czy biskup Pieronek ma rozdwojenie jaźni?
| Autor |
Wiadomość |
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
godunow napisał(a): ....A zyski czepie ksiądz proboszcz.!
|
| Pn cze 14, 2004 8:58 |
|
|
|
 |
|
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
Jeżeli w omawianej parafii zyskami zawiaduje inny ksiądz lub inna osoba w takim przypadku przepraszam za pomyłkę.. Oraz wyrażam ubolewanie ze w miejscu publicznym jakim jest to forum nie wymieniłem tego gościa.. który rzeczywiście sprawuje nadzór nad zyskami i je rozdysponowuje w tej parafii (chodzi o funkcje a nie o personalia)!!!
Pozdrówka
|
| Pn cze 14, 2004 11:40 |
|
 |
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Pragnę zauważyć, że zwrot:
godunow napisał(a): zyski czepie
oznacza zupełnie coś innego niż: godunow napisał(a): zyskami zawiaduje
czy też: godunow napisał(a): sprawuje nadzór nad zyskami i je rozdysponowuje
|
| Pn cze 14, 2004 14:48 |
|
|
|
 |
|
motek
Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33 Posty: 732
|
dajcie juz spokój - godunow kuż napisał, co miał na myśli - faktem jest, że wyraził to bardzo niepracyzyjnie i niechlujnie - ja to zrozumiałem tak jak Saxon.
Ale już wyjaśnił o co mu chodziło, więc po co to drążyć?
Chyba nie po to, żeby odwrócic uwagę od istoty rzeczy, czyli od faktu, że KRz-K wyręcza sie państwem w pełnieniu swego bodaj czy nie najważniejszego obowiązku duszpasterskiego, jakim jest edukacja najmłodszych.
|
| Pn cze 14, 2004 15:19 |
|
 |
|
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
Saxon zacytował mnie i zapytał i stwierdził to też mu poniżej odpowiem
Najpierw cytat Cytuj: Pragnę zauważyć, że zwrot:
godunow napisał:
zyski czepie A także Cytuj: oznacza zupełnie coś innego niż:
godunow napisał: zyskami zawiaduje Ty Szanowny Księże katolicki usiłujesz mi wmówić jakobym maił tu na forum stwierdzić że i to Twój cytat Wysłany: Nie Cze 13, 2004 19:58 Temat postu: Cytuj: albo udowodnij, że pieniądze z wynajmu trafiają na jego prywatne konto a nie na konto parafii
Szanowny Panie nic muszę udowadniać bo nic takiego nie napisałem
Napisałem natomiast że czerpie (poprawiana pisownia) ksiądz proboszcz . Gdybym napisał że czerpie zyski i transferuje je na prywatne konto bez dowodów byłoby oszczerstwo.. Napisałem również >>>>>>>>> A czy proboszcz oddaje zyski z wynajmu komuś innemu i co z nimi robi możesz go zapytać Parafia Św. Antoniego W Rybniku ..<<<<<<<<<<<<<<<<<<< Czyli co zaproponowałem jak ktoś jest ciekawy to niech zapyta proboszcza tej parafii co robi z czerpanymi zyskami i to zyskami związanymi z działalnością tej szkoły..
A Tu ksiądz katolicki w żywe oczy mi wmawia że napisałem jakoby proboszcz zyski z parafii transferował na swoje prywatne konto..
Jeszcze raz powtarzam i oświadczam nigdzie nic takiego nie pisałem.
I dlatego też nie mam nikogo za co przepraszać…
|
| Pn cze 14, 2004 15:20 |
|
|
|
 |
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Godunow
No cóż - a wystarczyło stwierdzić bardzo prosto: "Sorry przejęzyczyłem się, napisałem niefortunnie - chodziło mi o to a o to"
Jak to wyglądało natomiast - niech już forumowicze ocenią...
|
| Pn cze 14, 2004 16:26 |
|
 |
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Witam
motek napisał(a): mylisz się - to taraz właśnie utrzymujemy ich wszyscy (pensje ich ida z moich podatków także), a jak ich wyrzucą ze szkół do salek katechetycznych, to utrzymywac ich bedą tylko katolicy ze swoich składek. Byłoby to uczciwe. motek napisał(a): Ja też CHCĘ, żeby moje dziecko było nauczane religii w szkole - MOJEJ religii - żądam, żeby szkoła zatrudniła wykwalifikowanego nauczyciela mojego wyznania i w godzinach religii udostepniła salę, aby mógł poprowdzić stosowne zajęcia z moim dzieckiem. Demokracja, Beli, polega, na tym, że każdy obywatel ma te same prawa, więc żądam dla siebie takich samych praw, jak mają katolicy!
Na początek może słowa Winstona Churchilla: Cytuj: Stwierdzono, że demokracja jest najgroszą formą rządu, jeśli nie liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu.
Myślę, że raczej trudno się z tym nie zgodzić. Nikt nie jest chyba do końca zadowolony ze wszystkich zasad i praw, którymi trzeba się kierować. Zresztą obojętnie jak by nie było zawsze znajdzie się ktoś, komu niektóre rzeczy nie będą się podobały. Współżycie ludzi o różnych przekonaniach politycznych, społecznych gospodarczych czy religijnych w jednym państwie zawsze wymaga wypracowania pewnych kompromisów i praw, które wprawdzie nie usatysfakcjonują wszystkich, ale będą możliwe do przyjęcia przez jak największą ilość obywateli. To prawda, że nie zawsze dobrze to wychodzi, ale wspominając wyżej przytoczone słowa, nie wymyślono jeszcze niczego lepszego. Piszesz motku, że „demokracja polega na tym, że każdy obywatel ma te same prawa”. Niby to prawda – ale jednak nie cała. Sprawiedliwie bowiem wcale nie znaczy, że każdemu należy się to samo i tyle samo. Dla przykładu jedynie: Sprawa zwrotu kosztów poniesionych na kampanię wyborczą. Każda z partii ma to samo prawo – zostaną one zwrócone, jeśli partia osiągnie w wyborach odpowiedni procent głosów. Czy zatem członkowie tych partii, które owego progu nie osiągnęły i zwrotu nie dostaną powinni zacząć mówić dyskryminacji, braku równości, o tym, że to niesprawiedliwe? Poza tym wcale mi się nie podoba fakt, że zwraca się koszty jakimkolwiek partiom (w tym również takim, które działają wbrew mojemu światopoglądowi) i finansuje ich działalność również z moich podatków. Nie zgadzam się, aby za pieniądze z podatków, a więc również i moje, politycy jeździli luksusowymi limuzynami, pobierali horrendalne pensje. Nie zgadzam się, aby z moich pieniędzy finansowano aborcje i dotowano środki antykoncepcyjne. Nie zgadzam się z tym, że wysokość płaconego przeze mnie podatku była uzależniona od liczby wszystkich ludzi w parafii – a więc również tych niewierzących i tych, którzy do kościoła wcale nie chodzą. I mógłbym tak wymieniać jeszcze długo – jak zapewne każdy z nas. Ale takie jest prawo ustanowione w sejmie wyłonionym przez większość społeczeństwa w demokratycznych wyborach. Tyle tytułem wstępu. Przechodząc jednak do sprawy katechezy w szkole. motek napisał(a): Zapomniałeś dodać, jak duża musi być ta "grupa osób" - zapomniałeś też dodać, że poza Śląskiem Cieszyńskim, jeśli się nie zdarzy szcześliwy przypadek, to zebranie "grupy osób" wystarczająco licznej jest statystycznie niemozliwe. Z tego co wiem to w szkole mojej córki w klasach 1-3 jest tylko dwójka kacerskich dzieci i jedno jeszcze świadków Jehowy - to nawet nie połowa wymaganej przepisami "grupy osób".
Jest to więc przepis przydatny nie powiem do czego...
Jeżeli większość z tych, którzy finansują ze swoich podatków szkoły, zażyczy sobie, aby prowadzone w nich były lekcje religii to ma do tego demokratyczne prawo. I prawo to jest wbrew pozorom równe dla wszystkich: liczba uczniów, czyli owe 7 obowiązuje także katolików. Gdy nie zostanie osiągnięta będą traktowani jak wszyscy inni, którzy jej nie osiągnęli. Nawiasem mówiąc wygląda na to, że podstawową „winą” katolików jest fakt, iż jest ich więcej. Zobaczmy jednak, co mówią przepisy: Cytuj: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. (Dz.U. Nr 36, poz. 155, z późn. zm.)
Na podstawie art. 12 ust. 2 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. Nr 95, poz. 425 i z 1992 r. Nr 26, poz. 113) zarządza się, co następuje:
§ 2.
1. Przedszkole i szkoła mają obowiązek zorganizowania lekcji religii dla grupy nie mniejszej niż siedmiu uczniów danej klasy lub oddziału (wychowanków grupy przedszkolnej). Dla mniejszej liczby uczniów w klasie lub oddziale (wychowanków w grupie) lekcje religii w przedszkolu lub szkole powinny być organizowane w grupie międzyoddziałowej lub międzyklasowej.
co więcej: Cytuj: 2. Jeżeli w przedszkolu lub szkole na naukę religii danego wyznania lub wyznań wspólnie nauczających zgłosi się mniej niż siedmiu uczniów (wychowanków), organ prowadzący przedszkole lub szkołę, w porozumieniu z właściwym kościołem lub związkiem wyznaniowym, organizuje naukę religii w grupie międzyszkolnej lub w pozaszkolnym (pozaprzedszkolnym) punkcie katechetycznym. Liczba uczniów (wychowanków) w grupie lub punkcie katechetycznym nie powinna być mniejsza niż trzy.
a nawet: Cytuj: 3. Jeżeli w grupie międzyszkolnej lub pozaszkolnym (pozaprzedszkolnym) punkcie katechetycznym uczestniczą uczniowie szkół (wychowankowie przedszkoli) prowadzonych przez różne organy, organy te ustalają, w drodze porozumienia, zasady prowadzenia grup lub punktów katechetycznych.
i jeszcze: Cytuj: 4. W szczególnie uzasadnionych przypadkach organ prowadzący przedszkole lub szkołę, w ramach posiadanych środków, może - na wniosek kościoła lub związku wyznaniowego - zorganizować nauczanie religii danego wyznania w sposób odmienny niż określony w ust. 1-3.
Czy takie postanowienia można nazwać dyskryminacją? Moim zdaniem wręcz przeciwnie – jest to zgodne z zasadami demokracji, proporcjonalne rozwiązanie tej kwestii z poszanowaniem mniejszości i daleko idącym umożliwieniem skorzystania z praw jakie daje cytowane rozporządzenie. motek napisał(a): Zanim Godunow przeprosi (a powinien) zauważę jednak, że tak czy siak, Kościół katolicki dzięki przejęcu edukacji religijnej katolickich dzieci przez państwo ma uwolniona znaczną liczbę pomieszczeń, na czym zarabia. Kacerze takiego prezentu od państwa nie dostają. Jestem współadministratorem niedużego zboru i niestety musimy co niedzielę przysposobiać pomieszczenia na szkółkę niedzielną dla dzieci.
Nie wiem czy wiesz o następującym przepisie, zawartym również w cytowanym wyżej paragrafie: Cytuj: 5. Dopuszcza się nieodpłatne udostępnienie sal lekcyjnych na cele katechetyczne, w terminach wolnych od zajęć szkolnych, kościołom i związkom wyznaniowym również nie organizującym nauczania religii w ramach systemu oświatowego.
Możecie więc także skorzystać z przysługującego Wam prawa. Oczywiście może się to wiązać z pewną biurokracją na początku i załatwianiem – ale chyba warto skoro nie trzeba będzie ponosić kosztów utrzymania salek. cytaty za: http://www.mswia.gov.pl/prawo/prawo_mn_narod_17.htmlPS Dla ścisłości: Cytuj: Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 czerwca 1999 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w szkołach publicznych
Na podstawie art. 12 ust. 2 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 1996 r. Nr 67, poz. 329 i Nr 106, poz. 496, z 1997 r. Nr 28, poz. 153 i Nr 141, poz. 943 oraz z 1998 r. Nr 117, poz. 759 i Nr 162, poz. 1126) zarządza się, co następuje:
(…)
3) w §2:
a) ust. 1 - 3 otrzymują brzmienie:
"1. Przedszkole i szkoła mają obowiązek zorganizowania lekcji religii dla grupy nie mniejszej niż siedmiu uczniów danej klasy lub oddziału (wychowanków grupy przedszkolnej). Dla mniejszej liczby uczniów w klasie lub oddziale (wychowanków w grupie) lekcje religii w przedszkolu lub szkole powinny być organizowane w grupie międzyoddziałowej lub międzyklasowej.
2. Jeżeli w przedszkolu lub szkole na naukę religii danego wyznania lub wyznań wspólnie nauczających zgłosi się mniej niż siedmiu uczniów (wychowanków), organ prowadzący przedszkole lub szkołę, w porozumieniu z właściwym kościołem lub związkiem wyznaniowym, organizuje naukę religii w grupie międzyszkolnej lub w pozaszkolnym (pozaprzedszkolnym) punkcie katechetycznym. Liczba uczniów (wychowanków) w grupie lub punkcie katechetycznym nie powinna być mniejsza niż trzy.
3. Jeżeli w grupie międzyszkolnej lub pozaszkolnym (pozaprzedszkolnym) punkcie katechetycznym uczestniczą uczniowie szkół (wychowankowie przedszkoli) prowadzonych przez różne organy, organy te ustalają, w drodze porozumienia, zasady prowadzenia grup lub punktów katechetycznych.",
b) w ust. 4 po wyrazach "organ prowadzący" dodaje się wyrazy "przedszkole lub";
(…)
W porozumieniu z władzami:
Kościoła Katolickiego w Polsce Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w RP Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego w RP Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w RP Kościoła Polskokatolickiego w RP Kościoła Wolnych Chrześcijan w RP Kościoła Chrześcijan Baptystów w RP Starokatolickiego Kościoła Mariawitów w RP Kościoła Zborów Chrystusowych w RP Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej w RP Kościoła Ewangelicznych Chrześcijan w RP Kościoła Zielonoświątkowego w RP Kościoła Bożego w Chrystusie w RP
za: http://www.men.waw.pl/prawo/rozp_40.html
Pozdrawiam
|
| Pn cze 14, 2004 16:27 |
|
 |
|
motek
Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33 Posty: 732
|
saxon napisał(a): Jeżeli większość z tych, którzy finansują ze swoich podatków szkoły, zażyczy sobie, aby prowadzone w nich były lekcje religii to ma do tego demokratyczne prawo. I prawo to jest wbrew pozorom równe dla wszystkich: liczba uczniów, czyli owe 7 obowiązuje także katolików. Gdy nie zostanie osiągnięta będą traktowani jak wszyscy inni, którzy jej nie osiągnęli. Nawiasem mówiąc wygląda na to, że podstawową „winą” katolików jest fakt, iż jest ich więcej. Nie - winą ustawodawcy jest to, że bez wyobraźni wprowadził przepis, który mimo pozorów sprawiedliwości de facto krzywdzi pewną grupę. Przejaskrawiając mógłbym wprowadzic ustawę mówiąca, że każdy obywatel, który nie wierzy we Wieczne Dziewictwo Maryi dostaje dożywtonią rentę w wysokości 1000 złotych rocznie. Przepis byłby sprawiedliwy, bo katolików dotyczy tak samo jak niekatolików. A jedyne sprawiedliwe wyjście jest takie, że każdy kościół we własnym zakresie i własnymi środkami zapewnia edukację dzieci swoich wyznawców. A to jest dobre: Cytuj: 2. Jeżeli w przedszkolu lub szkole na naukę religii danego wyznania lub wyznań wspólnie nauczających zgłosi się mniej niż siedmiu uczniów (wychowanków), organ prowadzący przedszkole lub szkołę, w porozumieniu z właściwym kościołem lub związkiem wyznaniowym, organizuje naukę religii w grupie międzyszkolnej lub w pozaszkolnym (pozaprzedszkolnym) punkcie katechetycznym. Liczba uczniów (wychowanków) w grupie lub punkcie katechetycznym nie powinna być mniejsza niż trzy. Powiem szczerze - nie bardzo pojmuje co tez mi taki "organ prowadzący szkołę" może pomóc - kpina! Cytuj: 3. Jeżeli w grupie międzyszkolnej lub pozaszkolnym (pozaprzedszkolnym) punkcie katechetycznym uczestniczą uczniowie szkół (wychowankowie przedszkoli) prowadzonych przez różne organy, organy te ustalają, w drodze porozumienia, zasady prowadzenia grup lub punktów katechetycznych. To już prościej wziąść po prostu Biblie dla dzieci i co wieczór poczytac dziecku i pogadać - bo zanim jeden organ "ustali zasady" z drugim organem, to może moje wnuki się jeszcze na nie załapią, ale dzieci nie... Cytuj: Czy takie postanowienia można nazwać dyskryminacją? Moim zdaniem wręcz przeciwnie – jest to zgodne z zasadami demokracji, proporcjonalne rozwiązanie tej kwestii z poszanowaniem mniejszości i daleko idącym umożliwieniem skorzystania z praw jakie daje cytowane rozporządzenie. W ogóle nie ma demokracji, gdy taka kwestia jak wyznanie pojawia się w ustwodastwie - państwo powinno być ślepe i głuche na słowo "wyznanie", a nawet "narodowość". Dla państwa liczy sie tylko jedno słowo: OBYWATEL! Cytuj: Nie wiem czy wiesz o następującym przepisie, zawartym również w cytowanym wyżej paragrafie: Cytuj: 5. Dopuszcza się nieodpłatne udostępnienie sal lekcyjnych na cele katechetyczne, w terminach wolnych od zajęć szkolnych, kościołom i związkom wyznaniowym również nie organizującym nauczania religii w ramach systemu oświatowego.
Wiem o tym przepisie - psu na buty przydatny. Cytuj: Możecie więc także skorzystać z przysługującego Wam prawa. Oczywiście może się to wiązać z pewną biurokracją na początku i załatwianiem – ale chyba warto skoro nie trzeba będzie ponosić kosztów utrzymania salek.
A koszt dowiezienia dzieci z całego miasta do tej jednej salki?
Korzystamy z innego przepisu, który pozwala na odzyskenie kwoty przypadającej ponoć na koszt edukacji religijnej dziecka. Mówię ponoc, bo kwota jest jakaś smiesznie niska - nie pamiętam teraz dokładnie, ale za całoroczny koszt edukacji piątki dzieci z mojego zboru kupiliśmy kilka bloków i trochę kredek.
Ale głowny problem nie w kasie, tylko w tym, że publiczna szkoła robi się coraz bardziej katolicka, a katechezy coraz mniej. Wewnętrzne sprawy Kościoła pojawiaja sie na apelach, innych przedmiotach, lekcjach wychowawczych, wywiadówkach itd,itd. To jest granda!
|
| Pn cze 14, 2004 17:04 |
|
 |
|
awe
Dołączył(a): Pt maja 23, 2003 15:46 Posty: 358
|
Motku - masz racje - to jest granda - i wielka nieodpowiedzialność rodziców, w tym wypadku Twoja, że jeśli sa tak bardzo rodzice radykalni w wierze nie posyłają swoich dzieci do odpowiednich szkół i przedszkoli wyznaniowych. Przecież jest przedszkole i podstawówka i gimnazjum dla chrześcijan - o różnym wyznaniu wiary?
Najlepiej zwalić wine na system, biadolic ,użalac sie nad soba , a niczego nie zrobić dla dziecka!!!!!!
Proponuje zmienic szkołę córce i będzie po kłopocie. Przecież jest niedaleko na Stalowowolskiej- dojazd bezpośredni z Twojego osiedla -autobus 136 i 126 - a i mysle ,że stac Cie odwozić córkę samochodem ,tak jak to robią przeważnie rodzice.
awe
_________________ .. Szatan w ciemnościach łowi. Jest to nocne zwierzę. Kryj się przed nim w światło, tam cię nie dostrzeże. A. Mickiewicz
|
| Pn cze 14, 2004 18:11 |
|
 |
|
motek
Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33 Posty: 732
|
awe napisał(a): Motku - masz racje - to jest granda - i wielka nieodpowiedzialność rodziców, w tym wypadku Twoja, że jeśli sa tak bardzo rodzice radykalni w wierze nie posyłają swoich dzieci do odpowiednich szkół i przedszkoli wyznaniowych.
Przecież jest przedszkole i podstawówka i gimnazjum dla chrześcijan - o różnym wyznaniu wiary?
Najlepiej zwalić wine na system, biadolic ,użalac sie nad soba , a niczego nie zrobić dla dziecka!!!!!!
Guzik wiesz! A system jest po prostu winny i niczego nie trzeba zwalać!
Wystarczy nie zamykać oczu na fakty.
Użalać sie mogę co najwyżej nad katolikami, bo poziom lekcji religii spadł co najmniej o połowę odkąd jest ona w szkole. A powiedziała mi to wychowawczyni mojej córki, gdy poszedłem ją ochrzanić, za to, że nazajutrz po komuniach, na pierwszej lekcji wypisała na tablicy listę wszystkich prezentów komunijnych, jakie otrzymały dzieci.
Ja sie dziwię, ze to Ty się nie użalasz nad soba i nad swoim kościołem...
Moje dziecko ma znakomitą szkółkę niedzielną w kościele, czego wszystkim katolikom życzę - nawet tym "umiarkowanym" w wierze.
|
| Pn cze 14, 2004 21:18 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
No coz......
To jest demokracja..........a poza tym sila KK
Gdyby protestanci nie byli tak podzieleni, gdyby mieli konktretnego reprezentanta....to mogliby pomyslec o czyms takim jak Konkordat (Umowa Miedzynarodowa).
Niestety, nie potraficie sie nawet miedzy soba dogadac, a co dopiero mowic o umowach z wladzami panstwowymi....
Jak sobie poscielesz, tak sie wyspisz......
pozdrowka
|
| Pn cze 14, 2004 21:29 |
|
 |
|
motek
Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33 Posty: 732
|
Belizariusz napisał(a): No coz......
To jest demokracja..........a poza tym sila KK Gdyby protestanci nie byli tak podzieleni, gdyby mieli konktretnego reprezentanta....to mogliby pomyslec o czyms takim jak Konkordat (Umowa Miedzynarodowa). Nie pojmuje czemu Polacy mieli by zawierać międzynarodowe umowy z własną Ojczyzną? Pewnie po to, żeby pokazać, jak nie potrafią przestrzegać biblijnej zasady rozdziałau państwa od kościoła. Cytuj: Niestety, nie potraficie sie nawet miedzy soba dogadac, a co dopiero mowic o umowach z wladzami panstwowymi.... Niestety, nie potrafisz zebrać odpowiednich wiadomości, żeby ustrzec sie przed pisaniem bzdur - umowy takie istnieją. Belizariusz napisał(a): Jak sobie poscielesz, tak sie wyspisz...
Ja tam sobie ścielę nalezycie, i wysypiam sie świetnie, na lekcje religii w moim zborze nie narzekam w przeciwieństwie do katolików bardzo niezadowolonych ze szkolnych katechez - tak żeście sobie pościelili....
|
| Pn cze 14, 2004 23:15 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nie pojmuje czemu Polacy mieli by zawierać międzynarodowe umowy z własną Ojczyzną?
Zacznij od pojecia czym jest Konkordat...... Cytuj: Niestety, nie potrafisz zebrać odpowiednich wiadomości, żeby ustrzec sie przed pisaniem bzdur - umowy takie istnieją.
Jezeli istnieja......to czego sie czepiacie naszej???(patrz. godunow) Cytuj: w przeciwieństwie do katolików bardzo niezadowolonych ze szkolnych katechez - tak żeście sobie pościelili....
Ja tam nie narzekam.
Praktycznie odpada mi popoludniowy obowiazek wysylanie dzieciaka na lekcje religii. Nie mam o co narzekac.
pozdrowka
|
| Pn cze 14, 2004 23:38 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
motek napisał(a): Przejaskrawiając mógłbym wprowadzic ustawę mówiąca, że każdy obywatel, który nie wierzy we Wieczne Dziewictwo Maryi dostaje dożywtonią rentę w wysokości 1000 złotych rocznie. Przepis byłby sprawiedliwy, bo katolików dotyczy tak samo jak niekatolików.
Pięknie powiedziane i wcale nieprzejaskrawione!
Dodam tylko, że zmuszanie nauczycieli do odprowadzania i pilnowania dzieci podczas rekolekcji to kolejna granda na koszt podatnika.
Zresztą co tu gadać... jehowcy katechizują swoje dzieci na własny koszt, a katolicy na koszt własny i jehowców. Amen.
|
| Wt cze 15, 2004 0:24 |
|
 |
|
motek
Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33 Posty: 732
|
Belizariusz napisał(a): No coz......
To jest demokracja..........a poza tym sila KK no cóż - siła KK zawsze tkwiła w jego grach politycznych - na tym zbudował przeciez swoją potegę. Radził sobie z monarchami - poradzi sobie z demokracją... Belizariusz napisał(a): Cytuj: Nie pojmuje czemu Polacy mieli by zawierać międzynarodowe umowy z własną Ojczyzną?
Zacznij od pojecia czym jest Konkordat...... Jest umową międzynarodową (Twoje własne słowa!), czyli między dwoma państwami - natomiast Jezus założył Kościół a nie państwo. Cytuj: Jezeli istnieja......to czego sie czepiacie naszej???(patrz. godunow)
pytaj godunow Cytuj: Cytuj: w przeciwieństwie do katolików bardzo niezadowolonych ze szkolnych katechez - tak żeście sobie pościelili.... Ja tam nie narzekam. Praktycznie odpada mi popoludniowy obowiazek wysylanie dzieciaka na lekcje religii. Nie mam o co narzekac.
No jeżeli w tym wszystkim interesuje Cie głównie to, żeby mieć czas na wypicie piwka przed TV, a nie porządne wyedukowanie religijne dziecka, to nie dziwie sie, że jestes szczesliwy i wszystko jest dla Ciebie cacycacy.
Znam jednak katolickich rodziców, którzy myślą poważnie o rozwoju duchowym swych dzieci, a oni nie są tacy zadowoleni - no ale takich zadowolonych jak Ty jest wiekszość - siła KK! demokracja!
|
| Wt cze 15, 2004 6:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|