Ubiór kobiecy - jaki powinien być?
Autor |
Wiadomość |
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Chciałam tylko zapytać co wedlug ciebie mateola oznacza ładnie wyglądać ? Proszę nie zrozum tego jako ataku tylko chce wiedziec, bo według mnie można wygladać naprawdę pięknie ale nie budzac męskich pokus.
Pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
Pt lis 23, 2007 10:57 |
|
|
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Męskie pokusy może budzić wszystko, począwszy od nagiej piersi a kończąc na paznokciach. Zresztą działa to także w drugą stronę  i kobietom dużo radości mogą sprawiać ponętne szczegóły męskich ciał.
I co w związku z tym? Mamy ubierać się w jakieś kokony czy skafandry?
Piękno ludzkiego ciała jest przecież rzeczą naturalną.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Pt lis 23, 2007 11:13 |
|
 |
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Ja nie przeczę że drobiazgi, gesty, spojrzenie moze budzic takiech myśli. Uwazam jedynie że można nie eksponować walorów ciała ale przy tym wygladać pieknie i skromnie. Nie jestem dewotka ale uważam ze te walory powinny być dla ukochanej osoby zachowane. A jeszcze jedno ja pisałam o tym że właśnie od serca zaczynają sie nieczyste myśli i jestem przekonana ze kobieta wysyła sygnały w formi spojrzeń, gestów, zachowań i od tego trzeba by było zaczać przemianę. Czyli czystosć mysli i intencji swojego zachowania. Ja naprawdę nikogo nie osądzam ale jak pisałam sama musiałam przejść taką przemianę.
Pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
Pt lis 23, 2007 11:28 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Na mnie przykładowo działają kobiece pęciny
Czyli wszystkie kobiety powinny zakładać do kościoła lite obuwie zakrywające kostki 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pt lis 23, 2007 11:35 |
|
 |
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Drogi filipiarzu nie sądze jednak że one sa powodem pokus. Ja lubię obserwowac ludzi i np. przygladać sie dłoniom ,oczom, stopom zarówno kobiet jak i meżczyzn, podziwiać włosy dzieci i ich czyste i pełne blasku spojrzenie, ale podziwianie piekna w takiej formie rózni sie dla mnie znacząco od wyeksponowanego ciała. Nie chcę udawadniać swoich racji bo każdy ma prawo do własnego zdania. Ja mówię o swoim postrzeganiu pewnych spraw z doświadczenia. Sama ubierałam się może nie prowokacyjnie ale podkreślałam walory swojej urody i była to próżność w najdosłowniejszym tego słowa znaczeniu, sprawiało mi przyjemność kiedy meżczyżni oglądali się za mna i widziałam ich podziw ale teraz czuję wstret do tego, wiem że od dobrego to nie pochodziło. Jezus mówi nam o pokorze że ; Kto chce być największym spośrod was, niech będzie najmniejszym. W raju ludzie nie mieli tego problemu ale tu jest ziemia i większość meżczyzn tak a nie inaczej postrzega kobiece ciało a wiec my kobiety nie powinnyśmy pewnych rzeczy prowokowac. Nie mówię tu o noszeniu worka ale chyba każda kobieta zakładając bardzo krótką sukienkę lub duzy dekolt zdaje sobie sprawe z emocji jakie moze wywołac i to dla mnie nie jest podkreślenie piękna a wrecz przeciwnie.
Pozdrawiam i nie chciałam swoją wypowiedzią nikogo urazic Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
Pt lis 23, 2007 13:47 |
|
|
|
 |
Vinelseen
Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 15:27 Posty: 7
|
Moim zdaniem eksponowanie swoich walorów nie jest niczym złym, jeżeli nie wykracza poza pewne granice. I to już nie tylko kwestia religii, ale samego dobrego gustu i smaku. Jeżeli kobieta ma ładne nogi, to dlaczego ich nie wyeksponować? Nie mówię o mini, ale np spódnica do kolana i jakieś ładne buciki do tego  Tak samo dekolt. Jeżeli nie jest zbyt duży, może bardzo ładnie wyglądać. I nie chodzi tu o budzenie pożądania w mężczyznach, ale po prostu o ładny wygląd. Chyba każdemu jest czasami usłyszeć od znajomego/znajomej 'ładnie dziś wyglądasz' 
|
Pt lis 23, 2007 22:53 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
AniaF napisał(a): Chciałam tylko zapytać co wedlug ciebie mateola oznacza ładnie wyglądać ? Moim zdaniem wyglądam ładnie, jeśli mój wizerunek jest zgodny z moim rozumieniem tego pojęcia. A to już kwestia różnic indywidualnych - co kto przez "ładnie" rozumie. W odniesieniu do siebie i do innych. Moria napisał(a): Być może w tym przypadku kobieta jest bardziej "grzechorodna" - ponieważ seksualność męska jest bardziej "wzrokowa" - mężczyzna jest bardzo wrażliwy na erotyczne bodźce wzrokowe. Masz rację: każdy powinien panować nad swoimi odczuciami (i myślami, i słowami, i uczynkami) - ale to nie zwalnia nikogo od nie dawania zgorszenia nieodpowiednim strojem. Jeśli tak, to na mężczyźnie spoczywa obowiązek większego panowania nad swoimi oczami... AniaF pisze: Cytuj: właśnie od serca zaczynają sie nieczyste myśli i trudno sie z tym nie zgodzić. Przy czym mam tu na myśli serce potencjalnego grzesznika, bo dla potrzeb tej dyskusji zakładam, że kobieta po prostu "ubiera sie ładnie", bez intencji wzbudzania w kimś nadmiernego zainteresowania - bo to jest już inna sytuacja.
Ponadto nie jest chyba możliwe określenie, co oznacza "odpowiedni strój"...
Jeśli chodzi o pęciny  to przykład wcale nie jest tak bardzo abstrakcyjny. Mogą sie bardzo podobać, podobnie jak stopy, kolana, uda, biodra, pośladki, talia, biust, szyja, włosy, oczy, usta, uśmiech... cała sylwetka, sposób poruszania się, głos, zapach... wiele rzeczy może działać na konkretnych ludzi z osobna lub zespoleniu z innymi - i nie rozumiem, dlaczego żądać od kogokolwiek, by w związku z tym dopasowywał swój sposób ubierania się (i nie tylko) do każdej możliwej kombinacji "zagrożeń".
To zaś, że podobam się innym nie jest w moim pojęciu bardziej dziwne, niż to, że inni podobają się mnie  i ta postawa niekoniecznie wypływa z pychy - raczej z zachwytu na dziełem Bożym, bo wszystko co stworzył "jest dobre".
|
So lis 24, 2007 9:10 |
|
 |
omyk
Dołączył(a): Pt wrz 23, 2005 20:06 Posty: 84
|
Czy sam fakt, że ktoś się komuś podoba jest zły? Jeśli tak, to lepiej nie wychodźmy z domu
A jednak tak nie jest. To, jak się ubierze kobieta to kwestia dobrego smaku, gustu i dobrego wychowania. Natomiast to, jak mężczyzna będzie patrzeć na dowolnie ubraną kobietę, to kwestia jego psychiki. Jeden będzie pożądał kobiety w sposób grzeszny [Mt 5,28] przez jej zapach, sposób poruszania się, a inny nie zgrzeszy przebywając wśród kobiet na plaży, czy w saunie. To jest kwestia dojrzałości psychicznej mężczyzny, jego odpowiedzialności, podejścia do drugiej osoby (nie tylko do kobiet, również do innych mężczyzn). Jeżeli jest niedojrzały i nieodpowiedzialny, traktuje drugiego człowieka przedmiotowo i wykorzystuje go do osiągnięcia swoich celów, wtedy na myśl o pięknej kobiecie obudzi się w nim pożądanie i chęć wykorzystania jej do zaspokojenia swojego popędu. Jeśli widzi w drugim człowieku wartościowe i piękne dzieło Stwórcy, wtedy będzie obchodził się z każdą kobietą jak z kryształowym, pięknym naczyniem - ostrożnie, żeby jej nie skrzywdzić, kontrolując swoje ruchy i podziwiając jej piękno - takie ludzkie, a nie wyłącznie seksualne.
|
So lis 24, 2007 10:31 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
eldan napisał(a): Ubierajcie się kobiety tak, jak chcecie. Grunt, by nie nago, chyba, że na imprezie po pijanemu, to się jeszcze wybacza 
Tak, wybaczyć zawsze można, ale to w końcu ludzka głupota.
Moim zdaniem jeśli chodzi o zwyczajny strój to kobiety powinny nosić zwykłe spodnie jeansy, ale takie damskie, lub bardzo dłuuuuuugą spódnice do kolan, workowate t-shirty, a więc takie jak u facetów, żadnych obcisłych - jak to się mówi - topów. Nie ma mowy o żadnej spódniczce mini, choćby nie wiem jak zgrabne dziewczyna miała nogi. Żadnych odkrytych pępków. Biada!
Jeśli ma być to strój elegancki to żakiet i spodnie kanty. Jakie Buty? Polecam glany bądź jakieś coś a'la szczurki z tymże damskie. W żadnym wypadku buty na obcasach, bo strasznie hałasują i są niestosowne.
Co jeszcze? Aha! Powinno być bardzo dużo czerni 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
N lis 25, 2007 14:29 |
|
 |
eldan
Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 18:31 Posty: 228
|
Czerń uwielbiam, sam zazwyczaj jestem na czarno
Ale z tym zakrywaniem nóg i workowatych t-shirtach to już mi się naraziłeś!
Powinny nosić takie stroje dla swojego dobra, bo nie wiadomo kiedy się jakiś zboczeniec podwinie koło nosa, czy ktoś może się za nadto podniecić, ale bez przesady... Robią to na własną odpowiedzialność. Osobiście miłuję kobiece kształty - może nie tyle wydatny biust, co piękne nogi, najlepiej długie(ach  ) - to mój mały fetysz. Jak taki mądry jesteś, to sam wskakuj sobie w worek pokutny lub sutannę! 
|
N lis 25, 2007 14:48 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
eldan napisał(a): Jak taki mądry jesteś, to sam wskakuj sobie w worek pokutny lub sutannę! 
A wiesz, że o tym myślałem?  Ale chyba Pan Bóg miał jednak trochę inny plan 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
N lis 25, 2007 15:30 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Bartas napisał(a): W żadnym wypadku buty na obcasach, bo strasznie hałasują i są niestosowne. Niestosowne? Jak to niestosowne? Są eleganckie - i wcale nie muszą być do mini [skoro tak bardzo jej nie lubisz], ale są fajne i do dżinsów. A w ogóle ja lubię stukot obcasów - może nie zawsze, ale naprawdę lubię  Bartas napisał(a): Co jeszcze? Aha! Powinno być bardzo dużo czerni 
To miło. Zawsze to lepiej niż na przykład pomarańczu
Ech...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N lis 25, 2007 16:52 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Bartas napisał(a): bardzo dłuuuuuugą spódnice do kolan, workowate t-shirty, a więc takie jak u facetów, żadnych obcisłych - jak to się mówi - topów. Nie ma mowy o żadnej spódniczce mini, choćby nie wiem jak zgrabne dziewczyna miała nogi. Żadnych odkrytych pępków. Biada!
Zgiń przepadnij! 
|
N lis 25, 2007 17:06 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Zencognito napisał(a): Zgiń, przepadnij!
Dziękuję Ci bardzo, Zen  Takie po prostu jest moje zdanie. Kobieta tak właśnie powinna się ubierać! I kropka. 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
N lis 25, 2007 21:12 |
|
 |
eldan
Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 18:31 Posty: 228
|
Wybacz, ale Ciebie Bartasie kobiety w taki sposób po prostu podniecają, czy roztaczasz w tej chwili wokół siebie aurę czystości i nieskazitelnej dziewiczej - czerni??!! 
|
N lis 25, 2007 21:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|