Teraz Ewa Kopacz i Hanna Gronkiewicz Waltz były u Franciszka. Na naród wprowadzają prawa antychrysta, HGW zakpiła sobie z Kościoła w stolicy i z Placu Zbawiciela który splugawiła promowaniem sodomii, prześladują lekarzy, katolików za obronę życia dzieci Boga i stoją za zabijaniem i produkcją dzieci..…. Dobrze by było jakby po wizycie u Franciszka zeszły z drogi apostazji którą same wybierają i chcą szerzyć w nardzie, jakby się nawróciły i odrzuciły działalność na rzecz antychrysta. I oby nie było tak że po tej wizycie u Franciszka utwierdzą się jeszcze bardziej w szerzeniu pogaństwa pod płaszczykiem katolicyzmu i w służbie antychrystowi.

Zmienić trzeba tytuł wątku.
Kopacz całowała Franciszka po rękach. I obrady rozpoczęła (wraz z Zemłą) "w imię Boże".

Zupełnie jak Tusk w 2005. Ślub, rekolekcje, karesy ...

Chyba dałem się przekonać, jak bardzo głęboko wierzącą jest pani premier.

Już widać jaką drogę wybrała Ewa Kopacz po wizycie u Franciszka, a jest to umocnienie w służbie antychrystowi.

,, PO legalizuje handel dziećmi

W projekcie ustawy o in vitro znajduje się zapis umożliwiający handel dziećmi. Oto jak wygląda "ludzka" i obywatelska twarz Platformy Obywatelskiej.’’
http://www.fronda.pl/a/po-legalizuje-ha ... 52946.html

Nie postawa p. Kopacz mnie przeraża. Ona jest politykiem, z Kaczmarski śpiewał, że politycznych obyczajów trzeba strzec. Przerażają mnie zwykli zjadacze chleba. Nie zauważający klapek na oczach, które założyła im TVN z GW.
Jak można nie widzieć antykatolickiego zaangażowania PO. Jak nie dostrzegać działań antypolskich, ani stawiania wyżej własnych partykularnych interesów nad interesami kraju i społeczeństwa?
Jak można pamiętać wyłącznie to, co GW podaje. Istnieje tylko chwila obecna, a przeszłość jest kreowana. (Podkreślam, nie pomyliłem się. To nie przyszłość jest kreowana, lecz przeszłość.)

Populizm PO przekracza granice rozsądku i dobrego smaku. Gospodarskie wizyty, szastanie pieniędzmi na lewo i prawo (w końcu to następna ekipa będzie się martwić, skąd wiziąć kasem na realizację obietnic Kopacz) i gorączkowe zabieganie o głosy skrajnej lewicy i LGBTZN.

Jakiś czas temu obejrzałem sobie skecz pt. "Gdy wygra PiS". Proroczy był to pomysł, kiedy patrzy się na takie wypowiedzi premier Kopacz.

Ale sama, jak chlebka w niedzielę braknie, to idziesz kupić.

PO-partią antykatolicką i anty-obywatelską. Dzisiaj kolejny raz Platforma głosowaniem senatorów przeciw obywatelskiemu referendum udowodniła, że z obywatelskością ma tyle ile Milicja Obywateslka.

Jak chcesz sobie poreferendorzyć, to idź w najbliższą niedzielę.

Masz rację. Nawet więcej. Nie trudno, ale to niemożliwe zgoła. Dlatego też Kościół krzywo patrzy na partie mające na sztandarach chrześcijańskie hasła.

Ale Gita nie twierdziła, że jakakolwiek partia jest prawdziwie chrześcijańska czy katolicka. Wytykała jedynie programową wrogość konkretnej partii do wartości chrześcijańskich. Między partią wrogą chrześcijaństwu, a partią chrześcijańską jest olbrzymia przestrzeń publiczna. W niej znajdują się partie obojętne, partie zwalczające chrześcijaństwo w imię eurokomunistycznej poprawności politycznej, są partie sympatyzujące z jakimiś religiami czy ideami. Są też partie pragmatyczne, nastawione wyłącznie na władzę i kasę.

Partie bliskie chrześcijaństwo nie są ideałami. One jeno starają się przybliżać do ideału jednocześnie starając się zdefiniować ten ideał zgodnie z Biblią. Popełniają błędy. Ale potem starają się je naprawiać.
Pozostałe nie mają tak szczytnych celów. Co nie znaczy, że czasem paradoksalnie to one są bliższe wartościom biblijnym i chrześcijaństwu. Jednak są to jedynie incydenty.

Szanuję Cię, za to, że tak bronisz swojej partii. Wbrew temu co widzisz. Może w ten sposób naprawisz ją? Życzę Ci tego. Jednak sobie życzę, aby można było o niej zapomnieć. I przypomnieć sobie o Polsce i Polakach.

Ja nie bronię PO, bo świetnie wiem ile ma za uszami.
Bronię zawsze uparcie mojego przekonania, że wszystkie partie sa podobnie [i]pragmatyczne(jak mówi Sasin), wykorzystują każdą sytuację dla swych partykularnych interesów.
Wdzięczna jestem abp Gądeckiemu, bo właśnie oddał w komunikacie wszystko to co ja sądzę o partiach.
Nie lubiłam PZPR, ale zupełnie mnie nie irytował ich symbol sierp i młot, bo też te symbole latały mi koło......., ale za to niepomiernie irytuje mnie egoistyczne wykorzystywanie znaku krzyża, często w wielu niecnych poczynaniach.

nawet za czasow PZPR kilkuletnie dzieci nie musialy sie w przedszkolach ani szkolach masturbowac ani nie musialy obowiazkowo deklarowac czy sa bi - , hetero - , czy homo - .

Farmazony ni z Sasa ni z lasa, urojenia

te "farmazony" nasza ulubiona Alus znajdzie w oficjalnych wytycznych Ministerstwa Edukacji .