|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
| Autor |
Wiadomość |
|
Agunia
Dołączył(a): Pt cze 22, 2007 14:50 Posty: 2
|
 Jak to jest?
Witajcie chciałam podzielic sie z wami moimi odczuciami,chodzi o kierownika duchowego,w swojej parafi mialam mozliwosc czy szczescie spotkac na swojej drodze taka osobe,bardzo mi pomagal ten kapłan ,nigdy nie odmowil rozmowy gdy prosiłam, modlił sie za mnie wskazywał droge do Boga.niestety teraz bedzie przeniesiony ,bedzie studiowal jeszcze, przyznam ze sie zmartwilam, jeszcze przed odejsciem ide porozmawiac bedzie to dla mnie trudne,niewim czy moge sie spytac o spotkanie raz na jakis czas, i w miare mozliwoscio o pomoc chociaz telefonicznie? czy wypada? niewiem czy bede sie mogła otworzyc przed inny kaplanem to nie jest takie proste, moze ktos z was podzieli sie ze mna swoimi odczuciami a moze ktos byl w podobnej sytuacji? pozdrawiam was. 
_________________ Jezu Ufam Tobie
|
| Pt cze 22, 2007 17:15 |
|
|
|
 |
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Ja też się czasem zastanawiam jak to jest... mówić o kierownictwie duchowym, a o porady zgłaszać się na forum zamiast bezpośrednio do "kierownika". Nie znamy ani Ciebie, ani Twojego kierownika, ani nie wiemy co Ty rozumiesz pod pojęciem "kierownictwa"... trudno w takiej sytuacji mówić co wypada a co nie. Do kierownictwa wcale nie potrzeba częstych spotkań więc może to, że ten ksiądz będzie się dalej kształcił nie będzie wielkim utrudnieniem (może się kształcić w diecezji, może w Polsce, gorzej jeśli wyjeżdża za granicę). Jedyna rada sensowna to taka, żebyś poszła z nim porozmawiała a nie z nami.
Pozdrawiam 
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
| Pt cze 22, 2007 17:30 |
|
 |
|
Agunia
Dołączył(a): Pt cze 22, 2007 14:50 Posty: 2
|
 odpowiedz
witaj szczerze powiem a raczej napisze, o twojej odpowiedzi co rozumiem przez kirownictwo duchowe dla mnie jest to prowadzenie wskazywanie drogi do Boga niektórym to bardzo pomaga, dalej twoje słowa ze mnie nie znasz przeciez na forum zadko kto sie zna prawda? a na forum chciałam tylko podzielić sie swoimi odczuciami bo moze ktos juz to przechodzil? odnosnie kaplana to zostaje w polsce.przykro mi ze uwazasz że niepotrzebnie pisze na forum  przepraszam
_________________ Jezu Ufam Tobie
|
| Pt cze 22, 2007 17:45 |
|
|
|
 |
|
Loretta
Dołączył(a): Śr sie 09, 2006 6:44 Posty: 3
|
Aguniu, parę lat temu miałam bardzo podobną sytuację. Przez dobre kilka miesiecy dane mi było korzystać z kierownictwa duchowego. Wówczas wydawało mi się, że tamten ksiądz jest taki wyjątkowy, dobry, niezwykły itd. dlatego kiedy dowiedziałam się, że zmienia parafię (na oddaloną ode mnie o jakieś 60 km) byłam prawie załamana. Nie wyobrażałam sobie wówczas innego kierownika, wydawało mi sie że żaden inny ksiądz nie będzie już taki jak on.Zanim wyjechał nie miałam odwagi prosić o dalsze kierownictwo. Od tego czasu nie mam kierownika duchowego ale chodziłam na spowiedź do różnych księży. Przed tamtym kapłanem miałam odwagę się otwierać jak przed żadnym innym wcześniej i później. Przed jego wyjazdem umówilismy się na ostatnia rozmowę, udzielił mi jeszcze ostatnich wskazówek, rad i tyle. Po paru latach pojechałam do niego na parafie, była rozmowa, jeszcze wcześniej napisałam list ale to już nie było to. Zresztą powiedział mi, że nie lubi ciągnąć ludzi za sobą. Wydaje mi się, nie wiem czy słusznie, że być może jego rola w moim życiu sie skończyła, starał się pomóc w konkretnym problemie na tyle na ile mógł. Być może wyszedł z założenia że powiedział już wszystko co miał do powiedzenia, nie wiem. Być może rzeczywiście lepiej jak swoje obecne problemy powierzę nowemu ksiedzu. Moim zdaniem nie można za bardzo upierać się przy jednym spowiedniku, nic na siłę. Uważam jednak, że to bardzo indywidualna sprawa więc jeżeli chcesz i uważasz, że to bardzo by ci pomogło możesz zapytać o dalsze prowadzenie, najwyżej ci odmówi. Czytałam, że są takie osoby, które nadal kontaktują się ze swoimi spowiednikami pomimo znacznych odległosci, naturalnie te kontakty są bardzo rzadkie ale oni uważają ze warto.
Pozdrawiam ciepło
_________________ Dla Boga nie ma nic niemożliwego.
|
| Pt cze 22, 2007 19:38 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|