Bardzo interesujące, że jestes jednego zdania z zefciem i atakujesz mnie (a teraz Alus) jakby w jego zastępstwie, bardzo ciekawe.

Tego typu uwagi niewatpliwie podnosza poziom kazdej dyskusji i lagodza nastroje. Ot, tu szpile, tam szpile i krzyk, ze ktos inny podobnie zareagowal.
A co o sytuacji z nowym wirusem (i to nie tylko w Polsce)?

Szwajcarzy maja testy na wykrycie odpornosci we krwi, czyli czy ktos juz infekcje przeszedl i jest odporny. Nareszcie

https://m.20min.ch/wissen/gesundheit/st ... n-27306853

Pozbywanie sie choć jednej osoby ze służby zdrowia, to krok w kierunku powtórki sytuacji z Włoch.
Szkoda, że tego nie rozumiesz, bo Szumowski rozumie, czego dał wyraz wczoraj w TVN24.
Moralizatorstwo i strofowanie pozostawiam, szkoda czasu.

Czy nie powinniśmy skupić się teraz na czymś innym, niż na działaniach krytycznych wobec rządu? Po tym, jak epidemia się już zakończy, będzie można rozliczać rząd z tego, jak sobie poradził z tą sytuacją. Warto zbierać artykuły i je później weryfikować, ale w tej chwili, kiedy duża część państwa przestawiła się na "tryb awaryjny", nie powinniśmy przeszkadzać.

A konkretnie, to w czym uwagi o brakach materialowych i zagrozeniach zdrowia personelu medycznego a co za tym idzie, chorych (nie tylko na Covid), wladzy przeszkadzaja?

Jestem tego samego zdania. Szukanie tanich sensacji, sianie paniki, podburzanie nikomu nie pomoże.

Bo stwierdzenie faktu durnego, dyscyplinarnego zwolnienia pielęgniarki w kraju, gdzie występuje katastroficzny brak personelu medycznego, to przeszkadzanie...

To jest obyczajowo naganne, w niejednej firmie tak zwolniono skutecznie pracownika. W obecnej chwili wykorzystywanie tego do polityki jest równie naganne.

Zrobisz co zechcesz.

Co ma polityka do zachowania durnego dyrektora

Koronawirus. Wielka pomoc dla szpitala zakaźnego. Sprzęt, posiłki, zbiórki pieniędzy. Caritas chce kupić respirator

"Zabezpieczenie personelu medycznego jest priorytetem". Szpitale w całej Polsce proszą o pomoc

Pomoc dla szpitali. Zjednoczenie w dobie koronawirusa

Puławy: pomoc dla szpitala płynie szerokim strumieniem

Już blisko 2 mln zł wpłacili poznaniacy (i nie tylko) na pomoc dla szpitala zakaźnego!

To warto rozpowszechniać, to może uratować czyjeś życie.

Nic w tym nadzwyczajnego że zdarzają się jakieś tego typu przypadki. Ile jest takich zdarzeń na cały kraj? No nie jest, nie było i nie będzie idealnie.

A najlepiej czerpać przykład ze wzorcowych krajów jak np ze Szwecji:

"W Szwecji nie można się przetestować na COVID-19, chyba że potrzebuje się pilnej pomocy medycznej. Wszyscy, którzy źle się czują, słyszą, że mają zostać w domach i odizolować się. W związku z tym nie zostałam poddana testom na COVID-19, ale jest wysoce prawdopodobne, że go miałam, biorąc pod uwagę połączenie objawów i okoliczności" - stwierdziła aktywistka".

Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/raporty/raport ... gn=firefox

Co do testów to różne testy mają one różną wiarygodność. Statystyki nie podają jakiej wartości to są testy.

"W Polsce rekomendowane przez powołane do tego instytucje są testy molekularne na wykrywanie SARS-CoV-2. Dają one najbardziej wiarygodne wyniki. Szybkie testy serologiczne bywają fałszywie ujemne i mogą rodzić poważne skutki prawne dla diagnostów je wykonujących – zaznaczyła w rozmowie z PAP Alina Niewiadomska, prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych...
...Dodała, że największym problemem szybkich testów jest to, że dają one za dużo wyników fałszywie ujemnych, a to rodzi problem nie tylko dla samego zakażonego, ale całego systemu ochrony zdrowia.

„W przypadku wyników fałszywie ujemnych, tracimy tych ludzi z pola widzenia. Otrzymują oni wynik, że nie są zakażeni, bo akurat znajdują się w tzw. okienku serologicznym (organizm nie wytworzył jeszcze przeciwciał – PAP) i w tym czasie są nosicielami tego wirusa, zakażają innych” – wytłumaczyła".
https://zdrowie.wprost.pl/koronawirus/1 ... godne.html
Także chyba lepiej iść na jakość niż na ilość.

W Polsce w takim przypadku wykonywany jest test.
O ile dajemy radę, to warto iść na jakość. Byc może nie będzie innego wyjścia gdy będzie większy wzrost zachorowań albo kadra sie wykruszy. Wtedy wyobrażam sobie to tak: szybki test, a przy wyniku negatywnym test dokadny (o ile te szybkie sa w ogóle wiarygodne i nie daja fałszywie dodatnich).

Akurat fałszywie dodatnie testy są na korzyść przy kwarantannie niż odwrotnie?

Obyśmy nie poddali się autocenzurze i bałwochwalstwu, pudrując rzeczywistość. Obserwuję taką tendencję, niestety także i u niektórych Moderatorów, że wszelka polemika i dyskusja jest od razu podciągana pod zbijanie jakiegoś wyimaginowanego kapitału politycznego. Krytyczne uwagi mogą spowodować korektę i poprawę (przy dobrej woli krytykowanego). Bezmyślny zachwyt nad każdym działaniem wbija w samozadowolenie i przekonanie o własnej genialności: to prosta droga do zguby.

Zależy co sie z ta informacja zrobi. Zauważ, że nie chodzi tez o kwarantanne chorego ale całego jego otoczenia, przebadanie lub odizolowanie osób z którymi sie kontaktował. Dopóki jest mozliwość takich działań, to nie utrudniajmy. A jaką szkode zrobi fałszywie dodatni u lekarza? Lekarz wyłączony, cały personel wokoło na kwarantanne i badania, jednostka lecznicza zamknięta, jezeli przyjmował gdzies pacjentów, to wszyscy wraz z rodzinami objęci kwarantanna (i srogo przestraszeni!).
Fałszywie dodatni test też może sporo szkód narobić.

Tak się dzieje cały czas, ale nie nagłaśnia się wszystkich takich sytuacji. Należy się tym zajmować, ale kiedy i w jaki sposób się tym zajmiemy, to inna sprawa.