Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 0:02



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 155 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona
 Kopiowanie płyt 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Po co kupować całą płytę dla jednej piosenki.... wygodny się znalazł...

W księgarni też tak powiesz? Ja potrzebuję tylko rozdziały pierwszy i drugi, dlaczego muszę kupować całą książkę?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Wt maja 27, 2008 10:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
W księgarni też tak powiesz? Ja potrzebuję tylko rozdziały pierwszy i drugi, dlaczego muszę kupować całą książkę?

Są ludzie wyrywający pojedyncze kartki z książek, o to się nie martw.

W internecie łatwiej wszystko co potrzebne znaleźć i nie ma przeszkód ku temu. Dlatego tak wiele ludzi kopiuje i zgrywa z internetu to, co chce. Bo nie widzi, że ktoś stoi na straży, nie ma możliwości, że ktoś złapie ich za rękę. Czujesz się bezpieczny stuprocentowo, dlatego kradniesz. I usprawiedliwiasz się, bo czasem pojawiają się wyrzuty sumienia jeśli zostaniesz nazwany po imieniu - złodziejem.

_________________
o_O_o <- tlóiłoki podful s bagjen


Wt maja 27, 2008 11:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13
Posty: 2267
Lokalizacja: Poznań
Post 
0bcy_Astronom napisał(a):
Jasne, że kserowanie książek jest grzechem


Buahahahahahahaha! :D :D :D Nie, no z krzesła normalnie spadłem :rotfl:

Człowieku, czy Ty sobie żarty robisz? Wiesz ile kosztują książki potrzebne na studia? Nie stać mnie na to wszystko, dlatego kseruję i nie uważam tego za grzech.

Obcy_Astronom napisał(a):
Co innego jeżeli ten ktoś się zgodzi na ksero. Idź do autora książki i spytaj się, czy on zgodzi się, abyś czytał jego wypociny nie płacąc jemu za to co on stworzył tylko komuś innemu. Jeżeli on się zgodzi to spoko, jeżeli nie to dopuszczasz się kradzieży


A po co komu zgoda na to, jeśli ma być tylko i wyłącznie do użytku wewnętrznego, a nie ma służyć rozpowszechnianiu? Kradzież jest wówczas, gdy publicznie je rozpowszechniasz, pobierając za to opłatę.

Obcy_Astronom napisał(a):
Jeżeli pisze


Jest napisane, mistrzunio :)

Obcy_Astronom napisał(a):
zakaz kopiowania to chyba znaczy, że osoba ta do której to należy nie życzy sobie aby ktoś za friko słuchał jej wypocin


Jest napisane, że jest zakaz kopiowania w celu publicznego rozpowszechniania, a nie dla użytku własnego.

_________________
[i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)


Wt maja 27, 2008 16:28
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Ale gdyby wszyscy wychodzili z takiego założenie, że dla użytku własnego wolno, to nikt by nie kupował płyt i artyści by splajtowali. No i nie byłoby czego ściągać :P


Śr maja 28, 2008 6:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
Nie można popadać w skrajności, bo dochodzimy właśnie do takich wniosków. Pewne niedociągnięcia i wyjątki są zawsze wpisane w regułę.

_________________
o_O_o <- tlóiłoki podful s bagjen


Śr maja 28, 2008 9:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13
Posty: 2267
Lokalizacja: Poznań
Post 
a.R.E.k. napisał(a):
Ale gdyby wszyscy wychodzili z takiego założenie, że dla użytku własnego wolno, to nikt by nie kupował płyt i artyści by splajtowali. No i nie byłoby czego ściągać :P


Też prawda :)

Pisałem kilka postów wyżej, że 85% artystów zezwala na umieszczenie piosenek w sieci. I dobrze. Jednakże w ostatnim czasie także dużo artystów zarówno polskich jak i zagranicznych, (w tym także tych wybitnych, przeze mnie ukochanych), ustala ceny płyt dostosowane do kieszeni sympatyków i fanów, a suma zwykle nie przekracza 40 złotych. Korzyść dla nich i dla odbiorców :) Oni nie plajtują, a ja cieszę się ich muzyką :) Wilk syty i owca cała :)

_________________
[i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)


Śr maja 28, 2008 10:22
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 26, 2008 9:31
Posty: 45
Post 
Bartas napisał(a):
w dzisiejszych czasach ponad 85% artystów (w tym także tych wybitnych klasyków, moich ukochanych) wysyła swoje piosenki do sieci za darmo.

czy te 85% to dane poparte są na jakichś badaniach,
czy też zmyślone?

czy da się racjonalnie potwiedzić: czy rzeczywiście ci artyści (szczególnie klasyczni) wysyłają swoje piosenki do sieci za darmo?

może ci artysci piszą o tym w swoim blogu, czy na forum?

czy raczej jest to zmyślone, bądź może tylko pogląd czysto-subiektywny?

_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów, bez podawania jakiejkolwiek przyczyny. Autor nie wdaje się w dyskusje, które według jego mniemania nie przyniosą korzyści obu stronom.


Śr maja 28, 2008 12:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
WIST napisał(a):
Jeśli napisane jest na płycie że zakazuje się kopiowania to chyba sprawa jest jasna czym będzie skopiowanie takiej płyty... zatem jak ktoś chce niech kopiuje do woli, tylko prosze nie nazywajcie tego czymś innym niż kradzież i liczcie się z konsekwencjami.
Rzecz w tym, ze to nie jest kradziez.

Jest w internecie slownik jezyka polskiego, gdzie znajdziemy definicje kradziezy. Sprzeciwianie sie napisom na jakichs krazkach *nijak* pod nia nie podpada.

_________________
---
teh podpiss


Śr maja 28, 2008 21:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56
Posty: 649
Post 
Po pierwsze nie mieszajmy tu prawa i zasad moralnych. Może i powinny współbrzmieć, ale tak nie jest, nie było i nie będzie. Zatem wszelkie napisy na płycie, paragrafy itp to jedna rzecz a nasze sumienie to druga. Polecam lekcje historii pod tytułem "okupacja hitlerowska" albo "komunizm".

Wedle "klasycznego" rozumienia kradzieży jest nią przywłaszczenie sobie czyjejś własności bez wiedzy i zgody tego kogoś na jego/jej szkodę. Przynajmniej ja tak to rozumiem.

W wypadku kopiowania muzyki, programów, książek itp mamy problem, który wymyka się jednoznacznej ocenie. Pazerni producenci nagrań często argumentują, że taka działalność naraża ich na straty i wyliczają te straty po prostu mnożąc cenę przez ilość nielegalnie wykonanych kopii. Ale czy rzeczywiście mają rację? Jeśli uczciwie w swoim sumieniu przyznamy, że na pewno nie kupilibyśmy danego dzieła to producent nie poniesie tu żadnej straty! Tak czy inaczej, niezależnie od tego co zrobimy, nic na nas nie zarobi. I niech nikt mi nie wmawia, że to to samo co wejść do sklepu i ukryć płytę za pazuchą, to zupełnie co innego.

Dziwi mnie, dlaczego tak wielu ludzi powtarza bez głębszego przemyślenia frazesy głoszone przez kapitalistów? To zrozumiałe, że uciekają się do takiej retoryki, przecież wszystkie chwyty są dozwolone a kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.

PS Nie dotknąłem tu jeszcze wielu innych zagadnień, na przykład udostępniania takich kopii innym. Sam problem jest zresztą głębszy i zawiera w sobie kwestię ogólnej dostępności wiedzy i dóbr kulturowych, opinii danego twórcy itd


Cz maja 29, 2008 1:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Bartas...

1. Kserowanie książek jest grzechem wtedy kiedy nie zgadza się na to jej właściciel. Tak się składa że też studiuję i kseruję książki bo nie stać mnie np na kupno książki za 680 zł.
Ja też grzeszę w ten sposób.

2. A co to jest kserowanie... płacisz komuś za to żeby mieć ksero książki... to jest właśnie rozpowszechnianie... jest 1000 studentów i każdy płaci 10 zł i ma ksero książki. To nie jest rozpowszechnianie?

3. Jeżeli jest napisane to czego nie rozumiesz?

4. Do użytku własnego to znaczy - Jeżeli potrzebujesz np stronę 89 i 90 żeby na niej coś podkreślić i załączyć do sprawozdania to jest użytek własny. Kiedy kupisz książkę to możesz ją kserować ile chcesz i jakie chcesz fragmenty.
Ale gdy książka nie jest twoja kserowanie jej i przywłaszczanie sobie to jest właśnie rozpowszechnianie za kasę.

Ktoś napisał - nie myl kradzieży z paserstwem.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Cz maja 29, 2008 9:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43
Posty: 275
Lokalizacja: Imielin
Post 
niktszczególny napisał(a):
W wypadku kopiowania muzyki, programów, książek itp mamy problem, który wymyka się jednoznacznej ocenie. Pazerni producenci nagrań często argumentują, że taka działalność naraża ich na straty i wyliczają te straty po prostu mnożąc cenę przez ilość nielegalnie wykonanych kopii.


To jest druga strona medalu, ale czy to znaczy że jeżeli ktoś robi źle to my też musimy? Jeżeli sobie stwierdzę że Franek z PSB sprzedał mi za drogo beton, chociaż w gazetach trąbią że cena piasku zmalała to co? Mam w nocy przyjechać Starem i załadować sobię ze 2 tony na skrzynię? Czy może podpalić Frankowi skład?

_________________
"ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."


Cz maja 29, 2008 9:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 26, 2008 9:31
Posty: 45
Post 
kserowanie wpływa destruktywnie na książkę. zwłaszcza, gdy książka ma grzbiet klejony.
w USA, na większości już uczelni, zaczęto wydawać prace naukowe w postaci elektronicznej, by uniknąć niszczenia fizycznego książki.

_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów, bez podawania jakiejkolwiek przyczyny. Autor nie wdaje się w dyskusje, które według jego mniemania nie przyniosą korzyści obu stronom.


Cz maja 29, 2008 10:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56
Posty: 649
Post 
whistle napisał(a):
To jest druga strona medalu, ale czy to znaczy że jeżeli ktoś robi źle to my też musimy? Jeżeli sobie stwierdzę że Franek z PSB sprzedał mi za drogo beton, chociaż w gazetach trąbią że cena piasku zmalała to co? Mam w nocy przyjechać Starem i załadować sobię ze 2 tony na skrzynię? Czy może podpalić Frankowi skład?


Nie rozumiem. Robiąc tak wyrządzasz Frankowi krzywdę. Jeśli potrafisz podjechać starem pod jego skład w nocy i skopiować na stara piach, to już zupełnie inna sprawa. Taki czyn oceniaj.


Cz maja 29, 2008 22:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43
Posty: 275
Lokalizacja: Imielin
Post 
a coćby i skopiować.
Jest coś takiego jak podaż i popyt.
Jakby ktoś teraz zaczął kopiować pieniądzę to co by było?

_________________
"ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."


Pt maja 30, 2008 9:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 20, 2007 14:10
Posty: 80
Post 
A poza tym, gdy zabierasz cement, pozbawiasz kogoś zysku, tak samo gdy kopiujesz płytę , pozbawiasz kogoś zysku. Takie jest podobieństwo.


Pt maja 30, 2008 9:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 155 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL