Kiedyś ksiądz egzorcysta mówił że sfera demoniczna może oddziaływać na człowieka, nawet wtedy kiedy w niej nie uczestniczy, tak jak bierny palacz nie pali, ale ten dym wdycha, także ja bym tam nie wchodził

jest przecież wiele innych sklepów, na przykład idealna dla katolika jest sieć sklepów Piotr i Paweł
tylko że można robić w niej zakupy, jeżeli nie przedstawia się wątpliwości czy aby 2 list św. Piotra na pewno należy do Niego. Także na przykład Euzebiusz z Cezarei zostałby ze sklepu Piotr i Paweł wyproszony.

Skąd masz informacje o tym, że sklepy Piotr i Paweł wypraszają klientów,
którzy podważają lub wątpią w piotrowe autorstwo 2 Listu Piotra?

bardzo przepraszam za ostatni post, ale byłem pod wpływem cannabisu
w Piotrze i Pawle każdy może robić zakupy

W dobie zalegalizowanego złodziejstwa, celem każdej prowadzonej działalności gospodarczej jest zysk.
Nazwę firmy nadaje właściciel tej firmy, w kieszeni którego ląduje ten zysk. Jeżeli utożsamia się z demonem, to oczywistym jest, że jego działalność pozagospodarcza zasilana z tego zysku poświęcona będzie temu demonowi.
Kupując więc w takim sklepie pośrednio finansujemy działalność demoniczną, a więc destrukcyjną, a to jest grzech.
Najgorsze jest to, że chyba wszystkie sieci sklepów należą do ludzi oddanych demonowi.

Takie głupoty wypisujesz że aż trzeba coś napisać. Według cb kupowanie w sklepie tym to grzech? śmieszne. To tylko nazwa jak wszystkie zresztą całkiem pomysłowa i orginalna . Nie wszyscy mają sporo pieniędzy to wolą w tańszym sklepie kupić (Lewiatan nim jest). I nie finansujemy działalności demonicznej tylko handlowej. Co według twojej osoby jest tam szatańskiego bo wg mnie nic.

Sklepy z żywnoscią produkowaną przez mnichów komu służą?....a sklepy z dewocjonaliami, literaturą religijną?

Alus!
"Sklepy z żywnoscią produkowaną przez mnichów komu służą?....a sklepy z dewocjonaliami, literaturą religijną?"
Grzech jest to akt niesprawiedliwości, a owocem niesprawiedliwości jest zło.
Co jest złego w wspieraniu mnichów i Kościoła, czy to są instytucje zło czyniące?

Celem każdej prowadzonej działalności gospodarczej jest zysk - Twoje słowa....chcesz dowieść, że mnisi i Kościół nie ma na celu zysku ze sprzedaży?

Nie wiem! Ale choćby był, to idzie na dobre cele!

a skąd wiesz, że na dobre?

Ja wiem! I powiem - zysk idzie na dobre cele.
Pomnaża zbożne dzieło Benedyktynów z Tyńca. Klienci są szczęśliwi, że za produkt z etykietką braciszków, mogą zapłacić dużo drożej, niż za identyczny artykuł z tej samej linii technologicznej - przeznaczony dla sklepów "cywilnych". Ba, wielu "wytrawnych koneserów" zachwyca się nawet, subtelnym smakiem i nieziemskim aromatem towarów tego samego producenta, dostępnych również w TESCO lub Biedronce. No - ale w innym opakowaniu i bez certyfikatu koszerności (oh, pardon), loga firmy BENEDICITE J.G.

Business its business . I wszyscy są szczęśliwi - może tylko, z wyjątkiem padających jak muchy franczyznobiorców? A lawina procesów wytoczonych czcigodnym biznesmenom w habitach, przez splajtowanych sklepikarzy dopiero rusza.

http://franchising.pl/forum/2668/produkty-benedyktynskie-warto/

http://www.youtube.com/watch?v=9eY4ADikH60

Przepraszam. temat był o biblijnym Lewiatanie? To OK. Nie pomyliłem wątków.

Lewiatan - legendarny potwór morski, wspominany w kilku miejscach w Starym Testamencie.

W literaturze chrześcijańskiej Lewiatan jest często wyobrażeniem Szatana, zagrażającym istotom stworzonym przez Boga i próbującym je pożreć[21]. Podobnego zdania był św. Tomasz z Akwinu, który opisywał Lewiatana jako demona zazdrości.

Lewiatan bywa łączony z motywem "piekielnej paszczy" (Hellmouth), potwornej istoty, w pysku której skazani na potępienie znikną podczas Sądu Ostatecznego

Margaret_ka!
Ja nie wiem, ale mniemam, a moje mniemanie jest stąd, że nigdy nie słyszałem o finansowaniu złych celów przez braciszków. No może jeden przypadek znam, ale czy był przez nich finansowany, to nie wiem. Ten przypadek to urządzenie "dni skupienia" dla działaczy Platformy w klasztorze Benedyktynów w Tyńcu, który w rzeczywistości był wiecem wyborczym PO. To jest wielki grzech ojców.
A Ty wiesz o jakich złych celach, na które ojcowie wydają pieniądze?

Gdybym musiał coś kupić, a sklep Lewiatan byłby akurat jedynym w zasięgu ręki, to możliwe, że bym z niego skorzystał. Ale generalnie wolę nie korzystać z usług firm, które w jakiś sposób odwołują się do diabła. Kiedyś z tego powodu nie kupiłem produktu firmy Pentagram.

Sam kiedyś uważałem, że mój katecheta szkolny przesadzał, gdy krytykował reklamę bodajże grzejników, w której był diabeł czy kilka diabełków. Wydawało mi się, że to przecież jest nie na poważnie, że to tylko reklama itp.
Ale teraz myślę, że jeśli zdamy sobie sprawę z tego, że demon to największy wróg człowieka, to powinniśmy się wystrzegać nawet żartobliwego wykorzystywania jego imienia czy wizerunku. Jeśli to Was nie przekonuje, to pomyślcie, co by było, gdyby ktoś nazwał swoją firmę "Hitler".