Autor |
Wiadomość |
agvis
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25 Posty: 975
|
 Re: Ślub
Masz rację Silvia.
Tak się zastanawiam, czy taki ślub przed Bogiem w ogóle jest ślubem ważnym. W momencie, kiedy jedna ze stron Mu nie ślubuje.
|
Śr lip 21, 2010 10:34 |
|
|
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Ślub
Tak, to jest ważny ślub, o ile tylko obie strony traktują przysięgę poważnie a nie jako okazję do zrobienia fajnej imprezy. A jeśli obie strony nie traktują przysięgi poważnie, to niezależnie od tego czy są formalnie katolikami czy nie to jest podstawa do uznania że sakrament nie został zawarty. Generalnie w przypadku ślubu osób niewierzących lub innego wyznania z katolikiem/katoliczką praktykowany jest tzw. "ślub jednostronny",, tak samo ważny jak ślub dwóch osób wierzących. A poza tym ślubuje się drugiej osobie a nie Bogu  Ślubuje się PRZED Bogiem i Bóg udziela swojej łaski, łączy "dwoje w jedno ciało".
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Śr lip 21, 2010 11:25 |
|
 |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
 Re: Ślub
Zoll napisał(a): Jeżeli to partner zrywa małżeństwa, jest obarczony obowiązkiem alimentacyjnym. Latka lecą, trudniej starszemu znaleźć partnerkę poza tym zapominasz, że kawalerowie lub panny z odzysku budzą mniejsze zainteresowanie niż nigdy nie żonaci.
Alimentów w to nie mieszaj, bo to bardziej skomplikowana sprawa...
_________________ Dominik Jan Domin
|
Śr lip 21, 2010 11:27 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Ślub
Niech się wypowiedzą szczerze ci co są już z dziesięć lat po. To zobaczysz że to tylko myślenie życzeniowe.
|
Śr lip 21, 2010 11:30 |
|
 |
Zoll
Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24 Posty: 624 Lokalizacja: Pustynia
|
 Re: Ślub
Cytuj: Alimentów w to nie mieszaj, bo to bardziej skomplikowana sprawa... Ale jednak związana z resztą. Nie analizuj tylko wybranej przez Ciebie części materii, na której czujesz się bezpiecznie. Cytuj: A jeśli obie strony nie traktują przysięgi poważnie, to niezależnie od tego czy są formalnie katolikami czy nie to jest podstawa do uznania że sakrament nie został zawarty. I to jest właśnie FURTKA PRAWNA  Cytuj: tzw. "ślub jednostronny",, tak samo ważny jak ślub dwóch osób wierzących. Gdzie tu równość stron? Czy małżeństwo wiąże je w tej samej mierze, skoro jedna ze stron jest obarczona większą ilością obowiązków niż druga?
_________________
 Być wolnym to móc nie kłamać.
|
Śr lip 21, 2010 12:35 |
|
|
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Ślub
Zoll, o ile mi się wydaje krzywoprzysięstwo zawsze było uważane za przestępstwo i nie ma co tu się doszukiwać furtki prawnej. Ale że to było oczywiste krzywoprzysięstwo trzeba dobrze uzasadnić, co nie jest takie proste.
Natomiast w "ślubie jednostronnym" obie strony mają takie same prawa i obowiązki. Różnica jest tylko taka, że strona niewierząca nie musi udawać katolika na czas uroczystości ślubnej.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Śr lip 21, 2010 19:37 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Ślub
Nie rozumiem Cię, Silva.. Mówisz, że ślub cywilny nie istnieje w KK, że nie ma żadnego znaczenia.. To czemu nie mogę wziąć ślubu cywilnego z panem A, a kościelnego z panem B (nie rozwodząc się z panem A)? Dlaczego wtedy nagle okazuje się, że nic nie znaczący slub cywilny staje się przeszkodą, bo mam zobowiązania cywilne wobec kogoś innego.. A co to KK obchodzi, przecież to tylko papierek i duchowo nic nie zmienia? Zdziwiło mnie też, to że porównałaś: Cytuj: No bo to jest na prawdę bez sensu, żeby facet, który chce spędzić z kobietą całe życie, nie chciał z miłości i szacunku do niej postać przez godzinę w kościele i powiedzieć paru słów... Przecież ślub to nie jest postanie i powiedzenie kilku słów. Te słowa mają znaczenie dla każdego, kto choc odrobinę szanuje jakąkolwiek przysięgę! One mają swoje konsekwencje. Czasem nie można ich wypowiedzieć. Jeśli nie chcę mieć dzieci, jeśli nie chcę, żeby były wychowywane na katolików, to nie wolno mi tego przysięgać! Bo wypowiadając słowa, kłamię i przed Bogiem (Jego mogę olać, jesli nie wierzę) i przed osobą, z którą chcę związać swoje życie, którą kocham! To jest dla mnie nie do pomyślenia, żeby odklepać ceremonię, bo komuś innemu na tym zależy.. Podczas gdy te słowa zobowiązują mnie! To jak podpisywanie umowy - nie można machnąć kilku liter na każdej kartce papieru, bo to tak mało kosztuje... Niektóre "kartki papieru" mają poważne konsekwencje.
|
Cz lip 29, 2010 13:38 |
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Ślub
Szarotka - owszem, możesz wziąć ślub cywilny z panem A a kościelny z panem B. Właściwie teraz jest mały problem, bo jest konkordat, i ślub kościelny jest jednocześnie cywilnym, ale jakby się uprzeć to pewnie by się dało. Zresztą, tak też jest w przypadku rozwodów i powtórnych ślubów cywilnych: ktoś jest małżonkiem jeden osoby ale związał się z drugą. To jest grzech cudzołóstwa.
Natomiast gdyby nie było konkordatu - który jest tylko pewnym ludzkim udogodnieniem - to mogłabyś zawrzeć najpierw ślub cywilny (i współżycie z "małżonkiem" ze ślubu cywilnego byłoby grzechem) a potem ślub kościelny z inną osobą (i to byłby prawdziwy małżonek). Oczywiście, że złożenie przysięgi przed ludźmi ma jakieś znaczenie (ale w przypadku "małżeństwa" nie powoduje że nie ma grzechu cudzołóstwa), ale złożenie przysięgi przed Bogiem ma większe znaczenie.
Zresztą i takie sytuacje są: najpierw ktoś bierze ślub cywilny a potem odchodzi i bierze ślub kościelny z drugą osobą. I jest małżonkiem tej drugiej, a tej pierwszej nie jest i nigdy nie był, tylko żył z nią w grzechu.
Natomiast co do znaczenia przysięgi w kościele to zgadzam się z tobą na całej linii. To co zacytowałaś było powiedziane z przekąsem i w kontekście - chodziło o to, że jeśli mężczyzna kocha kobietę i traktuje związek z nią poważanie to właśnie nie powinien unikać przysięgi przed Bogiem w kościele. A jeśli unika, to znaczy właśnie że nie chce czegoś przysięgać.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Cz lip 29, 2010 19:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie opowiadaj głupot, Silvo. Przed konkordatem do zakrystii trzeba było przynieść świadectwo ślubu cywilnego, inaczej ksiądz nie miał prawa udzielić sakramentu.
|
Cz lip 29, 2010 20:02 |
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Ślub
Ok, może masz rację. Ale cały czas pozostają takie sytuacje, kiedy człowiek zawarł dwa śluby, każdy z inną osobą: rozwód cywilny po ślubie kościelnym i powtórny ślub cywilny oraz ślub cywilny, rozwód cywilny (więc formalnie to "małżeństwo" nie istnieje, ale przyrzeczenie zostało złożone czyż nie?) i ślub kościelny z inną osobą. Jest jeszcze parę wariantów tych sytuacji (kilka rozwodów cywilnych, przywilej Pawłowy i in).
Tak więc sytuacja, że ma się ślub cywilny z kim innym a kościelny z kim innym wcale nie jest taka rzadka.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Cz lip 29, 2010 20:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mam rację bo sam tak brałem ślub: przed konkordatem. A i teraz istnieje taka możliwość, aby najpierw ślub cywilny wziąć a potem zwykły kościelny - nie konkordatowy. W każdym przypadku do parafii trzeba dostarczyć albo akt ślubu albo zaświadczenie z USC o stanie wolnym.
To Twoje pokręcone myślenie sprowadza się do faktu, że ślub kościelny z inną osobą można zawrzeć po rozwiązaniu związku cywilnego.
|
Cz lip 29, 2010 20:48 |
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Ślub
A skąd taki wniosek? Jak najbardziej można i powinno się razem. Co nie znaczy, że wszyscy tak robią, o czym właśnie pisałam.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Cz lip 29, 2010 21:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie rozumiem o co Ci chodzi. Usiłujesz wmówić nam, że można mieć ślub cywilny z jedną osobą, a kościelny z inną, tak? Owszem, można - po rozwodzie. Abstrahując od tego co kto uważa za ślub, nie można jednocześnie być poślubionym dwóm osobom.
|
Cz lip 29, 2010 21:22 |
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Ślub
Nie próbuję nikomu nic wmówić. Odpisałam jedynie na to co napisała Szarotka: Cytuj: Mówisz, że ślub cywilny nie istnieje w KK, że nie ma żadnego znaczenia.. To czemu nie mogę wziąć ślubu cywilnego z panem A, a kościelnego z panem B (nie rozwodząc się z panem A)? No więc można mieć ślub kościelny z jedną osobą a cywilny z drugą. Niekoniecznie w takiej kolejności że w trakcie trwania związku małżeńskiego cywilnego można z inną osobą zawrzeć ślub kościelny, ale to że nie można tak jest po prostu wyrazem normalnej, ludzkiej uczciwości wobec przyrzeczeń. Jednak żeby nie było niejasności co do tego co myślę, napiszę to jeszcze raz: przed Bogiem ślub cywilny dwójki wierzących osób nie ma żadnego znaczenia, to znaczy związek jest tak samo grzeszny jakby żadnego ślubu nie było. Ślub cywilny nie zmienia faktu że to jest cudzołóstwo. Natomiast ma znaczenie ludzkie, administracyjne, praktyczne - mniej ważne w perspektywie wieczności co nie znaczy że zupełnie nie ważne.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Cz lip 29, 2010 21:59 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Ślub
To co jest przed Bogiem, pozostawmy Bogu do oceny, dobrze? Nie ma obowiązku brania ślubu konkordatowego. Ja takiego nie biorę. Bierzemy osobno cywilny i osobno kościelny. Jednak w protokole jaki wypełnia się wraz z księdzem przed ślubem, jest jasno napisane, że związek cywilny z inna osoba jest przeszkodą do zawarcia małżeństwa sakramentalnego! http://www.informator-weselny.pl/poradn ... zenski.htmWięc nie można mieć dwóch ślubów - każdego z inną osobą.. W wymaganych dokumentach przed kościelnym - tak jak mówi Liam - trzeba dostarczyć z USC dokument świadczący o stanie wolnym albo odpis aktu małżeństwa (koniecznie z ta samą osoba, z która chcesz wziąć ślub kościelny). KK "widzi" ślub cywilny i ma to dla niego znaczenie.. Choć sama nie rozumiem, czemu.
|
Pt lip 30, 2010 9:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|