Autor |
Wiadomość |
ronaldinho
Dołączył(a): Śr lis 18, 2009 14:11 Posty: 6
|
 Załamanie totalne...
Nie wiem co z sobą zrobić  Dzisiaj był mój najgorszy dzień w życiu. Dostałem jedynke, posmiech całej klasy, inni tak samo sie ze mnie smieja. A chodzi o to że sciągałem. Czuje sie okropnie! Sciagałem miałem ksiazke pod ławka. Pani sie skapła < nawet nie wiem jak > i wzieła kartke i jedynka. A ze ona jest bezszczelna jeszcze mnie wysmiala z klasa. Ja płakałem, naprawde gorzej sie nigdy nie czułem. Nie wiem zabic sie czy co jak uciec od tego problemu. Uczyc sie nie ucze za dobrze a tu takie cos. Jeszcze nie bede mogł prawdopodobnie poprawic. A jak sie rodzina dowie to przewalone. Ratujcie mnie bo juz nie wiem co robic!!! Nie ide jutro do szkoły, narazie robie sobie wolne. Jeszcze jedno : prosze was o modlitwe ... wiem ze to pomaga... i to bardzo. Pomozcie mi cos!
P.S do moderatorów : Nie publikujcie tego postu dla wszystkich, ponieważ ktoras z tych osob moze sie skapnac, a wtedy to juz całkowicie porazka.... ustawcie funkcje tylko dla uzytkownikow. Pozdrawiam
|
Wt lis 24, 2009 14:36 |
|
|
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
sorki-ale cie nie rozumiem..to tylko szkoła,tylko ocena,i tylko opinia młodzieży (nauczycielowi to bym współczuła i nic po za tym-bardzo niskie zachowanie pedagoga) / a ty uciekasz?..ale poco? i przed czym? -zaczynasz swoje życie..nie raz będziesz w sytuacji śmieszności,wyśmiania..nieraz sam i na własne życzenie popełnisz jakąś głupotę-i też zawsze będziesz uciekał?
stań w prawdzie-przed sobą i klasą i rodziną--zawaliłeś,nie uczyłeś się,posłużyłeś się ucieczką (ściąganie)..nie masz szans na poprawienie oceny?-masz szanse na nie popełnienie tego głupstwa w przyszłości--o czym ty piszesz?-nie wesz czy się zabić? (ty masz 3 latka? ) jak uciec?--NIE UCIEKAJ,i nie ucz się ucieczek..one ci w niczym nie pomogą,nie ułatwią-a tylko zagmatwają życie w przyszłości..jesteś facetem,i masz być silnym i odpowiedzialnym facetem..przecież kiedyś zostaniesz mężem i ojcem..może warto jednak wybiec w przyszłość? a nie tylko skupiać się na tu i teraz?--myślę że warto
|
Wt lis 24, 2009 15:00 |
|
 |
Ela G.
Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44 Posty: 281
|
po pierwsze po co wogole sciagales
po drugie ludzie sa rozni i nie nalezy sie za kazdym razem wszystkim przejmowac
po trzecie jesli plakales poblicznie przy klasie no to sam dales im powod do smiechu.
poza tym raczej watpie zeby ktos z twojej klasy zagladal na takie forum.
|
Wt lis 24, 2009 15:03 |
|
|
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
ronaldinho
1. Przede wszystkim NIE ŚCIĄGAJ to nie będzie takich sytuacji.
2. Nie użalaj się że ktoś cię niesprawiedliwie potraktował, skoro ty sam oszukiwałeś. Owszem, nauczycielka która cię wyśmiała postąpiła nieładnie, ale nie miałaby do tego żadnych podstaw gdybyś nie ściągał. Krótko mówiąc: sam sobie to załatwiłeś, więc nie narzekaj.
3. Naważyłeś sobie na własną prośbę piwa to musisz je teraz wypić. NIE RÓB SOBIE WAGARÓW bo to ci tylko zaszkodzi. Nie dość, że będziesz miał jedynkę to jeszcze nieusprawiedliwioną nieobecność. A lepiej się chyba tłumaczyć tylko z jedynki niż z jedynki i wagarów?
4. Bądź mężczyzną! Idź do nauczycielki i przeproś ją za ściąganie i obiecaj że więcej się to nie powtórzy, to może nawet pozwoli ci poprawiać sprawdzian.
5. Nie przejmuj się za bardzo. Klasa się pośmieje i zapomni a ty może się czegoś nauczysz na własnych błędach.
Mam nadzieję że ta nieprzyjemna sytuacja oduczy cię ściągania. Bo nie dość, że oszukiwanie na sprawdzianach może powodować właśnie takie efekty to jeszcze jest grzechem. Więc nie tylko przeproś nauczycielkę ale się i wyspowiadaj. I pamiętaj o mocnym postanowieniu poprawy!
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Wt lis 24, 2009 15:11 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: Załamanie totalne...
ronaldinho napisał(a): P.S do moderatorów : Nie publikujcie tego postu dla wszystkich, ponieważ ktoras z tych osob moze sie skapnac, a wtedy to juz całkowicie porazka.... ustawcie funkcje tylko dla uzytkownikow.
Nie mamy możliwości tego zrobić.
_________________ Piotr Milewski
|
Wt lis 24, 2009 16:05 |
|
|
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
Ja powiem tylko, że są gorsze problemy. Natomiast ściąganie jest zawsze ryzykiem i trzeba wziąć poprawkę na to, iż może się nam operacja nie powieść. Najlepiej jest się po prostu troszkę przyłożyć i nauczyć. Proponuję rezygnacje z wagarów, przeproszenie nauczycielki. Najlepiej byłoby, gdybyś zgłosił się na ochotnika do odpowiedzi na najbliższych lekcjach - taka rehabilitacja względem siebie oraz nauczycielki. Natomiast nie przejmuj się kolegami - w szkole ciągle pojawiają się nowe "sensacje", także nikt nie będzie rozpamiętywał Twojej wpadki.
|
Wt lis 24, 2009 16:28 |
|
 |
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
skoro ściągałeś to teraz bądź łaskaw przyjąć konsekwencje..
|
Wt lis 24, 2009 18:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Załamanie totalne...
ronaldinho napisał(a): Nie wiem co z sobą zrobić  Dzisiaj był mój najgorszy dzień w życiu. Dostałem jedynke, posmiech całej klasy, inni tak samo sie ze mnie smieja. A chodzi o to że sciągałem. Czuje sie okropnie! Sciagałem miałem ksiazke pod ławka. Pani sie skapła < nawet nie wiem jak > i wzieła kartke i jedynka. A ze ona jest bezszczelna jeszcze mnie wysmiala z klasa. Ja płakałem, naprawde gorzej sie nigdy nie czułem. Nie wiem zabic sie czy co jak uciec od tego problemu. Uczyc sie nie ucze za dobrze a tu takie cos. Jeszcze nie bede mogł prawdopodobnie poprawic. A jak sie rodzina dowie to przewalone. Ratujcie mnie bo juz nie wiem co robic!!! Nie ide jutro do szkoły, narazie robie sobie wolne. Jeszcze jedno : prosze was o modlitwe ... wiem ze to pomaga... i to bardzo. Pomozcie mi cos! Widzisz obawiam sie że problemem jest choroba a nie jedynka... Niedawno byłeś w euforii: Cytuj: Dzięki Wam za odpowiedzi. Czuję się dużo lepiej!
Teraz dołek....Myśli samobójcze...
Wiesz jest coś takiego co nazywa się "kręcenie filmów"...
Pewnie wyobrażasz sobie nie wiem co jak rodzina się dowie...To wcale nie musi być prawda...Zadręczasz się tymi wizjami, które wcale nie muszą byc prawdziwe...
Nie jesteś pierwszym który ściągał ani ostatnim...Znasz kogoś kto nie ściągał nigdy ?
Ze wszystkich którzy ściągają być może właśnie ty w oczach Boga jesteś najbardziej usprawiedliwiony, bo trudności psychiczne wywołują kłopoty z pamięcią i koncentracją...
wiesz znam kogoś kto miał raz dwóję na semestr z polskiego w liceum i zdał do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie...albo kogoś kto miał 2 z matematyki i skończył Politechnikę w Gliwicach - teraz pracuje...
Oceny to jest nic...
Mówię ci z doświadczenia- nie pójdziesz do szkoły z każdym dniem będzie trudniej wrócić...bo co powiesz, jak sie usprawiedliwisz ?
Jak chcesz to napisz do mnie na PW... 
|
Wt lis 24, 2009 21:08 |
|
 |
ronaldinho
Dołączył(a): Śr lis 18, 2009 14:11 Posty: 6
|
Okropnie się czuje. Dzisiaj byłem cały zapłakany na lekcji, wstyd przed nauczycielką i kolegami. Jeszcze ta jedyna  ( A chciałem 4 z biologii. Teraz to naprawdę słabo dostanę. A rodzice na mnie krzyczą, że nie będę nikim jak się nie będę uczył. Będę pracował na budowie, tak mawiają. Ale przecież Bóg nas stworzył po, nie aby miec jaki zawod, tylko ze by byc dobrym i zapewnić sobie zbawienie. Nie wiem po co tak kazdy mowi, ze bez nauki  ( A mi naprawdę kiepsko idzie.
|
Wt lis 24, 2009 21:45 |
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Nie wierz, że bez nauki będziesz nikim... Większość Apostołów to byli niepiśmienni biedacy a mimo to są BARDZO kimś
Najważniejsze jest to, żeby być dobrym człowiekiem, masz rację.
Na prawdę nie przejmuj się tak bardzo tym sprawdzianem. Przeproś nauczycielkę, poproś o możliwość poprawy, naucz się i pokaż że potrafisz (a wierzę że potrafisz)
Powodzenia!
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Wt lis 24, 2009 21:51 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
ronaldinho napisał(a): A rodzice na mnie krzyczą, że nie będę nikim jak się nie będę uczył. Robią to wyłącznie z troski. ronaldinho napisał(a): Ale przecież Bóg nas stworzył po, nie aby miec jaki zawod, tylko ze by byc dobrym i zapewnić sobie zbawienie. Ale jednak wykształcenie, a co za tym idzie zawód jest nam niezbędny do egzystencji. Zarabianie pieniędzy na życie swoje, czy później swojej rodziny nie stoi w sprzeczności z wiarą. Oczywiście, że zbawienie jest najważniejszym celem naszego życia, ale marnując nasze talenty, charyzmaty nie postępujemy właściwie. ronaldinho napisał(a): A mi naprawdę kiepsko idzie.
Może jakaś pomoc? Może poproś rodziców? Może jakieś zajęcia dodatkowe? A może nie umiesz się uczyć? Pytanie brzmi śmiesznie, ale każdy prędzej czy później musi wypracować sobie swój własny system nauki.
Jeśli możesz napisz proszę ile masz lat - będzie mi łatwiej odnieść się do Twoich problemów.
|
Wt lis 24, 2009 21:54 |
|
 |
Donnie Brasco
Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 6:21 Posty: 44
|
Ronaldinho, Teresse, ma tu zupełną rację. Twoje problemy nie są spowodowane jedynką, czy ściąganiem, ale chorobą. Nawet to, że się słabo uczysz, to prawdopodobnie efekt choroby, jak pisała Teresse, tego typu choroby ogromnie obniżają pamięć i koncentrację, wyobraź sobie, że kilka godzin przed spowiedzią myślisz i liczysz swoje grzechy, Twoj umysł jest zaprzątnięty ich zapamiętaniem, a nie elementów układu krążenia z biologii, do tego dodaj, wielogodzinne zadręczanie się po spowiedzi, czy wszystko powiedziales - tu też musisz mocno używać swojej pamięci, do tego dochodzi niebywały stres, który wiąże sie ze spowiedzią.
I powiedz teraz, jak Twoj wyczerpany umysł, ma jeszcze dobrze kojarzyć fakty. Pomijam to, że pewnie doba już się kończy, i trzeba iść spać...bo tyle energii i czasu zabrała choroba.
|
Wt lis 24, 2009 22:03 |
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
mazli, może rodzice krzyczą na kogoś że będzie nikim z troski, ale ja bym w takiej sytuacji wolała żeby się o mnie nie troszczyli, skoro tak troska wygląda. Poniżanie kogoś (a za takie należy uznać stwierdzenia typu "rowy będziesz kopać jak się nie będziesz uczyć, nic nie osiągniesz!") raczej nie jest dobrym sposobem na wsparcie kogoś a przeciwnie - tylko obniża czyjąś samoocenę i motywację do działania.
Po drugie: zawód i praca są potrzebne do egzystencji. Ale zawody są różne, ktoś może być bardzo szczęśliwy pracując np. jako stolarz i nie potrzebuje do tego skończenia szkoły z wyróżnieniem.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Wt lis 24, 2009 22:11 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
Silva napisał(a): mazli, może rodzice krzyczą na kogoś że będzie nikim z troski, ale ja bym w takiej sytuacji wolała żeby się o mnie nie troszczyli, skoro tak troska wygląda. Zależy jak to krzyczenie wygląda. Gorzej, gdyby przyszłość syna ich nie interesowała. Gdyby nie robili mu uwag byłoby niedobrze. Ale zależy, czy są to uwagi, czy obsesyjny krzyk nie poparty żadną pomocą - tutaj masz racę. Silva napisał(a): Po drugie: zawód i praca są potrzebne do egzystencji. Ale zawody są różne, ktoś może być bardzo szczęśliwy pracując np. jako stolarz i nie potrzebuje do tego skończenia szkoły z wyróżnieniem.
Jednak aby żyć, przynajmniej skromnie należy umieć robić coś dobrze. A kiedy dochodzi do tego żona i dzieci, należy robić coś, za co można zarobić wystarczającą sumę pieniędzy. Niekoniecznie szkoła z wyróżnieniem.
|
Wt lis 24, 2009 22:20 |
|
 |
Natali
Dołączył(a): Wt paź 27, 2009 21:32 Posty: 121
|
 Re: Załamanie totalne...
Ronaldinho nie przejmuj się oceną i opinią młodzieży , zrobiłeś błąd ściągając ale nauczycielka tez nie postąpiła dobrze. Wyśmiewanie się z ucznia nie jest niczym dobrym . Ocenę jeszcze zdążysz poprawić , koledzy z czasem zapomną o tym nie myśl o samobójstwie. Ja Ciebie rozumiem sama byłam wiele razy w podobnej sytuacji i chciałabym Ci poradzić żebyś nie pokazywał kolegom tak bardzo że się przejmujesz ich reakcją. Kiedy widzą ze się przejmujesz może to potrwać dłużej zanim zapomną , bo niektórych może to bawić traktowanie Ciebie w ten sposoób. Jak zobaczą że się nie przejmujesz znudzi im się. Trzymaj się i nie poddawaj 
|
Pn lis 30, 2009 17:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|