Jak postrzegasz byt określany pod pojęciem 'Bóg' ???
Jak postrzegasz byt określany pod pojęciem 'Bóg' ???
| Autor |
Wiadomość |
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Może jednak warto, żebyś, Pugcondoin, głębiej zapoznał się z Nowym Testamentem, czego dotąd nie czyniłeś.
opoka.org.pl/biblioteka/K/warto/warto_04.html
|
| Wt sie 03, 2004 5:28 |
|
|
|
 |
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Drogi Pugu!
Czy usłyszę odpowiedź na moje pytanie:
-W jakim procencie człowiek wykorzystuje mózg?
Jeśli mamy rozmawiać racjonalnie,słucham Twojej odpowiedzi...
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
| Wt sie 03, 2004 8:08 |
|
 |
|
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Przeczytałem ... i wiesz co, nic nowego się nie dowiedziałem. Tak Chrystus przdstawiał się jako "Bóg", tak apostołowie przedstawiali go jako "Boga" ale to nie wystarczy. Ja też mogę mówić, że jestem Bogiem i znaleźć parę osób które będą to potwierdzać ... mogę to zapisać i może za dwa tysiące lat ktoś równie naiwny jak ty będzie bronił mojej boskości, szczególnie jak swoje zapiski nieco ubarwię "cudami" jakie "uczyniłem" ... oczywiście to wszystko upraszczam, ale przy odpowiedniej dozie samozaparcia to całkiem możliwe. Jest wiele przykładów "proroków" i "Bogów" w historii ludzkości, nawet całkiem świerzej ...
Brakuje niezależnego i obiektywnego (lub chociaż niezależnego) źródła które potwierdziło by te wydarzenia choćby w kilku procentach ... jest tylko jedno i to w całości kontrolowane przez wyznawców Chrystusa ... i to czyni je nieobiektywnym ...
Cieplutki,
nie wiem, nie jestem neurologiem ... zgodnie z jakimiś starymi artykułami które pamiętam z dzieciństwa ktoś się tam podniecał, że kilka lub kilkanaście procent. Tyle, że nie mam pojęcie na czym się przy tym opierał. Aktywnośc elektryczna to moim zdaniem dużo za mało ...
|
| Wt sie 03, 2004 17:38 |
|
|
|
 |
|
ania
Dołączył(a): Pt lis 14, 2003 18:48 Posty: 217
|
[quote="PugCondoin"] ale chyba nie sądzisz, że uznam za fakt zmartwychwstanie Chrystusa, lub czynione przez Niego "cuda".
Był postacią historyczną, zapewne wiele z opisanych w ewangeliach wydarzeń pokrywa się z rzeczywistością, ale żaden szanujący się historyk nie będzie twierdził iż każde opisane tam zdarzenie jest w pełni wiarygodne i zgodne z prawdą ... Nie będzie tak do czasu, ąz dane zdarzenie zostanie potwierdzone w innym niezależnym źródle a i wtedy nie ma 100% pewności ... takie sa uroki badań historycznych. Dla mnie Chrystus był człowiekiem i tak go traktuję ...
quote]
Ja właśnie wierzę , że Zmartwychwstał. Gdybym w to nie wierzyła nie byłabym chrześcijanką, a ściślej katoliczką.
Z tego bowiem faktu wyrasta Kosciół Chrystusowy, co wyraźnie jest przedstawione w tej publikacji, którą polecałam wcześniej.
Patrzę i oczom nie wierzę, bowiem myślałam , że poszukujesz prawdy, że starasz się w miarę obiektywnie oceniać rzeczywistość bez uprzedzeń ale chyba się myliłam przynajmiej na to wskazuje Twoja odpowiedź na mój tekst.
Żeby w miarę obiektywnie przedstawić i ocenić rzeczywistość historyczną z czasów życia Chrystusa oraz źródła pisane z tamtego okresu ( Nowy Testament) trzeba być historykiem, biblistą.
Ja jako laik nie wiem jaka jest metodologia badań historyka , biblisty, jaka jest metoda pracy na tekstami źródłowymi dlatego ja nie przedstawiam stwierdzeń wykluczających bądź nie jakichś faktów, opisów bo nie mam ku temu stosownej wiedzy. Zwracam się raczej ku opracowaniom osób kompetentnych w danej dziedzinie a prof. historii, biblista wydaje mi się taką osobą najodpowiedniejszą.
|
| Wt sie 03, 2004 18:34 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
No, ale Pug jest informatykiem i ekonomistą, więc sama rozumiesz... dużo rozumie 
Prawdę mówiąc ja nie mam specjalnie ochoty przekraczać aż tak bardzo swojego wykształcenia, więc może tu coś znajdziecie: http://www.apologetyka.com/narzedzia/ar ... ndex.phtml
Podzielić się własnym poglądem mogę, no ale nie przesadzajmy.
Pozdrawiam
|
| Wt sie 03, 2004 18:47 |
|
|
|
 |
|
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Drodzy państwo, dla mnie uznawanie Chrystusa za "Boga", to jak uznawanie Elvisa za UFO ...
Aby uznać Elvisa za UFO wymagał bym nieco bardziej przekonujących dowodów niż notka w kolorowym pisemku ... Biblię napisali ludzie, a NT wąska ich grupa zainteresowana w utrwaleniu okreslonego obrazu Chrystusa. Naprawdę nie rozumiecie mojego skrajnego sceptycyzmu w tej kwestii ?
PTR, nie opowidaj mi tutaj farmazonów, bo jesteś ostatnim na tym forum który wierzy w boskość Chrystusa ...
|
| Wt sie 03, 2004 19:50 |
|
 |
|
ania
Dołączył(a): Pt lis 14, 2003 18:48 Posty: 217
|
Drodzy państwo, dla mnie uznawanie Chrystusa za "Boga", to jak uznawanie Elvisa za UFO ...
Sprowadzenie wątku o postaci Chrystusa do tego poziomu powoduje, że dalsza dyskusja na ten temat mija się z celem.
Naprawdę nie rozumiecie mojego skrajnego sceptycyzmu w tej kwestii ?
To nie jest skrajny sceptycyzm.
|
| Wt sie 03, 2004 20:21 |
|
 |
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Oj wiele fanow Elvisa uwaza iz nie byl z tej planety, jak widac kazdy swa prawde ma 
Pozdrawiam 
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
| Wt sie 03, 2004 20:55 |
|
 |
|
Bianka
Dołączył(a): Wt kwi 06, 2004 9:10 Posty: 140
|
Dla odmiany powiem cos na temat:
Jesli chodzi o odpowiedz w pierwszym odruchu, to nie wypelnie ankiety, poniewaz pojecia "prosty" i "skomplikowany" sa wzgledne. Cos moze byc "proste" lub "skomplikowane" tylko wzgledem czegos innego. Bog natomiast, jezeli istnieje, nie poddaje sie takim porownaniom, wiec nie mozna o nim powiedziec ani ze jest prosty, ani ze skomplikowany.
Bardzo jestem ciekawa co ci, PTR, z tego wynika 
_________________ Jestem agnostykiem i o tym wiem, o tym wiem, że jestem agnostykiem.
|
| Wt sie 03, 2004 21:45 |
|
 |
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Drogi Pugu!
Widzę,że na sposbób próbujesz uniknąć odpowiedzi na moje pytanie. Dowiesz się w ilu procentach człowiek wykorzystuje mózg? Pytanie jest celowe,a odpowiedź jednomyślnie wskazuje na totalne zubożenie intelektualne człowieka względem Boga... Człowiek uczynił tak wiele,ale nigdy nie wyprzedzi rozumem Boga, który istnieje i na codzień udowadnia swoją obecność tym, którzy Go miłują i spełniają jego przykazania...
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
| Śr sie 04, 2004 7:37 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Pug
Piszesz:"Tia, tylko kto tu jest ślepy".
Ten, który powiada, że przeczytał NT i nie doczytał słów odnoszących się do niego samego:"Jak możecie dojść do wiary wy, którzy pragniecie chwały jeden od drugiego..." J5,44.
|
| Śr sie 04, 2004 8:54 |
|
 |
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Chcąc odnaleść Boga
należy uznać najpierw
własne ograniczenie...
Mam nadzieję
że Pugu odpowiesz mi
w ilu % człowiek wykorzystuje mózg...
To dla mnie niesamowicie interesujące...
Pozdrawiam...
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
| Śr sie 04, 2004 14:30 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Pug ...
Większość z moich dyskusji z Tobą opiera się o Dekalog.
Podczas ostatniej rozmowy w temacie:
viewtopic.php?p=22313#22313
Jakoś nie potrafiłeś odpowiedzieć mi dać logicznej odpowiedzi na pytanie:
" Może - po prostu - ludzie "elit" tak zapatrzeni są w te swoje skomplikowane "regułki", że nie potrafią dostrzec właściwego wyścia w ...prostych rozwiązaniach
Nie wydaje Ci się, że coś zarazem tak prostego w formie i treści a jednocześnie tak trudnego do realizacji przez "ludzi bogatych" jak Dekalog nie może być dziełem ludzkim, zaś tak przepojone miłością Boga i człowieka jak Nowy Testament nie mógł być wynikiem ludzkiej wyobraźni
Nie wydaje Ci się, że jeżeli pewne strasznie złożone "naukowe regułki" ktoś musiał stworzyć, wymyślić  - Że ktoś tymi "złożonymi regułkami" rządzi
Do mojego postu:
viewtopic.php?p=22313#22313
chciałbym jeszcze coś dołożyć:
Cytuj: Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami.
(Ew.Mateusza 23:12-15)
Uważaj zatem - bo może się kiedyś okazać, że patrzysz nazbyt krótkowzocznie patrząc się tylko w te swoje "regułki" ... Do liczenia mamony  i jednocześnie wyrzucając Boga ze swego życia ....
Bo Ci jest po prostu może tylko niewygodny  :(:(
Pzdr.
|
| Śr sie 04, 2004 15:59 |
|
 |
|
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Drogi Pugu!
Widzę,że na sposbób próbujesz uniknąć odpowiedzi na moje pytanie. Dowiesz się w ilu procentach człowiek wykorzystuje mózg? Pytanie jest celowe,a odpowiedź jednomyślnie wskazuje na totalne zubożenie intelektualne człowieka względem Boga... Człowiek uczynił tak wiele,ale nigdy nie wyprzedzi rozumem Boga, który istnieje i na codzień udowadnia swoją obecność tym, którzy Go miłują i spełniają jego przykazania... Ludzie są też także bardzo zubożali intelektualnie wobec wampirów, wilkołaków, elfów, wulkan i całej masy innych wymyślonych przez człowieka postaci. Wobec "Boga" zapewne też. Ale mamy jedną przewagę ... my istniejemy w rzeczywistości. Cytuj: Pug Piszesz:"Tia, tylko kto tu jest ślepy". Ten, który powiada, że przeczytał NT i nie doczytał słów odnoszących się do niego samego:"Jak możecie dojść do wiary wy, którzy pragniecie chwały jeden od drugiego..." J5,44. Naprawdę wydaje Ci się, że ja próbuję dojść do wiary? Ależ wprost przeciwnie, usiłuję pokazać jej bezsens i iluzoryczność ... Nie bardzo zależy mi na "chwale" ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) ... Cytuj: Chcąc odnaleść Boga należy uznać najpierw własne ograniczenie... Mam nadzieję że Pugu odpowiesz mi w ilu % człowiek wykorzystuje mózg...
To dla mnie niesamowicie interesujące...
Pozdrawiam... No więc może głównym ograniczeniem jest w ogóle konieczność używania mózgu co Cieplutki? Jak widze ty starasz się ograniczać jego zużycie do minimum ... nie obraź się ale zaczynam mieć dość ... Cytuj: "Może - po prostu - ludzie "elit" tak zapatrzeni są w te swoje skomplikowane "regułki", że nie potrafią dostrzec właściwego wyścia w ...prostych rozwiązaniach To nieprawdziwe zdanie, więc nie szukam z niego wyjścia. "Elity" nie są zapatrzone w żadne regułki ... W ogóle jakoś ciężko mi pojąć tę "elitarność" ... chodzi rozumiem o ludzi wykształconych ? Cytuj: Nie wydaje Ci się, że coś zarazem tak prostego w formie i treści a jednocześnie tak trudnego do realizacji przez "ludzi bogatych" jak Dekalog nie może być dziełem ludzkim, zaś tak przepojone miłością Boga i człowieka jak Nowy Testament nie mógł być wynikiem ludzkiej wyobraźni Nie wydaje Ci się, że jeżeli pewne strasznie złożone "naukowe regułki" ktoś musiał stworzyć, wymyślić - Że ktoś tymi "złożonymi regułkami" rządzi
O czym ty mówisz ? Dekalog jest dziełem człowieka, i to niezbyt wyrafinowanym ... a człowiek stworzył już znacznie ciekawsze dzieła niż NT i nadal tworzy ...
Jeszcze raz ... NIE MA ŻADNYCH REGUŁEK ... regułki to specjalność katolików ...
|
| Śr sie 04, 2004 17:15 |
|
 |
|
Schedar
Dołączył(a): So cze 26, 2004 13:41 Posty: 60
|
PugCondoin napisał(a): Naprawdę wydaje Ci się, że ja próbuję dojść do wiary? Ależ wprost przeciwnie, usiłuję pokazać jej bezsens i iluzoryczność ... Nie bardzo zależy mi na "chwale" ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) ... Nie.
Ty próbujesz usilnie udawadniać sobie, że jesteś wolny bez wiary, jakby cię kto święconą wodą chciał oblać: 
|
| Śr sie 04, 2004 18:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|