na koniec tematu - ja nigdy bym nie śmiał porównać modlitwy na czacie i tej żywej - ale to moje zdanie i wypróbowane na własnej skurze -poprostu za wiele doświadczeń Boga.. w realu..żeby to przenieść na czata..

Jedynym zabezpieczeniem przed uzależnienieniem od środków multimedialnych jest przeznaczenie określonego czasu na modlitwę. Jednak modlitwa z wykorzystaniem Internetu może stać się kolejną pułapką. Najpiękniej wyraziła zielona mróweczka: „modlitwa musi płynąć z serducha”
Nie wyobrażam wspólną modlitwę przez internet. Modlitwa przez radio to co innego, ma podobieństwo do wspólnej modlitwy rodzinnej w domu, pokoju. Najbardziej polubiłem wspólny różaniec z Radiem „MARYJA”. Należy uważać, aby Internet, ekran monitora zamiast wspomagać w szukaniu dróg do Boga nie stał się bożkiem.
A może by tak ustalić wspólną godzinę, w której by wszyscy wyłączyli komputerki a zapalili świecę i wspólnie odmówili jedną część różańca. Może na przykład razem z Radiem „Maryja”, o godz. 20,20 –20,50. Jeżeli kto nie chce razem z radiem się modlić niech różaniec odmawia sam przy zapalonej świecy. Modlitwa wspólna ma potężną moc, a zwłaszcza modlitwa różańcowa.
... Bo ja Maryi tylko ufam
Ona zawsze
Prowadzi drogą najprostszą
Do Chrystusa.
W Chrystusie jest Pełnia
Radości!

Z życzeniem radości i słońca JANEK