Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ślub
Szarotka napisał(a): KK "widzi" ślub cywilny i ma to dla niego znaczenie.. Choć sama nie rozumiem, czemu. Mam nadzieję, że dlatego bo prawo cywilne nie jest Kościołowi obojetne? Kościół nie powinien stawiać się ponad prawem świeckim, o ile nie jest ono sprzeczne z prawem boskim. Zawsze podchodziłem do tego tak, że aby być dobrym chrześcijaninem, trzeba najpierw wypełniać prawo ludzkie (w tym sensie, że może ono być łagodniejsze) a dopiero potem aspirować do Boskiego. Łamanie prawa kraju, którego jest się obywatelem, nawet jeśli "technicznie" nie popełnia się przy tym grzechu, nie jest dla mnie moralne. Ale to już temat na inny wątek. 
|
Pt lip 30, 2010 9:41 |
|
|
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
 Re: Ślub
Silvo, z tego co się orientuję, żaden kapłan nie 'udzieli' ślubu kościelnego załóżmy z panem A, jeżeli zawarło się małżeństwo cywilne i nie rozwiodło się z panem B. To po pierwsze, po drugie małżeństwo cywilne jest jak najbardziej respektowane przez KrK (pod warunkiem, że narzeczeni nie są katolikami), podobnie jak żydowskie, islamskie czy buddyjskie, dlatego, że samo małżeństwo jest zjawiskiem znacznie starszym niż sakrament małżeński. Twierdzenie, że ślub cywilny to tylko niewiele znaczący papier jest ignorancją i arogancją.
|
Pn sie 02, 2010 10:44 |
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Ślub
Tia... Silva napisał(a): Jednak żeby nie było niejasności co do tego co myślę, napiszę to jeszcze raz: przed Bogiem ślub cywilny dwójki wierzących osób nie ma żadnego znaczenia, to znaczy związek jest tak samo grzeszny jakby żadnego ślubu nie było. Ślub cywilny nie zmienia faktu że to jest cudzołóstwo. Natomiast ma znaczenie ludzkie, administracyjne, praktyczne - mniej ważne w perspektywie wieczności co nie znaczy że zupełnie nie ważne.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Pn sie 02, 2010 14:19 |
|
|
|
 |
arturo
Dołączył(a): So sty 02, 2010 17:24 Posty: 164
|
 Re: Ślub
Nie wiem,skąd Silva posiada taką wiedzę,że przed Bogiem ślub cywilny nie ma znaczenia.Obserwuję Jej posty-piękne serce skierowane ku Jezusowi,a pochopny wniosek z poduszczenia współczesnych"uczonych w Piśmie".Śluby kościelne dzisiejszego sensu stricto nie były domeną duchownego przez wszystkie wieki chrześcijaństwa.
|
Pn sie 02, 2010 20:47 |
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Ślub
Przepraszam, nie zrozumiałam ostatniego twojego zdania.
Mam wiedzę, że ślub cywilny nie niweluje grzechu choćby z Pisma Świętego i nauki Kościoła, bo jest po prostu prawną umową zawartą między dwójką ludzi, którą można rozwiązać. Natomiast sakrament małżeństwa jest nierozerwalny i jest połączeniem dwojga osób w "jedno ciało".
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Pn sie 02, 2010 21:34 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Ślub
Silva napisał(a): Mam wiedzę, że ślub cywilny nie niweluje grzechu choćby z Pisma Świętego i nauki Kościoła, bo jest po prostu prawną umową zawartą między dwójką ludzi, którą można rozwiązać. A gdzie w Piśmie świętym jest o ślubie cywilnym?
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt sie 03, 2010 6:52 |
|
 |
agvis
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25 Posty: 975
|
 Re: Ślub
Dla mnie różnica też jest ewidentna. Ślub kościelny to przysięga przed Bogiem, w której On nas łączy. Ślub cywilny to umowa prawna i nikt w niej nie prosi Boga o Błogosławieństwo i połączenie.
|
Wt sie 03, 2010 8:04 |
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
 Re: Ślub
agvis napisał(a): Dla mnie różnica też jest ewidentna. Ślub kościelny to przysięga przed Bogiem, w której On nas łączy. Ślub cywilny to umowa prawna i nikt w niej nie prosi Boga o Błogosławieństwo i połączenie. No widzisz, a dla mnie, jako rzymsko-katolickiego ateusza, nie ma różnicy między ślubem cywilnym i kościelnym - w tym i w tym przypadku trzeba się po prostu starać i dbać o dobro współmałżonka, a czy czynimy to ze względu przysięgi, zaklęcia, czy umowy - nie ma znaczenia - cel jest ten sam.
|
Wt sie 03, 2010 13:04 |
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Ślub
agvis napisał(a): Dla mnie różnica też jest ewidentna. Ślub kościelny to przysięga przed Bogiem, w której On nas łączy. Ślub cywilny to umowa prawna i nikt w niej nie prosi Boga o Błogosławieństwo i połączenie. No i o to też mi chodzi. Dlatego cały czas piszę o tym że ślub cywilny nie ma znaczenia pod względem duchowym i nie usuwa grzechu cudzołóstwa (jeśli jest zawarty tylko ślub cywilny zamiast kościelnego przez dwie osoby wierzące).
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Wt sie 03, 2010 13:58 |
|
 |
biedronka25
Dołączył(a): Pt cze 18, 2010 11:21 Posty: 428
|
 Re: Ślub
czyli ten co ma tylko slub cywilny ..cudzolozy? a co z rozwodnikami, slubu koscielnego nie moga wziasc...czyli ze w nowych zwiazkach cudzoloza?
|
Wt sie 03, 2010 14:31 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Ślub
Jest jeszcze coś takiego, jak zgorszenie publiczne. Oczywiście ludzie się gorszą stosownie do swoich poglądów obyczajowych, które są zmienne w czasie i przestrzeni, jednak właśnie w czasie i przestrzeni trzeba je brać pod uwagę, jeśli żyjemy w społeczeństwie. Dlatego na przykład w polskim społeczeństwie, zgodnie z polskimi obyczajami, wskazane jest wziąć ślub cywilny, jeśli nie ma do tego przeszkód a są jakieś przeszkody dla ślubu kościelnego. Nie wypada też afiszować się co kilka dni, tygodni z inną kobietą znikającą na wiele godzin za drzwiami naszego samotnego mieszkania  I jeszcze coś, nieco z innej beczki. Ślub małżonkowie dają sobie wzajemnie, przed Bogiem, jako świadkiem. W istocie, do ważnego sakramentalnie małżeństwa, nie są zatem potrzebni ani inni świadkowie, ani ksiądz. Potrzebne do ważnego ślubu są wszystkie elementy ślubowania, zawarte w rocie przysięgi małżeńskiej, zwykle składanej w kościele w obecności księdza i świadków oraz pełna dobrowolność przysięgi. Kościół, słusznie, dla uniknięcia nadużyć, dla zachowania dobrego obyczaju i dla uniknięcia zgorszenia publicznego wymaga pod groźbą popadnięcia w grzech - ślubu publicznie złożonego i zarejestrowanego w kościelnych dokumentach. Moja wiedza dotycząca ślubów małżeńskich pochodzi sprzed wielu lat. Nie uważam się za znawcę aktualnego prawa czy podejścia kościoła do tematu. Jeśli w czymś nie mam racji, proszę o wyjaśnienie i sprostowanie.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Wt sie 03, 2010 14:59 |
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Ślub
biedronka25 napisał(a): czyli ten co ma tylko slub cywilny ..cudzolozy? a co z rozwodnikami, slubu koscielnego nie moga wziasc...czyli ze w nowych zwiazkach cudzoloza? Tak. Pomijając przypadki, kiedy sprawa dotyczy osób niewierzących np. wyznawców innych religii lub (nieochrzczonych) ateistów.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Wt sie 03, 2010 17:18 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: Ślub
biedronka25 napisał(a): a co z rozwodnikami, slubu koscielnego nie moga wziasc...czyli ze w nowych zwiazkach cudzoloza? Tak, jest to cudzołóstwo, ponieważ oni są dalej małżonkami tego, z kim zawarli nierozerwalny sakramentalny związek małżeński. "Każdy, kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo; i kto oddaloną przez męża bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo."Łk 16,18 W takich przypadkach trzeba albo pozostać samotnym, albo pojednać się ze współmałżonkiem: "Żona niech nie odchodzi od swego męża. Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony."1Kor 7:10-11 Katechizm Kościoła Katolickiego: "KKK 1650 W wielu krajach są obecnie liczni katolicy, którzy na podstawie prawa cywilnego decydują się na rozwód i zawierają cywilnie nowy związek. Kościół, będąc wierny słowom Jezusa Chrystusa: "Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo" (Mk 10, 11-12), nie może uznać nowego związku za ważny, jeśli ważne było pierwsze małżeństwo. Jeśli rozwiedzeni zawarli cywilnie drugi związek małżeński, znajdują się w sytuacji, która obiektywnie wykracza przeciw prawu Bożemu. Dlatego nie mogą oni przystępować do Komunii eucharystycznej tak długo, jak długo trwa ta sytuacja. Z tego samego powodu nie mogą oni pełnić pewnych funkcji kościelnych. Pojednanie przez sakrament pokuty może być udzielane tylko tym, którzy żałują, że złamali znak Przymierza i wierności Chrystusowi, i zobowiązują się żyć w całkowitej wstrzemięźliwości.
KKK 1651 W stosunku do chrześcijan, którzy żyją w związku cywilnym, a którzy często zachowują wiarę i pragną po chrześcijańsku wychować dzieci, kapłani i cała wspólnota powinni okazywać dużą troskę, by nie czuli się oni jakby odłączeni od Kościoła, w którego życiu mogą i powinni uczestniczyć jako osoby ochrzczone:
Niech będą zachęcani do słuchania słowa Bożego, do uczęszczania na Mszę świętą, do wytrwania w modlitwie, do pomnażania dzieł miłości oraz inicjatyw wspólnoty na rzecz sprawiedliwości, do wychowywania dzieci w wierze chrześcijańskiej; do pielęgnowania ducha i czynów pokutnych, ażeby w ten sposób z dnia na dzień wypraszali sobie u Boga łaskę (Jan Paweł II, adhort. apost. Familiaris consortio, 84)."oraz inny fragment z Katechizmu Kościoła Katolickiego: KKK 1649 Istnieją jednak sytuacje, gdy wspólne życie małżeńskie z różnych powodów staje się praktycznie niemożliwe. W takich przypadkach Kościół dopuszcza fizyczną separację małżonków i zaprzestanie wspólnego życia. Małżonkowie w dalszym ciągu są przed Bogiem mężem i żoną oraz nie mogą zawrzeć nowego związku. W tej trudnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem, jeśli to możliwe, byłoby pojednanie. Wspólnota chrześcijańska powinna pomagać tym osobom przeżywać po chrześcijańsku zaistniałą sytuację, z zachowaniem wierności wobec nierozerwalnego węzła ich małżeństwa (Por. Jan Paweł II, adhort. apost. Familiaris consortio, 83; KPK, kan. 1151-1155).
_________________ Piotr Milewski
|
Wt sie 03, 2010 17:36 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Ślub
Wg mnie zły jest nacisk na śluby kościelne, źle jest, gdy ludzie nieprzemyślanie je biorą, bo wypada, bo babcia, bo grzech, bo proboszcz napomina podczas kolędy..
Fakt że osoby mające tylko ślub cywilny nadal cudzołożą, nie jest tożsamy z tym, że dla Boga fakt takiego ślubu nie ma żadnego znaczenia (ja myśli Boga nie podejmuję sie odgadywać).
Dla mnie też jest istotna różnica między ślubem kościelnym a cywilnym. Dlatego biorę oba. Choć tak naprawdę nie jestem już katoliczką (w głębi serca). Dziś zaczęłam się zastanawiać, czy nie byłby przed Bogiem ważny ślub, którego byśmy sobie sami udzielili jedynie we własnej i Jego obecności - gdzieś w górach czy nad morzem.. bez pośrednictwa KK. Zaprosilibyśmy Boga do naszego małżeństwa. Pragniemy by nam błogosławił, pragniemy Jego obecności w naszym święcie! Ale fakt, że musimy do tego celu "wykorzystać" KK, z którym się już nie utożsamiamy, średnio mi się podoba. Jednak jak to inaczej rozwiązać chcąc wziąć ślub przed Bogiem?
|
Śr sie 04, 2010 12:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Może po prostu wspólną modlitwą, Szarotko? Zapraszanie Boga do relacji niekoniecznie powinno być jednorazowe. 
|
Śr sie 04, 2010 12:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|