
ABORCJA - PRAWDA CZY MIT ? WYBÓR DOBRA CZY OPCJI POLITYCZNEJ
Zacznę tak - większość chrześcijan praktykujących katolików jakich znam jest przeciwko aborcji - ostatnio ( i tu moja mała prowokacja ) co nie którzy bardziej święci odezwali się by prawnie zabronić ją również w przypadku gdy ciąża jest wynikiem gwałtu / zagraża życiu matki, lub gdy płód ma wady które uniemożliwią dziecku normalne i godne życie - nie omieszkam stwierdzić iż prawne ograniczenie w tych 3 WAŻNYCH punktach to idiotyzm

!!!!!!!!!
Do czego zmierzam – wyobraźcie sobie moi drodzy chrześcijanie że ufając źródłom na świeci dziennie z głodu umiera 20 000 dzieci – wiedziecie to liczbę 20 000

!! – dzieci w przedziale wiekowym od 1 dnia do 7 – 10 lat . 98% wszystkich zgonów jest w krajach tzn „ trzeciego” świata . – ufając kolejnym źródłom to by zapewnić przeżycie tym dzieciom – DZIECIOM ! – wystarczy równowartość 1 złotówki zabranej każdemu Polakowi raz dziennie – daje to około 30 zł na miesiąc na osobę – innymi słowy za 30 zł miesięcznie przyczyniam się do przeżycia 20 000 dzieci

!! – czy to robimy ? – czy to robicie chrześcijanie – NIE – nie robicie – dlaczego bo macie w d… czy te dzieci żyją czy nie . – Wasza wersja z którą się spotkałem to
a) sam nic nie wskóram
b) nie znam organizacji które pomagają
c) to leży poza sferą moich możliwości
d) nie mam świadomości tego co się dzieje ( po prostu nie wiem dlaczego nie pomagam)
e) nie znam tych ludzi , to nie moje dziecko
A teraz stajecie przed bogiem – waszym chrześcijańskim bogiem – i ten pyta się
Dlaczego pozwoliłeś że kilka milionów istnień ludzkich umarło z głodu ?
Dlaczego pozwoliłeś że to ja w kilku milionach istnień umarłem zgładu ?
Dlaczego gdy byłem głodny odmówiłeś mi posiłku powtarzając uparcie swoją postawę kilka milionów ?
Dlaczego było ci to obojętne

?
Dlaczego nawet nie próbowałeś – wiem nie mogłeś sam pomoc 20 000 tyś ale przecież dla chodźmy tego jednego – było to również ważne – gdyby to było twoje dziecko – zrobił byś wszystko

!!!
Jaka będzie wasza odpowiedź
a) byłem sam więc nie mogłem pomóc
b) co prawda żyję w oparciu o informację TV , Internet , prasę , Dzienniki – ale naprawdę nie wiedziałem jak mogłem pomóc
c) zarabiałem miesięcznie mniej niż 30 zł
d) sorry ale nie interesował mnie twój głód
e) co prawda ważne jest dla mnie zbawienie przez osobę z ziemi świętej zwaną Jezusem ale w d…e mam 20 0000 Jezusów z Afryki
Jak myślicie – wybaczy – życzę wam by tak było .
Ach i jeszcze coś – dodatkowe pytanie dla kapłanów – czy wasze powołanie różni się czymś od tego które mają wasi bracia którzy pomagają na misjach
- odpowiedź kapłana
Ja również pomagam
Pytanie boga : Czy to znaczy że pomagałeś 38 milionom Polaków chrześcijan uporać się każdego dnia z zbrodnią nie udzielenia pomocy , czy to znaczy że nie pisnąłeś nawet słówkiem iż byłem głodny chodź wiedziałeś o tym . Czy to znaczy że pomagałeś swoim wiernym wytłumaczyć sobie jak żyć w obliczu braku reakcji na śmierć 20 000 tyś dzieci ?
Co to ma wspólnego z aborcją
Wytłumaczcie mi proszę jak to jest że macie tak klarowne i ostre przekonania w kwestii tak nie klarownej jak aborcja , tak bardzo zaleczy wam na życiu obcego wam płodu a nie interesuje was życie obcego dziecka – tylko dlatego że żyje parę tyś kil dalej

? – jak to jest – czy aby hasło ABORCJA nie jest tylko patentem by pokazać się z określonej strony

??
Czy jest różnica w życiu dziecka w Polsce a np. w Afryce

? –czy któreś życie jest ważniejsze

– który Bóg Miłosierny mieszkający w człowieku jest ten ważniejszy ten z Polski czy ten z Afryki

??
Tak łatwo jest wam osądzić kobietę która poddała się zabiegowi aborcji bo bała się o swoje życie oi oto kto zostanie s jej już urodzoną dwójką dzieci gdy ona umrze – bo dla was ważniejszy był płód

??? - czym się kierujecie w życiu

?? moralnością stadną

?????
- byli już raz tacy – nazywali się SS i wymordowali kilka milionów ludzi bo uznali że jedni są ważniejsi od drugich.
P.S. Nie jestem ignorantem –wiem że sama aborcja ma często katastrofalne skutki dla kobiety – ale ma również różne odcienie i nawet rozpatrując ją jako morderstwo

!
P.S.2 W sytuacji gdybym był postawiony – życie mojej żony a życie nie narodzonego dziecka – wybrał bym bez wahania życie mojej żony – bo jestem z nią emocjonalnie związany ( oprócz miłości ) – związany wspólnymi przeżyciami , latami bycia ze sobą , polegania na sobie – ok. jestem mordercą – ale nie wybierał zło – wybieram tylko możliwość o dobrym skutku – życie mojej żony , być może jeszcze raz ciąża , i negatywny – śmierć nienarodzonego dziecka – cena jest zawsze –ale życie ma wiele barw!!!
Gdy mówicie nie dla aborcji z wyżej wymienionych przypadków – wybieracie tylko zło – bo nie dajecie tej drogiej możliwości , pyza tym dajecie sobie prawo jako osoby które w pośredni sposób ( nie udzielenie pomocy ) przyczyn iły się do śmierci głodowej kilkuset tysięcy dzieci – czujecie ironię poglądów

??
Bardzo proszę przemyślcie mój tekst i pamiętjcie – jeżeli kierujecie się morlanością stadną i opcją polityczną to możecie sobie darować zastanawianie się – bo przecież i tak wiecie lepiej… a jak nie wiecie to wam powie 75 letni ksiądz z ambony co to główna decyzja życiowa była w jakiej parafii „służyć”
Pozdrawiam