A ja wolę skupiać się na zwycięztwach, nie porażkach. Lepiej myśleć, co dobrego się zrobiło, co jeszcze można zrobić.

Poza tym nie wiem, co rozumiesz przez przekraczanie tych przykazań. Grzechy są róznej wagi... Ale grzesznicy nie powinni się ze sobą ważyć. Dlatego nie odpowiadam w ankiecie.

Podpisuję się pod wypowidzią agu.

Podpisuję się pod podpisem Mufki: Pan Bóg nie jest małostkowy....

A w ogóle to "...idż i nie grzesz więcej..." po co rozpamiętywać i ujmować w statystyki nasze grzechy

pzdr

najlatwiej nie myslec

ale jesli chce sie zrobic porzadny rachunek sumienia, nie mozna uciekac przed tym, co w nas zle, ale zatrzymac sie, przeanalizowac i eliminowac :)

formulka "idz i nie grzesz wiecej" jest wyswiechtana, bo kazdy wie, ze tych przykazan sie nie da od tak zaczac przestrzegac wszystkich na raz :)

A dlaczego się nie da ?

sprobuj

Spróbowałem, nie wychodzi nigdy tak jakbym chciał.
Co nie znaczy, że jest to niemożliwe.

Ale na moje pytanie koniec końców nie odpowiedziałeś.

Można ?

uznalem to za pytanie retoryczne

koniec koncow, jestes i bedziesz grzesznikiem, to chyba dla ciebie oczywiste?

grzesznik to czlowiek ktory grzeszy, to chyba oczywiste?

jesli usuniesz wszystkie grzechy, to znaczy, ze nie grzeszysz, wiec nie jestes grzesznikiem, to chyba oczywiste?

skoro jestes grzesznikiem, to nie mozesz nie-byc grzesznikiem, to chyba oczywiste?

skoro jestes grzesznikiem, wiec nie mozesz byc nie-grzesznikiem, wiec bedziesz grzeszyl, wiec bedziesz popelnial grzechy (takie, czy inne), oczywiste?

no to po co te pytanie?

Skoro mamy walczyć z grzechami to życie bez grzechu nie miałoby sensu na ziemi. Przecież jesteśmy na ziemi dla oczyszczenia i walki o niesmiertelne życie z Bogiem w wiecznym szczęściu.

Życie bez grzechu ma sens ... popatrz na świętych- byli wśród nich tacy, którzy woleli umrzeć, niż zasmucić Jezusa ( np. św. Maria Goretti, której dewizą było: Raczej umrzeć niż zgrzeszyć)

Walka toczy się wcześniej- kiedy mamy do czynienia z pokusą. Grzech jest wynikiem przegranej walki...
... konsekwencją nieposłuszeństwa Bogu , które pierwszy raz miało miejsce w Raju... a którego skutki odczuwamy do dzisiaj .

Ale skoro święci woleli umrzeć niż grzeszyć to jest to pewein etap walki z grzechem i masz racje że ma sens ale gdy osiągniemy pewien stan doskonałości to wtedy nastepuje inny etap do którego przejścia jest nam potrzebna śmierć. np Św. Augustyn 10 dni po objawieniu mistycznym zmarł. Po tym to wydarzeniu dzieło które "pisał" nazwał że to tylko "siano". Więc co my możemy wiedzieć ?

Podpis mi się nieco zmienił, poprzedni:
"Pan Bóg nie jest formalistą, na drobiazgi nie zważa. On patrzy na serce, więc przyjmie i w zasługę wam policzy dobrą wolę waszą."
św. Teresa od Jezusa
To tak odnośnie postu Spoona
Pozdrawiam

Powinnaś zrobic ankiete z opcją zaznaczenia kilku odpowiedzi. Zaznaczyłem II. Zdziwiłem się, ze tak wiele osob występuje przeciw VI. Może jeszcze nie jest z wami tak źle

po 1. brak X: Ani żadnej rzeczy, która jego jest.
A ja chciałabym mieć np. takie pieniądze, jak posłowie, chociaż przez 1 rok
po 2. zaznaczyłam też II, jak ty qrczak 7.Chyba najczęstszy mój grzech, nadaremno wymawiam Jego imię.
po 3. wiele osób zaznacza VI, dlaczego jest tak dużo zdrady i zdradzanych?
Może i same myśli mają ludzie na myśli, a fizycznie nie zdradzają?!
No, w każdym razie