Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 21:45



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 552 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 37  Następna strona
 Zwierzobójstwo 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
To z jakiego powodu piszesz, zeby nie jesc zwierzat, bo sie je zabija, zamiast pisac, zeby nie jest zwierzat, bo maja fukcjonujace mozgi?

Bo dla mnie oczywista i bardzo wyraźna jest różnica między życiem zwierzęcia i życiem rośliny, stąd pisałem tak, a nie inaczej.
Stationary Traveller napisał(a):
Ale to nie rozwiazuje "problemu", funkcje mozgu mozna wylaczyc i w ten sposob zabicie dowolnego zwierzecia nie sprawi mu bolu, wiec zgodnie z tym co twierdzisz powinno byc dozwolone.

Wtedy po prostu będzie to tymczasowe uśpienie czującej i myślącej istoty, która posiada jakąś tam świadomość, po to aby tą posiadającą umysł istotę zabić. Może to tylko kwestia empatii i tego, że empatia w stosunku do rośliny która niczego nie czuje jest niemożliwa, a w stosunku do zwierzęcia posiadającego umysł, jest.
Stationary Traveller napisał(a):
Zencognito napisał(a):
Uważasz, że nie ma różnicy między odebraniem życia czującej i myślącej istocie, a odebraniem życia żywej, ale nieczującej i niemyślącej istocie?

Obiektywnie nie ma.

Obiektywnie nie ma różnicy między wykopaniem ziemniaka i zabiciem dziecka? :|


So cze 02, 2007 18:05
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Singer doprowadza więc do wywyższenia godności zwierząt kosztem niektórych ludzi (noworodków i ciężko chorych). I tu właśnie leży problem z jego etyką wobec zwierząt.

Singer nikogo nie wywyższa kosztem nikogo innego. To jakiś zupełny absurd, co piszesz. Ma po prostu inny od Twojego, co nie znaczy że gorszy, system wartości. Jest utylitarystą i to utylitaryzm dyktuje prawidła jego zachowania. Odniosą się ostatni raz do tego, co cytujesz i więcej nie będę zajmował się tą poboczną sprawą. Chcesz dyskutować o Singerze, czy o prawach zwierząt. Jeśli to pierwsze, stwórz temat. Jeśli to drugie, przeczytaj "Wyzwolenie zwierząt" i odnieś się do tego co tam jest napisane. Bo póki co toczysz pianę z ust, nie odwołując się do ANI JEDNEGO ARGUMENTU, KTÓRY SINGER PRZYTACZA NA RZECZ PRZYZNANIA ZWIERZĘTOM PRAW.

Jeśli mam się odnieść po raz ostatni, do cytatów, które przytoczyłeś, to:
Cytuj:
"Łowca nazistów" Szymon Wisenthal napisał do organizatorów: "profesor etyki... który usprawiedliwia prawo to zabijania niechcianych noworodków... jest w mojej opinii nie do zaakceptowania do występowania na waszym poziomie"

Taka opinia Wisenthala świadczy co najwyżej, że nie czytał Singera. Bo dopuszczenie jest obwarowane wieloma wymogami. Tak samo przecież my, w ramach etyki chrześcijańskiej możemy zabijać innych ludzi, tylko że z pewnymi ograniczeniami. Problem tkwi w tym, że ludzie słysząc słowo Singer najczęściej nie szukają dalej, żeby stwierdzić jakie są te ograniczenia, tylko od razu krzyczą "morderca noworodków". Trochę to niepoważne..
Cytuj:
"To, że osobnik jest osobnikiem ludzkim w sensie przynależności do gatunku Homo Sapiens, nie jest równoznaczne ze złem pozbawiania go życia"

Oczywiście, sama przynależność do "gatunku wybranego" [zabrzmiało prawie jak "naród wybrany" ;-) ] nie oznacza, że pozbawienie go zycia jest zawsze i wszędzie złe. Złe nie jest pozbawienia życia człowieka na przykład w sytuacji samoobrony. Ba, wg niektóry teologów, nawet naloty dywanowe na niemieckie miast były pod to podciągnięte [patrz: "Granice życie" o. Ślipko].
Cytuj:
"Zabijanie noworodków z defektami nie jest moralnie równoznaczne z zabijaniem osoby. Czasami nie jest w ogóle złe"

To chyba oczywiste, skoro dla Singera wymiar osoby [bynajniej niechrześcijańsko rozumianej] jest uzależniony od posiadanych interesów, które można naruszyć swoim działaniem. Jeśli ktoś/coś nie ma interesów [choćby nawet woli życia], które można naruszyć, to pozbawienie tego kogoś/czegoś życia nie jest dla niego złem. Dlatego uzależnione jest od otoczenia, które do życia tego czegoś/kogoś przykładać może wielką wagę [i to Singer też zresztą bierze pod uwagę w swoich filozoficznych poglądach].
Cytuj:
"Wobec żadnego dziecka, z defektem lub nie, nie ma silnej podstawy by szanować jego życie jak u osoby"

Ten fragment zaś odnosi się do dzieci w okresie prenatalnym o ile dobrze pamiętam i do bardzo małych niemowlaków. To oczywiste że teraz nie mogą być uznane za osobę, ale mają potencjał do bycia "osobami" [nie mylić z chrześcijańkim pojęciem osoby] i z tego tytułu należy się im szacunek, choć mniejszy niż w pełni osobie.


O cytacie z Księgi Rodzaju nie będę dyskutował, bo ja zweryfikowałem swoje poglądy u biblistów a Ty nie. Nikt z moich profesorów nie dokonał innej wykładni Rdz 1, 29 inaczej niż w kategoriach zakazu.

Cytuj:
Gdyby interpretować go tak jak chcesz (jako bezwzględny nakaz) to trzeba by dojść do karkołomnego wniosku, że również zwierzęta, które nie żywią się tylko trawą łamią dany przez Boga nakaz.

Tak, w pewien sposób jest to niezgodne z zamysłem Bożym, co można przeczytać właśnie w Księdze Rodzaju i u Izajasza [Iz 11, 6-9]:

6 Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem,
pantera z koźlęciem razem leżeć będą,
cielę i lew paść się będą społem
i mały chłopiec będzie je poganiał.
7 Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie,
młode ich razem będą legały.
Lew też jak wół będzie jadał słomę.
8 Niemowlę igrać będzie na norze kobry,
dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii.
9 Zła czynić nie będą ani zgubnie działać
po całej świętej mej górze,
bo kraj się napełni znajomością Pana,
na kształt wód, które przepełniają morze.


To jest wizja eschatologicznej szczęśliwości i tego, gdzie znów ma dążyć stworzenie. Tylko że my, w odróżnieniu od zwierząt, ponosimy moralną odpowiedzialność moralną za nasze czyny. Co więcej, to nie stworzenie zgrzeszyło, tylko człowiek a stworzenie przez człowieka ponosi teraz cierpienie. Choćby i z tego tytułu należy się zwierzętom dodatkowy szacunek z naszej strony.Skoro przez naszych przodków [wg biblijnego opowiadania] doszło do zniszczenia pokoju między stworzeniem, to naszym obowiązkiem jest przynajmniej nie pogłębiać tego stanu wojny.

Tyle ja,
pozdrawiam,
Jakub


So cze 02, 2007 18:15
Post 
Zencognito napisał(a):
Bo dla mnie oczywista i bardzo wyraźna jest różnica między życiem zwierzęcia i życiem rośliny, stąd pisałem tak, a nie inaczej.


Pisales o nie zabijaniu majac na mysli nie sprawianie bolu (a teraz twierdzisz, ze jeszcze o cos innego). Wyrazaj sie precyzyjniej, nie mam przyjemnosci domyslac sie o co Ci chodzi.

Zencognito napisał(a):
Wtedy po prostu będzie to tymczasowe uśpienie czującej i myślącej istoty, która posiada jakąś tam świadomość, po to aby tą posiadającą umysł istotę zabić. Może to tylko kwestia empatii i tego, że empatia w stosunku do rośliny która niczego nie czuje jest niemożliwa, a w stosunku do zwierzęcia posiadającego umysł, jest.


To, moze uciac kurczakowi nozki, a zostawic go przy zyciu? Co wtedy?

Zencognito napisał(a):
Obiektywnie nie ma różnicy między wykopaniem ziemniaka i zabiciem dziecka? :|


Obiektywnie oba te dzialania sa tak samo bezwartosciowe i bezsensowne.


So cze 02, 2007 18:18
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Zencognito napisał(a):
Obiektywnie nie ma różnicy między wykopaniem ziemniaka i zabiciem dziecka? :|


Obiektywnie oba te dzialania sa tak samo bezwartosciowe i bezsensowne.

Eeeeeee?? Zastanów się trochę, o czym piszesz. Chyba chęć wygrania w dyskusji sprawia, że umysł pracuje Ci na jałowym biegu. Uważnie, jeszcze raz przeczytaj swoje ostatnie zdanie, zastanów się nad nim a potem idź do kuchni i ciężką patelnią walnij się w łeb. [możesz mieć nawet na podorędziu woreczek z lodem na guza ;-) ]

Zupełnie chłodno żegnam Stationary,
j.


So cze 02, 2007 18:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Jeśli nie rozumiesz tego, że Singer pozbawia prawa do życia ciężko chore dzieci, i go jeszcze tłumaczysz z takich poglądów, a jednocześnie twierdzisz, że jedzenie pasztetu to uczestniczenie w procederze gorszym niż Holocaust (bo znacznie więcej ofiar) to straciłem nadzieję na sensowną dyskusję z tobą. Tym bardziej, że zamiast na argumentach skupiasz się na przywalaniu innym, jak w powyższym poście. Żegnam.

_________________
www.onephoto.net


So cze 02, 2007 18:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Pisales o nie zabijaniu majac na mysli nie sprawianie bolu (a teraz twierdzisz, ze jeszcze o cos innego). Wyrazaj sie precyzyjniej, nie mam przyjemnosci domyslac sie o co Ci chodzi.

O jejku jejku
Stationary Traveller napisał(a):
Zencognito napisał(a):
Wtedy po prostu będzie to tymczasowe uśpienie czującej i myślącej istoty, która posiada jakąś tam świadomość, po to aby tą posiadającą umysł istotę zabić. Może to tylko kwestia empatii i tego, że empatia w stosunku do rośliny która niczego nie czuje jest niemożliwa, a w stosunku do zwierzęcia posiadającego umysł, jest.

To, moze uciac kurczakowi nozki, a zostawic go przy zyciu? Co wtedy?

Wtedy zrobiłbym kurczakowi to co dla mnie byłoby niemiłe. Po co to pytanie?
Stationary Traveller napisał(a):
Zencognito napisał(a):
Obiektywnie nie ma różnicy między wykopaniem ziemniaka i zabiciem dziecka? :|

Obiektywnie oba te dzialania sa tak samo bezwartosciowe i bezsensowne.

Udowodnij tą tezę.


So cze 02, 2007 19:15
Zobacz profil
Post 
Zencognito napisał(a):
O jejku jejku


Nie zgrywaj durnia.

Zencognito napisał(a):
Wtedy zrobiłbym kurczakowi to co dla mnie byłoby niemiłe. Po co to pytanie?


To o co Ci wkoncu chodzi? O to, zeby ludzie nie jedli miesa, gdyz los jedzonych zwierzat jest Tobie niemily? Nie badz taki egocentryczny.

Zencognito napisał(a):
Stationary Traveller napisał(a):
Zencognito napisał(a):
Obiektywnie nie ma różnicy między wykopaniem ziemniaka i zabiciem dziecka? :|

Obiektywnie oba te dzialania sa tak samo bezwartosciowe i bezsensowne.

Udowodnij tą tezę.


Wartosciowanie to przypisywanie cechy bycia (lub okreslanie swoich odczuc w stosunku do czegos) pozytywnym/negatywnym (ladnym/brzydkim itp), ktore opiera sie na okreslonym systemie wartosci wlasciwym dla danego podmiotu. Wartosciowanie jest wiec zawsze subiektywne i odnosi sie do subiektywnego systemu oceny. Nie ma zadnego obiektywnego systemu wartosci, niezaleznego od jakiegos podmiotu.
Sens to to czym nazywamy zgodnosc dzialania z jego celem. Poniewaz cel okreslaja zawsze jakies podmioty, i nie da sie go wykazac obiektywnie, wiec wszystko jest obiektywnie bezcelowe, wiec jest pozbawione sensu.


So cze 02, 2007 19:46
Post 
Nie przesadzajmy z tą litością dla zwierząt.Owszem,o psy,koty i inne ulubione zwierzęta się troszczmy.Natomiast po to są kurczaki by je jeść,po to wieprzowina,baranina i cielęcina.Wołowiny nie radzę próbować.W Polsce jest większe ryzyko BSE niż na Zachodzi Europy.A badanie krów u weterynarza kosztuje.Francuzom też nie zabronię żabich udek i winniczków.Zresztą jadłem już winniczka i smakował jak grzyby.A zebrano sporo tych winniczków.Odpowiednio przyrządzone są smaczne.Przepraszam,jeśli ktoś ślimaków nie lubi.


So cze 02, 2007 19:52

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Zencognito napisał(a):
O jejku jejku


Nie zgrywaj durnia.

A Ty chama.
Stationary Traveller napisał(a):
To o co Ci wkoncu chodzi? O to, zeby ludzie nie jedli miesa, gdyz los jedzonych zwierzat jest Tobie niemily?

O co mi chodzi w związku z czym i gdzie? Na tym forum, w tej dyskusji chodzi mi o pokazanie, że jedzenie roślin jest bardziej słuszne niż jedzenie także mięsa.
Stationary Traveller napisał(a):
Wartosciowanie to przypisywanie cechy bycia (lub okreslanie swoich odczuc w stosunku do czegos) pozytywnym/negatywnym (ladnym/brzydkim itp), ktore opiera sie na okreslonym systemie wartosci wlasciwym dla danego podmiotu. Wartosciowanie jest wiec zawsze subiektywne i odnosi sie do subiektywnego systemu oceny. Nie ma zadnego obiektywnego systemu wartosci, niezaleznego od jakiegos podmiotu.
Sens to to czym nazywamy zgodnosc dzialania z jego celem. Poniewaz cel okreslaja zawsze jakies podmioty, i nie da sie go wykazac obiektywnie, wiec wszystko jest obiektywnie bezcelowe, wiec jest pozbawione sensu.

To czemu Stationary Traveller wypisuje tutaj swoje bezwartościowe i bezsensowne stwierdzenia?


So cze 02, 2007 22:15
Zobacz profil
Post 
Zencognito napisał(a):
A Ty chama.


Nigdzie chama nie zgrywam.

Zencognito napisał(a):
O co mi chodzi w związku z czym i gdzie? Na tym forum, w tej dyskusji chodzi mi o pokazanie, że jedzenie roślin jest bardziej słuszne niż jedzenie także mięsa.


I argumentujesz to tym, ze cos jest dla Ciebie nie mile. Mnie to nie interesuje.

Zencognito napisał(a):
Stationary Traveller napisał(a):
Wartosciowanie to przypisywanie cechy bycia (lub okreslanie swoich odczuc w stosunku do czegos) pozytywnym/negatywnym (ladnym/brzydkim itp), ktore opiera sie na okreslonym systemie wartosci wlasciwym dla danego podmiotu. Wartosciowanie jest wiec zawsze subiektywne i odnosi sie do subiektywnego systemu oceny. Nie ma zadnego obiektywnego systemu wartosci, niezaleznego od jakiegos podmiotu.
Sens to to czym nazywamy zgodnosc dzialania z jego celem. Poniewaz cel okreslaja zawsze jakies podmioty, i nie da sie go wykazac obiektywnie, wiec wszystko jest obiektywnie bezcelowe, wiec jest pozbawione sensu.

To czemu Stationary Traveller wypisuje tutaj swoje bezwartościowe i bezsensowne stwierdzenia?


Moje motywy sa zaniedbywalne w tej rozmowie, wykazalem, ze obiektywnie wszystko jest bezsensowne i bezwartosciowe, a tego oczekiwales.


So cze 02, 2007 23:21
Post 
Paschalis napisał(a):
Jeśli nie rozumiesz tego, że Singer pozbawia prawa do życia ciężko chore dzieci, i go jeszcze tłumaczysz z takich poglądów, a jednocześnie twierdzisz, że jedzenie pasztetu to uczestniczenie w procederze gorszym niż Holocaust (bo znacznie więcej ofiar) to straciłem nadzieję na sensowną dyskusję z tobą. Tym bardziej, że zamiast na argumentach skupiasz się na przywalaniu innym, jak w powyższym poście. Żegnam.

Nie no, oczywiście. Najlepiej jest tupnąć nóżką i powiedzieć, że z kimś się nie gada bo jest niemiły. Zresztą, w kontekście wypowiedzi Stationary Travellera [który napisał iż zabicie dziecka i wykopanie ziemniaka są równie bezwartościowe i bezsensowne] starałem się być wyjątkowo miły. ;-) Powód drugi, że bronię przed wypaczeniem poglądów człowieka, którego książek [co widzę po Twoich wypowiedziach] nie czytałeś, również jest na poziomie pięciolatka. Poza tym, co zauważę po raz enty, to Ty nie odniosłeś się do ani jednego poglądu Singera na sprawę zwierząt. Bo ich najzwyczajniej nie znasz. Poznaj je i skomentuj - wtedy będziemy o tym dyskutować. Ja nie neguję od razu całości nauczania JPII tylko dlatego, że wierzył w Boga i przez ten pryzmat postrzega świat. Ty zaś negujesz całość poglądów Singera [w tym te, o których nic nie wiesz, czyli dotyczące zwierząt] opierając się na swoim wypaczonym jego obrazie. Nie chcesz brać udziału w dyskusji - masz do tego prawo. Ale możesz też zaskoczyć mnie i innych, przeczytać "Wyzwolenie zwierząt" i odnieść się racjonalnie do jego poglądów na tę kwestię. Co akurat, mimo tego że się nie zgadzamy, sprawiłoby mi nieskrywaną przyjemność. Udowodniłbyś dzięki temu swoją szczerą chęć poznania prawdy o poglądach Singera na temat, w których od dawna dyskutujemy.

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy,
Jakub


So cze 02, 2007 23:28
Post 
Polonium 210 napisał(a):
Nie przesadzajmy z tą litością dla zwierząt.Owszem,o psy,koty i inne ulubione zwierzęta się troszczmy.Natomiast po to są kurczaki by je jeść,po to wieprzowina,baranina i cielęcina.Wołowiny nie radzę próbować.W Polsce jest większe ryzyko BSE niż na Zachodzi Europy.A badanie krów u weterynarza kosztuje.Francuzom też nie zabronię żabich udek i winniczków.Zresztą jadłem już winniczka i smakował jak grzyby.A zebrano sporo tych winniczków.Odpowiednio przyrządzone są smaczne.Przepraszam,jeśli ktoś ślimaków nie lubi.

Odnośnie Twojej wypowiedzi, to jest tu kilka argumentów, które skomentuję [choć przyjemniej by było, gdyby włączający się do dyskusji znali jej dotychczasowy przebieg]:
:arrow: nie ma sensownych podstaw do oddzielenie zwierząt domowych od od innych i traktowania tych pierwszych z łagodnością i czułością a zabijania drugich. Dla mnie tym argumentem nie może być skrajnie egoistyczny argument bo-ja-kocham-swojego-pieska-a-świnki-już-nie.
:arrow: skąd wnioskujesz, że akurat kurczaki, wieprzowina, baranina i cielęcina są po to, żeby je jeść?
:arrow: Samo długoletnie przyzwyczajenie nie jest wystarczającym powodem, żeby trwało. Gdyby tak było, do dziś mielibyśmy niewolnictwo a kobiety nie miałyby praw wyborczych.


N cze 03, 2007 0:07
Post 
Jednak udowodniono,że człowiek nie może być tylko wegeterianinem lub tylko jeść mięso.Je się zarówno jedno jak i drugie.A wegetarianizm to kolejna dalekowschodnia naleciałość.My nie jesteśmy Dalekim Wschodem,lecz Europą.


N cze 03, 2007 8:39
Post 
Polonium 210 napisał(a):
Jednak udowodniono,że człowiek nie może być tylko wegeterianinem lub tylko jeść mięso.

To proszę o wyniki badań. I to najlepiej wiarygodych. Ja takowe w tym temacie przedstawiłem. Są one niekwestionowane w środowisku naukowym, zostały przeprowadzone na bardzo dużych próbach i w długim okresie czasu.
Cytuj:
Je się zarówno jedno jak i drugie.

To że się je, to nie znaczy jeszcze, że się jeść powinno. Podobnie z faktu, że jedni ludzie mordują drugich ludzi nie wynika, że powinno się tak robić. Zresztą, w tamacie o swierzobójstwie już kilka razy to pisałem. Radzę przed następną wypowiedzię przeczytać cały temat.
Cytuj:
A wegetarianizm to kolejna dalekowschodnia naleciałość.My nie jesteśmy Dalekim Wschodem,lecz Europą.

A co to w ogóle ma do rzeczy? To tak jakby powiedzieć, że chrześcijaństwo jest tylko izraelską sektą i nie ma sensu przenosić go nigdzie indziej. Jeśli jakieś poglądy są dobre i właściwe, to stawianie im sztucznej granicy geograficznej, jest nie tylko niezrozumiałe, ale wręcz szkodliwe.


N cze 03, 2007 12:20
Post 
Haunebu, już chociażby fakt, że są wegetarianie obala tą bzdurę, że człowiek "nie może" nie jeść mięsa. Oni jakoś mogą.


N cze 03, 2007 16:17
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 552 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 37  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL