Oczywiście, że Polakiem jest ten, kto się Polakiem czuje. Ale nie, że tylko deklaruje, tylko tę identyfikację wyraża w swojej postawie życiowej. Nie wierzę, że ktoś, kto nie ma nic wspólnego z Polską (żadnych korzeni, nigdy tu nie mieszkał, nie zna kultury etc.) może naprawdę się czuć Polakiem. Dlatego poczucie bycia Polakiem jest ściśle związane z pochodzeniem. Czasem to pochodzenie będzie miało dłuższą historię, a czasem krótszą.
Polakiem można się teoretycznie poczuć w kilka lat po imigracji, ale praktycznie trudno to sobie wyobrazić, zwykle taka identyfikacja ma miejsce później. Jeszcze nie dziecko imigranta, ale już wnuk z dużym prawdopodobieństwem będzie się czuł Polakiem, o ile jego rodzina zechce się przyłączyć do narodu polskiego.

Jeśli ktoś się nie czuje Polakiem, to nie mamy nawet prawa tych osób tak nazywać. Uszanuj Małgosiu cudzą tożsamość narodową. Znasz pojęcie "mniejszości narodowej"?

O matko. Kto to są - Kociewiacy? Gdzie oni mieszkają?

A w ogóle, to tutaj jest taki problem, że polskość, jak ją ujmuje Pelunia, nie zachęca obcokrajowców do asymilacji, a wręcz przeciwnie, odstrasza. Ba, ona odstręcza także niektórych Polaków, bo zohydza im pojęcie polskości tym bardziej, im zacieklej kumple Peluni starają się to pojęcie zawłaszczyć. Ponieważ zaś człowiek wartościowy, tj. potrafiący robić w życiu coś potrzebnego ludziom i robiący to dobrze, nade wszystko chce spokoju do uprawiania swojej pasji czy zawodu, to on prędzej wybierze los kosmopolity, niż handryczenie się z kumplami Peluni o polskość. Dlatego wy tę Polskę po prostu zniszczycie, jeśli się wam na to pozwoli - bo wam tzw. substancja narodowa przecieknie przez palce

Ja nie wiem, skąd Ty bierzesz te tezy? [...]

Mieć obywatelstwo polskie a być Polakiem to nie jest to samo, kochana.


EDIT: Regulamin § I, pkt 4. Proszę o zaprzestanie takich sugestii pod adresem dyskutanta. MH.

Nie odwracaj kota ogonem, bo ja nie mam problemu z uznaniem kogokolwiek za naród. To Ty masz z tym problem, więc odpowiedz: mniejszości są narodem polskim czy nie? Przecież napisałaś, że należący do narodu ma się czuć Polakiem, a ci tutaj, podczas spisu orzekli, że nie czują się Polakami, ale Białorusinami, Niemcami, Ukraińcami itp. itd. Co z nimi wg Ciebie?

Haha! Ja narodowiec mam problem z uznaniem kogoś za naród? Wyborne...
Kobieto, "mniejszość narodowa" z definicji jest grupą odrębną od narodowej większości. Nawet nie znasz znaczenia pojęć, którymi się posługujesz...

Skoro się czują Białorusinami, Niemcami, Ukraińcami to są właśnie Białorusinami, Niemcami i Ukraińcami, a nie Polakami. Przecież to przedszkole...

Kael, zapomnialas o Tatarach bedacych muzulmanami zupelnie tak jak tytulowy Pakistanczyk.
Czy sie myle czy mi sie wydaje ze mimo prostej definicji narodu z podrecznika to pojecie jest dosc plynne ?
Moze rowniez z tego powodu ze Rzeczypolpolita pierwsza i druga byly panstwami wielonarodowymi i wielokulturowymi ?
Czyli dokladne multikulti tak przez narodowcow nie lubiane ?

No i o to mi chodziło, abyś wreszcie otwarcie przyznała, że walczysz o czystość rasy, tak, jak pewien malarz. Czyli won z Polski, tak?

Tak właśnie myślałem, że Pelunia sobie nie poradzi z tym PDFem z GUSu. Za trudne dla soli tej ziemi, oj, za trudne.

Do wiadomości publicznej, bo Pelunia będzie udawała, że nie widzi: całkiem sporo osób w spisie podawało tożsamość podwójną, polską i jakąś niepolską. Typu: polski Żyd, polski Niemiec itd.

A chciałam wkleić cytat z pdf, ale coś mnie powstrzymało. W sumie to za długi i musiałabym włożyć trochę pracy, aby skrócić i nie zniekształcić. No, ale skoro wg pelikana nie jestem nawet na etapie przedszkola w rozumieniu narodu i mniejszości, to i dobrze, że nie nadwyrężałam się

Widziałaś film "Róża" Wojciecha Smarzowskiego?
Czy chociażby "Sami swoi" Sylwestra Chęcińskiego?
I pomyśl choć chwilę o czym mówią te dwa "skrajne"obrazy?
Bystra z Ciebie dziewuszka więc wiem, że dojdziesz do mądrych wniosków.

A teraz proponuję odrobinę muzyki która łagodzi obyczaje.Niech tam sobie "formułowe ciało" coś ponuci
i
https://marszniepodleglosci.pl/

W tym roku będę w Poznaniu 11 listopada. Jeśli uda się, to nagram przemarsz ONR, a jeśli coś pójdzie nie tak, to zdam relację.

O Tatarach ja już pisałam. Przemknęło niezauważone
viewtopic.php?p=1019332#p1019332

No właśnie: najlepsze czasy Rzeczpospolitej były wtedy, kiedy naprawdę była multikulti.

Ludność tatarską zamieszkałą na Podlasiu sprowadził Jan III Sobieski spod Wiednia.

No i? Nie są Polakami?
A czy w ogóle są "czyści narodowo" Polacy? Bez żadnych domieszek innych narodowości (i kultur)? Bo nawet polska kuchnia ma różne tradycje w sobie.

Może są. Ale najpierw trzeba by mieć jakiegoś wzorcowego, idealnie kulistego Polaka i względem niego mierzyć pozostałych, o ile procent od ideału odstają. Oczywiście takiego wzorca ani widu, ani słychu, więc pewnie Pelunia, przyciśnięta, wydusiłaby z siebie coś w rodzaju o tym, kto jest Polakiem, decyduję ja.