odpowiedź na twoje pytanie jest długa....dlatego nie będę się rozpisywać- powiem jedno: może powinieneś uciec ze swoimi problemami do samego Boga, może za mało rozmawiasz z Jezusem? Zastanów się jaka jest Twoja modlitwa? Czy Ty trwasz przy Panu? Czy żyjesz w stanie łaski uświęcającej?... bo przecież to TY musisz dać wiele od siebie...także rozmowa z kapłanem i innymi wierzącymi może wiele dać, takie pokrzepianie się wiarą umacnia i przywraca siłę wiary...

Rozejrzyj się wokół siebie i powierz innym swe wątpliwości. Może jakieś rekolekcje czy częstsze chodzenie do Kościoła? A może szukanie odpowiedzi w Piśmie św.? Zastanów się...i wiedz, ze Jezus jest przy Tobie...ale Ty trwaj przy NIm
