Dołożę od siebie. Dla mnie coraz bardziej widoczna staje się postawa konformizmu, i to nawet na wyższych stanowiskach. Postawa nie ma nic wspólnego z postawą bohaterską, a tym bardziej wspomnianym wyżej patriotyzmem. Zwlekanie, unikanie podejmowania decyzji, które mogłyby nie spodobać się władzy. W PRL nazywano to „obroną sybstancji”. Nie podskakujmy, róbmy, co władza każe, bo najważniejsze jest dobro instytucji, placówki. Te typowe dla konformizju tchórzliwe zachowania, że lepiej się nie wychylać, rozpowszechniły się w instytucjach, na które rząd ma jakiś wpływ. Ludzie albo sami uciekają, albo się ich wyrzuca, albo są spychani na margines.

Skadzes to wziela ?
Czy nie czasem z moich szkolnych czytanek z lat 50 / 60 tych pisanych "ku pokrzepieniu serc", ktore mowily rowniez o polskiej tolerancji i wspanialym systemie socjalistycznym dzieki ktoremu jako narod doplynelismy wlasnie do szczesliwego portu ?

Wybacz ale dyskusja z kims tak calkowicie oderwanym od rzeczywistosci jest dla mnie po prostu strata czasu. Powinienem to zauwazyc juz w trakcie watku o dziurach na biegunach Ziemi, najwyrazniej na starosc trace refleks.

Po pierwsze- nie tak znowu skrajnie, moje poprzednie poglądy zostały wzbogacone o nowy pierwiastek. Z lewicą się zaczęłam żegnać już parę ładnych miesięcy temu, aż w końcu porzuciłam ją raz na zawsze jak zużyte buty. Po drugie: Moje obecne poglądy są dyktowane przez tego samego Boga. Bóg dawkuje mi Prawdę stopniowo.

Bo w piciu wódki nie tyle chodzi o samą wódkę, co o picie wódki. To obrzęd.

W mediach społecznościowych.

Póki co nie je, a co będzie za x lat? Czemu mamy dyskryminować Azjatów? Dlaczego nie pozwolić im serwować swoich popisowych dań w azjatyckich restauracjach? Czemu nie pozwolić im na organizowanie na terenie Polski Festiwalu Psiego Mięsa?

Nie każdy Polak zamieszkujący Skandynawię daje się "zgermanić". Prawdziwy Polak Polskę zawsze ma w sercu.

To jest wpływ tych, co siedzą przy korycie. Oni wiedzą doskonale, że podzielonym narodem się najlepiej rządzi.

Czego dowodem jest sceptycyzm w stosunku do UE oraz sprzeciw wobec totalitarnych zapędów polskich polityków.

Choćby wszystkie prounijne.

To jest efekt wymienionego przeze mnie wcześniej dzielenia narodu. Wskutek czego rodacy się naparzają sami ze sobą, a za ich plecami wrogowie sobie wiją gniazdko w imię zasady "Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta"

Wszystkie prounijne, nawet jeśli są spoza unii. Wymieniły one dumę narodową na dumę unijną.

Zapraszam na polską wieś.

Jakie to są te tradycyjne europejskie anty-wartości?

Kierunku migracji wskazują tylko na to, gdzie jest większy dobrobyt. Niestety, nie zawsze tam gdzie jest większy dobrobyt, tam jest większy dobrostan.
Ponieważ w Polsce wciąż nie ma warunków dla wielu ludzi na przyzwoity dobrobyt (a to jest w ogóle warunek podstawowy, żeby iść dalej), to za dobrobytem uciekają do totalitarnych państw opiekuńczych, po drodze gubiąc dobrostan.

O przywarach innych narodów mówić nie wypada, tak jak nie wypada uwypuklać pozytywnych cech własnego narodu. Wszystko w imię świętej Równości, tej bogini nad boginie, która zakazuje wszelkiego wartościowania.

Celne uwagi.

Niestety, tak większość współczesnych Europejczyków rozumie patriotyzm za sprawą naszej kochanej UE. Im bardziej zginasz kark przed zbiurokratyzowanym systemem władzy, tym jesteś bardziej praworządny. Najważniejsze jest postępować zgodnie z prawem i obowiązującymi procedurami, niezależnie od tego, czy to prawo/procedury mają sens. Być patriotą zostało zdegradowane do być posłusznym trybikiem systemu.

Do tego doszło, że prawdziwi patrioci, którzy zdobywają się na nonkonformizm w obronie wyższych wartości, wysłuchują takie teksty jak "Wypier*** z Polski, jak nie chcesz robić tego, co władza każe". Polaków wyprasza się z ich własnej Ojczyzny germanizowanej przez żołnierzy UE, lemingów maszerujących zgodnie w takt "Ordnung muss sein".

Z serca. Właśnie żyjemy w epoce współczesnego romantyzmu, a ja jestem wieszczem tej epoki.

Masz rację. Dyskusja z Tobą jest równie fascynująca jak dłubanie w nosie. Mogę grzebać bez końca, a i tak będę wyciągać same babole. Saju nara, [...].

EDIT: Regulamin § I, pkt. 4, § II, pkt. 4. MH.

Nie ma to jak szczerość do bólu.
https://www.youtube.com/watch?v=1OCnbneHhdQ

Grzeszysz i to bardzo. Wódka to dobór narodowe, jedyna z nielicznych rzeczy w tym kraju która umożliwia zwykłemu Kowalskiemu umilenie sobie czasu. Wódki nie pije się dla smaku, tylko po to żeby się nawalić

https://m.youtube.com/watch?v=Z1iPiELq4Yg mało ludzi stać na taki wyczyn

Dyskusja z pewnymi osobami, ktore zgina za chwilowy stan swoich przekonan, ktore Bóg im dawkuje stopniowo a nie zastanaowaia sie nawet, czy warto byloby ginac wczesniej za poprzedni stan swoich przekonan, to jak granie w szachy z gołębiem.

Europa to nie tylko Niemcy, co wiedza chocby Francuzi. Ze zachod Europy jest romansko-germanski a wschod slowianski (no, gdzies tam jest jeszcze kolebka Europy: Grecja), to zaden spisek i to lat ostatnich. A skad sie wziela idea zjednoczonej Europy, powinno byc znane powszechnie. Widac jednak, ze nie jest i ze nawet potwornosc wojen na terenie Europy miedzy Europejczykami nie jest znana. A co za tym idzie, pokoj na bazie porozumien, nie jest doceniany.

Lepiej ginac za wodke z bigosem? (Uwaga: metafora!)

Znam polską wieś i wiem, że prezentuje ona idyllicznego obrazka miłości bliźniego.

Obrzęd? Aż obrzęd? Obrzęd to jest Msza Święta, albo japońska ceremonia parzenia herbaty. Chlanie wódy to jest dzicz.


Znaczy, powtórki z Powstania Warszawskiego?


To dlaczego podsycasz podział na Polaków na prawdziwych i prounijnych? Płacą ci za to, czy to po prostu lubisz, wyrobnico polityczna?


Gówno o wsi wiesz i pierdy sprzedajesz. (Proszę nie cenzurować, zagadałem po wiejsku.)


Idź szczać gdzie indziej.


Pelikan nie jest ptakiem polskim, tylko egzotycznym. Albo do gara, albo won na Karaiby.

Pelikanku, potrafisz wyzwolić w chrześcijanach wszystko to, co w nich najlepsze. Kontynuuj nadal rozpoczęty proces. :*

A co wy wiecie o Polskiej wsi? Trochę mnie śmieszy jak wypowiadają się o Polskiej wsi ludzie którzy nigdy na wsi nie żyli. A znają ją jedynie z niedzielnego obiadu u babci

Ops.....zjadłam nie ...zdanie winno brzmieć że nie prezentuje ona idyllicznego obrazka miłości bliźniego.
Dodam - podzielona jest jak całe społeczeństwo, a mieszkańcy totalnie izolują się od sąsiadów.

A co zrobić jak szczytne wartości przyświecające idei zjednoczonej Europy zostały zdeformowane, prowadząc w konsekwencji nie do zjednoczenia a zniszczenia Europy? Lewactwo nie chce żadnej Europy, lewactwo chce Euro-Afryko-Azji.

Musi się dostosować do polskiej kultury. Co ma w sercu, to jego sprawa. Byleby nie przyszło mu do głowy robić z Polski Pakistanu.

Kraje skandynawskie- sztuczne wprowadzanie politycznie poprawnych słów w miejsce naturalnie powstałych m.in. pod dyktando mniejszości narodowych i ideologicznych. Zakazywanie śpiewania w szkołach kolęd w ramach zwalczania dyskryminacji mniejszości wyznaniowych. Pozwolenie na zawieranie małżeństw homoseksualnych oraz adopcję dzieci przez homoseksualistów.

A ja nie pisałam o miłości bliźniego, tylko o gościnności i szczodrości.

Jestem ze wsi, więc wiem, co mówię.

Skąd pelikan ma takie informacje co do intencji "lewactwa" i jak pelikan to "lewactwo" rozpoznaje?