Sidła bezsilności... Problem z kolegą z klasy...
Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
A ja myślę, że ten temat nie został założony w celu dywagowania, czy Faustyśka ma rację czy nie.
Faktem jest, że nikt z Was nie zna sytuacji i nie zna tła tego, co się stało, jeśli się stało. Faktem jest również, że każda zmiana ma swoje pierwsze dni. Faktem jest, że żadna sytuacja życiowa nie powoduje obowiązkowo, że człowiek się stoczy. Faktem jest także, że jeśli opuści się ręce na wejściu, bo nic się nie uda, to się nie uda na pewno.
Tak samo odbieranie nadziei jak i nadmierne podskakiwanie do góry z radości nie mają sensu i podstaw poza "wierzę" i "nie wierzę".
[/url]
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr lut 07, 2007 0:05 |
|
|
|
 |
FAuStyŚka ;-)
Dołączył(a): So sty 20, 2007 19:45 Posty: 23
|
Z nim w ogóle nie rozmawiam, bo nie ma okazji. Nie jestem z nim w złych ani dobrych stosunkach, raczej obojętnych. Ja nic nie pisałam, że mu coś mówię, rozmawiam z nim i itp., więc co wam do głowy przyszło, że ja będę z nim rozmawiać? Po co? Nawet jakby tak było to bym przecież o tym napisała. Owszem pomagam mu, ale modlitwą, tylko modlitwą.
_________________ "Niech wiara będzie dla was codziennym chlebem, a nie świątecznym ciatem."
Jan Paweł II
|
Śr lut 07, 2007 20:51 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
Faustyśka napisał(a): (...)Owszem pomagam mu, ale modlitwą, tylko modlitwą.
No to za wiele nie zdziałasz, powiem Ci 
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
Cz lut 08, 2007 7:47 |
|
|
|
 |
Kasiulka=)
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 15:01 Posty: 490
|
Acha...
No tak.. To zmienia postać rzeczy. Nie masz na niego większego wpływu...
Modlitwa... Hmmm... no cóż... Sie zobaczy. Ja jestem nastawiona mało optymistycznie, aczkolwiek wierze, że w jakimś stopniu może pomóc.
Właściwie to ja jestem za pomocą doraźną... A modlitwa to.. hmm... taka lokata, czasami dlugo terminowa. 
_________________ "- A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicei, że nadchodzi taka chwila,kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.W tym tkwi największe kłamstwo świata."
|
Cz lut 08, 2007 11:20 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
W takim razie się teraz pytam, o co tyle zamieszania skoro koleżanka Faustyśka oprócz prywatego (bezowocnego) śledztwa tylko gada i się modli?  Módl się dalej.
Amen.
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
Cz lut 08, 2007 13:41 |
|
|
|
 |
FAuStyŚka ;-)
Dołączył(a): So sty 20, 2007 19:45 Posty: 23
|
Dobra, nie czarujmy się, cud się nie zdarzy i do szkoły nie wróci na stałe, co nie oznacza, że poprzestam na wsparciu duchowym. Z tego nigdy nie powinno się rezygnować.
_________________ "Niech wiara będzie dla was codziennym chlebem, a nie świątecznym ciatem."
Jan Paweł II
|
Pt lut 09, 2007 14:49 |
|
 |
iduodu
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31 Posty: 555
|
Enigma napisał(a): W takim razie się teraz pytam, o co tyle zamieszania skoro koleżanka Faustyśka oprócz prywatego (bezowocnego) śledztwa tylko gada i się modli?  Módl się dalej. Amen. Nie tylko, lecz AŻ. Modlitwa (wytrwała) ma to do siebie, że często działa cuda. Cytuj: Dobra, nie czarujmy się, cud się nie zdarzy
A może jednak...?
|
Pt lut 09, 2007 16:03 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
@iduodu: Powiem tylko jedno: nadzieja matką...
Chłopak się stacza, a Faustyśka się modli. To tak, jakby rozpędzony pociąg miał zaraz wjechać w drugi pociąg, a maszynista zamiast hamować- odmawiał różaniec.
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
Pt lut 09, 2007 18:31 |
|
 |
Kasiulka=)
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 15:01 Posty: 490
|
Enigma napisał(a): @iduodu: Powiem tylko jedno: nadzieja matką...
Ale każda matka swoje dzieci kocha...
A co do tej sytuacji to faktycznie moze szybsza i skuteczniejsza pomoca byloby gdyby Faustyska sprobowala jakos zblizyc sie do tego chlopaka...
_________________ "- A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicei, że nadchodzi taka chwila,kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.W tym tkwi największe kłamstwo świata."
|
Pt lut 09, 2007 18:44 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
@Kasiulka: po co ma sę zbliżać? Żeby oberwać? Są odpowiednie instytucje, które powinny pomóc, skoro są nieudolne, to się mówi trudno. Chłopak jest na tyle dorosły, że chyba wie, na czym pownien sie treaz skupić.
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
Pt lut 09, 2007 20:42 |
|
 |
Kasiulka=)
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 15:01 Posty: 490
|
To już zalezy w jakim stopniu sie zblizy do tego chlopaka i jak to zrobi... Wszystko da sie zalatwic... A instytucje tutaj nic nie pomoga... Z wlasnego doswiadczenia wiem...
_________________ "- A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicei, że nadchodzi taka chwila,kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.W tym tkwi największe kłamstwo świata."
|
So lut 10, 2007 18:17 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
@Kasiulka: tja... dajmy sobie spokój. Dookoła pełno się Ikarów, którzy uapdają co minutę, ale czy im wszystkim trzeba pomagać? Każdy jest kowalem swojego losu, niech pracuje na swój byt. Poza tym, kolega Faustyśki o pomoc nie prosi. Może powinna przestać się wtrącać. NAWET TĄ MODLITWĄ?
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
So lut 10, 2007 19:21 |
|
 |
zszywacz
Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 21:55 Posty: 409
|
Tylko niech tego "zbliżania" nie potraktuje zbyt dosłownie 
|
N lut 11, 2007 11:59 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
@ zszywacz: nie weźmie, bo to katoliczka 
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
N lut 11, 2007 12:12 |
|
 |
Kasiulka=)
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 15:01 Posty: 490
|
Enigma napisał(a): @Kasiulka: tja... dajmy sobie spokój. Dookoła pełno się Ikarów, którzy uapdają co minutę, ale czy im wszystkim trzeba pomagać? Każdy jest kowalem swojego losu, niech pracuje na swój byt. Poza tym, kolega Faustyśki o pomoc nie prosi. Może powinna przestać się wtrącać. NAWET TĄ MODLITWĄ?
tak... wszyscy, wszystko sami....
Wlasciwie to nie wem, nie znam sytuacji, nie znam ludzi....
A w zyciu roznie bywa...
_________________ "- A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicei, że nadchodzi taka chwila,kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.W tym tkwi największe kłamstwo świata."
|
N lut 11, 2007 12:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|