Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Polonium, kilka uwag.
Cytuj: Mamy czynić sobie ziemię poddaną. Proszę, przeczytaj sobie to zdanie do końca, skoro już powołujesz się na Księgę Rodzaju, a potem przejdź do wersu 29 jej pierwszego rozdziału i przeczytaj go i najlepiej jakąś jego naukową egzegezę. Tyle wynika ze stanu pierwotnej szczęśliwości w raju. Cytuj: Ludzie pierwotni ,gdyby jedli tylko same rośliny,bo warzyw nie chodowali to padaliby jak muchy. Nie widzę powodu by tak miało być i niewiele myślących osób ma. Cytuj: Tamci chociaż jedli dziczyznę i nieskażone chemią produkty,a my w większości jemy namiastki mięsa,bo niektóre produkty są podrabiane i do tego wszędzie chemikalia. Tu akurat w pełni się zgadzam. Słowem, kolejny [choć egoistyczny] powód przejścia na dietę roślinną. Mniej chemikaliów. Cytuj: Jeść mięso mamy prawo,nie musimy być wegetarianami. Dobrymi ludźmi też nie mamy obowiązku być, a jednak lepiej jest, kiedy ktoś jest lepszy, niż gorszy. Pisałem też już, że jedyną większą religią wymagającą obligatoryjnie od wszystkich swoich wiernych wegetarianizmu jest dżinizm. We wszystkich innych nie jest to jednoznacznie doktrynalnie nakazane, choć w niektórych bardzo mocno sugerowane [buddyzm]. Cytuj: A jeśli ktoś już bardzo kocha zwierzęta to może humanitarnie zabijać je prądem a potem przygotowywać do wstępnej obróbki,zaś na końcu po ich ugotowaniu i usmażeniu najeść się.Smacznego.
Po pierwsze, miłość do zwierząt [rozumiana jako emocjonalna słabość] ma tu trochę, ale niekoniecznie najwięcej do rzeczy. O wiele ważniejszy jest szacunek do życia jako wewnętrznej wartości oraz niezawinionego bólu i cierpienia...
A parafrazując Twoją wypowiedź, przy takim rozumieniu miłości i obowiązku z niej wynikającej mógłbym napisać: "A jeśli ktoś już bardzo kocha ludzi to może humanitarnie zabijać ich prądem a potem przygotowywać do wstępnej obróbki,zaś na końcu po ich ugotowaniu i usmażeniu najeść się. Smacznego."
Pozdrawiam,
jakub
|
Pn cze 11, 2007 16:04 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
JakubN napisał: Cytuj: A parafrazując Twoją wypowiedź, przy takim rozumieniu miłości i obowiązku z niej wynikającej mógłbym napisać: "A jeśli ktoś już bardzo kocha ludzi to może humanitarnie zabijać ich prądem a potem przygotowywać do wstępnej obróbki,zaś na końcu po ich ugotowaniu i usmażeniu najeść się. Smacznego." Twoja wypowiedź jest obraźliwa i brzmi jak promocja kanibalizmu.Czytając tą wypowiedź mogę Cię uznać za kanibala i będę miał rację,chyba że zaprzeczysz temu,co napisałeś. Napisałeś też: Cytuj: Tu akurat w pełni się zgadzam. Słowem, kolejny [choć egoistyczny] powód przejścia na dietę roślinną. Mniej chemikaliów.
Sorry,ale rośliny też są pryskane i modyfikowane genetycznie.Co Ty na to?
|
Pn cze 11, 2007 18:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Polonium 210 napisał(a): JakubN napisał: Cytuj: A parafrazując Twoją wypowiedź, przy takim rozumieniu miłości i obowiązku z niej wynikającej mógłbym napisać: "A jeśli ktoś już bardzo kocha ludzi to może humanitarnie zabijać ich prądem a potem przygotowywać do wstępnej obróbki,zaś na końcu po ich ugotowaniu i usmażeniu najeść się. Smacznego." Twoja wypowiedź jest obraźliwa i brzmi jak promocja kanibalizmu.Czytając tą wypowiedź mogę Cię uznać za kanibala i będę miał rację,chyba że zaprzeczysz temu,co napisałeś. Ależ wcale nie zamierzam.  Maiałbym tak samo mało oporów przed zjedzeniem martwego człowieka, w razie konieczności, jak wiele mam oporów przed wyrządzaniem cierpienia i odbierania życia, o ile nie zachodzi taka absolutna konieczność. A czy wypowiedź jest obraźliwa, to ja nie wiem, jest po prostu szczera. Cytuj: Napisałeś też: Cytuj: Tu akurat w pełni się zgadzam. Słowem, kolejny [choć egoistyczny] powód przejścia na dietę roślinną. Mniej chemikaliów. Sorry,ale rośliny też są pryskane i modyfikowane genetycznie.Co Ty na to?
Oczywiście że są, ale istnieje proces nazwany kumulacją szkodliwych substancji w organach zwierząt, które potem zjadają mięsożercy. Co sprawia, że w ich mięsie znajduje się wiele więcej szkodliwych substancji, niż w analogicznej porcji sałaty czy kukurydzy. Co do roślin modyfikowanych genetycznie, to bym nie panikował, bo:
a] w Polsce jest póki co bardzo mało takowych
b] nie znamy żadnych długoterminowych skutków ich spożywania, co znaczy że mogą mieć wpływ negatywny na ludzki organizm, pozytywny lub żaden
|
Pn cze 11, 2007 19:08 |
|
|
|
 |
Ożywczy
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 18:42 Posty: 9
|
arc napisał(a): Czuję się trochę zagubiony w tych wszystkich witaminach, kwasach, omegach  Zwykle się tym nie przejmowałem i jadłem to, na co mam ochotę. Widzę, że nie jedząc mięsa, trzeba się trochę podszkolić w tej dziedzinie. Jak powinien wygladać taki przykładowy dzień bez mięsa? Pozdrawiam Was. Miłego dnia 
Ja też byłem trochę zagubiony w ułożeniu dobrej diety. Nazwy związków biochemicznych to jak imiona dla ludzi nic więcej, trzeba jakoś to ponazywać. Trzeba wyjść założenia że dieta jest dla człowieka a nie człowiek dla diety, zwłaszcza w odniesieniu do smaków, każdy z nas ma inny smak inaczej odbiera przyprawy itp..
Przykładowe sposoby dostarczenia ww. witamin:
Zamiast margaryn, masła zrobić własne smarowidło na chleb:
Wystarczy zmielić siemie liniane z sezamem (lub słonecznikiem) w proporcji 50/50.
Zalać niewielką ilością letniej wody, wymieszać do konsystencji puree, i smarować na chleb, dodawać do sałatek owocowo-wzrzywnych, lub spożywać takie jakie jest.
Mleczka kiełkowe (lub orzechowe)
Wystarczy zmielić podkiełkowane nasiona (lub moczone orzechy) np. pszenica, żyto, ciecierzyca, soja itp. po zmiksowaniu z wodą odcedzić na sitku, czynność powtórzyć 2-3 (lepsza ekstrakcja). Takie mleczka (wraz z odcedzonym miksem, wg. własnego życzenia) podgrzać tylko do 40 stopni (nie gotować) dodać uprzednio przygotowanego makaronu, ryżu, ziemniaków itp. Przyprawić. Tak wygląda zdrowa zupa.
Po więcej odsyłam na inne fora:
http://www.forumveg.webd.pl/
http://www.wegetarianie.pl/
http://www.zdróweczko.pl
Pozdro.
Ożywczy

|
Pn cze 11, 2007 21:17 |
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Dzięki wielkie!
Nadszedł czas na przemyślenia i na eksperymenty na zwierzętach (czyli na niejedzeniu ich) 
_________________ arcarc
|
Pn cze 11, 2007 23:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
You're Welcome!
W razie jakichkolwiek pytań nieforumowych, zawsze możesz napisać PW.
Ale czy w ogóle są pytania nieforumowe? 
|
Wt cze 12, 2007 0:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Polonium/Haunebu/Eire/Masainnychokreśleńnajednąosobęalepoco?:
Po pierwsze zabijanie prądem humanitarne nie jest. Śmierć na krześle elektrycznym to około 5 minut smażenia się żywcem, czucia smordu własnych smażonych narządów wewnętrznych, bycie świadomym i w pełni odczuwanie faktu puchnięcia i nagłego pękania pod wpływem temperatury gałek ocznych, torsje tak silne, że wszystkie stawy zostają wyłamane/wyrwane, zacisk mięśni klatki piersiowej tak silny, że pękają żebra, a czasem zostają zmiażdżone płuca, zaciśnięcie szczęki z taką siłą, że zostają skruszone zęby, a kawałki wbijają się w dziąsła. Najdłuższa śmierć na krześla trwała 30 minut (najpierw 15 minutowa sesja, jak zobaczyli, że delikwent żyje, przygotowanio wszystko ponownie, a potem kolejne 15 minut pod moniec których umarł).
Cytuj: Mamy czynić sobie ziemię poddaną.Rośliny,grzyby,zwierzęta. Czyli mamy czynić sobie poddanych innych ludzi, skoro wyliczyłeś tu zwierzęta, tak? No cóż, patrząc na cały system niewolnictwa w Ameryce ubiegłych wieków widzę teraz czym się kierowali łowcy niewolników, nadzorcy oraz posiadacze. Poza tym czemu właściwie mamy sobie poddawać zwierzęta, rośliny, grzyby, gąbki? Bo mamy przewagę? Cytuj: Ludzie pierwotni ,gdyby jedli tylko same rośliny,bo warzyw nie hodowali to padaliby jak muchy.Musieli też polować,aby mieć mięso. czemu więc mamy to robić teraz. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że powinniśmy rzucać w siebie nawzajem kamieniami i mordować się ile wlezie bo tak czyniono za czasów pierwotnych i to było nawet zalecane w Biblii. Btw. warzywa się uprawia, a nie hoduje na ogół. Cytuj: Jeść mięso mamy prawo,nie musimy być wegetarianami.A jeśli ktoś już bardzo kocha zwierzęta to może humanitarnie zabijać je prądem a potem przygotowywać do wstępnej obróbki,zaś na końcu po ich ugotowaniu i usmażeniu najeść się.Smacznego.
Być wegetarianami mamy prawo, nie musimy mordować zwierząt. Jeśli ktoś bardzo kocha zwierzęta to może przestać je jeść.
Nie da się jednocześnie naprawdę kochać zwierząt i je jeść bez absolutnej tego konieczności. Trupa własnej matki też byś zeżarł jak by go odpowiednio doprawić?
|
Wt cze 12, 2007 12:18 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Polonium 210 napisał(a): Twoja wypowiedź jest obraźliwa i brzmi jak promocja kanibalizmu.Czytając tą wypowiedź mogę Cię uznać za kanibala i będę miał rację,chyba że zaprzeczysz temu,co napisałeś.
Za każdym razem gdy myślę, że już większej głupoty nie możesz napisać, Ty mnie zaskakujesz.
|
Wt cze 12, 2007 13:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Chaota napisał: Cytuj: Cytat: Mamy czynić sobie ziemię poddaną.Rośliny,grzyby,zwierzęta.
Czyli mamy czynić sobie poddanych innych ludzi, skoro wyliczyłeś tu zwierzęta, tak? No cóż, patrząc na cały system niewolnictwa w Ameryce ubiegłych wieków widzę teraz czym się kierowali łowcy niewolników, nadzorcy oraz posiadacze. Poza tym czemu właściwie mamy sobie poddawać zwierzęta, rośliny, grzyby, gąbki? Bo mamy przewagę?
I tu Chaoto podpadłeś.Błędem było i jest zaliczenie człowieka do zwierząt.Właśnie owa błędna systematyka zrodziła niewolnictwo i obozy zagłady.Czynienie sobie ziemi poddaną człowiek błędnie zrozumiał.I to nasza ludzka słabość.Mamy przewagę nad zwierzętami,bo nam ją dano,ale oprócz tego dano nam rozum i wolną wolę.To my wybieramy dobro i zło.Kto wybrał zło to ma świadomość ryzyka,kto wybrał dobro (praca na misjach,wśród więźniów) też jest świadom ryzyka.Tak więc to,co świadomie wybierzemy zdecyduje o kształcie naszego życia a nawet o naszej wieczności.
|
Wt cze 12, 2007 14:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: I tu Chaoto podpadłeś.Błędem było i jest zaliczenie człowieka do zwierząt.Właśnie owa błędna systematyka zrodziła niewolnictwo i obozy zagłady.
Fakt nr 1: CZŁOWIEK JEST ZWIERZĘCIEM.
Fakt nr 2: Zauważ, skąd się te okropieństwa wzięły. Nie wzięły się stąd, że człowiek został zaliczony w poczet zwierząt, ale dlatego, że mamy taką hierarchię wartości i mentalność, że myślimy sobie, iż w postępowaniu ze zwierzętami wszystko nam wolno i nawet mordowanie ich w najokrutniejszy sposób jest dozwolone. A teraz wyobraź sobie, że ludzie mają mój system wartości, nieodbierania życia bez absolutnej konieczności, bez względu na rasę, kolor skóry czy gatunek. Sprowadzenie człowieka do roli zwierzęcia nic by nie dała właścicielom niewolników i SS-mannom, bo nie dawałaby im żadnych szczególnych praw względem innych czujących istot. Musieliby sobie wymyślić inną podstawę usprawiedliwiającą dokonyane zło.
Więc czyja koncepcja jest lepsza? Twoja, która przy zakwalifikowaniu człowieka do zwierząt odbiera mu wszelkie prawa, czy moja [i kilkudziesięniu milionów osób], która nawet po takiej operacji wszystkie fundamentalne prawa człowiekowi zapewnia?
Myślę, że warto, byś to sobie przemyślała.
Pozdrawiam,
jakub
|
Wt cze 12, 2007 14:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Aha, oto kilka uwag z zakresu Księgi Rodzaju i stosunku człowieka do zwierząt. Choć nie za zwszystkim się tam zgadzam i myślę, że ks. Chrostowski nie wyciąga do końca właściwych wniosków praktycznych z egzegezy, której dokonuje, to sama egzegeza jest zrobiona świetnie... Esej nazywa się "Dobroć wobec zwierząt w świetle Biblii" i jest w jednej z książek, których ks. Chrostowski jest redaktorem:
"Tym, co wyodrębnia istoty żywe od reszzty świata jest "pierwiastek życia". Jego obecność sprawia, że nie powinny być zabijane. Biblia daje wyraz przekonaniu, że zabijanie zwierząt i spożywanie ich mięsa stanowi pogwałcenie pierwotnego zamysłu Bożego, nie przystaje do harmonii i porządku świata. Pierwsi ludzie są przedstawieni jako wegetarianie."
"Wyposażając króla w mnóstwo przywilejów, "panowanie" nad innymi zobowiązywało go do troski o nich oraz podjęcia za nich odpowiedzialności, Jest to obowiązek ludzki skierowany do osoby ludzkiej, który odnosi się także do relacji między człowiekiem a zwierzętami. [...] Ale nie chodzi o panowanie przy uzyciu siły, bo przecież w początkach świata i człowieka, do których odnosi się pierwszy rozdział Księgi Rodzaju, nie mogło być o niej w ogóle mowy."
Jest tu jeszcze kilka innych ciekawych cytatów, ale teraz muszę uciekać od komputera.
pa,
j.
|
Śr cze 13, 2007 10:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
polonium skoro nie jestes zwierzeciem, to dlaczego oddychasz. pozywiasz sie, wydalasz, poruszasz, i moze rozmnazasz?? nie uwłacza cie to?? przeciez to takie zwierzece....fuuuuj:)
p.s.
tekst o modyfikowanych genetycznie roslinach i opryskach byl dobry:), poza tym niepisz ze gdyby ludzie zywili sie tylko roslinami to wymarliby, bo to nie do konca prawda, nasze masywniejsze zuchwy- w czasach archaicznych wskazuja na przewage diety roslinnej.
|
Śr cze 13, 2007 11:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
killing-joke napisał(a): p.s. tekst o modyfikowanych genetycznie roslinach i opryskach byl dobry:)
To może ja napiszę, czemu nie był dobry. Bo opierał się na założeniu, że:
1. Rośliny genetycznie modyfikowane są szkodliwe, co nie zostało w jakikolwiek sposób dowiedzione i nie mogło być dowiedzione, bo genetycznie modyfikowane rośliny istnieją zbyt krótko, by zbadać ich długoterminowe działania na człowieka. [pierwszy był tytoń, bodajże w 1987 roku, ale mogę się mylić] Mogą mieć wpływ pozytywny, negatywny lub, co najbardziej prawdopodobne, żaden. Krótkoterminowej szkodliwości nie zaobserwowano.
2. Opiera się na przekonaniu, zresztą zupełnie błędnym, że rośliny genetycznie modyfikowane zjadane są wyłącznie przez wegetarian. Co jest zupełną nieprawdą. Co więcej, rośliny modyfikowane genetycznie używane są w większości do karmienia zwierząt, których mięsem żywią się później wszystkożercy. Jeśli więc są jakieś negatywne efekty [czego, podkreślam, nie zaobserwowano], to będą one działały najpierw na zwierzęta a potem [w sposób skumulowany najprawdopodoniej] trafią do ludzkiego organizmu wraz ze zwierzęcym pożywieniem.
Tyle ja,
live long and prosper,
j.
|
Śr cze 13, 2007 12:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
oczywiscie w moim cytacie najwazniejszy byl ten usmieszek nakoncu, zgadzam sie z jakubem nie ma zadnych dowodow na szkodliwosc roslin modyfikowanych genetycznie, geny sa w kazdym organizmie, sa uniwersalne i nie wazne czy zjemy geny np. odpornosci na zimno ze zrodla jakim jest jakas ryba , czy tez zjemy te geny ze zrodla jakim jest truskawka???
|
Cz cze 14, 2007 12:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No, przyznam, że ja też nie rozumiem całej tej nagonki na genetyczne modyfikowanie żywności. Tutaj wszelcy aktywiści wegetariańscy moim zdaniem powielają stereotypiczne myślenie o żywieniu, podobne do tego z którym walczą.
|
Cz cze 14, 2007 15:17 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|