Odbyłam Sakrament Pokuty pod wpływem alkoholu, teraz się zastanawiam, czy ta Spowiedź była ważna?

Jeśli twoja świadomość nie była zaburzona, to raczej była ważna.

no chyba nie była. nie wiem.
czy to nie jest znieważanie sakramentu?

idź do kolejnej spowiedzi i się zapytaj

Co to znaczy pod wpływem alkoholu? Przystapiłes doo spowiedzi dla żartu, chwiałeś się, czy po prostu wypiłes piwko po czym nasza Cie potrzeba wyspowiadania się? Chwalebne to moźe nie jest, ale nie umiem tego ocenić, bo nie wiem co to była za sytuacja. I dlatgego własnie tak często mówimy że forum to nie konfesjonał, a ocenić najlepiej może ten kto pyta.

Nie jestem z tych, którzy robią sobie jaja z Sakramentów... Nie wiedziałam, że będzie to spowiedź. Co jakiś czas spotykam się z Ks. egzorcystą, wyjątkowo tym razem bardzo się bałam, miałam ogromne lęki. Więc wypiłam sobie dwa piwa. Po godzinie poszłam na spotkanie. Zaczęliśmy rozmawiać, i ta rozmowa przekształciła się w Spowiedź. Nie wiedziałam, że dojdzie do Sakramentu Pokuty. :/

No ale to nie ma już znaczenia. Poszłam do Spowiedzi, wyznałam to Jezusowi i jest Ok.

dwa piwo na odwagę przed spotkaniem z egzorcystą... jo, a je to vyborne!

Pozdrawiam!

warto by opowiedzieć księdzu przy kolejnej spowiedzi i niech on oceni

ksiadz egzorcysta chyba nie jest pozbawiony zmysłu powonienia(2 piwa) wiec chyba był świadomy stanu penitenta.