A jeśli jest to obraz rysunkowy np. manga, to też ?

Nikomu wcześniej nie przeszkadzała taka forma. Nawet dla dyżurnych ateistów nie był żadnym problemem taki bezpośredni ton moich wypowiedzi. Specjalnie dla Ciebie jednak będę się hamował.


Nie słyszałem nigdy aby wiedza medyczna określała główną funkcję narządów płciowych oraz rąk mianem masturbacji. Natomiast spotkałem się z psychologicznymi uwagami wskazującymi, że masturbacja może stać się w niebezpieczny sposób formą odstresowania co w konsekwencji prowadzi do uzależnienia.


Tutaj jest problem. Pewnym jest jednak to, że nadal poddajemy się rozpuście nie dbając aby nasze ciało było świątynią Boga.

Nie chciałem Ciebie Mazli urazić, po prostu oceniam te sprawy nieco inaczej, absolutnie nie przeszkadza mi, że w Biblii dopatrujesz się głosu samego Boga, masz do tego prawo i bynajmniej nie zamierzam dyskredytować i kpić z Twoich wypowiedzi. Czasem mówię wprost to co myślę. Jeśli Cię uraziłem to przepraszam.
Zgadzam się z twierdzeniem, że masturbacja może stać się nałogiem, ale w takiej sytuacji przyczyn należy dopatrywać zupełnie gdzie indziej. U osób nadpobudliwych, znerwicowanych, onanizm jest sposobem na rozładowanie napięcia, niepokoju, na pewien czas poprawia samopoczucie. Jest to niewątpliwie zjawisko graniczące ze stanem patologicznym. Większości onanizujących się osób nie ma jednak takiego problemu. Jeśli onanizm zajmuje któreś tam miejsce w życiu człowieka, nie jest podstawowym pragnieniem bez zaspokojenia którego nie można normalnie funkcjonować, nie jest niczym złym. Przynajmniej ja tak uważam.

Dlatego argument, aby nasze ciało było świątynią Boga jest zdecydowanie lepszy, niż ten o pobudzaniu się przez przywoływanie czyjegoś obrazu.

Jest różnica między grzechem pewnym a grzechem indywidualnym.
Grzechem indywidualnym może być wiele czynności nie tylko masturbacja.
Natomiast grzechem pewnym jest tylko to co Chrystus zakazał a więc treść 10 przykazań Bożych, treść Pisma Świętego Nowego i Starego Testamentu oraz to co Bóg wdaje poprzez Swoich Świętych.
Grzech pewny to znaczy że Bóg nigdy nie jest zgody z danym uczynkiem, grzech indywidualny zależy indywidualnie od przyzwolenia Bożego dla danej osoby. To znaczy jeżeli coś się robi w zgodzie z Duchem Bożym to nie będzie grzechem – jeżeli w niezgodzie z Duchem Bożym to będzie grzechem.
I właśnie masturbacja nie jest grzechem pewnym tylko może być grzechem indywidualnym.
Gdy się ktoś pyta czy coś jest grzechem to chodzi o to czy jest grzechem pewnym, bo indywidualnie grzechem może być wiele uczynków – więc masturbacja nie jest grzechem pewnym więc na pytanie czy masturbacja jest grzechem odpowiedź brzmi – nie. Masturbacja nie jest grzechem.
Ale indywidualnie może nim być tak jak wszystko co robimy w niezgodzie z Duchem Bożym.
Ludzie różne uzasadnienia sobie wyszukują by tylko udowodnić że masturbacja jest grzechem.
Jeżeli Pan Jezus się z czymś nie zgadza to w Piśmie Świętym Nowego i Starego Testamentu lub poprzez Jakiegoś Świętego w sposób jasny i zrozumiały daje do zrozumienia że coś jest grzechem tzn. grzechem pewnym bo grzechem indywidualnym może być wiele czynności.

I daje do zrozumienia - przez swój Kościół. "Masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym" (KKK 2352)

Jaki święty jest autorem tego KKK? Bo jak nie święty to nie jest to istotne co pisze na temat masturbacji.

Kościół tak autorytatywnie osądza. To wystarczy.

Jaki święty jest autorem tego KKK? Bo jak nie święty to nie jest to istotne co pisze na temat masturbacji.[/quote]

"Kościół tak autorytatywnie osądza. To wystarczy."



Tylko Święci i Pismo Święte mogą udowodnic że masturbacja to grzech a jak dotąd ani Pismo Święte ani żaden Święty nie wskazywał na to że masturbacja to grzech.

Kościołem Bożym nie są duchowni bo samo bycie duchownym nie zbawia tylko ludzie którzy są zgodni Duchowo Z Bogiem a więc Ci którzy są zgodni z Wolą Boga.A każdy kto mówi że masturbacja to grzech to przynajmniej w tym miejscu w którym mówi że masturbacja to grzech wyraża niezgode z Duchem Bożym.

Do człowieka który moje posty przeniósł gdzieś indziej czyli do innego działu.

W Dzienniczku Faustyny Kowalskiej Pan Jezus mówi o duszach letnich , jest tam coś w stylu :"miłość tych dusz jest letnia dlatego musze je odżucić" .Są to najwyrażniej dusze typu Judasza to znaczy dusze które jakoby spostrzegają życie wieczne ale i tak są bardziej związane z szatanem i ostatecznie odchodzą do piekła.
Judasz wierzący był - ale ostatecznie został potepiony, Zdradził on Jezusa.
Być może wielu duchownych i świeckich to też dusze letnie i dlatego problemują sie czy masturbacja to grzech czy nie.
Każda inna religia jak prawosławie, luteranizm czy świadkowie jehowy to też najwyraźniej religie załozone przez dusze letnie.
W Kościele Rzymskokatolickim najwyraźniej to duchowni którzy są duszami letnimi próbuja wymyslać coraz to więcej grzechów, póki mają przypuszczenie o życiu wiecznym to jacy oni nie są pobożni, ile to grzechów nie nawymyslają a potem i tak tak samo jak Judasz robią cofke i odchodzą do piekła.
Nie wiem jak to jest u ludzi któzy są po stronie Boga, być może nie wszyscy co wymyslają nowe grzechy to dusze letnie, byc może są pysi to znaczy wywyższaja się jeszcze , być może się kiedyś poniżą i odpuszczą sobie próbe udowodnienia że masturbacja to grzech.Tego nie wiem.

Dlatego ten świętoszek który wyrzuca moje posty niech się nad tym zastanowi, bo uważam że doputy ktoś uważa że masturbacja to grzech to problemem jego bardziej jest słaba wiara niż masturbacja.

trochę ci się to wszystko pomieszało i sam nie wiesz co mówisz
pasuje do tego twojego postu :" a co ma piernik do wiatraka?" (to chyba jakos tak było ale wiadomo o co chodzi)

jak się masturbujesz to potrzebujesz się jakoś pobudzić obrazem takim czy innym, kobiety albo mężczyzny , a Jezus powiedział , że wystarczy z porządaniem spojrzeć na kobietę i juz popełniasz z nią grzech w swoim sercu...
jak nie znasz Prawa to po co się odzywasz i duchowieństwo krytykujesz?

Słuchaj masturbacja to nie jest robienie tego z kobietą.
Także nie masz racji w tym co piszesz.
Pożądliwe spojrzenie na kobietę odnosi sie do cudzołustwa a masturbacja cudzołustwem nie jest.
Po za tym poczytaj co pisze w poprzednim poście bo najwyrażniej należysz do dusz wymienionych przeze mnie w poprzenim mailu czyli albo jesteś duchem letnim albo duchem pychym czyli wywyższasz się jeszcze ponad to co Bóg ustanowił jako grzech.

Ciekawe... a po czym to stwierdzasz ? Czyli wolą Boga jest to, byś się masturbował i popełniał tym samym grzech nieczystości ?
Zapoznaj się z tekstem, myślę że dość rzeczowo i jasno napisanym:

"Czy według Pisma Świętego masturbacja jest grzechem?


Pytanie: Czy według Pisma Świętego masturbacja jest grzechem?

Odpowiedź: Biblia nigdzie konkretnie nie wspomina o masturbacji ani o tym, czy jest grzechem. Jednak nie mamy złudzeń co do tego, czy działania prowadzące do masturbacji są grzechem. Masturbacja wynika z pożądliwych myśli, podniecenia seksualnego i/lub z oglądania zdjęć pornograficznych. To z tymi problemami trzeba się uporać. Jeśli zwyciężymy i porzucimy grzech pożądania i pornografii, problem masturbacji nie będzie się pojawiał.

Biblia mówi nam abyśmy unikali tego, co ma pozory niemoralności seksualnej (List św. Pawła do Efezjan 5:3). Nie sądzę, by masturbacja mogła zdać ten test. Czasem aby zbadać, czy coś jest grzechem, należy zastanowić się, czy bylibyśmy z tego dumni wyjawiając innym, że to robimy. Jeśli czulibyśmy wstyd lub zażenowanie, gdyby inni się o tym dowiedzieli, jest to grzechem. Innym testem jest określenie, czy uczciwie, z czystym sumieniem, możemy prosić Boga, by pobłogosławił i użył tą czynność dla swojej chwały. Nie uważam, żeby masturbacja stanowiła coś, z czego moglibyśmy być dumni lub za co szczerze dziękowalibyśmy Bogu.

Pismo Święte naucza: „Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 List św. Pawła do Koryntian 10:31). Jeśli robimy coś mając wątpliwości, czy podoba się to Bogu, najlepiej z tym skończyć! Jeśli chodzi o masturbację, zdecydowanie towarzyszą jej wątpliwości. „Kto bowiem spożywa pokarmy, mając przy tym wątpliwości, ten potępia samego siebie, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem. Wszystko bowiem, co się czyni niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem” (List św. Pawła do Rzymian 14:23). Nie sądzę, by w świetle Biblii masturbacja mogła zostać uznana za czynność oddającą chwałę Bogu. Co więcej, musimy pamiętać, że nasze ciała, podobnie jak dusze, zostały odkupione i należą do Boga. „Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za /wielką/ bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!” (1 List św. Pawła do Koryntian 6:19-20). Ta wspaniała prawda powinna mieć wielki wpływ na to, co i gdzie robimy z naszym ciałem. Tak więc kierując się tymi zasadami, muszę stanowczo stwierdzić, że masturbacja jest grzechem według Biblii. Nie wierzę, że podoba się ona Bogu, że jest czynem moralnym, lub służy temu, by Bóg mógł być uwielbiony przez nią w naszym ciele."

źródło: http://www.gotquestions.org/Polski/mast ... echem.html

Jaki związek ma słaba wiara do masturbacji Problemem ludzi masturbujących się jest to, że podporządkowują prawo Boże pod swoje widzimisię. Radzę wybrać się do osoby duchownej, która z pewnością zna pismo, i potrafi wyciągnąć z niego odpowiednie wnioski.

przeczytaj jeszcze raz , jak nie rozumiesz dalej to już i tak ci nie wytłumaczę