|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Wirus
Dołączył(a): Cz mar 19, 2009 15:10 Posty: 2
|
 Przykazanie Pytanie
Czy komputer może stać się dla kogoś bogiem?
W jaki sopsub? I czy to jest grzech co do przykazania ?
|
Cz kwi 02, 2009 19:12 |
|
|
|
 |
paul1205
Dołączył(a): Śr mar 18, 2009 19:20 Posty: 111
|
Może nie Bogiem, ale czymś na jego wzór. Jeśli człowiek uzależni się od czegokolwiek staje się to dla niego najważniejsze, więc automatycznie zajmuje miejsce Boga. Tak dzieje się również z uzależnieniem od komputera. 
|
Cz kwi 02, 2009 19:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie sądzę. Tak samo mógłbyś powiedzieć o uzależnieniu od muzyki albo papierosów. To, że dużo grasz na PC-cie, nie oznacza, że "olewasz" Boga. Pomyśl. Musiałbyś oddawać mu cześć, albo uważać za rzecz ważniejszą od Boga. Bożek to coś, czemu oddaje się hołd i do czego się modli, żeby żyło się lepiej. Jeśli przestrzegasz przykazań, i nie uważasz, że komputer jest mądrzejszy od Boga, albo lepszy, to chyba nie ma się czym zamartwiać? Obecnie typowych bożków nie ma, chyba że w wyznaniach pogańskich. Ty pewnie traktujesz komputer bezosobowo, jak coś, co po prostu sprawia ci przyjemność. Jak rzecz i tyle, nie rozmawiasz z nim ani nic, nie? Wyluzuj młody, jeżeli masz wątpliwość, że popełniasz grzech ciężki, to wcale go nie popełniasz. Przecież tego nie wiesz. Jakbyś był pewien i wiedział, to byś nie pytał na forum. A uzależnienie od komputera nie oznacza od razu, że komputer jest twoim bożkiem. Ja dużo czasu spędzam w szkole, ale nie uważam, że szkoła to mój bóg.
|
Cz kwi 02, 2009 20:27 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Ja nie widze przeciwskazań, komputer jak i wszystko inne może, nie musi stać się takim właśnie boźkiem, nie w senie jakiegoś kultu iście religijnego, ale jako coś od czego się uzależniamy, na co przeznaczamy cały czas itd. Cokolwiek uczynimy bliźniemu, jest tez czynem wobec Boga, nie musimy zatem zastępować niedzielnej Mszy np. grą, wystarczy że zaniedbujemy bliskich. Zresztą czy trzeba się tak kurczowo trzymać interpetowania danego przykazania? Czy nie widać że coś przynosi złe owowce? Czy będziemy się tu teraz rozwodzić nad tym czy dane przykazanie można, czy nie można odnieśc do sytuacji? Sądzę że problemu nie ma, to kwestia tylko dobrej woli i poszukiwania prawdy.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz kwi 02, 2009 21:24 |
|
 |
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
Oczywiście,że może sie stac bogiem-nałogiem. Mozna spedzac przed komputerem 24h na dobe w przenosni po prostu siedziec ile wlezie
i jest to grzech poniewaz nie Bog jest najwazniejszy, nie modliles sie , ne rozmawiales z Bogiem i tak dalej.. ale caly dzien siedziales na necie, na kompie... to jest grzech przeciwko 1 przykazaniu.. temu najwazniejszemu .
|
Cz kwi 02, 2009 21:35 |
|
|
|
 |
Karwoch
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36 Posty: 229
|
Niepokój wywołują we mnie tego typu pytania. Rozgrzebuje się co jest grzechem, a co nie, gdy to w ogóle jest nie istotne. Pierwotne pytanie jest czy to jest dobre, czy też złe. Bo co, jeśli jednak okazało by się że to jednak nie jest grzech, to czy oznaczałoby to że można tak robić? Nie jest dobrze, gdy grzech rozpatruje się tak samo jak prawo, bo prawo zawsze gdzieś tam można ominąć (znaleźć taką interpretację aby pasowała), natomiast pierwotna kwestia co jest dobre a co złe jest już dużo bardziej uniwersalna. A czy właśnie nie dobro i zło powinno być punktem wyjściowym wszystkich przykazań?
|
Pt kwi 03, 2009 11:10 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
ja jestem uzależniony od komputera, bardzo długo przed nim siedzę. ale nie mogę powiedzieć, że jest dla mnie ważny. kiedyś komputera nie miałem i się żyło. jakbym teraz go nie miał, łatwo by nie było  zawsze się w coś pograło, porobiło coś, a tu szukać innego zajęcia trzeba  . jak będziesz spać z komputerem i mu dawać buzi co wieczór, można zastanowić się nad określeniem "ważny/ważniejszy od Boga".
|
Pt kwi 03, 2009 15:16 |
|
 |
paul1205
Dołączył(a): Śr mar 18, 2009 19:20 Posty: 111
|
Tak ja jeden z moich znajomych... potrafi przesiedzieć bez przerwy ponad 30h przed komputerem grając w jakąś grę, ale na szczęście nie zdarza mu to sie za często  Poza tym zeszłego roku zamiast z całą rodziną przyjść na rezurekcje wolał grac na komputerze... tu zaczynam zauważać początki uzależnienia.
|
Pt kwi 03, 2009 19:00 |
|
 |
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
ale jeśli zdarza się sytuacja , że cały dzień/wieczór/noc siedziałeś na necie ,a potem Ci się nie chciało odmówić modlitwy ,bo byłeś padnięty to jest to grzech ewidentnie.. tu nie chodzi o rozdrabnianie przykazań: ale trzeba jednak podpisać jedno pod drugie, bo nigdy to nie jest jednoznaczne tak samo jak z prawdą o człowieku ,nie ma jednej.. można sobie równie dobrze zadać pytanie: co jest prawdą: to ,co człowiek myśli o sobie, czy to,co myślą o nim inni, jak go postrzegają? to taki mój dodatek do wypowiedzi
użytkownika Karwoch
|
Pn kwi 06, 2009 21:18 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: Poza tym zeszłego roku zamiast z całą rodziną przyjść na rezurekcje wolał grac na komputerze... tu zaczynam zauważać początki uzależnienia.
może komputer to tylko taki pretekst, bo jakoś łatwiej przechodzi w domu, niz powiedzenie - nie ide, bo nie widze w tym sensu.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pn kwi 06, 2009 21:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: to jest to grzech ewidentnie
Taa...spytaj dowolnego kapłana, Julko, powie ci,że nie odmówienie modlitwy nie jest grzechem. Poza tym gratuluję smaku. Umartwiajcie się dalej, nad wszystkim i o wszystkich, w końcu na tym polega życie.
|
Wt kwi 07, 2009 14:41 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Kori napisał(a): Cytuj: to jest to grzech ewidentnie Taa...spytaj dowolnego kapłana, Julko, powie ci,że nie odmówienie modlitwy nie jest grzechem. Skoro tak uważasz, to proponuję, żebyś sam zapytał jakiegoś kapłana, a nie pisał co wszyscy kapłani uważają na podstawie swojej wiedzy. Kori napisał(a): Poza tym gratuluję smaku. Umartwiajcie się dalej, nad wszystkim i o wszystkich, w końcu na tym polega życie.
Nie nasze.
_________________ Piotr Milewski
|
Wt kwi 07, 2009 23:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pytałem. Nie wierzysz? Sam możesz zapytać.
Bo jeśli grzechem jest nie pomodlić się, to kiedy i ile trzeba się modlić? Hę? Które przykazanie o tym mówi?
|
Śr kwi 08, 2009 6:12 |
|
 |
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
mnie w ogóle śmieszy ( choć wypadałoby ubolewać) traktowanie modlitwy jako obowiązku koniecznego
bo to jakbyś pytał swojego przyjaciela : słuchaj tak w ogóle to ja mam z Tobą rozmawiać? a ile byś sobie życzył tak abym ja miał święty spokój?
|
Śr kwi 08, 2009 6:18 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|