Autor |
Wiadomość |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
 Re: szanse nie-dziewicy
nurhia napisał(a): czy Ty naprawde twierdzisz ez Twoja dziewczyna jest nieporzadna bo nie jest dziewica?stosujac takie kryterium to po co z nia jestes? Moja droga, to chyba oczywiste że wartościowe są tylko kobiety nieużywane 
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Wt mar 30, 2010 10:05 |
|
|
|
 |
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 Re: szanse nie-dziewicy
a masz racje Rozjo, zapomnialam ze wartosc czlwoieka okresla sie w hm, jego świeżości a nie tym co ma w duszy i sercu.. jeszcze troche i z dziewicy zrobi sie towar eksportowy...
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
Wt mar 30, 2010 13:05 |
|
 |
X77
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 17:41 Posty: 90
|
 Re: szanse nie-dziewicy
@SzarotkaCytuj: CzłowiekuBezOczu, Dla mnie to oczywiste, co piszesz. Zaś dla mnie jest to kompletną bzdurą świadczącą o totalnej głupocie oraz ignorancji osoby tak uważającej tak samo jak takie teksty jak: Cytuj: Nie ważne kto miał jaką przeszłość, nie ważne czy ktoś jest dziewicą/prawiczkiem - ważne jaki jest teraz, bo liczy się miłość wierność, charakter to, co ma w duszy i sercu itp. ... jakie można znaleźć na takich czy innych forach. Ale jak pisałem to jest tępa bzdura świadczącą o głupocie danej osoby oraz o tym, ze to właśnie ta osoba nie zna życia! I to też są puste ideały bez pokrycia w rzeczywistości. A szczera namacalna oraz brutalna prawda jest taka, że to właśnie przeszłość ma diametralny oraz w większości przypadków nieodwracalny wpływ na to, kto kim oraz jakim jest obecnie! Wszystkie przeżycia wpływają na to, kim jest się teraz oraz do czego obecnie jest się zdolnym a do czego (już) nie, oraz w jakim stopniu. A to właśnie lekceważenie tak ważnej rzeczy jak przeszłość własna oraz drugiej osoby świadczy o tym, jak bardzo płytka i ograniczona jest ta osoba która lekceważy, oraz w życiu często może to przynosić nawet katastrofalne skutki. Naprawdę nie wiem, jakim trzeba być ograniczonym ignorantem.... Bo życie to nie gra video, że oto człowiek się zabije i nagle wszystko się zeruje i odradza się aby dalej żyć od początku! Oczywiście bardzo ważne jest też to, jaki stosunek ma osoba do wydarzeń ze swojej przeszłości. Od tego też powinno zależeć akceptacja takiej osoby bądź nie. Ale przy tym należy też pamiętać o tym, że KONSEKWENCJE(które mogą w razie czego przejść na kogoś innego) przeszłości pozostają i to często niezależnie od tego, jakie do niej nastawienie ma dana osoba. Tak samo pierwszy seks oraz w ogóle związek jak i pierwszy partner też ma poważne znaczenie na przyszłość oraz na następne związki w życiu. To właśnie przeszłość osoby oraz jej przeżycia w przeszłości w grubej mierze decydują o tym jaka ta osoba jest teraz oraz do czego (już/jeszcze) jest zdolna bądź nie. I to dlatego - bądźmy szczerzy(odnośnie tego tematu): nie-dziewice mają mniejsze szanse na poważny związek z np. prawiczkiem wbrew temu co i jak głośno i agresywnie będą jazgotać feministki(tak naprawdę to one nie potrafią kochać). Właśnie z tego powodu iż każdy wrażliwy facet(zwłaszcza prawiczek) poważnie obawia się KONSEKWENCJI przeszłości swojej kandydatki na partnerkę życiową. A takimi konsekwencjami są bądź mogą być np.: - niemożność związania się z obecnym partnerem z tak głęboką relacją i zaangażowaniem emocjonalnym jak z tym pierwszym, często też towarzyszy temu podświadoma tęsknota za pierwszym partnerem- wszelkie zachowania które kobieta nabyła w związku z poprzednim partnerem a które poważnie przeszkadzają obecnemu partnerowi. - porównania(nie takie, o jakich pisała Szarotka) bardzo często wynikające właśnie z powodu który opisałem tłustym drukiem. - choroby przenoszone drogą płciową zwłaszcza wirus HIV. - dziecko/dzieci z poprzedniego związku, oraz wszelkie konsekwencje z nimi związane(konsekwencje w sensie dziecka nie-swojego ) Akurat o tym pominę bo bo nie o tym jest temat. - inne Faceci zwłaszcza się obawiają tego pierwszego, napisanego tłustym drukiem. Nadal duża liczba kobiet pisze i mówi(jeśli nie na tym forum, to na innych) o tym, że ten pierwszy raz zostaje w nich na całe życie oraz że pierwszego partnera z którym to się odbyło, się pamięta do końca życia oraz że jest on na szczególnym miejscu w pamięci itp. Ale te głupie baby nawet przez chwilę nie pomyślą o tym, że w razie rozpadu związku(być może nawet go nie było) potem, zechcą się związać z kolejnymi facetami! I nawet przez chwilę się nie zastanowią nad tym, że w przyszłości mogą już nie być z obecnym facetem(może już nie są) a związać się z innym. I widać nie obchodzi je to, jak się może czuć następny partner, skoro już mówią że "następny już nie jest tym wyjątkowym, pamiętanym do końca życia". Mówię tu o kobietach, które tak uważają/obnoszą się z tym.
|
Wt mar 30, 2010 13:32 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: szanse nie-dziewicy
. Zakładając, że człowiek funkcjonuje jak zwierzątko, które się nieodwracalnie warunkuje na pierwszego właściciela, to może i miałoby to jakiś sens. Tylko dlaczego to niby miałoby dotyczyć tylko kobiet? Czy nawet przede wszystkim kobiet? Ot, mizoginizm w najczystszej postaci...
|
Wt mar 30, 2010 13:41 |
|
 |
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 Re: szanse nie-dziewicy
X77 napisał(a): - wszelkie zachowania które kobieta nabyła w związku z poprzednim partnerem a które poważnie przeszkadzają obecnemu partnerowi.
np? rownie dobrze moga ci sie nie podobac pozniej perwersyjne zachowania kobiety ktora trzymala czystosc specjalnie do slubu.skad bedziesz wiedzial co lubi czego pragnie?po slubie jeszcze po miesiacu z lozka uciekniesz i postyanowisz spac na kanapie bo zechce sprobowac czegos innego niz "po bozemu" i spaciu.moze zechce czegos ciekawego i wtedy na co to zwalisz?jej odmnienne upodobania od Twoich?na pogode, powietrze, czy moze w koncu na to ze nie znasz swojej zony? nie wiem czy chciałbyś by ktoś w związku Ci wyrzygiwał coś co kiedyś zrobiłeś,i to jaki i kim jestes.na żalu o przeszłość i tupaniu nóżkami związku nigdy nie zbudujesz. skoro tak piszesz o tej przeszlosci i jaki ona ma wplywa na doczesnosc,to ja sie boje myslec co Ciebie w taki wlasnie sposob uksztaltowalo...;( nie to nie jest lekcewazenie, tylko akceptacja.jak nie potrafisz akceptowac kogos zostan sam.albo nie wymagaj by ktos akceptowal Ciebie.jak to nie idzie w 2 strony to nawet drogocenna czystosc do slubu szczescia Ci nie da. co do tego wytluszczonego...ja za swoim pierwszym chlopakiem czasem tesknie i z usmiechem na ustach wspominam dobre chwile.nie tzreba zaraz z kims sie bzykac zeby za nim czasem zatesknic czy pomyslec.
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
Wt mar 30, 2010 13:47 |
|
|
|
 |
Euzebjusz96
Dołączył(a): N mar 21, 2010 19:34 Posty: 11
|
 Re: szanse nie-dziewicy
nurhiaPowiedz mi co jest warte małżeństwo dla takich ludzi którzy żyją przed ślubem tak "na lewo i prawo"(dotyczy tak samo facetów i kobiet).Po co pózniej chcą brać ślub?Przecież bez ślubu jest o wiele wygodniej.Tak nagle ktoś przestanie zaliczać i będzie wierny jednej osobie-ja w to nie wierzę?Znam gościa który zalicza dalej na boku mimo że ma żonę i dziecko,przed ślubem zanim poznał swoją żonę to zaliczył sporo panienek,wiem to bo z nim pracuję i znam się z nim od podstawówki jak jesteśmy w trasie to mi czasem opowiada ,które dziewczyny "posówał",które znam i które w większości są już mężatkami i widzę co robi dalej -tirówek u nas nie brakuje,więc mu nie przeszło i po ślubie-tylko trochę szkoda mi jego żony,ale to nie moja sprawa. Więc wniosek jest taki ,że małżeństwo to totalna bzdura,a napewno w przypadku takich ludzi którzy nie mają żadnych zasad. A co ja takiego napisałem o swojej dziewczynie?Czy napisałem ,że jest" taka nie taka"-nie przypominam sobie ,więc nie pisz,że się zle wyrażam itd. Napisałaś ,że tęsknisz za swoim pierwszym-czyli jednak coś w tym jest że tego pierwszego się nigdy nie zapomina,że jest wyjątkowy.A piszecie o terazniejszości 
|
Wt mar 30, 2010 20:51 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: szanse nie-dziewicy
Liam napisał(a): . Zakładając, że człowiek funkcjonuje jak zwierzątko, które się nieodwracalnie warunkuje na pierwszego właściciela, to może i miałoby to jakiś sens. Tylko dlaczego to niby miałoby dotyczyć tylko kobiet? Czy nawet przede wszystkim kobiet? Ot, mizoginizm w najczystszej postaci... Zachowywanie dziewictwa do ślubu ma sens tylko z pobudek religijnych. Oczywiście nie mam na myśli zupełnej rozwiązłości. Wszelkie dorabianie ideologii się nie sprawdza. Kiedyś dla mężczyzn ważne było dziewictwo, bo dawało pewność ojcostwa pierwszego potomka, a teraz mam wrażenie, że chodzi o jakąś niezdrową własność.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Wt mar 30, 2010 21:26 |
|
 |
XVQXVQ
Dołączył(a): Pn mar 30, 2009 8:54 Posty: 58
|
 Re: szanse nie-dziewicy
Cytuj: Panowie Euzebjusz,X77,i inni pytam znowu ile Wy macie lat?Gdzie dzisiaj chcecie znaleść dziewicę? Myslicie ,że dzisiaj dziewczyny z tym czekają?Znam laski ,które pochodzą można powiedzieć z porządnych katolickich rodzin i już dawno nie są dziewicami. Dzisiaj już rzadko się zdaża żeby dziewczyna mając 16-17 lat była dziewicą.Więc wrzućcie na luz i się z tym pogódzcie. A dlaczego ktoś ma rezygnować ze swoich wymogów, jeśli jest świadom, że może mu być ciężko (abstrahuję od ich wypowiedzi)? Tutaj chodzi o to, żeby znaleźć kogoś nam odpowiadającego, a nie kogoś po to, żeby był. Cytuj: Ok, tylko o tym czy partnerka uprawiała już seks czy nie raczej nie dowiesz się na początku znajomości , na etapie wyboru czy chce być z tą osobą czy nie. Chyba trzeba się naprawdę dobrze poznać i myśleć o sobie na poważnie żeby rozmawiać ze sobą na ten temat. A wtedy przekreślisz tylko z tego powodu kilka miesięcy związku? Charakter partnerki i relacja z nią jest nieistotna wobec jednego faktu z przeszlosci? Ja mógłbym wyobrazić sobie taką sytuację: Delikwent nie ukrywa od początku, że szuka dziewicy, a dziewczę postanawia podejść do tego marketingowo, czyli: Cytuj: Pobędę z nim te kilka miesięcy zwodząc go i przez ten czas tak go sobą oczaruję, że zmieni swoje zapatrywania. W takiej sytuacji przekreślenie związku jest czymś innym, niż gdyby on nie mówił tego jej. Oczywiście, gdyby kłamała (czyli jeszcze gorzej), to przekreślić można jak najbardziej.
|
Śr mar 31, 2010 13:11 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: szanse nie-dziewicy
XVQXVQ napisał(a): A dlaczego ktoś ma rezygnować ze swoich wymogów, jeśli jest świadom, że może mu być ciężko (abstrahuję od ich wypowiedzi)? Tutaj chodzi o to, żeby znaleźć kogoś nam odpowiadającego, a nie kogoś po to, żeby był. Myślę, że nikt tu nie neguje tego, że każdy chce znaleźć kogoś, kto mu odpowiada. Chodzi głównie o to, by przy okazji wszystkich tych, którzy nam nie odpowiadają nie wrzucać do jednego worka z napisem "dziwka, puszczalska, po co jej w ogóle ślub itd.". Jak już pisałam, każdy ma swoje preferencje - Ja bym nigdy w życiu nie związała się z kimś uczulonym na psią sierść.. choćby nie wiem, jaki był cudowny - NIE, bo nie, bo nie ma przy moim boku dla kogoś takiego miejsca.
|
Śr mar 31, 2010 13:58 |
|
 |
Sel
Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39 Posty: 165
|
 Re: szanse nie-dziewicy
X77 napisał(a): Zaś dla mnie jest to kompletną bzdurą świadczącą o totalnej głupocie oraz ignorancji osoby tak uważającej tak samo jak takie teksty jak: Cytuj: Nie ważne kto miał jaką przeszłość, nie ważne czy ktoś jest dziewicą/prawiczkiem - ważne jaki jest teraz, bo liczy się miłość wierność, charakter to, co ma w duszy i sercu itp. A moze ludzie nie sa glupimi ignorantami tylko dlatego ze maja na te sprawy inny poglad niz Ty? Pomysl czasem troche. Cytuj: Ale jak pisałem to jest tępa bzdura świadczącą o głupocie danej osoby oraz o tym, ze to właśnie ta osoba nie zna życia! I to też są puste ideały bez pokrycia w rzeczywistości. Hmm, tylko ze to Ty wylewasz tu swoje zale i frustracje bo nikogo nie mozesz sobie znalezc. Moze wiec warto posluchac tego co pisza inni? Cytuj: A to właśnie lekceważenie tak ważnej rzeczy jak przeszłość własna oraz drugiej osoby świadczy o tym, jak bardzo płytka i ograniczona jest ta osoba która lekceważy, oraz w życiu często może to przynosić nawet katastrofalne skutki. Naprawdę nie wiem, jakim trzeba być ograniczonym ignorantem.... Jest kolosalna roznica miedzy ignorowaniem przeszlosci a robieniem z niej problemu nr 1 i podstawy do KOLEJNEGO zwiazku. Cytuj: I to dlatego - bądźmy szczerzy(odnośnie tego tematu): nie-dziewice mają mniejsze szanse na poważny związek z np. prawiczkiem wbrew temu co i jak głośno i agresywnie będą jazgotać feministki(tak naprawdę to one nie potrafią kochać). I znowu jeden za wszystkich wszyscy za jednego. Tak dobrze znasz wszystkie grupy ludzi i kazdego z osobna , to nic ze tutaj praktycznie kazdy Ci zaprzecza, Ty wiesz swoje i koniec. Po co w ogole tu piszesz skoro nie interesuja Cie niczyje argumenty tylko klepiesz w kolko o tym samym? Nie lepiej zalozyc bloga?
|
Śr mar 31, 2010 15:10 |
|
 |
wasze sumienie
Dołączył(a): Pt sty 23, 2009 12:37 Posty: 196
|
 Re: szanse nie-dziewicy
hahaha, jezeli nie dziewica nie ma szans na zwiazek to zawsze mozna udac sie po pomoc do chirurga plastyka i zostac znow dziewica z pelnymi szansami....
|
Śr mar 31, 2010 17:36 |
|
 |
X77
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 17:41 Posty: 90
|
 Re: szanse nie-dziewicy
@wasze sumienieCytuj: hahaha, jezeli nie dziewica nie ma szans na zwiazek to zawsze mozna udac sie po pomoc do chirurga plastyka i zostac znow dziewica z pelnymi szansami.... .... dla frajerów! Tylko że nie każdy jest frajerem, który myśli że dziewictwo to tylko jakaś błona pomiędzy nogami.
|
Śr mar 31, 2010 17:51 |
|
 |
Sel
Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39 Posty: 165
|
 Re: szanse nie-dziewicy
A ten który myśli że tylko dziewica jest godna zaufania i szacunku to nie frajer?
|
Śr mar 31, 2010 18:09 |
|
 |
Adams
Dołączył(a): Śr sty 27, 2010 21:12 Posty: 9
|
 Re: szanse nie-dziewicy
A jak pózniej taka nie dziewica będzie zdradzała to będzie frajer i jeszcze rogacz.
Wszystko się da usprawiedliwić przez większość tu piszących ,puszczanie się to coś normalnego,pewnie jak ktoś ćpa,pije to też jest normalne,ale tu piszą sami nowocześni "na czasie"więc nie ma co się dziwić.
|
Śr mar 31, 2010 19:52 |
|
 |
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 Re: szanse nie-dziewicy
Euzebiuszu czesto malzenstwo takich osob jest wartosciowsze niz "gleboko wierzacych" i "przykladnych katolikow".czytajac Twoje wypowiedzi odnosze wrazenie, ze dziewictwo liczy sie NAJBARDZIEJ a nie to jaka jest druga osoba. pytalam juz 2 razy ale nadal mi nie odpowiedziales, wiec po co jestes ze swoja dziewczyna skoro masz do niej pretensje
drodzy panowie, czy wy naprawde myslicie ze to mistyczne i magiczne dziewictwo w waszym mniemaniu skarb najcudowniejszy sprawi, ze zona was nie bedzie zdradzac?bedzie grzeczna i wierna?to powiem ze sie myslicie.bo ludzie wciaz sie zmieniaja.i temu nawet czystosc do slubu nie zaradzi, szczegolnie jezeli bardziej bedzie was obchodzic z kim dziewczyna spala wczesniej i jak mogla to wam zrobic...szczegolnie ze was np.: jeszcze nie znala.
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
Śr mar 31, 2010 20:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|