Mam pytanie czy te uczynki to grzechy a jeśli tak to jakie : (ciężkie)
1. Picie alkoholu za pozwoleniem rodziców (2 lampki wina)
2. Ściąganie, zakup i używanie testów takich jak na sprawdzianach w szkole
3. Obejrzenie raz jednego zdjęcia z gołą kobietą

Proszę o odp.

W 1. Do 2 lampek w 1 dzień nie w ogóle (ale wszystko za zgodą rodziców, których wystarczy że im powiem że chcę a oni mi dają )
W 2. chodzi mi o ściąganie na sprawdzianach i zakup oraz używanie testów takie jak pani robi a klasówce
W 3. Raz widziałem w markecie zdjęcie i się zapatrzyłem
i jeszcze :
1. Myślenie o erotycznych rzeczach przed 18 rokiem życia (czy to grzech ciężki) - czy w ogóle myślą można popełnić grzech ciężki ?

Bardzo bym prosił o ocenienie szczególnie przez księdza jeśli jest na forum tych i post powyżej rzeczy .
(ale na wasze odpowiedzi też czekam )

Zależy mi na tym, ponieważ chcę wiedzieć czy z tymi grzechami mogę przystępować do komunii św.

i jeszcze takie rzeczy jak sprzątanie domu, czy też zarabianie przez klikanie na buxach (strony, które płaca za klikanie)

Dla informacji mam 13 lat.

Przepraszam bardzo moderatorów za pisanie w kilku postach.

Sprzątanie domu??
Dobrze, że napisałeś, że masz 13 lat. Ja mam kilka więcej, ale ci coś powiem.
Czy twoi rodzice są praktykującymi katolikami?Wiesz, czy modlą się, chodzą do kościoła?
Jesteś ministrantem/lektorem? Należysz do oazy czy do czegoś innego?
Często chodzisz do kościoła? dużo się modlisz itd.?

Odpowiedz na te pytania.

Moim zdaniem będziesz miał jeszcze masę innych wątpliwości w przyszłości. Na te odpowiemy, a za jakiś czas znów pojawią się kolejne.

Trudno mówić coś na 100% pewnego, w takich sprawach. Ale moim zdaniem albo sam w domu jesteś wierzącym (rodzice nie chodzą do kościoła), więc sam uczysz się żyć wiarą i stąd te twoje problemy. Albo też, przebywasz w takim gronie, masz takiego księdza opiekuna lub kogoś innego od wiary, kto źle cię uczy żyć wiarą, bo albo [ma nierówno pod sufitem - poprawka jumik], albo ty sam jesteś wierzącym w domu, więc źle interpretujesz wszelkie nauki.


Mam nadzieję, że to nie prowokacja.

Proszę o nie używanie słów wulgarnych i dostosowanie słownictwa do miejsca.
Wulgaryzm zamieniłem na wyrażenie synonimiczne.

jumik

Kierowanie się wskazówkami forów takich jak to, prowadzić może do jeszcze większych wątpliwości. :]

Jeśli chodzi o ostatnie pytanie (komunia św.) to musisz sobie samo odpowiedzieć, czy wymienione czynności są dla Ciebie grzechem ciężkim - czy oddzielają Cię trwale od Boga i dotyczą ważnej materii?

Dokładnie, sasasasassaas. Nie wchodź na to forum internetowe i inne podobne. Będziesz miał jeszcze większy chaos w głowie.

Ale chyba możecie mi powiedzieć co Wy uważacie.
Czy według was to grzechy ciężkie (któryś z nich)

Zgadzam się z kolegami, że na egzystencjalne pytania będziesz miał jeszcze czas za jakieś kilka lat.
Ale jeśli chcesz wiedzieć.
Co do picia alkoholu - masz 13 lat i na pewno nie Twemu krążeniu lepiej zrobi granie w piłkę niż lampka wina. Moim zdaniem grzech mają rodzice pozwalając Ci na picie, gdyż nasza kultura na to nie pozwala (może we Francji by to przeszło) a i prawnie jest to zakazane, więc też łamią prawo.
Gdybyś miał np 17 lat i wypijesz na spółke z kolega jedno piwko to inna bajka(ale też okoliczności moga ukazać, czy to grzech i jego range) niż jak 13 latek będzie już uczył swój organizm, że alkohol mu potrzebny. Ja akohol lubię, ale mam 26 lat Tak więc ja bym na Twoim miejscu nie sięgał po niego w tym wieku. I moim zdaniem jest to grzech
Ściąganie jest grzechem. Jeśli dobrze pamiętam pytanie. Ponieważ nie uczysz sie, przez co nie robisz to co do Ciebie należy (ja tylko odpowiadam na pytanie - nie myśl, ze ja świety jestem i nie sciagałem;) ale odpowiadam na pytanie zadane) a druga sprawa jesteś nieuczciwy wobec kolegów i koleżanek co czas poświęcili na naukę i dostaną gorszą ocenę.
Co do zdjęcia z kobietą. Po prostu staraj się unikać takich zdjęć i będzie dobrze. A czy t grzech? To zalezy od okoliczności, ale (nie chce namawiać do olewania ), ale moze bym się tym nie przejmował jeśłi to takie ot było luknięcie... Ale zawsze warto księdzu wspomnieć...
Pozdro

A mógłby ktoś powiedzieć czy to grzech ciężki jak on uważa ?

A kto i z czym ma uważac?

asasaasas, nie wiem, co by tu najlepiej ci powiedzieć. Może po prostu idź do spowiedzi i powiedz księdzu:" proszę księdza, zrobiłem to i to, ale nie wiem czy to są grzechy ciężkie." Mi się wydaje, że teraz ci odpowiemy, czy są to grzechy ciężkie, a za niedługo znów będziesz miał kolejne wątpliwości. I tak w kółko. Przydałoby się zdanie jakiegoś duchownego eksperta od spraw "wąskiego sumienia" , bo będziesz się z tym męczył (nie tylko ty tak masz).

I jeszcze mam pytanie do ciebie: byłeś świadomy, że to jest złe, kiedy to robiłeś? Bo jak nie byłeś, to nie mamy o czym gadać.

Byłem świadomy.

"...Natomiast warto wiedzieć, że nie ma obowiązku spowiadania się ze wszystkich grzechów powszednich. Wystarczy spowiadać się z kategorii pewnych czynów zła. Chodzi o to, aby nie skoncentrować zbytnio uwagi na drobiazgowych obliczeniach, a przeoczyć sprawy najważniejsze. Eliminując pewne marginalne fakty, można skupić uwagę na stworzeniu systemu naprawy zła, co jest cenniejsze od nieproduktywnego zagubienia się w samym rozliczaniu. Mówimy: "grzech powszedni", "grzech śmiertelny". Niektórzy mają wielki problem, jak odróżnić jeden od drugiego. Popełnić grzech ciężki, wbrew pozorom, nie jest tak łatwo. Nie chodzi tutaj o szybkość, bo samo dokonanie może nastąpić w ciągu ułamka sekundy, tylko decyduje pełna świadomość i dobrowolność czynu. Oczywiście sam przedmiot działania, rzecz o którą chodzi, nie może być drobiazgiem. Wynika z tego, że zakłócenie rozpoznania, pomyłka, stworzenie sytuacji przymusowej powoduje, że czyn nie może być kwalifikowany jako grzech ciężki. Samo szczere postawienie pytania: "Czy to grzech śmiertelny?" wskazuje, że go nie popełniono, bo zabrakło elementu pełnej świadomości, której towarzyszy pewność...."

Tomasz Pawłowski OP RZEWODNIK DLA ZNIECHĘCONYCH
SPOWIEDZIĄ I MSZĄ ŚWIĘTĄ

http://mateusz.pl/ksiazki/pdzsims/

Ktoś to miał w podpisie na dole, dzięki:). Też mi się przydało.