Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 3:21



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 556 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 38  Następna strona
 szanse nie-dziewicy 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 27, 2009 9:22
Posty: 52
Post 
Cytuj:
Aż trudno uwierzyć, że 29 stron moralnej dysputy powstało tylko z powodu błony, która urosła do rozmiaru symbolu.


w dziewictwie nie chodzi o błonę. znam dziewczyny które ją straciły w sposób mało zbieżny z ciamcialeniem (np na wfie albo na nartach)
tu raczej o głowę chodzi i o to co w niej siedzi.


Pn wrz 28, 2009 7:54
Zobacz profil
czasowo zablokowany

Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 17:41
Posty: 90
Post 
drhipis
NO! Cieszę się, że znalazł się ktoś taki, który nie jest rozumowo ograniczony! :)
Bo ja już nie mam siły na bezskuteczne tłumaczenie co niektórym...

A jeśli chodzi o mnie, to ja myślę o skorzystaniu sex oferty. Choćby raz po to, aby przestać być kaleką(czyt. PRAWICZKIEM). Potem już nie będę musiał być zazdrosny o przeszłość swojej ewentualnej partnerki.


Cz paź 01, 2009 12:27
Zobacz profil
Post 
udało mi się przebrnąć przez całe 30 stron dyskusji a że dotyczy ona też bezpośrednio mnie to pozwolę dorzucić swój głos do dyskusji:

po pierwsze takich użytkowników jak klikos powinno się banować bo przez swoje bełkotanie ośmieszają temat dyskusji....

czy żałuję że tego nie zrobiłem? - tak, oszczędziło by to mi i dziewczynie przykrości [jak to jeden lektor powiedział - czasem lepiej zgrzeszyć i żałować niż żałować że się nie zgrzeszyło]

czy będę teraz starał się nadrobić seksualne "zaległości" [vide sex oferta]? - nie, dzięki, swój honor mam

po następne:
żeby nie było nie popieram facetów o których pisały te smutne dziewczyny że ciągle im to wypominają i znęcają się psychicznie albo nie potrafią sobie z tym poradzić...niestety nie wszyscy prawiczkowie potrafią to zaakceptować z rycerskim sercem, nie przeczę że tacy są [choć wątpię że ich to wogóle nie rusza] i że są szczęśliwi - powinni cieszyć się że im się to nie trafiło [serio]...
to jest niestety konsekwencja współżycia przedmałżeńskiego - nikt tego nie zakłada ale za 1,2-3lata mogą spotkać człowieka dla którego będzie miało duże znaczenie że się spało z kimś i nie będzie mógł się z tym pogodzić choćby nie wiem jak ją kochał [tak wiem jak kocha to wybaczy] - niestety często jest to od nich niezależne i nie oni to spowodowali - moja rada dla tych dziewczyn żeby jak tylko wybadają grunt że chłopak ciężko sobie z tym radzi to żeby kończyły związek i szukały lepszego faceta bo niestety może być tak że chłopak tak się zaangażował emocjonalnie że nie potrafi z tego powodu jej rzucić ale zapomnieć też nie potrafi....wtedy dla własnego przede wszystkim dobra powinny same związek szybko skończyć

do X77:
mówię Ci to jak człowiek który ma podobne problemy - odpuść sobie już tą dyskusję, zaznaczyłeś zdanie drugiej strony - dobrze, bo lepsze to niż udawanie że nie ma takiego problemu...
możliwe że Cię nie przekonam ale podam Ci jeden argument - wolnej woli nie przeskoczysz, nawet Bóg się do niej nie miesza, jak dziewczyna będzie chciała się oddać to zrobi to z kim i kiedy będzie chciała i nic na to nie poradzisz choćbyś nie wiem jak tupał nogą.... a argumentu "byłam ciekawa" nie przebijesz...
więc albo olej cały temat i rób co chcesz [rachunek przyjdzie później] albo idź szukaj takiej dziewczyny, o której piszesz...jak znajdziesz to daj znać mi tu znać, będzie przynajmniej jeden pozytywny efekt tej dyskusji [zakładam że nie masz jeszcze dziewczyny]

podsumowując - faceci z takimi rozterkami na zwykłych forach są obśmiewani od frajerów - z czym trudno mi się nie zgodzić, a na forach katolickich dostają pojazd za egoizm i niedojrzałość - tu ciężko mi samego siebie ocenić, do tego potrzeba pewnej perspektywy czasowej ale skoro tyle głosów tak mówi to coś w tym musi być,
w każdym razie żal że takie strony jak np. adonai.pl marnują dyski serwerów i prąd na wtłaczaniu propagandy jak to czekanie do ślubu jest tak ważne i wogóle skoro najczęstszym padającym tu argumentem jest że tak naprawde to ważne nie jest ...więc po co to? już lepiej umieszczać opinie jakich nie brakuje po forach nastolatek że ten pierwszy raz był nie z tym co trzeba i że żałują albo wyznania rozczarowanych chłopaków
co prawda żywię nadzieję że chłopaków/mężczyzn z takimi problemami jest coraz mniej, a ci co są pomęczą się trochę i wyginą jak dinozaury i problem sam się rozwiąże może....


Wt paź 13, 2009 13:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 03, 2009 13:01
Posty: 45
Post Re:
to Ja :) napisał(a):
fella napisała
Cytuj:
Czy dobry, katolicki, głęboko wierzący chłopak może zaakceptować i pokochać dziewczynę, która kiedyś grzeszyła i nie jest już dziewicą?
a więc taki, który wie, że nie wolno oceniać i sądzić innych, który wie, że tylko to może Bóg zrobić

Tylko w takim razie jak postępować przy wyborze partnera, skoro nie można go oceniać? Z tego wynika że człowiek jest jakiś ubezwłasnowolniony i myśleć samodzielnie nie powinien. Nie może oceniać, a gdy ktoś wybiera partnera kierując się jego wyglądem, to tak wolno czy nie? Przecież wygląd to podstawowe kryterium wyboru, czy to kryterium akurat jest dopuszczalne? Jeśli ktoś mówi że dana osoba powinna mieć "to coś" to tym czymś jest między innymi wygląd plus sposób zachowania. Więc jakby nie było jest to ocenianie, tylko że bardziej powierzchowne, emocjonalne, nie rozumowe, więc takie nieracjonalne może być a racjonalne nie?
A po tym jaki ktoś był w tej sferze też można ekstrapolować jaki jest.
Zresztą należy patrzeć na różne sprawy by dobrze wybrać a nie pochopnie, skąd się bierze później pełno rozpadów wszelkich związków nieformalnych juz skonsumowanych, rozwodów, czy ściem w postaci uznawania małżeństw za nieważne.

_________________
tradycjonalistyczny punkt widzenia


Cz sty 07, 2010 19:10
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50
Posty: 131
Post Re: szanse nie-dziewicy
poruszył pan bardzo wazną kwestię- kwestię kryteriów. Osobiscie jestem zdania, ze każdy człowiek może sie kierowac w życiu swoimi kryteriami doboru partnera/rki zyciowego/ życiowej i nikomu nic do tego. Czy to bedzie dziewictwo, światopoglag, wyglad, wykształcenie, stan majątkowy, charakter, bezpruderyjnośc, oszczednosc, czy fantazja czy komplilacja dowolnych z nich w róznych stopniach i kombinacjach ma do tego kazdy prawo.
Czy to były własciwe kryterium i dobry wybór wiedzieć będziemy po iluś tam latach doświadczenia i zycia z taką osobą, ale wstepnie nasze kryteria sa najważniejsze. Nie ma kryteriiów lepszych i gorszych, sa po prostu rózne i to co dla pana moze być kluczowe, dla kogoś innego jest nieistotne i odwrotnie.

Naturalne jest, że jeśli dla pana kwestia dziwictwa jest kluczowa, to nie ma najmniejszych powodów, żeby pana przekonywac, ze nie jest. Nie ma to zresztą sensu, bo dla pana jest.
Rzecz w tym, żeby trzymając się swoich kryteriów nie obrazac innych ludzi, mających inne zdanie oraz nie przekonywac na siłe, ze nasze kryterium jest optymalne i obligatoryjne dla wszystkich na Ziemi.

warto przyjac do wiadomosci, ze inni ludzie maja inne kryteria i zaakceptowac to, bo wszak w niczym to panu nie zagraza w trzymaniu się własnych. Swiat już tak jest urządzony, ze bywamy rózni i mamy do tego prawo.

Myslę,ze nikt by nie polemizował z panem tak zaciekle, gdyby pan przy okazji przedstawinia swoich kryteriów nie wypowiadał się tak negatywnie o tych, którzy myśla inaczej. Czy zdanie: chcę zachować czystosć do slubu i tego samego oczekuję od przyszłej żony, bo takie mam przekonania budzi w kims sprzeciw? Na ogół nie. ale zdanie: chcę zachowac czystosc do slubu, a kazda kobieta, która nie jest do slubu dziewicą to dla mnie wyvieruch, puszczalska otp. na pewno go wzbudzi.

Nie musi pan dyskredytowac pogladów innych, by ludzie uznali pana własne poglady za godne szacunku, prosze mi wierzyć. Spokojne przedstawienie własnego zdania na temat własnego życia, bez wartosciowania jako lepszy od innych, obrazania zwykle budzi w ludziach szacunek.
Pozdrawiam


Pt sty 08, 2010 0:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 26, 2010 17:55
Posty: 6
Post Re: szanse nie-dziewicy
Kobieta jest jak guma do żucia. Świeżo rozpakowana ma cudowny smak i lepiej smakuje, a który z facetów podniesie wyżutą gumę i włoży do ust? Ponadto faceci nie chcą być wytykani palcami przez wcześniejszych użytkowników!!! Na szacunek zasługują tylko dziewice!


Wt sty 26, 2010 18:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 08, 2010 16:26
Posty: 166
Post Re: szanse nie-dziewicy
Dziewictwo kobiety, nie powinno być w jakikolwiek sposób kryterium wyboru. Kocha się jak już pomimo czegoś a nie za coś.

Mam nieodparte wrażenie, że faceci co się rozglądają za dziewicami, mają przede wszystkim niskie poczucie własnej wartości i chcą to nadrobić błona partnerki, poza tym lękają się, że się nie sprawdzą skoro nie są pierwszymi. Więc kierowanie się dziewictwem jako kryterium wyboru, świadczy o dziecinności, niedojrzałości, braku własnej wartości, dużej lękliwości poszukującego.

Można kobietę cenić za to, że utrzymała dziewictwo aż do ślubu, a jego brak nie powinien być ganiony. Każdy popełnia błędy, ważne czy się na nich uczy. I chodzi mi tu o zachowanie dziewictwa z partnerem, z którym obecnie jest, którego kocha i nie jest ważne czy fizycznie jest dziewica czy nie, ważne, żeby uczyła się na błędach i nie ulegała mężczyźnie po raz kolejny.

Więc dziewictwo dla dojrzałego mężczyzny nigdy nie zmieni obrazu ukochanej kobiety. Ważne, żeby uczyć się na błędach i nie ulegać spanikowanym chłopczykom, którzy w dziewictwie poszukują siły, która sami dawno zagubili... ;)

_________________
To już nie polowanie, nie obława, nie łów!
To planowe niszczenie gatunku!


Wt sty 26, 2010 18:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50
Posty: 131
Post Re: szanse nie-dziewicy
Na szacunek panie Kluczyku załsuguje KAZDY człowiek - to dewiza kazdego porządnego chrzescijania.


Wt sty 26, 2010 19:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50
Posty: 131
Post Re: szanse nie-dziewicy
Co wcale nie znaczy, ze pan musi wybrac kobiete, która nie jest dziewicą. Szacunek dla drugiego człowieka panie Kluczyku nie jest tozsamy z tym, ze nam dany człowiek odpowiada pod kazdym wzgledem:) To byłoby za proste:)
Chrzescijanin w kazdym innym człowieku szanuje jego człowieczeństwo, co nie oznacza, ze wszustko w tym dtugim człowieku musi nam odpowiadać. Sa sprawy zalezne od drugiej osoby (jak dziewictwo) i iezależne (jak uroda), które moga nam nie pasować, a nie ma to nic wspólnego z brakiem szacunku.


Wt sty 26, 2010 19:52
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50
Posty: 131
Post Re: szanse nie-dziewicy
Dp pana Tańczącego
Nie ma pan racji piszac,z e owo dzewictwo NIE POWINNO byc zadnym kryterium wyboru. Co znaczy "nie powinno"? Kto ma decydowac o tym czy powinno, czy nie? Kazdy sam decyduje.


Wt sty 26, 2010 19:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 08, 2010 16:26
Posty: 166
Post Re: szanse nie-dziewicy
Oczywiście, że każdy sam decyduje.

Cytuj:
Kto ma decydowac o tym czy powinno, czy nie? Kazdy sam decyduje.

Moim zdaniem dojrzałość decyduje o tym, czy dziewictwo powinno być kryterium wyboru czy też nie.

_________________
To już nie polowanie, nie obława, nie łów!
To planowe niszczenie gatunku!


Wt sty 26, 2010 20:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 26, 2010 17:55
Posty: 6
Post Re: szanse nie-dziewicy
Dobra może przegiołem z tym szacunkiem,ale jeszcze coś napiszę:

Ciało nie jest czymś zewnętrznym wobec osoby - ono jest znakiem "Ja" osoby iwyrazem duszy. W rozwoju duchowym dążymy do integracji ciała i serca,aby gest zewnętrzny odpowiadał i wyrażał mowę wnetrza. Zatem oddanie ciała oznacza oddanie swojej osoby i swojego życia.
Zauważcie,że w podręcznikach do anatomii zauważamy zagadkowość błony dziewiczej,która występuje tylko u człowieka. Zdaje się być barierą ostrzegawczą przed pochopnym wniknięciem w ciało kobiety,wniknięciem,które tylko u ludzi nabiera duchowego znaczenia. Tylko u ludzi ciało wyraża ducha. Przyjęcie ciała drugiej osoby za swoje i zjednoczenie z nim ma charakter przymierza. Współżycie sprawia coś nieodwracalnego. Nie ma powrotu do pierwotnego stanu dziewictwa. Zawarte zostało przymierze krwi. Krwią przypieczętowano decyzję łączności,przynależnoiści,wzajemnej odpowiedzialności.


Wt sty 26, 2010 21:00
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39
Posty: 165
Post Re: szanse nie-dziewicy
Cytuj:
Kobieta jest jak guma do żucia. Świeżo rozpakowana ma cudowny smak i lepiej smakuje, a który z facetów podniesie wyżutą gumę i włoży do ust? Ponadto faceci nie chcą być wytykani palcami przez wcześniejszych użytkowników!!! Na szacunek zasługują tylko dziewice!


Szczegolnie na szacunek zasluguja faceci ktorzy porownuja kobiety do gumy do zucia, w koncu jednego i drugiego sie uzywa :-|

Twoja wypowiedz tylko potwierdza, ze to obsesyjne wymaganie dziewictwa u kobiety bierze sie glownie, jesli nie wylacznie, z meskich kompleksow. Bo przeciez kobieta moze Cie porownac innego. A noz ten poprzedni byl przystojniejszy, hojniej obdarowany przez nature, sprawniejszy w lozku. Co innego gdy nie ma do kogo byc porownanym, a i wlasne lęki znikaja gdy samemu ma sie lub zdobedzie jakies doswiadczenie. Bo skoro nawet ona mnie porownuje do innego, to ja przeciez tez jakies tam doswiadczenie mam.

Cytuj:
Dla zdrowo umysłowego faceta (...) olbrzymie znaczenie ma to, czy ona chce się mu oddać w pełni, czy może przypadkiem nie występują w niej te symptomy opisane w powyższym linku.


Powiem Ci tyle, ze facet ktory ma zdrowe poczucie wlasnej wartosci, nie jest zakompleksiony i przesadnie skupiony na sobie oraz potrafi zaufac drugiemu czlowiekowi, nie bedzie prowadzil takich analiz i domyslow. Moze i przejdzie mu to przez mysl, ale nie bedzie robil z tego dramatu tak jak Ty. Nie bedzie sie zadreczal ze jego kobieta rozmysla o bylym, porownuje ich w lozku, tak jak nie bedzie przezywal ze to nie z nim np pocalowala sie po raz pierwszy. Bedzie potrafil zaakceptowac przeszlosc partnerki, i te czysto platoniczne zwiazki (ktore niosly ze soba tylko zaangazowanie emocjonalne, co tez potrafi byc dla niekotrych problemem) , i przeszlosc seksualna. I uwierzyc w uczucie kobiety, nawet jesli to nie jej pierwszy zwiazek.
Ty, X77, najwyrazniej szukasz kogos kto nie tylko nie ma zadnej przeszlosci seksualnej, ale tez nigdy nie byl zaangazowany emocjonalnie. To zwyczajnie nierealne, myslec ze taka osobe znajdzie sie nawet wsrod nastolatkow, tym bardziej nikt w wieku >20 lat nikt trzymany cale zycie pod kloszem z dala od innych Ci nie spadnie.

Piszesz ze gdy sie pozbedziesz swojego "dziewictwa", problem zniknie. Ale jak sam przeciez caly czas powtarzasz, problemem dla Ciebie jest ewentualne zaangazowanie emocjonalne, tesknota do pierwszego partnera, idealizowanie go. Wiec nawet jesli wejdziesz w jakis zwiazek nie jako prawiczek, bedziesz mogl miec dalej mnostwo powodow do zazdrosci, nieufnosci i podejrzliwosci. Tylko ze powodem tego wszystkiego niekoniecznie bedzie seks, a domniemane emocje partnerki. A jak sobie z tym poradzisz, skoro nie da sie nigdy udowodnic ze kobieta Cie z kims nie porownuje, nie wspomina, nie teskni. Z tym byloby jeszcze gorzej, dziewictwo w wiekszosci przypadkow da sie "sprawdzic" fizycznie, w uczuciach bedziesz musial zdac sie na zaufanie. A z tym przeciez masz problem. Bardziej szczegolowo Ci to wyjasnil/a Wierzba. Zacznij od zmiany swojego nastawienia, podniesienia wlasnej wartosci, i nie oceniaj wszystkich kobiet przez pryzmat swoich frustracji i braku doswiadczenia. Pozdrawiam


Wt sty 26, 2010 21:19
Zobacz profil
Post Re: szanse nie-dziewicy
Cóż dopóki będą takie opinie dopóty rynek sztucznych błon będzie prosperował (;

W schludnym pudełeczku, niedrogo:

Obrazek


Wt sty 26, 2010 21:22

Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50
Posty: 131
Post Re: szanse nie-dziewicy
Panie Tańczący ...
Naturalnie, pan jest na tyle dojrzały i oan takiego kryterium nie pojmuje. ale nie wszyscy mamy obowiazek być jednakowi, jesli dla kogos jest to wazne, to jest wazne i ma do tego prawo. Nie rozumiem tylko jednego- agresji, tych dla których dziewictwo jest wazne.
Czytam to forum od niedawna stosunkowo, ale to wlasnie rzuca mi ise w oczy: niesamowita agresja tych, którzy uwazają dziewictwo za wazne.
Przyzmam się, ze ta agresja tyleż mnie smuci co dziwi. Dziwi, bo nie rozumiem skad się bierze. Prawoe każdy z nas ma kryteria doboru partnera życiowego i prawie kazdy stara sie świadomie, albo nie taka osobe, która im odpowiada - znaleźć. ale osobiscie nie spotkałem sie z nikim, kto pałałby taka nienawiscią i pogardą do kobiet brzydkich, niewykształconych, czy jakicholowiek inych, które nie spełniają ich kryteriów. To samo u kobiet zresztą. Jesli ktoś z załozenia kryteriów nie spełnia, czy tez jakaś grupa ludzi, to zainteresowany takimi kryteriami po prostu się imi nie interesuje i tyle.
w przypadku stawiających dziewictwo na pierwszym miejscu jest inaczej: na temat kobiet, które go nie dhowują do slubu, do czego maja prawo te kobiety, bo to ich zycie i ich dziewictwo w końcu, czyta się tu obelgi, prównania do gum do żucia, a nawet stwierdzenia, ze nie zasługują na szacunek. Jestem zszokowany.
Mam nadziekję,ze któryś z panów wyrazajacych takie poglady pokusi się o zwyczajne, proste powiedzenie DLACZEGO intersuje sie akimi kobietami, zamiast skupic się na tych co go interesuja. dlaczego ZNAJDUJE JAKĄS PRZYJEMNOSC W WYZYWANIU, LZENIU?
Przyznam sie,ze mnie się ngdy nie podobały kobiety zaniedbane i ograniczone. Nie ukrywam, ze moim kryterium był intelejt kobiety i jej uroda. I akie dziewczeta mi się podobały, taką kobiete poslubiłem, ale nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy uwzac, ze te co mi sie nie podobaja, albo nie są inteligentne nie zasługują na zacunek, za to zsluguja na wuyzwiska. Po prostu mnie nie intetesowały i już.

Pewnie zaraz podniosa sie głosy wzburzenia, ale powiem brutalną prawde: obecnie naprawde niewiele kobiet i niewielu mezczyzm pozostaje w dziewictwie do slubu oraz przywiaxuje do dziewicwa swego i swego wybranka/wybranki wage. Czy to się nam podoba, czy nie - taka jest prawda i prawda ta diotyczy takze , a moze przede wszytskim, takze ludzi bioacych potem sluby koscielne, które nadal sa najpowszechniesze w naszym społeczeństwie.
Tak wiec jak w temacie: szanse niedziewicy sa ogromne, na to by wyjsc za mąz, a nieprawiczka by się ozenic - szczesliwie. Sprawa i dyskusja dotyczy dzis niewielkiego grona ludzi. Ale nadal uwzam, ze mają prawo do swoich kryteriów. Tylko nalezy szukac tam gdzie sie znajdzie:) a nie wyzywac wszystkich innych. ot cala filozofia.


Wt sty 26, 2010 21:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 556 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 38  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL