Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 07, 2025 11:15



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Problem wiary w stosunkach małżeńskich-POMOCY!!! 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
Witaj Agatko!
Pracujesz z małżeństwami?
Cieszę się,że ktoś kompetentny znalazł się na tym poście.
Co robisz w tym zakresie?Jest to poradnictwo rodzinne?

Analizując Twoją wypowiedź
Cytuj:
Problemy(...)wynikają z danego związku i relacji miedzy małżonkami. Ludzie sie zwykle tak dobierają, że jedna osoba dominuje,
czasem jest to mężczyzna, czasem kobieta. I co w tym złego?


Chcąc być zrozumianym zadam Ci pytanie:
-jaka według Ciebie jest różnica pomiędzy Miłością,
w której nastawiasz się na oczekiwania względem współmałżonką,
a tą,w której oczekiwania nie są dominującym elementem?

Jak wiesz niespełnione oczekiwania prowadzą do frustracji.
Frustracje mają często podłoże egocentryczne=
one z kolei prowadzą do spięć,kłótni i awanur,
gdy nie biorą pod uwagę ograniczeń współmałżonka,jego słabości,
czy nawet różnic osobowościowych...

Co myślisz na temat poruszonego problemu?
Jesteś w tym obeznana,to rozumiesz zapewne język,
którym się posługuję ;)

Zapewniam Cię,że te kwestie nie są wydumane,
lecz są głównym ogniwem
zaburzeń w relacji we wspomnianym małżeństwie...
Zgodzę się,że nie można tego rozwiązywać-jak to powiedziałaś:
w próżni...

Z Bogiem.

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Wt kwi 20, 2004 10:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42
Posty: 320
Post 
Witam:)
Jestem terapeutą rodzinnym :-D . co do opisywanego przez Ciebie małżeństwa, nadmiernego egocentryzmu jednej osoby, hm, żeby komus pomóc, konkretnej rodzinie, trzeba najpierw, ,by ona, ta rodzina, widziała potrzebę tej pomocy. Jest tak, że wiele małżeństw ma rózne problemy, przeżywa frustracje, niedpopwiedzenia. Dopóki jednak sami obie z tym radzą, to nie ma potrzeby wkraczania w ich relację.
Najczęściej po pomoc zgłasza sie osoba, która chce coś zmienic w swoim małżeństwie, ulepszyc reacje, ,niekoniecznie związane z wiarą czy religią.To na razie 8)

_________________
słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))Obrazek


Wt kwi 20, 2004 17:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42
Posty: 320
Post 
Poza tym uważam, że bardzo ważne jest poznanie się małżonków przed ślubem. Ale takie dogłębne poznanie (nie chodzi mi o seks). W związek małżeński teoretycznie powinny wstępowac osoby dojrzałe emocjonalnie i fizycznie, wtedy też nie mają one w stosunku do siebie wymagań, które wykraczają poza możliwości partnera. Ale jak wiemy :-D tak nie jest zawsze. Stąd póby zmiany małżonka, ukszałtowania go według własnych wymagań i trudność w zaakceptowaniu jego odmienności. Ale się :x namądrzyłąm

_________________
słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))Obrazek


Wt kwi 20, 2004 17:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
Agatko!
Piszesz doprawdy sensowne rzeczy.
Nie odbieram to,jako "wymądrzania" się.
Więc nie krępuj się..Wal śmiało,co myślisz...

Masz rację z tym,kto się zgłasza do poradni.
Ale..jakże dziś często spotyka się ludzi,którzy nie chcą
skorzystać z tej możliwości..
To nie na ich poczucie własnej wartości.
Uważają,że nie przystoi im kierować się w coś takiego...

Ja osobiście chętnie przeszedłbym się ze swoją małżonką
do takigo terapeuty.Nie mówię tak dlatego,by "zwalić na nią winę".
Dlaczego chciałbym się przejść?By kompetentna osoba zwróciła
jej uwagę na to,że są pewne rzeczy nie do przyjęcia w kanonie ludzkiego postępowania,np.oczekiwania ponad siły człowieka.
Wiesz o czym mówię,więc nie będę się rospisywał.

To chyba mój jedyny i najważniejszy "problemik" małżeństwa.

Z Bogiem.

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Śr kwi 21, 2004 8:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42
Posty: 320
Post 
Witam :razz:
Hm, rozumiem, że masz taka potrzebę, żeby Twoja małżonak usłyszała w końcu i zrozumiała o co ci chodzi. Wygląda na to, ze jest to kwestia jakichś przekłamań w komunikacji. Ty jej coś mówisz, co ma dla ciebie określony sens - ale ona tego tak nie odbiera i nie zmienia swojego postępowania. Po poradę możesz udac się sam :-) Ktoś kompetentny może cię nauczyć jak mówić do żony, żeby w końcu był efekt. stara zasada brzmi - jak cos nie skutkuje, to zrób coś innego. Na razie :3majsie:

_________________
słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))Obrazek


Śr kwi 21, 2004 23:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
Co powiesz na to:

Żona wczoraj pierwszy raz od siedmiu lat powiedziała mi:
Przepraszam,to wszystko była moja wina...

Na szczęście zrozumiała moje intencje.
Chwała Panu za to.

Z Bogiem.

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Cz kwi 22, 2004 14:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 06, 2004 13:08
Posty: 18
Post 
cześć. Myślę także że problem różnic w zaangażowaniu emocjonalnym w stosunku do wiary to duży problem i na pewno nie łatwy do rozwiązania. Nie wiem co można robić. Myślę że należy zacząć od modlitwy.Warto także na te tem,aty rozmawiać bo to może wiele wyjaśnić. Pozdrawiam


N maja 23, 2004 8:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
Cytuj:
problem różnic w zaangażowaniu emocjonalnym w stosunku do wiary


Myślę,że właśnie na płaszczyźnie słów wyżej opisanych można byłoby
polemizować bardzo owocnie..Osoby,które nie przywiązują gorliwej aktywności w Służbie Bogu i ludziom,które nie uznają takiej potrzeby,
z braku zrozumienia,czasami irytacji-piętnują tych,którzy są...
zakochani w Bogu.

Często zwykłe przyznanie się do wiary,które nie niesie za sobą
żadnego "nawiedzenia", jest odbierane jako dewocja.
Zupełnie,jakby ktoś nie rozumiał granicy pomiędzy prawdziwą
wiarą a fanatyzmem...

"A skoro jesteś letni,
a nie zimny,ani gorący,
chcę Cię wyrzucić z moicj ust" (Ap3,16)

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Wt maja 25, 2004 14:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
Problem został rozwiązany.
Okazało się,iż ofiara "bardziej" wierząca musiała
zmienić w sobie nastawienie do świata i bliźnich...
Okazało się,że wiara jej stała się bardziej magią,niż religią.
Okazało się,że problemem był "mały" fanatyzm...

Efektem przejrzenia na oczy stało się to,że wspomniana żona
zaczęła prawie codziennie z mężem chodzić do Kościoła...

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


So sie 14, 2004 7:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL