Szukam optymisty, by zapytać: skąd on to ma???
Autor |
Wiadomość |
odkrywca
Dołączył(a): Wt lis 03, 2009 19:08 Posty: 41
|
 Szukam optymisty, by zapytać: skąd on to ma???
Sam jestem w trakcie uczenia się optymizmu na co dzień. Nie chce mi się uczyć na błędach i chciałbym poznać najlepsze sposoby dojścia do postawy życiowej zwanej potocznie optymizmem.
Co dla człowieka wierzącego jest źródłem optymizmu, ale nie chodzi o odpowiedź książkową. Chodzi o codzienne życie, zwykłe sprawy.
Jak to jest w praktyce, skąd wierzący optymista praktycznie bierze swój optymizm, swoje pozytywne widzenie świata, ludzi, życia i tego co każdego dnia go spotyka. ?
odkrywca
www.odkrywca.blogpelendobra.pl
_________________ www.odkrywca.blogpelendobra.pl
Tak trudno dziś zobaczyć, Boga, bo za bardzo skupiamy się na grzechu. Im bardziej się na nim skupiamy, tym jest go więcej wokół nas i w nas.
|
Cz lis 05, 2009 21:10 |
|
|
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
zewnętrznie uchodzę za człowieka spokojnego i powierzchownie smutnego, nie przeszkadza mi to jednak być optymistą, pomimo wielu niepowodzeń życiowych
kluczem do mojego optymizmu jest nadzieja wynikająca z wiary religijnej, z tego, że staram się żyć szczerze, z czystym sumieniem, tak by nie krzywdzić innych, pomagać - liczę na to, że gorzej raczej nie będzie, a źle przecież nie jest...
|
Cz lis 05, 2009 21:38 |
|
 |
Adiw92
Dołączył(a): Śr gru 03, 2008 0:52 Posty: 24
|
witam, bardzo fajne pytanie, odrazu mowie ze nie dam pelnej odpowiedzi, ale wydaje mi sie, że te optymistyczne podejście do życia bierze się z refleksji nad życiem i dojście do tego co sie dla nas liczy, mało tego.
postepowanie wg. tego co sobie założylismy z myślą o Bogu.
osobiście polecam obejrzenie na wieczór jakiegoś interesującego filmu skłaniający nas do refleksji i zastanowienia się nad swoim życiem np :
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... k+vuijcic#
ten człowiek pokazuje jak żyć optymistycznie.
|
Cz lis 05, 2009 21:41 |
|
|
|
 |
wiarus
Dołączył(a): So wrz 05, 2009 23:17 Posty: 18
|
optymizm to wiara że różne rzeczy i ludzie mogą być lepsi niż są. Nie trzeba być wierzącym żeby takim być ale pewnie wierzącemu jest łatwiej optymistą niż niewierzącemu. Kto zaufał Bogu temu Bóg podwaja siły optymizmu
|
Cz lis 05, 2009 21:57 |
|
 |
odkrywca
Dołączył(a): Wt lis 03, 2009 19:08 Posty: 41
|
Osobiście podziwiam takich ludzi. Zawsze przypominają mi jak wiele w życiu mam. To najlepsze lekarstwo na wszelkie narzekania. Dzięki.
odkrywca
www.odkrywca.blogpelendobra.pl
_________________ www.odkrywca.blogpelendobra.pl
Tak trudno dziś zobaczyć, Boga, bo za bardzo skupiamy się na grzechu. Im bardziej się na nim skupiamy, tym jest go więcej wokół nas i w nas.
|
Cz lis 05, 2009 22:00 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja optymizm znalazłam w książce z dzieciństwa... "Pollyanna"
Jej gra ma dobry cel..
Uczy optymizmu 
|
Pt lis 06, 2009 12:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Szukam optymisty, by zapytać: skąd on to ma???
odkrywca napisał(a): Sam jestem w trakcie uczenia się optymizmu na co dzień. Nie chce mi się uczyć na błędach i chciałbym poznać najlepsze sposoby dojścia do postawy życiowej zwanej potocznie optymizmem. Co dla człowieka wierzącego jest źródłem optymizmu, ale nie chodzi o odpowiedź książkową. Chodzi o codzienne życie, zwykłe sprawy. Jak to jest w praktyce, skąd wierzący optymista praktycznie bierze swój optymizm, swoje pozytywne widzenie świata, ludzi, życia i tego co każdego dnia go spotyka. ? odkrywca www.odkrywca.blogpelendobra.pl
Credo optymisty:
...."Królestwa Bożego ,szukajcie wpierw i Jego sprawiedliwości ,a wszystko inne przydane będzie wam "...
..."Tobie Boże zaufałem nie zawstydzę się na wieki"...
...Jezeli Boga mam w sercu -to kto mnie "zwycięży"?
Prawdziwa "latarnia morska" optymisty :
..."Człowiek jest płochy, niestały i skłonny do zdrady. Każdy z was poprzez tysiące zdrad przechodzi, idąc do Mnie. Wiem o tym i jestem cierpliwy i wyrozumiały. Kocham was takich, jakimi jesteście, a Moja Miłość jakże jest od waszej różna.
Ja kocham zawsze, niezmiennie i równie silnie każdego z was, czy jest dobrym synem, czy wyrodnym; czy w przyjaźni ze Mną żyje, czy pracuje nad szerzeniem nienawiści i rzuca na Mnie oszczerstwa.
Chcę, aby Moja niewzruszona Miłość była dla was ostoją, oparciem i nadzieją.
Postawiłem przed rodem ludzkim ten pewnik, abyście widzieli Miłość Moją jako latarnię morską w oceanie burz, w jakim żyjecie, i abyście mieli gdzie wracać.
Moja Miłość jest fundamentem stosunków pomiędzy Bogiem a człowiekiem...."
Cytat z "Pozwólcie ogarnąć się Miłości"
www.annapisze.republika.pl
|
Pt lis 06, 2009 14:16 |
|
 |
paul1205
Dołączył(a): Śr mar 18, 2009 19:20 Posty: 111
|
Ja z reguły optymizm biorę z nadziei jaką pokładam w Bogu... wieżę, że on zawsze jest przy mnie i chce dla mnie dobrze, a co za tym idzie mogę wszystko jeśli jest to zgodne z Jego wolą 
|
N lis 08, 2009 11:43 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Myślę że optymizm bierze się z wiedzy o świecie. Im więcej wiesz tym bardziej pewne nawet codzienne rzeczy Cie skłaniają do uśmiechu. Nawet w głupim sklepie widzisz jakąś sytuacje i od razu ci przychodzi skojarzenie z jakimś filmem starym typu "miś" czy inną gdzieś tam tam zaobserwowana sytuacją. Człowiek wtedy zaczyna suszyć zęby a inni się dziwią no bo przecież nic śmiesznego wg nich tu nie ma. A Ty się patrzysz na to ich niezrozumienie i jeszcze bardziej się pokładasz z radości. Ogólnie to chyba taki charakter trzeba mieć żeby we wszystkim zobaczyć oprócz złych rzeczy także coś wesołego bo umartwiać się i przeżywać całe życie na smutno to się nie da (a może da tylko po co ?). Mamy te ze sześćdziesiąt lat do przeżycia i jeszcze z problematorem iść ? Jaki to sens jest.
|
N lis 08, 2009 13:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
CzłowiekBezOczu napisał(a): Myślę że optymizm bierze się z wiedzy o świecie. Im więcej wiesz tym bardziej pewne nawet codzienne rzeczy Cie skłaniają do uśmiechu. Nawet w głupim sklepie widzisz jakąś sytuacje i od razu ci przychodzi skojarzenie z jakimś filmem starym typu "miś" czy inną gdzieś tam tam zaobserwowana sytuacją. Człowiek wtedy zaczyna suszyć zęby a inni się dziwią no bo przecież nic śmiesznego wg nich tu nie ma. A Ty się patrzysz na to ich niezrozumienie i jeszcze bardziej się pokładasz z radości. Ogólnie to chyba taki charakter trzeba mieć żeby we wszystkim zobaczyć oprócz złych rzeczy także coś wesołego bo umartwiać się i przeżywać całe życie na smutno to się nie da (a może da tylko po co ?). Mamy te ze sześćdziesiąt lat do przeżycia i jeszcze z problematorem iść ? Jaki to sens jest.
Mamy te ze sześćdziesiąt lat do przeżycia i jeszcze z problematorem iść ? Jaki to sens jest.
Tak aż taki optymizm ?...sześdziesiąt ....no daj ci Boże! i bez "problematora"?-to już hura-opty
Co jakiś czas jakiś parlament na świecie ogłasza eutanazję za prawo ...
a ty chcesz jeszcze sześdziesiąt ?
No no...
|
Pn lis 09, 2009 4:16 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Jak dla mnie to juz tylko dwadzieścia trzy do sześćdziesiątki. Myśle że dam radę 
|
Pn lis 09, 2009 7:55 |
|
 |
whistle
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43 Posty: 275 Lokalizacja: Imielin
|
A nie jest to tak że skłonność do optymizmu czy pesymizmu po prostu jest jedną z cech charakteru człowieka?
_________________ "ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."
|
Pn lis 09, 2009 23:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
whistle napisał(a): A nie jest to tak że skłonność do optymizmu czy pesymizmu po prostu jest jedną z cech charakteru człowieka?
A czy jest mozliwe by cechy charakteru -były czymś autonomicznym i nie przystającym do tego w co człowiek wierzy ?
A tak powtarzając za jednym z Wielkich z Tego ludu ;
..."Nie da się do końca zrozumieć i poznać człowieka bez Boga"...
|
Śr lis 11, 2009 7:27 |
|
 |
mauson
Dołączył(a): Pn lis 16, 2009 21:28 Posty: 3
|
 z modlitwy
Optymizm dostaje z modlitwą. Modlę się rano, Koronką 15-16, kilka rozdziałów Bilii, modlitwa wieczorem. Codziennie. I ze Wspólnoty. Ktoś powiedział, że samemu się do Raju nie dojdzie 
|
Pn lis 16, 2009 23:13 |
|
 |
iwi21
Dołączył(a): N lis 22, 2009 14:44 Posty: 2
|
 Ja byłam kiedyś pesymistką, ale teraz jestem optymistką
I musze stanowczo powiedzieć, że stało się to dzięki mojej wierze. Taka zmiana sama jest dla mnie zaskoczeniem. Ale jestem optymistką i pomimo wielu problemów jestem szczęśliwa i pozytywnie nastawiona do świata i ludzi
|
N lis 22, 2009 15:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|