Autor |
Wiadomość |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Po co kupować całą płytę dla jednej piosenki.... wygodny się znalazł...
W księgarni też tak powiesz? Ja potrzebuję tylko rozdziały pierwszy i drugi, dlaczego muszę kupować całą książkę?
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Wt maja 27, 2008 10:47 |
|
|
|
 |
Noegrus
Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49 Posty: 111
|
0bcy_astronom napisał(a): W księgarni też tak powiesz? Ja potrzebuję tylko rozdziały pierwszy i drugi, dlaczego muszę kupować całą książkę?
Są ludzie wyrywający pojedyncze kartki z książek, o to się nie martw.
W internecie łatwiej wszystko co potrzebne znaleźć i nie ma przeszkód ku temu. Dlatego tak wiele ludzi kopiuje i zgrywa z internetu to, co chce. Bo nie widzi, że ktoś stoi na straży, nie ma możliwości, że ktoś złapie ich za rękę. Czujesz się bezpieczny stuprocentowo, dlatego kradniesz. I usprawiedliwiasz się, bo czasem pojawiają się wyrzuty sumienia jeśli zostaniesz nazwany po imieniu - złodziejem.
_________________ o_O_o <- tlóiłoki podful s bagjen
|
Wt maja 27, 2008 11:32 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
0bcy_Astronom napisał(a): Jasne, że kserowanie książek jest grzechem Buahahahahahahaha!  Nie, no z krzesła normalnie spadłem  Człowieku, czy Ty sobie żarty robisz? Wiesz ile kosztują książki potrzebne na studia? Nie stać mnie na to wszystko, dlatego kseruję i nie uważam tego za grzech. Obcy_Astronom napisał(a): Co innego jeżeli ten ktoś się zgodzi na ksero. Idź do autora książki i spytaj się, czy on zgodzi się, abyś czytał jego wypociny nie płacąc jemu za to co on stworzył tylko komuś innemu. Jeżeli on się zgodzi to spoko, jeżeli nie to dopuszczasz się kradzieży A po co komu zgoda na to, jeśli ma być tylko i wyłącznie do użytku wewnętrznego, a nie ma służyć rozpowszechnianiu? Kradzież jest wówczas, gdy publicznie je rozpowszechniasz, pobierając za to opłatę. Obcy_Astronom napisał(a): Jeżeli pisze Jest napisane, mistrzunio Obcy_Astronom napisał(a): zakaz kopiowania to chyba znaczy, że osoba ta do której to należy nie życzy sobie aby ktoś za friko słuchał jej wypocin
Jest napisane, że jest zakaz kopiowania w celu publicznego rozpowszechniania, a nie dla użytku własnego.
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Wt maja 27, 2008 16:28 |
|
|
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
Ale gdyby wszyscy wychodzili z takiego założenie, że dla użytku własnego wolno, to nikt by nie kupował płyt i artyści by splajtowali. No i nie byłoby czego ściągać 
|
Śr maja 28, 2008 6:35 |
|
 |
Noegrus
Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49 Posty: 111
|
Nie można popadać w skrajności, bo dochodzimy właśnie do takich wniosków. Pewne niedociągnięcia i wyjątki są zawsze wpisane w regułę.
_________________ o_O_o <- tlóiłoki podful s bagjen
|
Śr maja 28, 2008 9:42 |
|
|
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
a.R.E.k. napisał(a): Ale gdyby wszyscy wychodzili z takiego założenie, że dla użytku własnego wolno, to nikt by nie kupował płyt i artyści by splajtowali. No i nie byłoby czego ściągać 
Też prawda
Pisałem kilka postów wyżej, że 85% artystów zezwala na umieszczenie piosenek w sieci. I dobrze. Jednakże w ostatnim czasie także dużo artystów zarówno polskich jak i zagranicznych, (w tym także tych wybitnych, przeze mnie ukochanych), ustala ceny płyt dostosowane do kieszeni sympatyków i fanów, a suma zwykle nie przekracza 40 złotych. Korzyść dla nich i dla odbiorców  Oni nie plajtują, a ja cieszę się ich muzyką  Wilk syty i owca cała 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Śr maja 28, 2008 10:22 |
|
 |
tataGraddy
Dołączył(a): Pn maja 26, 2008 9:31 Posty: 45
|
Bartas napisał(a): w dzisiejszych czasach ponad 85% artystów (w tym także tych wybitnych klasyków, moich ukochanych) wysyła swoje piosenki do sieci za darmo.
czy te 85% to dane poparte są na jakichś badaniach,
czy też zmyślone?
czy da się racjonalnie potwiedzić: czy rzeczywiście ci artyści (szczególnie klasyczni) wysyłają swoje piosenki do sieci za darmo?
może ci artysci piszą o tym w swoim blogu, czy na forum?
czy raczej jest to zmyślone, bądź może tylko pogląd czysto-subiektywny?
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów, bez podawania jakiejkolwiek przyczyny. Autor nie wdaje się w dyskusje, które według jego mniemania nie przyniosą korzyści obu stronom.
|
Śr maja 28, 2008 12:35 |
|
 |
cau_kownik
Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31 Posty: 637
|
WIST napisał(a): Jeśli napisane jest na płycie że zakazuje się kopiowania to chyba sprawa jest jasna czym będzie skopiowanie takiej płyty... zatem jak ktoś chce niech kopiuje do woli, tylko prosze nie nazywajcie tego czymś innym niż kradzież i liczcie się z konsekwencjami. Rzecz w tym, ze to nie jest kradziez.
Jest w internecie slownik jezyka polskiego, gdzie znajdziemy definicje kradziezy. Sprzeciwianie sie napisom na jakichs krazkach *nijak* pod nia nie podpada.
_________________ ---
teh podpiss
|
Śr maja 28, 2008 21:09 |
|
 |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
Po pierwsze nie mieszajmy tu prawa i zasad moralnych. Może i powinny współbrzmieć, ale tak nie jest, nie było i nie będzie. Zatem wszelkie napisy na płycie, paragrafy itp to jedna rzecz a nasze sumienie to druga. Polecam lekcje historii pod tytułem "okupacja hitlerowska" albo "komunizm".
Wedle "klasycznego" rozumienia kradzieży jest nią przywłaszczenie sobie czyjejś własności bez wiedzy i zgody tego kogoś na jego/jej szkodę. Przynajmniej ja tak to rozumiem.
W wypadku kopiowania muzyki, programów, książek itp mamy problem, który wymyka się jednoznacznej ocenie. Pazerni producenci nagrań często argumentują, że taka działalność naraża ich na straty i wyliczają te straty po prostu mnożąc cenę przez ilość nielegalnie wykonanych kopii. Ale czy rzeczywiście mają rację? Jeśli uczciwie w swoim sumieniu przyznamy, że na pewno nie kupilibyśmy danego dzieła to producent nie poniesie tu żadnej straty! Tak czy inaczej, niezależnie od tego co zrobimy, nic na nas nie zarobi. I niech nikt mi nie wmawia, że to to samo co wejść do sklepu i ukryć płytę za pazuchą, to zupełnie co innego.
Dziwi mnie, dlaczego tak wielu ludzi powtarza bez głębszego przemyślenia frazesy głoszone przez kapitalistów? To zrozumiałe, że uciekają się do takiej retoryki, przecież wszystkie chwyty są dozwolone a kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.
PS Nie dotknąłem tu jeszcze wielu innych zagadnień, na przykład udostępniania takich kopii innym. Sam problem jest zresztą głębszy i zawiera w sobie kwestię ogólnej dostępności wiedzy i dóbr kulturowych, opinii danego twórcy itd
|
Cz maja 29, 2008 1:32 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Bartas...
1. Kserowanie książek jest grzechem wtedy kiedy nie zgadza się na to jej właściciel. Tak się składa że też studiuję i kseruję książki bo nie stać mnie np na kupno książki za 680 zł.
Ja też grzeszę w ten sposób.
2. A co to jest kserowanie... płacisz komuś za to żeby mieć ksero książki... to jest właśnie rozpowszechnianie... jest 1000 studentów i każdy płaci 10 zł i ma ksero książki. To nie jest rozpowszechnianie?
3. Jeżeli jest napisane to czego nie rozumiesz?
4. Do użytku własnego to znaczy - Jeżeli potrzebujesz np stronę 89 i 90 żeby na niej coś podkreślić i załączyć do sprawozdania to jest użytek własny. Kiedy kupisz książkę to możesz ją kserować ile chcesz i jakie chcesz fragmenty.
Ale gdy książka nie jest twoja kserowanie jej i przywłaszczanie sobie to jest właśnie rozpowszechnianie za kasę.
Ktoś napisał - nie myl kradzieży z paserstwem.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Cz maja 29, 2008 9:05 |
|
 |
whistle
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43 Posty: 275 Lokalizacja: Imielin
|
niktszczególny napisał(a): W wypadku kopiowania muzyki, programów, książek itp mamy problem, który wymyka się jednoznacznej ocenie. Pazerni producenci nagrań często argumentują, że taka działalność naraża ich na straty i wyliczają te straty po prostu mnożąc cenę przez ilość nielegalnie wykonanych kopii.
To jest druga strona medalu, ale czy to znaczy że jeżeli ktoś robi źle to my też musimy? Jeżeli sobie stwierdzę że Franek z PSB sprzedał mi za drogo beton, chociaż w gazetach trąbią że cena piasku zmalała to co? Mam w nocy przyjechać Starem i załadować sobię ze 2 tony na skrzynię? Czy może podpalić Frankowi skład?
_________________ "ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."
|
Cz maja 29, 2008 9:25 |
|
 |
tataGraddy
Dołączył(a): Pn maja 26, 2008 9:31 Posty: 45
|
kserowanie wpływa destruktywnie na książkę. zwłaszcza, gdy książka ma grzbiet klejony.
w USA, na większości już uczelni, zaczęto wydawać prace naukowe w postaci elektronicznej, by uniknąć niszczenia fizycznego książki.
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów, bez podawania jakiejkolwiek przyczyny. Autor nie wdaje się w dyskusje, które według jego mniemania nie przyniosą korzyści obu stronom.
|
Cz maja 29, 2008 10:23 |
|
 |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
whistle napisał(a): To jest druga strona medalu, ale czy to znaczy że jeżeli ktoś robi źle to my też musimy? Jeżeli sobie stwierdzę że Franek z PSB sprzedał mi za drogo beton, chociaż w gazetach trąbią że cena piasku zmalała to co? Mam w nocy przyjechać Starem i załadować sobię ze 2 tony na skrzynię? Czy może podpalić Frankowi skład?
Nie rozumiem. Robiąc tak wyrządzasz Frankowi krzywdę. Jeśli potrafisz podjechać starem pod jego skład w nocy i skopiować na stara piach, to już zupełnie inna sprawa. Taki czyn oceniaj.
|
Cz maja 29, 2008 22:09 |
|
 |
whistle
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43 Posty: 275 Lokalizacja: Imielin
|
a coćby i skopiować.
Jest coś takiego jak podaż i popyt.
Jakby ktoś teraz zaczął kopiować pieniądzę to co by było?
_________________ "ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."
|
Pt maja 30, 2008 9:05 |
|
 |
Bozena
Dołączył(a): Cz gru 20, 2007 14:10 Posty: 80
|
A poza tym, gdy zabierasz cement, pozbawiasz kogoś zysku, tak samo gdy kopiujesz płytę , pozbawiasz kogoś zysku. Takie jest podobieństwo.
|
Pt maja 30, 2008 9:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|