|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 9 ] |
|
Wulgaryzmy to modlitwa do szatana?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Wulgaryzmy to modlitwa do szatana?
Mam problem ze swoją mamą, gdyż w wielu kwestiach się nie zgadzamy, a gdy wyrażam swoje odmienne zdanie, natychmiast wyzywa mnie od szatanów itd. (więc wychodzi, że nie mogę mieć własnego zdania, bo Jej jest jedyne najprawdziwsze). Już kilkakrotnie prosiłem by nie zaczynała ze mną rozmów na temat religii lub polityki, bo nie potrafimy się dogadać w tych kwestiach i zapewne (jak zwykle) pokłócimy się. Oczywiście w ogóle nie wzięła tego do serca i dalej zaczyna tematy, i wygląda to tak, jakby celowo próbowała mnie prowokować. Ostatnio po prostu ją ignoruję tzn. zakładam słuchawki na uszy i puszczam muzykę na fulla, jednak nie zawsze jest ku temu sposobność i oczywiście dochodzi do nieprzyjemnych sytuacji. Gdy moja cierpliwość się kończy to zaczynam rzucać wulgaryzmami (to nie jest brak szacunku, po prostu czlowiek w zdenerwowaniu robi rożne głupie rzeczy), by dosadnie Jej dać znać, że nie mam ochoty więcej na "rozmowę", bo nie prowadzi to ku niczemu dobremu. Wtedy zawsze zaczyna rzucać swój argument, który ponoć usłyszała w Radiu Maryja, że używanie wulgaryzmów to modlitwa do szatana, z czym całkowicie się nie zgadzam. Wulgaryzmy są grzechem, ale nigdy bym nie śmiał za pomocą nich modlić się do szatana. Tym bardziej, że te słowa wypływają w afekcie, a już na pewno w momencie ich wypowiadania nie myślę o szatanie i(myślę, że nikt w takim momencie nie ma takich myśli). W końcu jeśli ktoś się modli do Boga to musi spełnić określone warunki, a przede wszystkim myśleć o nim. To samo tyczy się wyznawców szatana, którzy mają jakieś swoje ustalone rytuały. Problem polega na tym, że nie podoba mi się, że moja mama uważa po przez użycie kilku wulgaryzmów automatycznie twierdzi, że modlę się do szatana (w końcu to bzdura wyssana z palca). Dziwi mnie też, że takie herezje głoszą księża na antenie Radia Maryja. Próbowałem jej wytłumaczyć, że nie ma żadnych podstaw by twierdzić, że wulgaryzm to modlitwa do szatana, bo idąc takim tokiem rozumowania, każdy grzech musiałby być taką modlitwą, a przecież każdy człowiek grzeszy, ale mało z nich identyfikuje się z szatanem. Jesteście w stanie mi coś poradzić, co pomogło by Jej wytłumaczyć, że te twierdzenie jst niepoważne? Chyba, że zgadzacie się z Jej tezą, a ja się mylę.
|
Wt cze 29, 2010 12:47 |
|
|
|
 |
biedronka25
Dołączył(a): Pt cze 18, 2010 11:21 Posty: 428
|
 Re: Wulgaryzmy to modlitwa do szatana?
po czesci to ma troche racji.. skoro uzywasz wulgaryzmow...to posluchales podszeptow szatana:) bo grzech to nic jnnego jak skuszenie przez tego brzydala ale to chyba nie jest modlitwa do szatana.... uzywanie wulgaryzmow to nic dobrego...musisz bardziej kontrolowac swoj jezyk nawet jak jestes zdenerwowany...szatan przewaznie dziala jak sie denerwujemy...(przeciez nikt nie uzyje wulgaryzmow siedzac i pijac herbatke:)) a mame to trzeba szanowac nawet jak mamy odmienne zdanie..jak zaczyna cie denerwowac to zmien temat...albo powiedz...."mamusiu musze wyjcs,".. i jak ochloniecie po emocjach, przedstaw jej swoj punkt widzenia
|
Wt cze 29, 2010 14:15 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Wulgaryzmy to modlitwa do szatana?
Mariusz85 napisał(a): Dziwi mnie też, że takie herezje głoszą księża na antenie Radia Maryja. To nie jest żadna herezja, bo nie ma w tej materii żadnej prawdy objawionej. Mariusz85 napisał(a): Wulgaryzmy są grzechem To też nie jest takie oczywiste... A mamy wolność słowa i każdy ze słuchaczy Radia Maryja ma prawo wygłosić swoją opinię, także na antenie.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt cze 29, 2010 14:56 |
|
|
|
 |
BladzacyAniolek
Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42 Posty: 566
|
 Re: Wulgaryzmy to modlitwa do szatana?
Rzucanie wulgaryzmów w stronę matki jednam oznacza brak szacunku. Ja z rodzicami dość często się kłócę, ale nigdy przy rodzicach nie przeklinam. Mama to nie kolega, i takie zakładanie słuchawek na uszy równie świadczy o braku szacunku, bo w ten sposób ją olewasz.
I myślę, że nie ma sensu na siłę zmieniać jej przekonania. Bo po co. To do niczego nie prowadzi, wręcz pogarsza sprawę.
_________________ My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me. My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.
|
Śr cze 30, 2010 15:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wulgaryzmy to modlitwa do szatana?
BladzacyAniolek napisał(a): I myślę, że nie ma sensu na siłę zmieniać jej przekonania. Bo po co. To do niczego nie prowadzi, wręcz pogarsza sprawę. Ja nie chcę zmieniać żadnych przekonań, to Ona na silę chce zmienić moje.
|
Śr cze 30, 2010 16:53 |
|
|
|
 |
green_emili
Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 15:44 Posty: 9
|
 Re: Wulgaryzmy to modlitwa do szatana?
Mariusz85 napisał(a): Gdy moja cierpliwość się kończy to zaczynam rzucać wulgaryzmami (to nie jest brak szacunku, po prostu czlowiek w zdenerwowaniu robi rożne głupie rzeczy), by dosadnie Jej dać znać, że nie mam ochoty więcej na "rozmowę", bo nie prowadzi to ku niczemu dobremu. Wtedy zawsze zaczyna rzucać swój argument, który ponoć usłyszała w Radiu Maryja, że używanie wulgaryzmów to modlitwa do szatana, z czym całkowicie się nie zgadzam. Jeżeli rzucanie wulgaryzmami nie jest brakiem szacunku w stosunku do Szacownej Mamusi, to ciekawi mnie jak wygląda brak szacunku?  Strach się bać Dla mnie używanie wulgaryzmów, to jedynie przejaw expressis verbis  , ale nie zawsze i nie wszędzie. Ja, jak nie mam ochoty na rozmowę, to się nie odzywam. Proste. Ew. zmieniam lokalizację. Cisza, odbiera interlokutorowi chęć dyskusji. Co do modlitwy do szatana, jeżeli nie masz satanistycznego ołtarzyka, nie uskuteczniasz czarnych mszy, nie palisz Biblii i nie mordujesz kotów, myślę, że możesz czuć się spokojny. Ponieważ, deklarujesz się jako katolik, w związku z tym wierzysz w Boga, ważne żebyś miał świadomość, że modlitwa jest zawsze chciana i zamierzona. Nie można modlić się do szatana nie mając pojęcia, że się człowiek do niego modli. Poza tym, zgodnie z teorią przytoczoną przez Twoją Mamę...okazałoby się, że 95% ludności w tym kraju (lub na globie) uskutecznia satanistyczne modły. Np. potykając się na chodniku i mamrocząc pod nosem w afekcie(!) staropolskie "o k...wa!" 
_________________ "Różnica między teoretykiem religii i wierzącym jest równie wielka, jak między psychiatrą i wariatem".
Emil Cioran
|
Śr cze 30, 2010 18:08 |
|
 |
SweetGoth
Dołączył(a): N wrz 20, 2009 22:25 Posty: 65
|
 Re: Wulgaryzmy to modlitwa do szatana?
Wulgaryzmy ze społecznego punktu widzenia są potrzebne. To bardzo wyraźna informacja, że coś nam się nie podoba, że jesteśmy bardzo zdenerwowani, że mamy dość danej sytuacji, czasami by kogoś sprowokować. Funkcje można wymieniać w nieskończoność. Choćby sama budowa tych wyrazów - nagromadzenie głosek twardych jak "k" "w" przez co słowa mają dość charakterystyczne brzmienie, charakterystyczne dla danego języka - czy to angielskie "fuck", niemieckie "scheisse", hiszpańskie "caramba", albo norweskie "faen", lub też nasza rodzima "k..wa". Żaden język bez tego nie funkcjonuje i każdemu się zdarza rzadziej lub częściej wulgaryzmem rzucić. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
_________________ "I don't need to fight
To prove I'm right
I don't need to be forgiven"
|
Śr lip 07, 2010 1:51 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: Wulgaryzmy to modlitwa do szatana?
SweetGoth napisał(a): Żaden język bez tego nie funkcjonuje i każdemu się zdarza rzadziej lub częściej wulgaryzmem rzucić. Mi się nie zdarza. Ja nie używamy wulgaryzmów. SweetGoth napisał(a): To bardzo wyraźna informacja, że coś nam się nie podoba, że jesteśmy bardzo zdenerwowani, że mamy dość danej sytuacji, czasami by kogoś sprowokować. Funkcje można wymieniać w nieskończoność Do tego nie są potrzebne wulgaryzmy. Wystarczy podniesiony głos, mowa ciała i inne wyrazy. A co do tytułowego - nie nazwałbym tego modlitwą do szatana.
_________________ Piotr Milewski
|
Śr lip 07, 2010 16:01 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Wulgaryzmy to modlitwa do szatana?
jumik napisał(a): SweetGoth napisał(a): Żaden język bez tego nie funkcjonuje i każdemu się zdarza rzadziej lub częściej wulgaryzmem rzucić. Mi się nie zdarza. Ja nie używamy wulgaryzmów. Jumik, jakie piękne pluralis majestatis Ci wyszło 
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Śr lip 07, 2010 17:21 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 9 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|