Snami nie należy się tak przejmować, bo nie mamy na nie wpływu. Chyba że takowy miałaś, lub szukałaś na jawie jakichś podniet, które mogły potem wpłynąć na marzenia senne. Następnym razem zadaj sobie pytanie gdzie jest tu TWÓJ grzech. Na podobnej zasadzie nie jesteś winna że jadać autobusem zobaczyłaś plakat z roznegliżowaną kobietą.
EDIT
Na przyszłość pamiętaj jednak że do zadawania pytań, gdzie potrzeba autorytatywnej odpowiedz, nie opinii, lepiej nadaje się
http://zapytaj.wiara.pl/. Lepiej poczekać ale mieć pewność, a i jest tu opcja przeszukiwania zadanych już pytań, a Twoje wydaje się być zadane już nieraz.