Witam wszystkich. Jestem tu nowy i chciałbym się o coś zapytać
Od kilku lat sie masturbowałem. Wkońcu przełamałem się i z tym skończyłem. Oczywiście się wyspowiadałem. Myślałem ,że to koniec mojego problemu. Od pewnego czasu co jakieś 3 tygodnie snią mi się różne sny i po każdym z nich budzę się w czasię wytrysku. Tu nasuwa się moje pytanie czy te sytuacje są grzechem- masturbacją?
Prosze o szczerą i konkretną odpowiedź. Z góry dziękuje.

Nie. Nie jesteś w stanie kierować snami. Sny nie są grzechem, choć mogą cię kusić.

A nocne polucje - wytrysk nasienia - jest rzeczą naturalną i nie jest grzechem (podobnie jak miesiączka kobiety nie jest grzechem, o ile nie została wywołana sztucznie wbrew naturze).

To są tak zwane pulucje. To co się dzieje podczas naszego snu nie jest grzechem. Że chyba przed snem wzbudzałeś w sobie podniecenie, np. nieczystymi myślami.

Polucje pojawiają się w wieku dojrzewania, albo u mężczyzn, którzy zachowują abstynencję płciową, i przy tym właśnie mogą występować sny erotyczne.

Nawet jeśli wytrysk odbezie się tuż po przebudzeniu?

Tak jak wyżej napisałam, jeśli świadomie nie wzbudzałeś w sobie podniecenia, jeśli nie doszło w tej chwili do masturbacji, to grzechu nie ma. Ale jeśli po przebudzeniu, pobudzałeś się, żeby doszło do wytrysku, to już jest grzech.

Oczywiście, że się nie pobudzałem. Wielki dzięki za odpowiedzi.

Czy aby na pewno nie było już takiego tematu? Jak rozumiem sprawa wyjaśniona.