Logika głupola a nie pięciolatka.
... a o kupowaniu meczów to nie słyszałeś?
... patrz afery tego typu w całej europie.
Wystarczy aby słabeusz wygrał ze 100% pewniakiem i już masz wyeliminowanych wszystkich, poza gangsterami.
... a o słupach wśród bezdomnych wykorzystywanych do przekrętów finansowych to nie słyszałeś?
... "matematyk" może i dostał za swoją usługę 1% a gangster 99%

... a dlaczego ci twoi zasrani "matematycy" (bo tak ich trzeba nazwać) nie rozwalają banku w TOTOLOTKA?
... przecież tu wygrane są kosmiczne w porównaniu z zakładami piłkarskimi.

Jedyną osobą robiącą w portki jesteś ty, kubusiu, ze strachu przed przyjęciem zakładu. Widać rozumiesz dobrze, że twoja logika (bo o twojej mówiłem) to:

- i teraz klecisz naprędce jakąś teoryję spiskową, byle nie nie siąść do gry. W zasadzie mógłbym pociągnąć ten wątek dalej, a potem pójść z co celniejszymi obelgami na ŚFiNię, do fiklita i reszty ścisłowców, ale mi się nie chce. Nie to, żebym miał opory przed podłożeniem takiej świni człowiekowi, który zaśmieca wszystkie fora naokoło czymś, co sam określa jako:

- ale zwyczajnie nudzi mnie wałkowanie takiego tematu przez kilka następnych stron. I moją Załogę G, w większości, nudzi to również (bo niektórych po prostu mierzi kopanie dołka pod człowiekiem twojego formatu).

Dlatego my wracamy do naszej zabawy - za jakiś czas można spodziewać się nowego posta - a ty, kubuś, zostajesz sam ze swoim wiekopomnym dziełem. I nie zapominaj, że jest to:

Trzeba być jelopem, aby nie dojść do banalnych wniosków.
Co zmusza Fiklita do 2 letniej dyskusji wszechczasów z Kubusiem?
Co zmusza Idiotę (też ekspert KRZ) do chodzenia za Kubusiem już od 8 lat?
Głupoty (np. twoje) to się obala w jednym poście i "do wiedzenia".
Kubuś

Debilizmy Ziemskich matematyków = zdania prawdziwe w wariatkowie:
Jeśli Prosiaczek jest kurą to świnie latają w kosmosie
Jeśli świnie latają w kosmosie to ma sens to co pisze ErgoProxy
etc

Pierwsze zdanie jest piekłem, drugie to przejście diabelskie.

No to je obal, mędrcze.

Zresztą nawet jak je obalisz, szkody wielkiej mi nie zrobisz. To, co tutaj spisuję, ma dla mnie wartość głównie jako taka "rozśpiewanka" przed (ewentualnym) powrotem na studia, wdrożenie się do jako-takiego rygoru myślenia, no i do liczenia, liczenia przede wszystkim. Oprócz tego, ciekaw jestem, czy takie zaangażowane dialogi literackie połączone z ćwiczeniem wyobraźni mogą posłużyć jako mnemotechnika. Jako poważny wkład w naukę...? No, moje Demony (mam ich troje na pokładzie, jeszcze się nie wypowiadały) mają pewien pomysł na interpretację takiej wariackiej logiki z parametrem swobodnym. Ale że mam też na pokładzie psychiatrę, bardzo w to wątpię, czyby miała ona wartość inną niż rozrywkowa. Dlatego też - bawię się. Zdrowe to i pogodne...

Już obalam,
Poproszę o dowód iż powyższe zdania są prawdziwe.

Leżymy i kwiczymy,
Pa,
Kubuś

Mhm, a pan uważa, że nie są? Na jakiej podstawie?

Nich się Ziemscy matematycy tłumaczą, to ich zdania prawdziwe.

Mhm. Zadam panu niedyskretne pytanie: czy uważa się pan za geniusza?

Za rewolucjonistę, wszyscy rewolucjoniści to wariaci.

Witamy na pokładzie ...

Psychiatrę na urlopie.

Kurczę, powiem Wam szczerze, że kubusiowi udało się wytrącić mnie z fazy i zaburzyć mi nośną. W zwiąku z tym kolejny szkic brulionowy logiki urojonej nieco się opóźni; muszę złapać z powrotem natchnienie. Tymczasem, interludium: logika rozmyta w działaniu.

Prezent od wariata Kubusia dla wariata ErgoProxy:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia ... tml#215036

P.S.
Składową stałą możesz wyciąć włączając szeregowo kondensator.
Jeśli ci w uszach (głośnikach) buczy to masz źle podłączone masy poszczególnych modułów wzmacniacza, sprawdź czy są połączone w jednym punkcie.
Kubuś - elektronik

W uszach mi dzwoni. Czasami. : )

Za to kondensatory trzaskają mi jak zapałki, tak że dalej nie mam pomysłu, jak to pociągnąć. Na dodatek mam spore wątpliwości co do ostatniego szkicu. Zdaje mi się, że powinienem się cofnąć o krok i rozpisać go raz jeszcze, wczesniej czytając ten artykuł od deski do deski.

Możliwe, bo wnioski mi się podobają; kłopot w tym, że jeśli po drodze popełniliście błędy, cały szkic ląduje w koszu i ty dobrze o tym wiesz.

Powiedziała co wiedziała. Do zobaczenia około północy (może później).

Zapomnieliście się. Po pierwsze, Melancholia i Spryt miały być operatorami, nie wartościami. Po drugie, funkcja logistyczna ma postać kx(1 - x). Koncepcja logiki urojonej jest ciekawa i bardzo chciałbym wiedzieć, jaką wysmażycie interpretację, ale... trzymajmy się założeń, dobrze?


Tyle na początek. Wy sprawdzacie i poprawiacie, jeśli trzeba, a ja się rozejrzę za Matlabem.

Co: Octave?

Jaki troskliwy. Smokowi zachciało się mięsa z antylopy?

Moja mość życzy sobie zużyć nieco czasu na lekturę pilastra, który dziwnym przypadkiem też się przyssał do odwzorowania logistycznego.

Błagam, tylko bez ofiar. Archont wetuje.

Podobno autor.

Mnie nieznana. I wystarczy już tego... przekomarzania. Sugestie przyjąłem, wezmę pod uwagę. Macie jeszcze coś do powiedzenia?

To jesteście na razie wolni. A ja faktycznie mykam do własnego wątku. Za jakiś tydzień czy kwartał może, jak mi się to wszystko we łbie poukłada. Kubuś, elektroniku jeden, oddaję Ci wątek (chyba pierwszy raz w życiu).