Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz cze 06, 2024 19:56



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 3 ] 
 Dusza ludzka jest jednolita czy złożona 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N paź 25, 2009 21:19
Posty: 28
Post Dusza ludzka jest jednolita czy złożona
Wielokrotnie zastanawiałem się czy dusza ludzka jest jednolita? Czy może tak jak w sejmie ścierają się w niej partie i poglądy? A może mylę pojęcie duszy z osobowością lub czym innym?

Niejednokrotnie doświadczałem i doświadczam takich sytuacji, że część mnie chce czegoś przeciwnego od tego czego ja bym chciał. Bywa że od czegoś się odcinam ale część mnie już planuje zgoła coś przeciwnego (złe intencje).
Dopiero po zastanowieniu dochodzę do wniosku, że to część mnie a nie szatan.
Czasami daję uciec moim myślom i okazuje się że zabrnąłem tam gdzie nie trzeba.

Nie chcę popełnić grzechu ale jednocześnie ta część mnie jakby chciała, ściągała mnie, planowała, knuła. W momencie kiedy dopuszczę się tego czynu "mam spokój". Można by powiedzieć że działa to jak szatan ale odnoszę wrażenie że to część mojej duszy/osobowości mnie do tego skłoniło.

Jak to właściwie z tą duszą jest? Czy jest tożsama z osobowością? Czy może to osobowość w niej się zawiera?


Wt paź 27, 2009 17:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
Odpowiedz na takie watpliwosci daje sw. Pawel w swoim liscie do Rzymian (7: 14 - 25)
Cytuj:
Skłonności upadłej natury

Wiemy przecież, że Prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu. Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre.
A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech.
Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach. Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś - prawu grzechu.


Pragnienie dobra jest wszczepione w nas, bo przeciez jestesmy stworzeni na obraz i podobienstwo Boze (Rdz 1: 27), ale ze nasza pierwotna niewinnosc zostala skazona grzechem, stad borykamy sie ze slabosciami i stad tez tak czesto czlowiek doswiadcza takiego wewnetrznego rozdarcia. Nie mozemy jednak poddawac sie ani zwatpieniu, ani rozpaczy, bo Chrystus jest tym, ktory pokonal grzech i uzdalnia nas do wybierania dobra. To jednak zalezy juz od naszej woli i od tego, na ile wspolpracujemy z Jego laska.

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


Wt paź 27, 2009 18:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post 
Dokładnie.

Dodam dla jasności tylko parę uwag:

Przede wszystkim to nie jest walka na poziomie twojej duszy, tylko woli, świadomości. Dusza ludzka jest jednolita i nie ma w niej żadnych przeciwieństw. Z tym, że na wolę działają różne czynniki. Z Biblii wynika, że do zła mogą skłaniać nas 3 rzeczy, które zresztą często działają razem:
- złe duchy pod władzą szatana (nie wymaga wyjaśnienia):
Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich (Ef 6, 12)
- ciało (pragnienia zmysłowe, emocje itd):
Wiemy przecież, że Prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu.[...] Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. [...] Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach. [...] Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś - prawu grzechu. (Rz 7, 14-25)
- świat (moda, bogactwo, prestiż itd)
Cudzołożnicy, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga. (Jk 4, 4)

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Wt paź 27, 2009 19:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 3 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL