Wiesz, wydaje mi się, że NLP jednak jest sprzeczne z katolicyzmem i to bardzo.

Tobie wydaje się nawet, że "FIFA" jest sprzeczna z katolicyzmem, więc nie jesteś dla mnie w tej kwestii autorytetem . Masz przewrażliwione sumienie i tyle.

Cieszę się że wyszedłeś i gratuluję.

Ale, jak sam piszesz masz problem ze skrupulanctwem i jeśli nie zaufasz jakiemuś autorytetowi to ciągle będziesz miał wątpliwości, skrupuły i obawy z których się nie wygrzebiesz. Wypowiedzi z forum mogą być pewną wskazówką ale przecież nie rozwiążą sprawy. Za to zdanie spowiednika, który może wziąć na siebie odpowiedzialność za czyjeś sumienie i który może być jedynym ostatecznym autorytetem w tej sprawie (o ile nie chcesz iść do samego papieża) może tą sprawę rozwiązać.

Nie wiem, jak się leczy skrupuły, jak się z nich wychodzi, ale myślę że zaufanie spowiednikowi (szczególnie jeśli ma się stałego spowiednika) to może być pierwszy ważny krok do poradzenia sobie z tym problemem.

NLP jest sprzeczny z katolicyzmem ze względu na promowanie:
-ateizmu,
-egoizmu,
-materializmu,
-okultyzmu (OOBE, świadome sny),
-tzw. pewności siebie.
a co do innych (FIFA), w związku z tym właśnie piszę, ale trochę boje sie isc do spowiedzi i o to zapytac, bo... jesli powie ze nie...

Znasz jakieś inne NLP niż ja.

A jakie ty znasz?

To go słuchaj! Sam Jezus wielokrotnie zachęcał w objawieniach (np. s. Faustyny Kowalskiej) do tego, żeby spowiednika słuchać jak Jego samego. Więc jeśli spowiednik powie ci że granie w to czy tamto jest grzechem to nie graj, jeśli powie że nie jest to graj bez wyrzutów sumienia bo możesz to spokojnie potraktować to jakby sam Jezus ci pozwolił.

Ja swoją wiedzę opieram na książce R. Bandlera "Transformacja". Nie ma nic o ateizmie, materializmie ani okultyzmie.

Co do tej spowiedzi, mam jeszcze pytanie.
Czy to prawda, że po świętokradzkich spowiedziach trzeba przystąpić do spowiedzi generalnej, czy może być "zwykła"?

Co do tematu... myślę czsami, czy to co do tej FIFY, to nie były moje myśli dlatego, że przywiązywałem do tego za wielką uwagę (jak powiedział Jezus "gdzie skarb twój tam serce twoje"), ale skąd mam wiedzieć kiedy coś staje się dla mnie zbyt ważne?

Tak naprawdę, to moja szczególna fascynacja grami zaczęła się po rzuceniu piractwa, a już najbardziej kiedy to się zaczęło po prostu nigdy nie miałem tak jak teraz... np tak bardzo chciałbym zagrać w FALLOUTA, a być może nigdy nie zagram.

To musi być spowiedź od ostatniej ważnej spowiedzi, a więc wcale nie musi być generalna (z całego życia).

Na pewno? Bo słyszałem że to jest taka sytuacja że musi być generalna.

Tak, na pewno nie musi być to spowiedź generalna.

Prosiłbym jeszcze o jakieś infromacje jak przygotować się do spowiedzi generalnej bo i tak zamierzam takową odbyć. Dziękuję za pomoc i proszę dalej w temacie...

A jak z paleniem? Czy pociągnięcie jednego bucha z papierosa to grzech jeżeli sie baardzo na prawdę bardzo rzadko pali i nie jest sie nałogowcem?