usprawiedliwianie własnej kradzieży prawem 3 rzeszy albo prl-u jest nadużyciem
nigdzie nie kończy się granica sprawiedliwie ustanowionej wysokości podatków - prawo jest prawem a chrześcijanin jest zobowiązany do jego przestrzegania i tyle - tu nie ma o czym dyskutować
albo jest się chrześcijaninem albo złodziejem

zamiast kraść lepiej stworzyć ruch obywatelskiego nieposłuszeństwa mający wpływ na tworzenie prawa


a moderacja pozwalając na umieszczanie postów nakłaniających do oszukiwania państwa robi źle

Tylko kto jest złodziejem?Państwo,które grabi swoich obywateli z owoców ich pracy ,czy obywatele starający się ochronić swoje mienie przed nadmiernymi zakusami państwa?Dla mnie uczciwy to może być podatek 10-15%,22% to już sprawa mocno dyskusyjna,a podatek rzędu 40-50% to już czysta grabież.Jak ktoś uważa że takie podatki są moralne to jest czysty bolszewik,a nie chrześcijanin.

Otóż to, też uważam to pytanie za podstawowe. Mafioso też będzie uważał, że to Ty jesteś złodziejem, bo nie oddałeś mu w całości nałożonego przez niego haraczu. To Ty go oszukałeś.

Kluczowe jest więc ustalenie, kto jest złodziejem i dlaczego akurat X a nie Y.

kto jest złodziejem - a to pytanie dla chrześcijanina jest proste
wystarczy zapytać pisma świętego i nauczania kościoła

ale to dotyczy tylko wyłącznie chrześcijan

reszta może sobie odpowiadać dowolnie

Paradoksalnie sam odpowiedziałeś na pytanie-złodziejem jest ten co sięga po cudze.

outsider: załóżmy, że w państwie, w którym mieszkasz ustanowiono prawo zakazujące uczestnictwa w jakichkolwiek obrzędach religijnych. Stosowałbyś się do niego?

W PŚ jest mowa o tym, że władza jest dana od Boga, a nie od ludu. Dlatego KK długi czas nie był zwolennikiem demokracji, a posłuszeństwo wobec władzy wybranej oddolnie nie wydaje mi się wcale takie proste do uzasadnienia na bazie PŚ.

U mnie w Poznaniu od 1/7/2009 będziemy płacić podatek za deszczówkę . Oczywiście cały czas jest osobna opłata za ścieki. To oczywiście absurd , bo ja rozumiem podatek od dochodów, nieruchomości ,ale za to ,że pada deszcz

hmm.... a ja się w kontekście powyższego zaczęłam zastanawiać czy udzielając korepetycji nie robię źle... :/
nigdy wcześniej na to nie wpadłam.... ale przecież nie odprowadzam od tego żadnego podatku...
może powinnam zarejestrować własną działalność gospodarczą i faktury wystawiać? hmmm......
tzn w sumie od jakiegoś czasu korków już nie udzielałam, ale od września/października planowałam do tego wrócić....

tilla daj spokój ja też udzielałam korepetycji

Czyli jednak w tym temacie istnieją granice wyznaczone przez zdrowy rozsądek.

nie wiem jak traktujecie Boże przykazania....
- nie kradnij - mówi Pan Bóg
dla mnie wszystko jest jasne - nie ma wyjątków -
chrześcijanin po prostu zeyczajnie jest uczciwy

ale to przykazanie obowiązuje tylko chrześcijan
i tylko do chrześcijan kieruję te słowa

Zadałem pytanie.

mroczny - a jak ma sie to do tematu?
załóż nowy temat
najlepiej o obywatelskim nieposłuszeństwie

a czy stosdowałbym się?
mam nakaz czcić swego Boga
tak jak mam zakaz kradzieży

ale to tylko dotyczy chrześcijan -

ty niewierzący nie musisz stosowac się do chrześcijańskich zasad - możesz kraść i namawiać do kradzieży a niechrześcijańscy moderatorzy mogą ci na to pozwalać

Outsider, a mój wcześniejszy przykład? Napada Cię koleś i każe wyskakiwać z całej kasy którą masz, a masz 10 zł w portfelu i 1000 zł w skarpetce. Zakładamy, że nie możesz uciec ani się obronić i w skarpetkach nikt grzebać nie będzie. Co zrobisz? Oddasz złodziejowi 1010 zł? Czy jeśli ja oddam tylko 10 zł i nie przyznam się do 1000 w skarpetce, to uznasz mnie złodziejem?