bann
Dołączył(a): So maja 26, 2007 5:03 Posty: 20
|
 przyysięgi
Wybaczcie, że dodam nowy temat.
Po prostu na spopwiedzi zapomniałem się księdza zapytać w pewnej frapującej mnie sprawie.
Otóż jak już byłęm młodszy bywały okresy, że jakieś natręctwa przybierały formę przysiąg typu' Przysięgam, że przejdę na parwosławie", żeby odbić '"przysięgam, że zostaję narazie katolikiem" inne "Przysiegam, że kiedys pójdę na K2" itp., dochodziło, do tego, że przysięgałem na wszystko co się da, że do końca dnia, póxniej roku nic nie przysięgnę, obiecam itp., wcześniej w ramach walki z tym przysięgałem, że składane przysięgi nie są ważne.
Po jakimś czasie to ustało, ale niestety znowy wróciło. Znowu zaczęło mnie trapić, znowy zaczęły zjawiać się jakiś mysli treści przysięgam, że.., znowy w ramach walki przysięgałem, że nie są ważne te przysięgi itp..
Kikla dni temu znów zaczęło się, czułem, że cos takiego przychodzi (nie dawno skończyłęm 18 lat, przestały ,mnie obowiązywać ślubowania z nierzmowania, nie pije na umór, ale czasem z rodzicami wypiję trochę wina, piwa czy wódki, nigdy, żeby się upić) niestsety te przysięgi przybrały forme przysięgam, że ... ( i tu cos z piciem, paleniem) Nigdy nie paliłem papierosów i nie mam narazie zamiaru zaczynać, więc kiedy przyszła mi ostatnio ta przysięga (znaczy, ze poczułem, że natręctwo się zbliża), starałem się ją jakos skierować na palenie lub na jakies inne treści, ale niestety w trakcie rozmyślań przemknęło mi ;Przysięgam, ze nie będę pił" (nie było, że alkoholu, tylko, że nie będę pił), wszystko trwało kilka sekund, stwierdziłem, że to było co najmniej nie do konca świadome i dobrowolne i wypiłem w domu kielidszek, teraz mam wyrzuty.
Z góry dziękuje za odpowiedzi i proszę o wyrozumiałość.
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Rozumiem że w Twojej głowie pojawiają się natrętne wręcz myśli aby coś przysięgać i w dużej mierze ich istnienie jest niezależne od Twojej woli. Przysięgasz co do rzeczy których zrealizowac nie zamierzasz. Moja rada jest taka abyś się tym tak nie przejmował. Staraj się to zwalczać, natomiast jeśli jest to coś czego nie chcesz, a co mimo to z jakichś powodów (może pomoc psychologa - mówie poważnie) ciągle się to pojawia to nie ma sensu się tym zamartwiać. Natomiast musisz rozumieć że pomimo tej przypadłości wszelkie Twoje przysięgi wypowiedziane świadomie i przemyślane uprzednio musisz traktować poważnie.
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Leon91
Ja jestem zdania że jeśli powiesz więcej niż mniej to nie zaszkodzi. Jeśli ma Cie gryżć sumienie, a zatem potencjalnie możesz pominąć coś istotnego to lepiej to powiedzieć.
Zresztą wydaje mi się że inną rzeczą było by gdybyś pił alkochol, a inną że piłeś wbrew przysiędze którą złożyłeś. Zatem dodatkowo sam kontekst sytuacji wymaga w sposób zwięzły ale szczery powiedzenie o wszystkim, bo to stawia Twój grzech w zupełnie innym świetle.
|