Witam.
Mam pewien problem.
Na miesiąc sierpień postanowiłem sobie że nie będę popełniał pewnego grzechu.
Było to moje osobiste postanowienie, obiecałem sobie samemu że je dotrzymam.
Bogu nic nie obiecywałem jednak prosiłem go by pomógł mi w tym.

Sprawa jest taka że to postanowienie złamałem i pytam się was czy popełniłem jakikolwiek grzech, czy tym, że złamałem swoje postanowienie nie obraziłem przypadkiem Pana Boga?

Z góry dzięki za pomoc.

No popełniłeś ten grzech,który popełniłeś jak wyżej .Poza tym każdy grzech obraża Boga.
To natomiast,że złamałeś swoje postanowienie świadczy tylko o słabej woli,bo gdyby to było postanowienie typu- od dziś nie jem nic słodkiego,muszę schudnąć.Po czym za godzinę sięgam po czekoladę,to jaki tu grzech?Raczej słaby charakter i tyle.