Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 6:33



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 556 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 38  Następna strona
 szanse nie-dziewicy 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sty 26, 2010 17:55
Posty: 6
Post Re: szanse nie-dziewicy
nurhia napisał(a)
kiedys rozmawilam z mama na ten temat i powiedziala mi to co powiedziala jej moja juz śp. babcia- "w zyciu tzreba wielu rzeczy sprobowac, by miec doswiadczenie i madrze z niego korzystac". powiedziala takze (juz tak kolokwialnie mowiac), ze jezeli ludzie do siebie nie pasuja w lozku to potem rodza sie w zwiazku konflikty, niespelnione oczekiwania przenoszone na wzajemne refacje, jakies żale. i mysle ze cos w tym jest, bo zawsze trzeba byc otwartym na potrzeby tej drugiej osoby ktora sie kocha, zarowno emocjonalne, duchowe i fizyczne. bo czy mniejsza watrosc ma malzenstwo ludzi, ktorzy juz tej milosci ze soba zasmakowali, pozniej za siebie wyszli i bardzo sie kochaja i sa ze soba, czy malzenstwo ktore poczekalo, skonsumowalo sie po ceremoni, po przysiedze i minelo kilka lat i cos w ludziach z jakiegos powodu zgaslo i sie rozpadlo?bo nie znali sie tak dobrze jak mysleli.
a kobiety?czy mezczyzna nie parwiczek ma u nas szanse?nie jest tak ze kazdemu czlwiekowi tzreba dac szanse?wybaczyc, zaufac, pomoc?chyba nie mozna miec do kogos pretensji o to ze zrobil cos w pzreszlosci, co nie dotyczy mnie.wazne zeby szczerze ze soba rozmawiac.nie mowie ze nie ma ludzi ktorzy sa pusci i nei kieruja sie tylko przyziemnymi rzeczami i taktuja siebie tak jak sie zachowuja.ale ja nie mam prawa potepiac i uwazac chlopaka za złego, czy nie wartosciowego z jakiegos powodu, z powodu jednej rzeczy kogos skreslimy?to bardzo niesprawiedliwe.

W porządku jeżeli zrobi to chłopak z dziewczyną przed slubem i pózniej zostają małżeństwem no to ok. nikt nikogo nie krzywdzi ani oni się na wzajem ,ani następnych partnerów których by pózniej spotkali.

Napisałaś:czy prawiczek ma u nas szanse?Szczerze mówiąc taki związek prawiczka z nie dziewicą to totalna pomyłka.Prawiczek powinien szukać dziewicy najlepsze rozwiązanie.
A dla dziwkarzy panienki "używane",tylko że oni też na żony chcieliby panny nie tknięte taka jest prawda.


Śr sty 27, 2010 0:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 08, 2010 16:26
Posty: 166
Post Re: szanse nie-dziewicy
Cytuj:
W porządku jeżeli zrobi to chłopak z dziewczyną przed slubem i pózniej zostają małżeństwem no to ok. nikt nikogo nie krzywdzi ani oni się na wzajem ,ani następnych partnerów których by pózniej spotkali.


Panie kluczyk5340, poczucie krzywdy w związku z nie-dziewictwem partnera/partnerki jest indywidualną sprawą. Czy Pan, gdyby żona Pana zdradziła, albo gdyby ją nawet zgwałcono, czułby się przez to gorszy? Oddaliłby Pan ją przez jej słabość?

Cytuj:
Szczerze mówiąc taki związek prawiczka z nie dziewicą to totalna pomyłka.Prawiczek powinien szukać dziewicy najlepsze rozwiązanie.

Z jakich względów powinien? I dla kogo najlepsze?

Cytuj:
A dla dziwkarzy panienki "używane",tylko że oni też na żony chcieliby panny nie tknięte taka jest prawda.

Każdy mierzy własną miarą.

_________________
To już nie polowanie, nie obława, nie łów!
To planowe niszczenie gatunku!


Śr sty 27, 2010 0:42
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: szanse nie-dziewicy
tak bo napisalam : "JESTEM ZA TYM ZEBY BZYKAC SIE PO SLUBIE Z KIM POPADNIE ".wcale tak nie napisalam i tak nie uwazam wiec w usta mi slow nie wkladaj.
i wiecie co, wszyscy, gadacie o niewiadomo jakich wartosciach i sami je wypaczacie.wogole wszytsko jest uogolnianie, ludzi sie raz do jednego worka pakuje.ilu jest ludzi tyle jest osobnych i indywidualnych problemow i sytuacji.
kurde wartości chrzescijanskie jak z tego co piszecie to wiekszosc z was ludzi szybko skresla, szansy nie daje, zaraz potepia, negatywnie ocenia.ot mi wartosci.jabyscie w ogole nie wiezryli w wybaczanie, zmienianie sie ludzi poprawe, zalowanie czegos.ktos ma inna piramide wartosci, inny poglad, to trzeba go zaraz do podlogi docisnac.jakby kazdy mial zaraz zlota recepte i poglad kazdego z was byl tym najprawdziwszym.tak, kazdy swojego broni, bo broni tez siebie.i czuje sie urazona bo nie mowie ze poslubie bzykac sie mozna z kim popadnie iz kim chce.budujcie sobie "rodzine na chrzescijanskich wartosciach" obludnie.ja bede budowac swoja na wartosciach ktore uznam za dobre, wedle tego w co wierze i co uznaje za wartosciowe.inni przejda przez zycie prosta sciezka, inny bardziej kreta, ja juz wiem ze bede szla kreta i to moj wybor, moje prawo.ale jezeli to pozwoli mi pozac wile rzeczy, doswiadczyc, i nie zalowac w zyciu niczego to dobrze. i jezeli ktos ma byc szczesliwy i zyc dobrze nawet jak zgrzeszy itp, to czemu was to tak w oczy kole, Wy za to sie rozliczac bezdiecie?nie.to na sile nie umoralniajcie innych.po za tym tzreba zyc tak by nie krzywdzic innych.

stasznie sie zawiodlam

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Śr sty 27, 2010 0:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 08, 2010 16:26
Posty: 166
Post Re: szanse nie-dziewicy
A kogo co tu w oczy kolo?

Tu się nie umoralnia, tu się dyskutuje, jak się nie chce dyskutować to się klika X w okienku i nie czyta się dłużej zdania innych ludzi.

_________________
To już nie polowanie, nie obława, nie łów!
To planowe niszczenie gatunku!


Śr sty 27, 2010 1:25
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50
Posty: 131
Post Re: szanse nie-dziewicy
Zgadzam sie z toba , Tańczacy - to jest uprzedmoatawianie człowieka.

Ale ja nadal nie dosrzegam problemu w szerszej skali. Jakkolwiek , co pisalem juz kilka razy na tym forum, zeby jasnosc byla: zachowanie czystosci do slubu to nakaz boski i koscielny, tak naprawde taka postawę :niedziewica nie ma szans naprawde prezenuje b. niewielu mezczyzn obecnie.

Tak naprawde wiekszosc panów ani tego nie oczekuje (w kazdym razie w pewnym wieku juz bedąc), ani tym bardziej nie uzaleznia od tego swego wyboru partnerki zyciowej.

I nadal też nie pojmuje tej agresji, choć mysle,ze ma ona połoze w czymś zgola innym, niz byciu posłusznym nakazom koscioła i Boga. Tak mi się zdaje, ze to ma źrdło w bycu samotnym i nieszczesliwym. osoby, które tak bluzgają na te niedziewice, chyba tak odreagowuja frustrację. Bo jakiż iny powód. Caloem logiczne to, co napisałes tańczacy, z tym, ze owo panowie ani bronić :) dziewic nie usza, bo nikt ich nie atakuje:), ani na siłe chyba nikt im nie wpycha w ramiona jakis niedziewic.

panie Kluczyku, że tak pozwole się zrócic do pana. Czy moze pan spokojnie i bez obraania nikogo wyjasnic mi DLACZEGO jest pan tak agresywny w swych wypowiedziach o kobietach, które nie są dziewicami? Umie pan racjonalnie to wyjasnic?
jeśli pan pozwoli pare pytań, ze ta powiem pomcniczych:
- czy taka osoba sie panu narzuca?
- czy otoczenie zmusza pana do tworzenia zwiazku z taką osobą?
- czy pan podobnie agresywnie wypowiada się o kobietach, które nie spełniają innych kryteriów pańskich (np. co do urody, wykształcenia, swiatopogladu itp.)?
- zcy pan tak samo agresywnie wypowiada sie o ludziach, którzy zlamali inne przykazania niż tylko 6.? Np. o plokarzach, zlodziejach,itp?
Byłbym wdzięczny za odp.

I jeszcze jedno: czy zrozumiałby pan kobiete -dziewice, która wyznałaby panu, ze pana nie chce za partnera, bo pan jest agresywny i niekulturalny oraz w pańskich wypowoedziach widać,ze daleko panu do postawy chrzescijańskiej?


Śr sty 27, 2010 9:03
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39
Posty: 165
Post Re: szanse nie-dziewicy
Cytuj:
A dla dziwkarzy panienki "używane",tylko że oni też na żony chcieliby panny nie tknięte taka jest prawda.


O swojej kobiecie tez powiesz ze sobie jej pouzywales?

Czy Ty naprawde nie widzisz jakie zalosne jest takie uprzedmiotowianie czlowieka i mowienie o nim jak o rzeczy ?

W sumie nie dziwi ze siedzi taki jeden frustrat z drugim i wypisuje glupoty- kto by ich chcial? Zadna szanujaca sie kobieta nie bedzie zainteresowana zwiazkiem z kims dla kogo seks to uzywanie drugiej osoby.


Śr sty 27, 2010 15:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 15, 2010 21:01
Posty: 1
Post Re: szanse nie-dziewicy
Jestem mężczyzną po trzydziestce, kilka razy byłem zakochany bez wzajemności, nigdy nie byłem na randce, nie współżyłem seksualnie czyli jestem prawiczkiem (nie lubię tego określenia ze względu na jego pejoratywne znaczenie, wolę określenie, również w stosunku do mężczyzn, dziewica). Zdaję sobie sprawę, że mam niewielkie szanse na znalezienie żony, z kilku powodów m.in. mój wiek, brak znajomych, koleżanek itp. przebywam głównie w męskim środowisku, kobiety w moim otoczeniu to głównie osoby ze mną spokrewnione lub zajęte. Jednak WOLAŁBYM mieć żonę dziewicę. Postaram się to uzasadnić w kilku punktach.
1. Zawsze pragnąłem i pragnę ofiarować moją czystość ukochanej osobie, która będzie najważniejsza dla mnie na świecie. Uważam, że czystość jest wspanialszym darem niż garnek złota znaleziony na końcu tęczy. Obawiam się czy kobieta mająca za sobą w przeszłości kontakty seksualne z mężczyznami doceni ten dar, który jej ofiaruję.
2. Obawiam się porównań z poprzednimi partnerami, nie chodzi mi tylko o sferę związaną z cielesnością, ale również o osobowość, charakter, sposób bycia, itp.
3. Mam wrażenie, że zostałem pozbawiony, okradziony z czegoś cennego przez osobę, która nie jest dziewicą, a byłaby moją żoną.
4. Złość, zazdrość ogarnia mnie, gdy pomyślę, że osoba, którą kocham robiła, z innymi to samo co ze mną. Mam tu na myśli głównie seks oralny (brała innym do buzi,miała w ustach nasienie mężczyzn, a teraz ja ją całuję), albo co gorsza seks analny, który uważam za zboczenie.
5. Obawiam się też, że przez tzw. nie - dziewicę, jako prawiczek byłbym w pewien sposób traktowany z przymrużeniem oka.
6. Lękam się, też czy osoba doświadczona nie będzie mnie zdradzać.
7. Mam wątpliwości czy dla kobiety, która miała partnerów seksualnych seks ma jakiekolwiek znaczenie z kolejnym, w tym wypadki ze mną.
8. Rozumiem kobiety, które straciły dziewictwo, ale wiedzą, że to było złe i pragną odzyskać czystość. Z kolei jestem przerażony podejściem kobiet, które nie widzą nic złego w braku czystości swojej i partnera, męża.
9. No i jeszcze mieszkanie ze sobą po kilka lat bez zawarcia sakramentu małżeństwa - też przeszkadza u mojej przyszłej żony.
Poza tym pragnę dodać jeszcze kilka słów w celu uzupełnienia tego co wyżej napisałem. Uważam, że dziewictwo jest w "głowie", a nie w "kroku". Dziewictwo to nie tylko przysłowiowa błona dziewicza. Mężczyźni przecież jej nie mają. Nie uważam, że tzw. nie - dziewice są podludźmi, jeśli będę miał kiedyś żonę to pewnie nie będę jej pierwszym partnerem. Pragnę podkreślić, że czystość partnerki, żony jest dla mnie ważna, ale są jeszcze inne warunki udanego związku, m.in. charakter, podobne zainteresowania, w pewnym stopnie też pociąg fizyczny (uroda) i nie tylko. Pragnę też dodać, że brak mi w tej kwestii jasnej wskazówki, drogowskazu ze strony Kościoła Katolickiego, jak to ma miejsce np. w sprawie nierozerwalności małżeństwa ("Roma locuta causa finita"). Uważam, że tzw. nie-dziewica ma oczywiście bardzo duże szanse na zawarcie związku małżeńskiego, jednak czy to będzie szczęśliwe małżeństwo, czy ona nie wniesie do swojego małżeńskiego łóżka poprzednich swoich partnerów tego nie wiem.


Pn mar 15, 2010 22:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: szanse nie-dziewicy
Ostatnio dowiedziałem się że dziewictwo (fizyczne) można przywrócić u chirurga kosmetycznego. I woda na młyn zainteresowanych tylko błoną wyschła. Co za pech. :mrgreen:


Pn mar 15, 2010 23:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 27, 2010 21:12
Posty: 9
Post Re: szanse nie-dziewicy
Właśnie tu chodzi o psyche a nie o jakąś tam błonę.Tylko ,że w dzisiejszych czasach ,żeby mieć dziewicę za żonę to trzeba jej "pilnować" od co najmniej piętnastego roku życia.
Prawda jest taka ,że laski się dziś nie szanują :(


Wt mar 16, 2010 19:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: szanse nie-dziewicy
Ja dziewicą nie jestem, a się szanuję. :P

matros,

Masz prawo pragnąć dziewicy za żonę.
Dla Ciebie to coś ważnego... i Ty sam masz czystość do obdarowania nią swojej wybranki. To jest piękne.

Co do obaw...
Faktycznie bywa tak, że doświadczona erotycznie kobieta szuka partnera doświadczonego, nie chce być nauczycielką dla prawiczka. Chce faceta, który ją zadowoli.
Nie mówię, że to reguła!!! Nie! Ale takie kobiety są i ja sama znam wiele tak myślących!
Porównywać Cie może każda - Jak nie do byłego kochanka to do bohaterów romansów, albo do własnego ojca, jeśli miała z nim dobry kontakt.
Takie życie. Nie unikniesz tego.

Natomiast odnośnie tego, że czułbyś się okradziony z daru czystości przez nie-dziewicę, albo tego że przeszkadzałoby Ci to, że miała kogoś, z kim uprawiała seks, komu robiła loda itd.
To niestety jest Twój problem. Twój, nie takiej kobiety. To Ty masz problem z akceptacją.
Drugi człowiek nigdy nie jest idealnie takim, jakiego byśmy sobie życzyli.

Zdrady?
Dlaczego doświadczona kobieta, znająca smak seksu z różnymi, miałaby Cię zdradzać; a taka która tylko z Tobą spała juz nie? Ta druga ma prawo być bardziej ciekawa, jak to by było z kimś innym?
Ja spałam tylko ze swoim obecnym facetem, w przyszłym roku chcemy wziąć ślub.
Dla mnie to problem, że nie wiem, jak to jest kochać się z innymi.
Chciałabym spróbować, ale wiem, że tego nie zrobię. Cenię sobie uczciwość i wierność!
Moja koleżanka spała z wieloma i mówi, że nie ma nic przeciwko temu, żeby jej narzeczony był do końca zycia jedynym jej kochankiem - poznała seks z wieloma innymi i juz więcej próbować nie potrzebuje.


Wt mar 16, 2010 20:41
Zobacz profil
Post Re: szanse nie-dziewicy
Mnie się wydaje że są dwa aspekty dziewictwa- teologiczny- którego nie traci się np. poprzez gwałt ale można stracić przez masturbację oraz fizyczne- które traci się przez gwałt, ale nie traci przez masturbację.

Chyba dziewic w sensie teologicznym jest jeszcze mniej niz tych w sensie fizycznym.


Śr mar 17, 2010 22:07

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: szanse nie-dziewicy
Fizyczne dziewictwo przez masturbację też łatwo stracić.


Śr mar 17, 2010 22:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: szanse nie-dziewicy
CzłowiekBezOczu napisał(a):
dziewictwo (fizyczne) można przywrócić u chirurga kosmetycznego.
Słyszałem o pewnym Arabie, który zmuszał swoją żonę do takich operacji - jej organizm był na krawędzi wytrzymałości.
matros napisał(a):
albo co gorsza seks analny, który uważam za zboczenie.
W konserwatywnych religijnie i obyczajowo społeczeństwach (m.in. w katolickich krajach Ameryki Południowej i na Bliskim Wschodzie, np. wśród muzułmanek) "popularny" jest seks analny jako chytre ominięcie utraty błony, co oczywiście wynika z surowego traktowaniem nie-dziewic.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr mar 17, 2010 23:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 30, 2009 8:54
Posty: 58
Post Re: szanse nie-dziewicy
Dawno tutaj nie pisałem, ale pozwolę sobie wypowiedzieć się w kilku kwestiach.

Cytuj:
Zdrady?
Dlaczego doświadczona kobieta, znająca smak seksu z różnymi, miałaby Cię zdradzać; a taka która tylko z Tobą spała juz nie? Ta druga ma prawo być bardziej ciekawa, jak to by było z kimś innym?

Tutaj chodzi nie o to, która z tych kobiet by zdradziła (większe ryzyko zdrady lub nie), bo to nie ma nic ze sobą wspólnego, ale o to, jak taka osoba będzie próbowała usprawiedliwiać swoją zdradę.
Niedoświadczona może powiedzieć: Zrobiłam to, bo byłam ciekawa, jak to jest z innym mężczyzną.
Doświadczona może powiedzieć z kolei: Zrobiłam to, bo brakowało mi różnorodności, do której się przyzwyczaiłam.

Cytuj:
Porównywać Cie może każda - Jak nie do byłego kochanka to do bohaterów romansów, albo do własnego ojca, jeśli miała z nim dobry kontakt.
Takie życie. Nie unikniesz tego.

Wynika to z modelu wychowywania kobiet — pozwolę sobie zacytować moją wypowiedź sprzed roku:
Cytuj:
Porównania wynikają z tego, że nierzadko kobiety są wychowywane tak, że "niegrzeczne i niekulturalne" jest przedstawianie swych oczekiwań wprost, a lepiej je przedstawiać pokazując przykład osoby je spełniającej. I czasami jest nią były - intencją tej kobiety było pokazanie, że mężczyzna ma coś robić, a bezwiednie zraniła mężczyznę, który po prostu woli "Rób to czy tamto." zamiast "Sąsiad/kuzyn/twój brat/mój były/etc. robi to czy tamto".


Pt mar 19, 2010 13:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 27, 2010 21:12
Posty: 9
Post Re: szanse nie-dziewicy
A można takiej "nie-dziewicy" zaufać?


Pt mar 19, 2010 20:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 556 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 38  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL