Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Autor |
Wiadomość |
remek116
Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06 Posty: 420 Lokalizacja: Katowice, Śląskie
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Jaaqob napisał(a): Dlaczego Bóg stworzył zło, przyzwala na zło, cierpienie? Jaaqob może łatwiej będzie Ci zrozumieć, że jedyna odpowiedź jaka Cie zadowoli będzie przyklaśnięcie na Twoje płacze. Powiedzieć, że przyzwala i stworzył zło to dla Ciebie równoznaczne z Bogiem-sadystą, powiedzieć, że nie stworzył to brednie i papka, powiedzieć, że Bóg nie dopuszcza itp. to dla Ciebie może być determinizm. Więc postaraj się zrozumieć jedno, ja sam mogę mieć różną dozę empatii dla Ciebie, ale Bóg, który Cię stworzył i kocha dał Ci wolność i liczy się z tym, że każdego dnia, w każdej minucie i sekundzie życia możesz Mu mówić "Mam Cię w nosie", stąd zło. Jesteś niestety typem człowieka, któremu nie dogodzisz, bo albo Boga nie ma, albo jeśli jest to nie ma nic wspólnego z miłosierdziem. Gdyby Pan Bóg Cię stworzył i zaprogramował na dobro to pewnie byś się oburzył, że nie możesz zrobić nic złego w związku z tym wolność to złudzenie i lecimy zamknięte kółko od początku. Jaaqob napisał(a): Twoje argumenty są takie, że rzekomo dziewica urodziła dziecko bez żadnego stosunku fizycznego. Brednie Teraz padłem  ja o niebie, Ty o chlebie. Mam Ci przygotować listę kolejnych tematów "bredni", które są tu wałkowane na tym forum odkąd ono istnieje? Maryja to pikuś, pomyśl sobie, że katole wierzą w to, że w jednym Chrystusie są 2 natury (boska i ludzka) bez zmieszania i bez schizofrenii  . Albo pomyśl, że ta sama grupa wierzy, że Bóg ma jedną naturę, ale jest w trzech osobach, dołóż do tego wiarę w to, że ten sam Bóg przychodzi prawdziwie do kawałka chleba i wina podczas Eucharystii... Myślisz, że jak napiszesz mi tego typu wypowiedź o Maryi to jakoś mnie zaskoczysz zarzucając mi, że to brednie? 
|
Pn sie 31, 2015 15:38 |
|
|
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Jaaqob napisał(a): bert04 napisał(a): Wiem, ze moze powtarzam klasyka, ale - kto stworzyl ciemnosc? - kto stworzyl zimno? - kto stworzyl cisze?
Dualistyczna koncepcja swiata opiera sie na przeciwienstwach dobro / zlo; szczescie / cierpienie. Niemniej koncepcja chrzescijanska opiera sie na nie-dualistycznej koncecpji. W tym przeciwienstwem dobra jest brak-dobra. A przeciwienstwem szczescia: brak-szczescia.
Nie rozwiazuje to moze problemu od razu i calkowicie, ale przynajmniej nie ma tutaj kwestii "stworzyciela zla". Demiurga or compatible. Zło miało początek, musiałoby być stworzone przez kogoś, mając na celo coś. To sa Twoje zalozenia. Wywodzace sie z - blednych - aksjomatow. Cytuj: Nijak ma się do zadanego przeze mnie pytania. Kompletnie żadnej odpowiedzi tylko papka... To ze nie zrozumiales nie oznacza, ze to papka. Tylko, ze nie zrozumiales. Wiec moze jasniej: - Jak sie nazywa czasteczka ciemnosci? Bo czasteczka swiatla to foton. - Jak sie mierzy zimno? Bo cieplo to Kelwiny. A ponizej 0 K to co mamy? Anty-kelwiny? - W jakich wartosciach miezymy cisze? Bo halas to mierzymy w decybelach. A cisze? Jak widzisz, w naturze powszechny jest "unizm". Wprawdzie mowimy o dualizmie swiatlo / cien. Cieplo / zimno. Halas / cisza. Ale fizycznie to drugie to brak tego pierwszego. Cytuj: Może Bóg nie panuje nad złem? To juz troche inna sprawa, niz sama kwestia stworzenia. Chrzescijanie tradycyjnie pisza o tym, ze Bog przyzwala na zlo. Jezeli potrafisz rozdzielic te dwie kwestie, to mozna dalej dyskutowac, dlaczego to Bog przyzwala na zlo. Inaczej nie bedziesz dyskutowac o chrzescijanskich koncepcjach, tylko o wlasnych strawmanach. Cytuj: Dlaczego Bóg stworzył zło, przyzwala na zło, cierpienie? Pogrubienie nie sprawi, ze tekst stanie sie prawdziwy. W dualistycznej wizji swiata zlo to "cos". Jak Yin i Yang (wiem, to nie calkiem to samo). W koncepcji "unistycznej" istnieje tylko Dobro - i jego brak.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Pn sie 31, 2015 15:49 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
remek116 napisał(a): Jaaqob napisał(a): Dlaczego Bóg stworzył zło, przyzwala na zło, cierpienie? Jaaqob może łatwiej będzie Ci zrozumieć, że jedyna odpowiedź jaka Cie zadowoli będzie przyklaśnięcie na Twoje płacze. Powiedzieć, że przyzwala i stworzył zło to dla Ciebie równoznaczne z Bogiem-sadystą, powiedzieć, że nie stworzył to brednie i papka, powiedzieć, że Bóg nie dopuszcza itp. to dla Ciebie może być determinizm. Więc postaraj się zrozumieć jedno, ja sam mogę mieć różną dozę empatii dla Ciebie, ale Bóg, który Cię stworzył i kocha dał Ci wolność i liczy się z tym, że każdego dnia, w każdej minucie i sekundzie życia możesz Mu mówić "Mam Cię w nosie", stąd zło. Jesteś niestety typem człowieka, któremu nie dogodzisz, bo albo Boga nie ma, albo jeśli jest to nie ma nic wspólnego z miłosierdziem. Gdyby Pan Bóg Cię stworzył i zaprogramował na dobro to pewnie byś się oburzył, że nie możesz zrobić nic złego w związku z tym wolność to złudzenie i lecimy zamknięte kółko od początku. Jaaqob napisał(a): Twoje argumenty są takie, że rzekomo dziewica urodziła dziecko bez żadnego stosunku fizycznego. Brednie Teraz padłem  ja o niebie, Ty o chlebie. Mam Ci przygotować listę kolejnych tematów "bredni", które są tu wałkowane na tym forum odkąd ono istnieje? Maryja to pikuś, pomyśl sobie, że katole wierzą w to, że w jednym Chrystusie są 2 natury (boska i ludzka) bez zmieszania i bez schizofrenii  . Albo pomyśl, że ta sama grupa wierzy, że Bóg ma jedną naturę, ale jest w trzech osobach, dołóż do tego wiarę w to, że ten sam Bóg przychodzi prawdziwie do kawałka chleba i wina podczas Eucharystii... Myślisz, że jak napiszesz mi tego typu wypowiedź o Maryi to jakoś mnie zaskoczysz zarzucając mi, że to brednie?  To się w końcu zastanów najpierw powiadasz, że zło stworzył jakiś widzi mi się anioł ewentualnie człowiek. Cytuje: remek116 napisał(a): Jaaqob napisał(a): Kto więc zatem stworzył? Według mnie - anioł/ ewentualnie byt pt. "człowiek" Dałem ci taki bezsensowny kontrargument kwestii dziewictwa pewnej niewiasty, jak ty o jakiś tam żabach... Wiesz co nie mam skłonności sadystycznych jak ów Bóg. Więc byłby wniebowzięty jakby nie istniało zło kompletnie, cierpienie. Jest wiele osób w szpitalach psychiatrycznych, co się określają mianem Boga, mówią takie brednie że potrafią chodzić po wodzie, przywrócić wzrok niewidomemu... Ale to są ludzie chorzy psychicznie (patrz znowu to zło i cierpienie), tylko trzeba im współczuć mieli po prostu mniej szczęścia w życiu. Można by było stworzyć świat oparty na dobru i neutralność(zamiast zła), ale co tam niech sobie te miliardy ludzików pocierpi... To Bóg mnie zaprogramował, ponoć mamy wolną wole, powiedz to dzieciom umierających z głodu afryce... Okrucieństwo... Powiem Ci mam daleko w... takiego bożka tworzącego zło.... Jesteś w tej komfortowej sytuacji, bo gdybyś zapadł na choroby psychiczną, albo konał z głodu, na bank zmieniłbyś zdanie o bogu... A ludzie agnostyczni, śmiem twierdzić mają więcej empatii niż tacy katole. Agnostycy są humanitarni. Cytuj: Dlaczego Bóg stworzył zło, przyzwala na zło, cierpienie?
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Pn sie 31, 2015 15:57 |
|
|
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Cytuj: Dlaczego Bóg stworzył zło, przyzwala na zło, cierpienie? Najpierw oczekuję racjonalnej odpowiedzi dotyczącego podstawowego pytania. Dlaczego Bóg stworzył zło? Potem możesz pisać bezsensowny bełkot na przyzwalanie zła, cierpienia i jego tolerancje. Niech zgadnę - grzech pierworodny. Toteż Adam i Ewa poznali tajemnicę zła, paradoks nie popełnili grzechu nie mając pojęcia jakie są jego konsekwencje, ani doglądu na zło. Nie wiedząc co to zło! I tutaj się rodzi paradoks, Ludzie w Edenie czyli Adam i Ewa byli "niewolnikami" - Boga. Wszystko miało się dziać wedle jego upodobań. To jest chore...
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Pn sie 31, 2015 16:11 |
|
 |
remek116
Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06 Posty: 420 Lokalizacja: Katowice, Śląskie
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Jaaqob napisał(a): Dałem ci taki bezsensowny kontrargument kwestii dziewictwa pewnej niewiasty, jak ty o jakiś tam żabach... Widocznie nie zrozumiałeś porównania, zdarza się... Jaaqob napisał(a): To Bóg mnie zaprogramował, ponoć mamy wolną wole, powiedz to dzieciom umierających z głodu afryce... Skoro Ten Bóg Cię nie interesuje, to rusz cztery litery i zrób coś chociaż dla jednego dziecka z tej Afryki jeśli tak bardzo ich los leży Ci na sercu i przestań siedzieć przed komputerem wylewając swoje gorzkie żale na temat niemiłosiernego Boga  Daj upust swojej agnostycznej empatii i weź się za pomaganie ludziom z Afryki tak okrutnie doświadczonych przez Boga. Możesz strzelać fochy i się obrażać, niemniej chrześcijanie to największa grupa aktywnie zaangażowana w pomoc mieszkańcom Afryki. Nie zmienia to faktu, że jest także wielu niewierzących lub wierzących wyznających inną religię, którzy także pomagają. Jaaqob napisał(a): Powiem Ci mam daleko w... takiego bożka tworzącego zło.... Ale mnie nie interesuje gdzie Ty masz Boga  Jaaqob napisał(a): Jesteś w tej komfortowej sytuacji, bo gdybyś zapadł na choroby psychiczną, albo konał z głodu, na bank zmieniłbyś zdanie o bogu... Ohohoh, uwielbiam takie sądy  bawią mnie jeszcze bardziej niż ten wpis o Maryi. A ja myślałem, że ludzie, którzy wierzą w Boga pełnego miłości już są w twojej opinii chorzy psychicznie  Jaaqob napisał(a): A ludzie agnostyczni, śmiem twierdzić mają więcej empatii niż tacy katole. Agnostycy są humanitarni. Wspaniale! Życzę im wszystkiego dobrego 
|
Pn sie 31, 2015 16:20 |
|
|
|
 |
remek116
Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06 Posty: 420 Lokalizacja: Katowice, Śląskie
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Jaaqob napisał(a): Najpierw oczekuję racjonalnej odpowiedzi dotyczącego podstawowego pytania. Dlaczego Bóg stworzył zło? Potem możesz pisać bezsensowny bełkot na przyzwalanie zła, cierpienia i jego tolerancje. Niech zgadnę - grzech pierworodny. Toteż Adam i Ewa poznali tajemnicę zła, paradoks nie popełnili grzechu nie mając pojęcia jakie są jego konsekwencje, ani doglądu na zło. Nie wiedząc co to zło! I tutaj się rodzi paradoks, Ludzie w Edenie czyli Adam i Ewa byli "niewolnikami" - Boga. Wszystko miało się dziać wedle jego upodobań. To jest chore... Napisz to samo drukowanymi literami, możesz dotrzesz ze swoją ewangelią do większej liczby osób. Więc Ty też jesteś niewolnikiem Boga, pogódź się z tym 
|
Pn sie 31, 2015 16:22 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
No tak spodziewałem się marnej argumentacji, ale że kompletnie jej brak...
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Pn sie 31, 2015 16:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Hufce napisał(a): To tak jakby ktoś wrzucił małe dziecko do jeziora gdzie jest 10 metrów głębokości i kazał mu pływać .Taki jest sens cierpienia dla mnie . Moim zdaniem takie porównanie można odnieść jedynie do człowieka, i to też tylko wtedy, gdy on (świadomie lub podświadomie) sprzeciwia się swojemu podporządkowaniu prawom natury/stworzenia. Wszyscy chyba mamy z tym mniejszy i wiekszy problem, może dlatego, bo oznaczałoby to naszą świadomą zgodę na śmierć, która jest ich częścią, a której się boimy .. Poza tym posiadamy wysoko rozwinięty umysł, zdolny do tworzenia własnych (innych) wyobrażeń o świecie i wolną, a nawet przekorną wolę, która prowadzi do realizacji tych wyobrażeń. A więc nasza ludzka natura, nasza ewolucyjna "przewaga" nad innymi istotami żywymi utrudnia nam życie w harmonii z naturalnie (przez Boga) stworzonym światem. I to przecież powoduje nasze cierpienie. W tym widzę jego sens, bo bez niego nie moglibyśmy tego nawet zauważyć i niszczylibysmy świat "na oślep". W tym widzę też sens miłośći, która czyni nas bardziej wrażliwszymi i otwartymi na prawa istniena - bo sprawiaja nam radosć, bo je kochamy .. Tego rodzaju cierpienia i tego rodzaju miłości nie obserwuję u zwierząt i roślin, które nie potrafia inaczaj, jak żyć z prawami natury w ciągłej zgodzie ..
|
Pn sie 31, 2015 16:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Jaaqob napisał(a): Z punktu agnostyka, żeby przyjmować cierpienie jako coś dobrego jest nonsensem. Dlatego Ci napisał schizofrenia w najpełniejszym wydaniu. . Nadanie czemuś sensu nie jest tożsame z tym, że coś jest dobre, bowiem nie sens określa czy coś jest dobre/złe, lecz osąd moralny człowieka. Jaaqob napisał(a): Tylko człowiek chory (sadyzm,masochizm) może odczuwać satysfakcje z cierpienia I znowu, nadanie czemuś sensu nie jest równoznaczne z odczuwaniem satysfakcji. Kryterium nadawania czemuś sensu, jako warunku uczynienia czegoś dobrym i odczuwania satysfakcji nie jest schizofrenicznym myśleniem, lecz niestety świadczy o pewnych zaburzeniach. Whispernight napisał(a): Religijne teorie, nieudolnie próbują wyjaśnić i nadać sens czemuś, co jest absolutnie bezsensu... A wbijanie ludziom do głów, że świat stworzyła istota miłosierna jest już wybitnie żałosne. Ogrom cierpienia tego świata jest tak niewyobrażalny, że aż dziw bierze, że ludzie nadal doszukują się w stworzeniu Boskiej istoty, cudownej i miłosiernej. Za dużo agresji, merytorycznej analizy poglądów przeciwnych jest tu tyle, co kot napłakał. Z pustego i Salomon nie naleje... Drogi autorze wątku, sztuką jest strollowanie własnego tematu. W toku dyskusji narzucasz dyskutantom nowy temat i jeszcze się dziwisz, że oni chcą się trzymać pierwotnego wątku. Wykazujesz braki elementarnej ogłady towarzyskiej, ostentacyjnie obrzucasz poglądy dyskutantów błotem, nie siląc się nawet na polemikę z ich przekonaniami. Nie potrafisz dyskutować, nie kontrolujesz emocji, wylewasz je na oponentów zapominając, że forum to nie miejsce na ulewanie swojej agresji. Problemy rozwiązuje się u specjalistów, plucie jadem na Bogu ducha winnych forumowiczach sprawi Ci chwilową ulgę, nie tędy droga.
|
Pn sie 31, 2015 22:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Nnnie, on się prosi o bana. Potem będzie mógł wszystkich nas nienawidzieć.
Albo, co bardziej prawdopodobne, zapomniał wziąść lekarstw.
|
Pn sie 31, 2015 22:32 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Cawilian napisał(a): Nnnie, on się prosi o bana. Potem będzie mógł wszystkich nas nienawidzieć.
Albo, co bardziej prawdopodobne, zapomniał wziąść lekarstw. Pełna diabelska hipokryzja. No tak najlepiej, nie odpowiedzieć. Najlepiej że będą was nienawidził za kłamstwo. Prędzej to was Bóg znienawidzi, jesteście jego rzekomymi synami a nie znacie podstawowej odpowiedzi na sens cierpienia. Po co zainstalowało zło, dlaczego bóg na to przyzwoli? A jeżeli dlaczego to stworzył? Jest was tylu wierzących, a nie znacie odpowiedzi na podstawowe pytanie odnośnie zła i cierpienia na świecie, ba to jest sprzeczne z Bogiem miłości, wiecie o tym i na silę szukać wykreowanych tez nie opartych na podstawowej wartości miłości do człowieka. Jak się domyślam rzekomy Bóg jest istotą wszechwiedzącą, wszechmocną, wszechpotężna i jest stworzycielem tego wszystkie. Więc konkluzja jest taka że jest współwinny zła na tym świecie. Gdyby nie było zła, nie byłoby rzekomego zbawienia i obiecanego raju. To było w zamyśle Boga, a wy celowo nie potraficie przyjąć tego do własnych świadomości.
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Wt wrz 01, 2015 9:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Zaraz, ale przecież nie wierzysz w Boga. Jak ci się wobec tego udaje obciążać Go odpowiedzialnością?
I ty wmawiasz innym schizofrenię?!
|
Wt wrz 01, 2015 10:56 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
ja w mawiam schizofrenie, chyba to jest twoje zdanie, gadzie napisalem ze w mawiam komus schizofrenie? skad wiesz ze nie wierze, jestem agonstykiem, znowu twoja hipokryzja
to ty pisalem do mnie zebym wzial jakies leki... jestes chory z klamstwa
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Wt wrz 01, 2015 11:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Jaaqob napisał(a): to ty pisalem do mnie zebym wzial jakies leki... jestes chory z nienawisci Pisałeś do siebie? Hmm.
|
Wt wrz 01, 2015 11:03 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Cawilian napisał(a): Jaaqob napisał(a): to ty pisalem do mnie zebym wzial jakies leki... jestes chory z nienawisci Pisałeś do siebie? Hmm. Domyśl się do ciebie, obludniku... po zdjeciu widac, ze jestes podlym i obludnym czlowiekiem.
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Wt wrz 01, 2015 11:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|