| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Teresso, jeżeli wystarcza Ci wypowiedź kogoś, podpisującego się inicjałem J. aby głosić tezy typu:
Emil, J. to katecheta odpowiadający w dziale Zapytaj, jak wejdziesz na stronę www.wiara.pl to tam masz między innymi opcje zapytaj...
Za jego odpowiedziami stoi caly autorytet redakcji " Gościa niedzielnego", który jest wlaścicielem tego portalu...
Oto co napisał on o paleniu: miłej lektury
Szczęść Boże,
Chcę zapytać czy palenie papierosów jest grzechem z którego powinniśmy się spowiadać? Mówię tu nie o nałogowym paleniu jak np 2 paczki dziennie tylko o 1 papierosie na dzień albo 1 na kilka dni.
Dziękuję za odpowiedź.
Odpowiedź:
To zależy od Twojego wieku. Dorosły z czegoś takiego spowiadać się nie musi....
J.
http://zapytaj.wiara.pl/index.php?grupa=8&art=1151672132&dzi=0
bierny_palacz
czy palenie tytoniu (papierosy) jest grzechem, grzechem ciężkim - w odniesienu do osób dorosłych? dlaczego KKK jest pobłażliwy w tej sprawie - przecież nikt nie zaprzeczy szkodliwości palenia - szkodliwości dla samego palacza a tym bardziej dla jego otoczenia -tzw bierne palenie (np dzieci !) już nawet na paczce papierosów pisze PALENIE ZABIJA - jest przykazanie NIE ZABIJAJ - więc czy palenie nie powinno być zakwalifikowane jako grzech ciężki - ze wszystkimi jego następstwami - tj konieczność spowiedzi przed komunią św.
jeszcze jedno pytanie- czy ta pobłażliwość wynika z powszechności nikotynizmu czy to jest jakoś usprawiedliwione przez kościół
Odpowiedź:
To prawda że papierosy szkodzą zdrowiu. Tylko że tak naprawdę szkodzi mu prawie wszystko. To nie wolno jeść tłustych rzeczy, to jajek, to czegoś innego. Ma się wrażenie że życie w ogóle jest niezdrowe. Przecież trują nasze domowe piece, samochody, autobusy, detergenty wlewane do kanalizacji i wiele, wiele innych. W tym kontekście trzeba patrzyć na szkodliwość palenia papierosów...
Kiedy więc zaczyna się grzech, kiedy poważny, ciężki? Odpowiadający nie potrafi ustawić takiej ostrej granicy. Trudno uznać za grzech szkodzenia sobie na zdrowiu, kiedy dorosły czlowiek pali dwa papierosy dziennie. To chyba oczywiste. Gorzej, gdy pali więcej. Grzech ciężki zaczyna się chyba tam, gdzie człowiek widzi, że palenie ewidentnie mu szkodzi, ale pali dalej.
Tu zaczyna się jednak problem dobrowolności czynu. Człowiekowi w nałogu nie tak łatwo powiedzieć sobie nie. Do tego dochodzi jeszcze inny problem: na ile czym jest świadomy, to znaczy na ile palący rzeczywiście wie, że jemu konkretnie palenie mocno szkodzi. Ta granica też bywa nieostra, bo efekty palenia raczej nie pokazują się z dnia na dzień... Tak więc możemy powiedzieć: palenie jest złe. Ale odpowiadający bałby się formułowania jakichś ogólnych, jasno określonych zasad, kiedy w paleniu zaczyna się grzech ciężki. To powinno się zostawić wrażliwości sumienia każdego i opinii jego spowiednika...
Na pewno w paleniu papierosów problemem jest też zmuszanie innych do przebywania w swoim towarzystwie. Jakie to męczące wiedzą wszyscy, którzy nie palą i nie znoszą tytoniowego dymu. Wydaje się, że w pewnych okolicznościach (np. ciągłego palenia w miejscu pracy) może to być nawet dość poważny grzech. Znów jednak trudno postawić tu ostrą granicę. Podobnie jak w wypadku palenia przez kobiety w ciąży czy w ich towarzystwie...
J.
http://zapytaj.wiara.pl/index.php?grupa=8&art=1122886347&dzi=0
|
| Wt lis 14, 2006 16:49 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Emil w linku, który podałeś pisze:
7. Palenie tytoniu (to nie jest grzech ciężki, jakkolwiek nie zaleca się).
Z grzechów lekkich nie trzeba się spowiadać...
|
| Wt lis 14, 2006 16:56 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Znalazłem cytat:
Cytuj: Stąd też szukamy nadziei na poprawę naszej kulawej woli czy też osobowości poprzez tworzenie namiastek-erzaców popularnych używek, które wcale nie byłyby dla nas aż tak groźne, gdyby nie nasze nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu (jeden z tzw. siedmiu grzechów głównych) oraz paleniu (czego z kolei nasza prekolumbijska Biblia nie przewidziała, jakkolwiek Kościół potępia je stanowczo od lat). I inny cytat: Cytuj: Tytoń używany do palenia oraz wdychany w formie tabaki rozprzestrzeniał się w świecie coraz bardziej. Kiedy jednak nawet kościoły przestały być wolne od dymu tytoniowego, papież Urban VIII wydał w roku 1624 bullę zakazującą palenia pod karą klątwy. Inny zwierzchnik kościoła - Innocenty X zapowiadał w bulli z 1650 roku wieczne potępienie używającym tabaki i tytoniu.
|
| Wt lis 14, 2006 16:58 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Tytoń używany do palenia oraz wdychany w formie tabaki rozprzestrzeniał się w świecie coraz bardziej. Kiedy jednak nawet kościoły przestały być wolne od dymu tytoniowego, papież Urban VIII wydał w roku 1624 bullę zakazującą palenia pod karą klątwy. Inny zwierzchnik kościoła - Innocenty X zapowiadał w bulli z 1650 roku wieczne potępienie używającym tabaki i tytoniu.
Dobrze, kiedys tak samo była klątwa za granie w karty...
Albo w ST karą za cudzołóstwo było kamieniowanie...
Chodziło o dokument, kótry obowiązuje teraz...
|
| Wt lis 14, 2006 17:03 |
|
 |
|
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
Nie mogłem się powstrzymać
Cytuj: papież Urban VIII wydał w roku 1624 bullę zakazującą palenia pod karą klątwy. Inny zwierzchnik kościoła - Innocenty X zapowiadał w bulli z 1650 roku wieczne potępienie używającym tabaki i tytoniu.
No Teresse:
lepiej czym prędzej rzucaj palenie
papież cię skazał na potępienie
(ale w sumie J. i redakcja gościa niedzielnego to pewnie większy autorytet niż jakiś tam papież sprzed 350 lat)
_________________ Słów parę o religii
|
| Wt lis 14, 2006 17:06 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: No Teresse: lepiej czym prędzej rzucaj palenie papież cię skazał na potępienie
Spoko, rzucam już od 8 lat
W końcu się uda
Dzięki Enson flame, że tak troszczysz się o moje Zbawienie..
Pozdrawiam i przepraszam za wcześniejsze ostre slowa...Troche mnie poniosło
Mam nadzieję, że nie zniechecisz się do dalszej dyskusji

|
| Wt lis 14, 2006 17:09 |
|
 |
|
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
Cytuj: Chodziło o dokument, kótry obowiązuje teraz... Nie ściemniaj, było wyraźnie napisane: Cytuj: Jesli ktoś przytoczy mi wypowiedź JP II lub jakis dokument Kościoła potepiający palenie, rzucam... słowa nie ma o tym, że ma byc obecnie obowiązujący To co, rzucasz już? [/quote]
_________________ Słów parę o religii
|
| Wt lis 14, 2006 17:10 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
No dobra, rzucam jak wypale tę paczkę
Szkoda wyrzucać
Albo jak załatwię pewną sprawę, która mnie stresuje
W sumie to ja palę jak mam jakiś stresujący okres w zyciu...
Czasami to moge nie palic nawet 1,5 roku...
Więc to taki dziwny nalóg...
Więc pewnie nie grzech 
|
| Wt lis 14, 2006 17:15 |
|
 |
|
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
Cytuj: Mam nadzieję, że nie zniechecisz się do dalszej dyskusji
nie bardzo wiem o czym miałbym jeszcze dyskutować. Mój światopgląd na tym forum jest jasno przedstawiony, napisałem postów już wystarczająco dużo w międzyczasie przekonując się, że nie miało to specjalnego sensu. W tym temacie też już powiedziałem co miałem do powiedzenia i nie wierzę abym był w stanie kogokolwiek przekonać.
Przy okazji tutejszym katolikom udało się obrzydzić mi KK wraz z jego zasadami do końca  (a rozmawiałem z paroma osobami, które przestały czytać fora katolickie właśnie zobawy żeby to samo nie spotkało również i ich) ciekawe że takie miejsca mogą robi.ć taką antyreklamę.
I tak przy okazji - może nie jestem wierzący, ale dekalog jest podstawą mojego systemu wartości, i uważam że zawiera zasady uniwersalne, mające zastosowanie zawsze i wszędzie, czego nei da się powiedzieć o pokręconych zasadach KK. Palenie papierosów natomiast uznaję nie tyle za grzech co za głupotę (bez urazy), mój prosty umysł nie jest w stanie pojąc jak można robić coś tak bezsensownego jak palenie 
_________________ Słów parę o religii
|
| Wt lis 14, 2006 17:18 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Palenie to narkomania.Tak uważają władze w USA,z tego co słyszałem.
|
| Wt lis 14, 2006 17:21 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Palenie to narkomania.Tak uważają władze w USA,z tego co słyszałem.
A to ciekawe...
Bo papierosy są legalne a narkotyki-nie...
Poza tym papierosy nie powodują zmiany zachowania tak jak np. alkohol i narkotyki...
Jak mozna stoczyć sie będac narkomanem...Prostytucja, by zarobic na kolejne dzialki itp...
Dla mnie takie twierdzenia to tylko próba wybielania narkotykow
Narkotyki pochodzą z przestepstw, biorąc je wspieramy mafie, gangsterów, talibów (uprawa opium w Afganistanie)
Dla mnie takie twierdzenie to absurd...
|
| Wt lis 14, 2006 17:30 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nikotyna to narkotyk (bez względu na swiatopogląd, ta substancja zaliczana jest do narkotykow) - co do uzywania (nie nadużywania) narkotyków Kościół Katolicki ma zdanie jasne. Jeśli ktoś nie wierzy, to proponuje zarknąć do KKK, art.2291 (w omówieniu 10-ciu przykazań, przykazanie piąte "nie zabijaj", punkt "poszanowanie zdrowia"). O używaniu narkotykow tamże: "Jest ciężkim wykroczeniem, chyba że wynika ze wskazań leczniczych.". Czyli jeśli lekarz zaleciłby palenie papierosów w celach leczniczych - to nie jest złamanie 5 przykazania. Inaczej jest.
|
| Wt lis 14, 2006 17:39 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Dobrze, ale papierosy nie są narkotykami...
Nawet w seminarich maja palarnie...Sadzisz, że jakby to był grzech ciezki to pozwalano by klerykom palic?
Podałeś, ze uwazają tak władze USA, ale kto konkretnie?
Condi?
Ona jest politologiem a nie botanikiem albo chemikiem...
Nie spotkałam się jeszcze z traktowaniem papierosow jako narkotyków...
|
| Wt lis 14, 2006 17:52 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: To prawda że papierosy szkodzą zdrowiu. Tylko że tak naprawdę szkodzi mu prawie wszystko. To nie wolno jeść tłustych rzeczy, to jajek, to czegoś innego. Ma się wrażenie że życie w ogóle jest niezdrowe. Przecież trują nasze domowe piece, samochody, autobusy, detergenty wlewane do kanalizacji i wiele, wiele innych. W tym kontekście trzeba patrzyć na szkodliwość palenia papierosów...
Czy tak można wyglądać od jedzenia jajek albo używania gumek?? Trochę zdrowego rozsądku Tereso!
|
| Wt lis 14, 2006 18:02 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Czy to płuca? Po ile latach palenia?
Jesli to płuca to faktycznie ani gumka ani jajka im nie szkodzą...
A widziałaś kiedyś jak wyglada owrzodzenie spowodowane syfilisem?
Może wystepowac nawet w jamie ustnej...
Można się zarazić ta chorobą podczas pieszczot, wystarczy, ze trochę sluzu z okolic intymnych dotanie się na ręce a potem do ust...I to od jednego razu...
Dlatego uwazam ze palenie ma mniejszą szkodliwosc, niż szukanie pocieszenia w "wolnej miłości"...
|
| Wt lis 14, 2006 18:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|