Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 27, 2025 20:49



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 5 ] 
 "Kto nie zna Ewangelii, ten..." 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sie 25, 2007 9:44
Posty: 29
Post "Kto nie zna Ewangelii, ten..."
Na początek małe pytanko: Czyje to zdanie? Wydaje mi się, że jest to zdanie św. Jana, ale nie jestem pewna, jesli sie mylę, proszę o poprawienie mnie.
PO drugie, czemu ludzie nie chca poznać Ewangelii. Przeciez to ona jest kluczem do poznania swojej religii, czy to oznacza, że ludzie nie chca poznać jej? Moim głównym pytaniem jest: Czy mozna werzyć w coś,nie znając tego?

pozdr.

_________________
"kto nie potrafi pytać, nie potrafi żyć "


N lis 04, 2007 16:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
To nie slowa sw. Jana, tylko swietego Hieronimia: "Chrystus jest mocą Bożą i mądrością Bożą, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego miłości: Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa."

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


N lis 04, 2007 19:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Gdyby to było takie proste, ale Polska nie dzieli się na wierzących i niewierzących, ale wielu ludzi którzy są gdzieś pośrednio. Przyzwyczaili się do niedzielnej Mszy i uważają że to wystarczy aby iść do nieba, albo nawet nie wiedzą, że można czynić coś więcej, np. właśnie czytać Słowo Boże. Moźliwe że niektórzy uważają że tego nie potrzebują bo co niedziele mają czytania, kazania i już wszystko wiedzą. Myśle że to brak jakieś przekonania że to jest po to abym ja to czytał. Brak świadomości, że można i że wręcz trzeba jeśli myśli się o Bogu poważnie.
Są też rzecz jasna tacy którzy robią wszystko wedle tradycji, czyli co niedziela do kościoła, w święta jedzenie i prezenty i tyle.

Odpowiadający na pytanie - nie można wierzyć w coś o czym się nic nie wie, ale niestety u nas wiara jest na tyle spaczona że niektórzy nie wiedzą, a inni nie chcą. Dlatego mamy wiare w sensie ścisłym, oraz pozornym. Mamy też mase ludzi którzy wierzą po swojemu, wydaje się że mają jakąś duchowość, ale sami wiedzą lepiej jak czytać Biblie i jak wierzyć w Boga. Także samo czytanie nawet w swoistej realnej pobożności nie wystarczy.


Pn lis 12, 2007 0:54
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 25, 2007 9:44
Posty: 29
Post 
Nie wiem, czy dobrze rozumuję, ale wydaje mi się, że WIST jesteś osoba duchowną. Do czego zmierzam? Bardzo boli mnie to, że nigdzie na niedzilej mszy świętej zwłaszcza tej o 12, nie usłyszałam w kazaniu od księdza, zdanie typu :"ludzie samo pojawianie sie w kościele nie wystarcza, trzeba czegoś więcej", "nie wystarcza chodzenie do kościoła", tym bardziej gdyby była to msza św. np. pasterka, Boże Narodzenie, gdzie automatycznie liczebnośc wiernych uczestniczących wzrasta.
Czemu księża boją nazwać niektórych rzeczy po imienu> Boją się, że wierni odwrócą się plecami do Kościoła? Nie mieści mi się w głowie, czemu nie są mówione naprawd ę ostre słowa, dot. takiego zachowania? Przeciez Jezus nie raz upominał ludzi, a nie tylko gładził tzw. ślicznotkami :/

pozdrawiam

_________________
"kto nie potrafi pytać, nie potrafi żyć "


Pn lis 12, 2007 21:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Nie jestem osobą duchowną, jestem w pełni osobą świecką. Ale jestem ciekaw czemu tak pomyślałaś?

Ja na to spojrzał bym tak. Ksiądz czasem może faktycznie nie mówi o pewnych rzeczach otwarcie. I tutaj nie zamierzam się spierać, bo wiesz jak wygląda u Ciebie Msza i tego faktycznie może brakować. Natomiast myśle że wielu księży, welde tych duchowych potrzeb parafian (świadomość że trzeba coś więcej) zwraca na to uwagę. Zatem jedni mówią o tym, ale inni moga nie mówić, nie można generalizować. Druga rzecz to to iż ksiądz musi mieć szacunek do swoich parafian. Skoro widzi ich na Mszy to nie może zakładać że są oni niedzielnymi Katolikami, bo może swoich parafian skrzywdzić. Jeśli ma pewne przesłanki, poprostu wie że ludzie chodzą tak odniechcenia, wtedy faktycznie powinien o tym powiedzieć, postawić sprawe jasno, ale oczywiście bez jakiejś agresji.
Dalej na Mszy jeśli się wsłuchamy w kazanie jest mowa o miłości Boga i bliźniego. Jest mowa o nauczaniu Jezusa, o tym że my wszyscy musimy być święci. Na różne zatem spsoby można przekazać i wskazać potrzebe bycia lepszym człowiekiem. Sama katecheza jaką przechodzą wierni powinna wskazywać że poza Kościołem też trzeba być pobożnym. Ksiądz nie musi mówić konkretnie o chodzeniu do kościoła, bo kazania mówią o tym co powinno być w życiu i to powinno dac do myślenia niedzielnym Katolikom (jeśli słuchają).


Wt lis 13, 2007 1:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 5 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL