Zaistniałeś na świecie,żyjesz.
Widocznie KTOŚ miał Plan wobec Ciebie.
Rozumiem Twoje rozgoryczenie sytuacją, w jakiej znalazłeś się,ale spójrz na to z innej strony.Przede wszystkim nie oceniaj Twego biologicznego ojca.Tak naprawdę nie wiesz,jak było między Twoją mamą,a Twoim biologicznym ojcem. Nawet jeśli to ''tylko'' romans,przelotna znajomość,nie masz prawa oceniac, i nazywać Go ''frajerem'' Pamiętaj,że każdy człowiek popełnia w życiu błędy .Ty nie jesteś błędem,ani pomyłką.
Drugą osobą która chciała byś się urodził jest Twoja MAMA.
Gdyby Cię nie chciała, to czy by Ci stworzyła dom? wychowywała?,troszczyła się o Ciebie?
Piszesz,że masz ojca,więc może zamiast powracać do przeszłości,czy nie będzie lepiej jak docenisz to co miałeś, co masz?
Może Twemu biologiznemu ojcu ''frajerowi'' należy się mimo wszystko,dziękuję,że dzięki Tobie jestem ?
Przemyśl to
