|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
 Tożsamość duchownych ;-)
Nie wiem czy taki temat wątku był. W każdym bądź razie ja takiego nie znalazłem. Chciałem się bowiem podzielić pewnym spostrzeżeniem, które można doświadczyć w dzisiejszych czasach. Otóż zauważyłem, że bardzo dużo duchownych boi się w miejscach publicznych ujawniać swojej tożsamości. Kiedy widuję znajomych księży na ulicy pozdrawiając ich "Szczęść Boże!" albo "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus", odpowiadają po świecku, prosząc delikatnymi gestami o dyskrecje.
Kiedy byłem w supermarkecie (w dzień powszedni oczywiście, po zajęciach), widziałem swojego proboszcza, za którym to, nawiasem mówiąc, nie przepadam. No, i witam go, jak się należy, a on mi tylko z delikatnym uśmiechem i podniesioną ręką w geście powitania, daje do zrozumienia, że nie życzy sobie w miejscu publicznym, aby go tak pozdrawiać. A zwykle to jest okropnie wkurzony kiedy ktoś mu powie "dzień dobry". Pamiętam z podstawówki, jak mnie uczył religii i była taka sytuacja, że na przerwie siedział z 3 nauczycielkami, a ja miałem obróconą głowę i go nie widziałem, tylko te nauczycielki i do każdej "dzień dobry" i mój wzrok zatrzymał się na księdzu ze nie dokończonym "dzie.. ", a on na mnie surowo spojrzał, mówiąc: No, nie wysilaj się Bartek! Nie wysilaj się. Wtedy mi się zrobiło głupio. Dziś miałbym to w nosie, bo ksiądz też człowiek.
Co o tym sądzicie? Dlaczego tak jest?
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Pn gru 10, 2007 22:40 |
|
|
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Tak jakoś jest , że w miejscach publicznych raczej się nie ujawnia swej wiary, bo tak dziwnie jest w tym społeczeństwie, że różnie ludzie reagują na treści religijne.
Ale coś jest nie tak z tym księdzem, że wstydzi się swego kapłaństwa, może nie lubią go w parafii czy doświadczył jakiś ataków antyklerykalnych.
Nie spotkałam się jeszcze z takim zachowaniem ze strony kapłanów jak tego księdza.
Skoro głosi kazania z ambony w kościele parafialnym, to pełniąc swą posługę powinien będąc wśród ludzi w warunkach ich życia zawsze być gotowy do przyprowadzenia zabłąkanej owieczki do Boga.
|
Pt gru 14, 2007 16:57 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Ja sobie też tak myślę, że takie zachowanie księży w miejscach publicznych wynika z realiów dzisiejszej rzeczywistości, a więc czasów kiedy polski kler jest bardzo mocno krytykowany, gdzie zarzuca się mu krytykę wiernych z powodu wystawienia ich (wiernych) na materializm czy konsumpcjonizm, co działa pierwszorzędnie - moim zdaniem - w stronę księży. Myślę, że stąd ta obawa. Ale ... bądźmy obiektywni i nie miejmy klapek na oczach. Takie są fakty.
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
So gru 15, 2007 4:01 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przypominam, że zgodnie z regulaminem tego działu: "wszelkie uwagi krytyczne, jak również polemika osób niewierzących są nie na miejscu i będą konsekwentnie usuwane. "
|
N gru 16, 2007 18:44 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
A ja uważam, że nie ma się czego wstydzić.
Czego - tego, że jest się katolikiem i pozdrawia się duchownego w sposób przyjęty w katolicyźmie
Co to kogo obchodzi  W którym miejscu "Niech będzie pochwalony..." jest obraźliwe dla kogokolwiek 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N gru 23, 2007 14:09 |
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|