Fragment mojego artykułu:
Cytuj:
Św. Jan opowiadał tłumom o Bogu, który w zaraniu dziejów uczynił ogród obfitujący w owoce, z mnóstwem kwiatów, by Jego stworzenie mogło być szczęśliwe. Ziemię nawadniały górskie potoki i spokojne rzeki, na brzegach tych rzek znajdowały się szlachetne kamienie i złoto. W dolinach pasły się ziwerzęta- którymi człowiek mógł się posilić, i które mogły człowiekowi pomóc udźwignąć ciężar. W skałach znajdowały się różne metale, które człowiek, wykorzystując swoją pomysłowość mógł przerabiać na pługi, naczynia i sprzety. Wielkie kamieniołomy wypełnione były marmurami i granitami, by ludzie mogli wznosić świątymie i pomniki na cześć Stwórcy. Bóg dał ludziom pomysłowośc, byśmy mogli stwarzać rzeczy coraz lepsze! Pomysłowośc natomiast 'w praktyce' służyła wynajdywaniu coraz bardziej zabójczej broni. Z żelaza kuło się nie narzędzia pracy, a broń i narzędzia wojny, kamień z kamieniołomów służył już nie budowaniu światyń, a warowni.
Bóg stworzył wszystko DOBRE i UŻYTECZNE. To tylko ludzie źle wykorzystują to, co jest nam dane. Może marihuana w zamyśle miała służyć czemuś innemu?