Witam, mam pytanie.
Czy wg Kościoła Katolickiego, kupienie kamasutry jest grzechem? Albo gorzej, czy sama chęć kupienia jest już grzechem?
Bo chcielibyśmy z dziewczyną jakies nowe pozycje odkryć a nie wiem czy kościół pozwala na to.

Oglądanie pornografii jest grzechem, dlatego dopuszczalna byłaby tylko wersja opisowa - sam tekst
(chociaż i tego nie jestem pewien...).Kościół pozwala małżonkom na uprawianie seksu w dowolnej pozycji,
pod warunkiem, że wytrysk zakończy się w pochwie
(czyli stosunek nie wykluczy ważnego elementu współżycia - poczęcia dziecka).
A skoro piszesz, że jesteś z dziewczyną, która nie jest twoją żoną,
to Kościół nie pozwala na wasze kontakty seksualne - nawet w najbardziej pobożnej pozycji.

Tutaj jest też wątek na podobny temat.

Elbrus: rozmijasz się z prawdą.

Oglądanie lub czytanie czegokolwiek z intencją zaspokojenia seksualnego wskutek samego oglądania lub czytania jest grzechem. Oglądanie np. filmy "instruktażowego" z własną żoną w celu lepszego współżycia z nią grzechem nie jest. Byłoby, gdyby samo oglądanie miało na celu osiągnięcie satysfakcji seksualnej albo gdyby obraz miał zastąpić wrażenia z obcowania z żoną - tu granica jest śliska, współżycie w towarzystwie filmu porno będzie oczywiście grzechem.

to ja już teraz sam nie wiem.
Pogmatwane to wszystko, ale dzięki za odpowiedź.

możesz, ale tylko jeśli jest to książka "audio" :D:D

Jeśli macie zamiar się edukować, to chyba nie ma różnicy między kamasutrą, a podręcznikiem do algebry?

Według mnie Kevin jesteś zwykłym prowokatorem. Mimo wszystko wierzę w inteligencje ludzką i nie wierzę że ktoś mógł napisać coś takie przez przypadek. Więc daruj sobie bo ani to nie jest śmieszne, ani ciekawe.