Nudzi, dlatego nie komentuję.

Jazgot o patriotyźmie, zdobywanie bocznymi drzwiami krzyża przed pałacem prezydenckim i brak zaproszenia na odsłoniecie tablicy na Wawelu dla rodziny J.Szymanek-Deresz i J> Szmajdzińskiego.....patriotyzm w polsko-narodowym wydaniu

A oto jak można pitolić bez sensu:
http://www.youtube.com/watch?v=wJj7EeVMmbY&feature=player_embedded
Szczególnie rozśmieszyło mnie te stwierdzenie:

Mowa o tym co dostrzegł Komorowski podczas lotu śmigłowcem.
Widział co trzeba zmienić i co kto myśli.
Takimi perełkami jest przetkana jego przemowa gdzie zamiast powiedzieć bracia i siostry lub drodzy wierni zwraca się do zebranych pielgrzymów "Proszę państwa"
Szkoda że nie powiedział towarzyszki i towarzysze.
Pasował tam prezydent jak śledź w torcie.
Mam nadzieję, że Alus i SweetChild już nic nie napiszą, bo przecież to tylko zwykłe przynudzanie i szkoda czasu na komentowanie niczego, wręcz czarnej dziury do której zmierza Kaczyński po urwaniu się z orbity.

Osiris, i co z tego. Media zajęte sa obecnie telenowela pod hasłem "Jakubiak, która o swym zawieszeniu dowiaduje sie z mediów" - co swiadczy o kulturze posła ogłaszającego to po swojej konferencji bez zwiedzy zainteresowanej i tym gorzej dla partii, która tak traktuje do bólu i do smieszności wierne prezesowi osoby jak wspomniana Elżbieta. I Migalski publicznie krytykujacy zachowanie prezesa po kampanii, i Ziobro publicznie krytykujący kampanię prezesa oraz sztab wyborczy i Kluzik-Rostkowska, która jest cała sprawa oburzona i juz teraz żąda (słusznie!) zawieszenia dla Ziobry, który przecież ZACZĄŁ krytykowac kampanię - a co za tym idzie - linię partii. Nie zapomnijmy o Brudzińskim (ruskie trumny), Macierewiczu i jego instrukcji obsługi Tupolewa oraz samym prezesie, który robi wszystko byle tylko nie wyjśc na powaznego człowieka. Ostatnio stwierdził, ze rozpędzony, spadajacy Tupolew to coś w rodzaju kosy, która można ściąć drzewo o średnicy 40-u centymetrów. no i urządził kolejna pokazówke pod krzyżem.
No po prostu materiału TVN ma pod dostatkiem.

I jak przy tych wszystkich sensacjach, trudnych do wyjasnienia nawet na Fronda.pl wypadają Twoje biedne próby skompromitowania Komorowskiego? Cos Ci powiem - dokąd Jarosław Kaczyński nie zacznie RACJONALNIE kierować swoja partia ciezko Ci będzie znaleźć choc jednego wyborcę prezydenta Komorowskiego, który pożałował swej decyzji.

http://www.tvn24.pl/-1,1673029,0,1,nie- ... omosc.html
Czy Jaroslaw ma jeszcze innych wrogow? Poza Tuskiem to juz same anioly w polityce?
Cala partia PiS musi zebrac o laske prezesa a reszta politykow sobie pzwala na inne zdanie? Toz to hanba i zdrada!

Nikogo to wam nie przypomina? No, moze za mlodzi jestescie...

To jeszcze pół biedy, bo gorzej gdy tajne akta wypływają w mediach.
To jest dopiero obciach, siara i skandal że o chamstwie nie wspomnę które to chamstwo jest w tym momencie najmniej szkodliwe.
W ogóle śmieszy mnie to że wszyscy tak się frasują Jakubiak i kondycją PiS-u zamiast tańczyć z radości.
Nie wiem czemu służy ta fałszywa na wskroś troska o losy PiS-u?
Ale jednak chyba wiem.
Świetnie sprawa PiS-u przykrywa prawdziwe problemy kraju.
Jakubiak np. była ważniejsza niż torturowanie na terenie Polski.
O ile te tortury przeszły z dużym zainteresowaniem przez świat to pies z kulawą nogą nie zajął się na świecie ową panią.
Brakowało tylko Niesiołowskiego żeby ogłosił iż cały świat jest oburzony ale nie z powodu owych tortur lecz potraktowaniem poseł Jakubiak.


Lepsze sensacje to ja mam na Pudelku.
Pusty śmiech mnie ogarnia jak próbują wszyscy analizować sytuację w PiS jakby chodziło o jakieś przemiany co najmniej w Rosji lub USA.
Czyż PiS jest tak ważnym graczem na scenie politycznej?
Czego się boicie, powinniście się cieszyć a nie "zamartwiać"

Ciekawe, jak długo jeszcze ocena Komorowskiego będzie zależeć wyłącznie od tego, co ostatnio powiedział Jarosław Kaczyński.

Śmieszne jest także, że mimo ciągłego powtarzania i międlenia głównego medialnego leitmotivu ostatnich dni - że mianowicie Kaczyński sam sobie i swojej partii kopie grób, że już już prawie PiS się rozpada, że o zwycięstwie w następnych wyborach nawet nie ma co marzyć etc.etc. słychać to codziennie i zewsząd - tym bardziej okazuje się, że za każdym razem, gdy Kaczyński powie cokolwiek, już nieważne, czy na zebraniu otwartym czy zamkniętym, czy w medium głównym czy tylko na portalu PiS, od razu staje się to newsem dnia. Zaprawdę, media robią wszystko, by Kaczyński się nie zmarginalizował.

Lepsza jest solidarnośc w PiS ....nikt z kolegów, koleżanek z partii nie odbierał telefonu od E. Jakubiak, gdy z paska TV dowiedziała się o swoim zawieszeniu (wywiad na WP)

W prasie ukazało się na przestrzeni lat sporo artykułów o tym, w jaki sposób Tusk wycinał konkurentów w PO. Działo się to dokładnie tak samo - delikwent nagle orientował się, że nikt nie odbiera od niego telefonów, że nagle wódz jest niedostępny i nikt nie chce mu niczego wyjaśnić. Ale kogo to obchodzi ? Psa z kulawą nogą. Tusk jest suuuuper. Zresztą Jakubiak wcale nie została wycięta. Z jej miny po wyjściu od prezesa wynika mi nawet, że cała sprawa była ukartowanym picem, mającym na celu zdyscyplinowanie bardziej podrzędnych działaczy.

Nie nazwałabym E. Jakubiak, ulubienicy śp. L. Kaczyńskiego, "podrzędną działaczką".
We wszystkich partiach tak bywa, ale w PiS kontynuatorce "Solidarności", co przyjaciel Śniadek podkreśla ?

A ktoś ją tak nazwał ? Zresztą największe polskie partie są obecnie skonstruowane tak, że w porównaniu z Tuskiem i Kaczyńskim każdy jest "podrzędny".



Podejrzewam, że w Solidarności było tak samo. Kto chce, niech dalej bezkrytycznie wierzy w narodowe mity. Mnie to już nie jest potrzebne.

I, niestety, znowu muszę przyznać, że Kaczyńskiego rozumiem. Każdy by się wkurzył, gdyby dotąd lojalna współpracowniczka zaczęła na prawo i lewo analizować mój stan psychiczny po tragedii, na dodatek w nieprzychylnych mediach.

Nie rozumiem Kaczyńskiego, nie wiem jaki jest jego stan psychiczny i nie chcę go oceniać, ale nie podoba mi się taki sposób postępowania z partyjnymi oponentami w wykonaniu żadnego z partyjnych przywódców.

Z wielu informacji podawanych w mediach mnie szczególnie interesujące wydają się te o dążeniu radykalnego skrzydła PiS do wyeliminowania z partii polityków bardziej umiarkowanych i te o powstaniu w naszej przestrzeni politycznej miejsca dla nowego ugrupowania prawicowo-chrześcijańskiego. Wydaje się je potwierdzać krytyka stylu kampanii prezydenckiej PiS przez wyżej wspomniane radykalne skrzydło i związane z nią ostatnie posunięcia kadrowe. Pokojowy styl kampanii przyniósł tej partii kilkunastoprocentowy wzrost notowań w sondażach. Powrót do starej retoryki po wyborach niemal taki sam spadek. Słupek SLD w sondażach niemal dorównujący PiS-owskiemu dowodzi skuteczności powtarzanej jak mantra jednej i tej samej kwestii o spokojnej lewicy jako jedynej alternatywie dla wiecznie skłóconej prawicy. W tej sytuacji trudno uznać słuszność wyżej wspomnianej krytyki.

Elżbieta Jakubiak jest wzorowo lojalna, tylko nie tam, gdzie trzeba. Przede wszystkim jest winna lojalność wobec programu Polski solidarnej i wobec wyborców, którzy w prowadzonej m. in. przez nią kampanii głosowali na zupełnie innego prezesa niż ten, z którym mamy do czynienia obecnie. Gdyby doszło do jej rozstania z tą partią i założyłaby własną, taką, która autentycznie realizowałaby program Polski solidarnej i kontynuowała linię z kampanii wyborczej, ja bym na nią zagłosowała. Pod warunkiem, że nie przyjęłaby do swojej partii radykalnego skrzydła PiS.

Moim zdaniem Jakubiak jest najcenniejszym politykiem PiS. Sprawia wrażenie osoby uczciwej, odpowiedzialnej, rozsądnej, wiernej swoim zasadom. Życiorys ma bez zarzutu, żadnej afery, żadnej plamy na honorze, przy sporym doświadczeniu i znaczących sukcesach w polityce. Od dawna sprawdza się na odpowiedzialnych stanowiskach. Jest młoda, ładna, ma miły uśmiech, ujmujący sposób bycia i jest kobietą – to też może być atut. Dobrze wypada w mediach, przychylnie odnosi się do dziennikarzy a po ostatnich wydarzeniach odniosłam wręcz wrażenie, że media ją lubią(?). Jej koledzy, współpracownicy, byli pracodawcy i znajomi wypowiadają się o niej w samych superlatywach, choć to nie jest kampania wyborcza. Tak ogromna zdolność zjednywania sobie sympatii i uznania ludzi to u polityka zaleta wprost bezcenna. A w tle trójka dzieci i mąż – przykładna, katolicka (mam nadzieję?) rodzina. Trudno sobie wyobrazić lepszy wizerunek dla lidera chrześcijańskiej partii prawicowej. Na dodatek Jakubiak ma współczucie, jak podejrzewam, sporej części opinii publicznej z powodu sposobu, w jaki ją ostatnio potraktowało kierownictwo partii w rewanżu za lata ofiarnej pracy. Nie wiem, czy to wszystko się dokładnie zgadza z rzeczywistością, ale w telewizji tak to mniej więcej wygląda. Jeśli ludzie, którzy odeszli lub zostali usunięci z PiS skupiliby się wokół niej, uzbierałaby się spora grupa wartościowych osób. Myślę, że gdyby się postarała (a starać się to ona potrafi), gdyby koledzy urządzili jej promocję w stylu ostatniej kampanii i gdyby do tej promocji włączyły się media – mogłaby przebić nawet Napieralskiego. Moim zdaniem jest ona osobą, która mogłaby w sprzyjających okolicznościach, to znaczy przy odrobinie dobrej woli ze strony PO, przyczynić się do zakończenia wojny polsko-polskiej.

Nie jestem po stronie PiS, PO ani żadnego innego ugrupowania politycznego. Jestem po stronie tych najmniejszych, którym odebrano możliwość godnego życia, których łatwowierność wykorzystuje się w każdej kampanii wyborczej a tuż po niej się o nich zapomina. I po stronie tych wszystkich, którzy będą dążyć do włączenia ich w proces wypracowywania i korzystania z rozwoju gospodarczego naszego kraju; po stronie tych, dla których hasło „gospodarka, głupcze” nie jest tylko pustym wyborczym sloganem i rozumieją, że nie kłóci się ono z wykorzystaniem do jego realizacji ludzi wegetujących w nędzy na marginesie życia społecznego.

http://wyborcza.pl/1,75515,8349260,Bied ... _nami.html
http://www.senat.gov.pl/k7/agenda/seminar/101008.htm

Wygląda na to że Ci najmniejsi sami sobie odebrali prawo do samostanowienia przez wykluczenie się z wyborów.
Praktycznie prawie 50% obywateli nie uczestniczy w wyborach przez co wypacza wynik tychże.
Nie ma co biadolić tylko wziąć sprawy w swoje ręce.
Wybory to praktycznie jedyny moment kiedy Ci właśnie z marginesu społecznego mają jedyną niepowtarzalna okazję zaprezentować swój sprzeciw.


To niech założy swoja partie gdzie będzie forsować swoje pomysły.
Jeżeli jej się nie podoba prezes to niech zmieni partie a nie prezesa, bo PiS jest dzieckiem Jarosława Kaczyńskiego a nie Jakubiak.
To tak jakbyś chciała wywalić właściciela mieszkania z jego lokalu, bo Ci się on nie podoba, więc WON z chałupy.
Jakubiak jest gościem w domu Kaczyńskiego i musi się dostosować do regulaminu tego domu albo z niego się wyprowadzić. To proste jak świński ogon.

Tak Jakubiak jak i Kaczyński muszą dostosowac się do reguł państwa Polskiego - my Polacy ich finansujemy, nie są samowładni carowie.
A jeśli tak traktują siebie to znaczy, że w d...e mają Polskę i Polaków.

http://beta.wiadomosci.onet.pl/kraj/bla ... omosc.html

Jak widac, PiSowi demokracja jest potrzebna po to, zeby sie dorwac do wladzy. Wg zasady "Dajcie mi wladze, a ja was urzadze". Nie, nie bede pisac, ze juz taki w historii byl, ktory dokladnie w ten sam sposob do wladzy doszedl, droga demokratycznych wyborow, bo Johnny99 mnie zabije - tym razem oswiadczam, ze nic a nic mi sie nie kojarzy .

Juz teraz to pan prezes okresla, kto z demokratycznie wybranych osob w panstwie ma sie podac do dymisji, kto jemu sie podoba, kto nie, jak prezydent jego kraju ma wypelniac swoje obowiazki... To juz nie chodzi tylko o partie (podobno prywatna pana prezesa, tylko jakos prywatnie jej nie finansuje), teraz juz wyglada na to, ze cale panstwo polskie jest wlasnoscia prezesa, tylko jakos tego jeszcze nie zauwazylo. Ale do czasu, do czasu...