Czy lenistwo jest grzechem ciężkim?
Czy lenistwem jest brak nauki i odrobienia lekcji w piątek i "zwalanie" wszystko na sobote?

A zrobisz to w sobotę? To czy zrobisz lekcje dziś, to Twoja sprawa i wolny dzień na jutro. Kwestia wyboru. Chyba że będziesz je robić na ostatnią chwilę wtedy to nawet nie grzech, zwyczajnie robienie krzywdy samemu sobie.

czyli jeśli chce moge zrobic jutro i nie ma grzechu ?

Mnie się nie pytaj. Ja nie będę kierował Twoim życiem. Zastanów się tylko gdzie tak naprawdę widzisz problem? Bo pytanie czy lekcje można zrobić w piątek czy w sobotę to jest Twój realny problem. Może poprostu kieruj sie w życiu zasadą że jeśli nie umiesz podać racjonalnych powodow za tym że coś jest grzechem to grzechem raczej nie jest, a napewno nie cięzkiem. Inaczej się wykończysz głupotami.

Byle nie na niedzielę

To tylko twoja sprawa kiedy odrabiasz pracę domową, jeśli nie zaniedbujesz tego notorycznie to nic złego nie robisz. W gruncie rzeczy grzechem nie jest nawet odrabianie pracy domowej w niedzielę, ale lepiej tego unikać, bo to w końcu też jakiś wysiłek który przeszkadza w tym żeby "dzień święty święcić".