czym jest dla was? jakimi kryteriami definiujecie je wedlug sumienia? jak z nim walczycie?
pomocy! nigdy nie bylam TAK leniwa jak teraz... szystko zaczelo sie w ciazy - trwala cala ciaze. teraz jestem pol roku po porodzie (mam synka

) i trwa nadal! wczoraj sie nawet z tego spowiadalam, a dzisiaj co? znow siedze przed kompem zamiast zmywac...
Podczas tego lenistwa, skonczylam studia, napisalam magisterke, znalazlam wymarzoną prace, zajmuje sie dzieckiem, chodze na spacery, ale to tylko pozory pracowitosci. Moglabym robic zdecydowanie wiecej! Siedzenie przed kompem i tv zajmuje mi po kilka godzin dziennie! czasem nawet caly dzien z przerwa na spacer z wozkiem, czy karmienie

(( w domu balagan, nie zajmuje sie swoimi marzeniami, nie rozwijam sie...
modlic sie, modlic sie i modlic, ale co jeszcze?