Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 27, 2025 21:08



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 7 ] 
 jestem z nieprawego łoża 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr sty 07, 2009 17:12
Posty: 1
Post jestem z nieprawego łoża
ostatnio matka powiedziala mi ze moj ojciec nie jest moim biologicznym ojcem i ze na 100% moim ojcem jest osoba z ktora miala przelotny romans. nie chodzi o to ze nie czuje sie zwiazanym z ojcem ale czuje sie podle ze swiadomoscia ze urodzilem sie w taki sposob, ze mam w sobie geny jakiegos frajera niewiadomo skad, przestalem akceptowac swoje cialo na pewno sie z tym pogodze ale bedzie mi ciezko powiedzcie cos bo mam taki metlik w glowie ze nie wiem. zbieram tez pieniadze na test dna. pozdrawiam wszystkich.


Śr sty 07, 2009 18:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15
Posty: 327
Post 
Zaistniałeś na świecie,żyjesz.
Widocznie KTOŚ miał Plan wobec Ciebie.
Rozumiem Twoje rozgoryczenie sytuacją, w jakiej znalazłeś się,ale spójrz na to z innej strony.Przede wszystkim nie oceniaj Twego biologicznego ojca.Tak naprawdę nie wiesz,jak było między Twoją mamą,a Twoim biologicznym ojcem. Nawet jeśli to ''tylko'' romans,przelotna znajomość,nie masz prawa oceniac, i nazywać Go ''frajerem'' Pamiętaj,że każdy człowiek popełnia w życiu błędy .Ty nie jesteś błędem,ani pomyłką.
Drugą osobą która chciała byś się urodził jest Twoja MAMA.
Gdyby Cię nie chciała, to czy by Ci stworzyła dom? wychowywała?,troszczyła się o Ciebie?
Piszesz,że masz ojca,więc może zamiast powracać do przeszłości,czy nie będzie lepiej jak docenisz to co miałeś, co masz?
Może Twemu biologiznemu ojcu ''frajerowi'' należy się mimo wszystko,dziękuję,że dzięki Tobie jestem ?
Przemyśl to :)

_________________
Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.


N sty 11, 2009 11:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Zaraz zaraz

Akurat Ty w sprawie swojego urodzenia nie miałeś nic do gadania, więc "czucie się podle" jest dość absurdalne. Coś do powiedzenia w tej sprawie miały trzy osoby: Twoja mama, ojciec i Bóg. Ta ostatnia najwięcej.

On Ciebie chciał i dał Ci ten dom. Tego ojca, który Cię wychował, i tę matkę.

Kim był tamten, nie wiesz. Co łączyło jego z Twoją matką, również. Natomiast niepokoi mnie test DNA, bo do jakiegokolwiek badania trzeba dwóch próbek. To oznacza, że albo potrzebujesz próbki ojca biologicznego lub tego, którego za ojca dotąd uważałeś. Jak sobie wyobrażasz uzyskanie próbek do porównania?

Nie rozumiem, po co mama Ci to powiedziała, skoro milczała tyle czasu :(

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N sty 11, 2009 11:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15
Posty: 327
Post 
Może nie potrafiła już dalej nosic w sobie tej tajemnicy ?
Nigdy nie dowiemy się, co kieruje człowiekiem ,który wyznaje tak trudną prawdę, chyba,ze sami znajdziemy się w takiej sytuacji,może wtedy będzie łatwiej nam zrozumieć....

_________________
Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.


N sty 11, 2009 11:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
egipcjanin_sinuhe piszesz:
Cytuj:
jestem z nieprawego łoża
- w tytule swojego postu.
I co, bolejesz nad tym? Twoja mama wyznała to mimo, że jest teraz związana z innym mężczyzną. A ty ciągle pozostajesz synem swojego ojca. Co cię boli? Co? Pytam.
Ciesz się, że ojca masz. I, że ten przypadkowy romans twojej mamy z twoim biologicznym tatem jest/był czymś niesamowicie przyjemnym i dającym wiele doznań twojej rodzicielce. Odbieraj to tak, jak ona. Skoro zdecydowała się ciebie donosić i urodzić oraz wychować, to podziękuj jej za to. Nie czyń wyrzutów ani jej ani sobie.
W pierwszym odruchu było to na pewno dla ciebie trudne. Ale zastanów się po kilkakroć i sam sobie odpowiedz: czy i dlaczego obwiniam mamę i ojca (biologicznego) za to, że za sprawą Boga jestem na tym świecie ? Bóg ma wobec ciebie jakieś plany, a ty pewno o nich nie wiesz.


N sty 11, 2009 19:31
Zobacz profil
Post 
W ogóle wydaje mi się, że dopóki oficjalnie sądowo nie udowodniono by czegoś innego to prawnie jesteś dzieckiem ślubnym- ojca, z którym twoja matka jest związana węzłem małżeńskim...


Wt sty 13, 2009 13:22
Post 
Cytuj:
oficjalnie sądowo


Cytuj:
węzłem małżeńskim


Cytuj:
"nieprawe łoze"


węzły, sądy, łoża, :lol:
nie wiem jakdo tego podejść :x

Cytuj:
mam w sobie geny

o swoje geny akurat powinien martwic sie ktoś inny :?


Cz sty 15, 2009 8:51
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 7 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL