Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 5:06



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 ktoś normalny..??!? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 08, 2010 12:15
Posty: 15
Post ktoś normalny..??!?
Zaczęłam studia. Wybrałam kierunek z pasji mimo wielu protestów najbliższych mi osób. Miałam dziwne wrażenie, że może tam znajdę ludzi coś wartych skoro nie znalazłam ich wcześniej. Buntowałam się. Chodziłam na imprezy, piłam i byłam taka jak oni wszyscy. Potem budziłam się i czułam, że to nie jest życie. Gadałam z ćpunami i bałam się o siebie. Z każdym dniem oddalałam się od Boga, ale widziałam Go wszędzie.
Był na każdym moim kroku, ale nie w oczach ludzi.
Nienawidziłam tego. Może czasem jestem taka jak oni, bezczelna chamska, może nie żyję idealnie, ale czemu na swojej drodze spotykam tylko ludzi, którzy wyśmiewają Boga i na wszystko co z Nim związane plują??!! :evil:
Nie wiem dlaczego tutaj piszę, po prostu chciałabym poznać ludzi o podobnych poglądach, którzy być może się kiedyś zgubili i nie wiedzieli co robić. Wiem, że na tym forum są prowizoryczni wierzący i tylko żerują, żeby zniszczyć// helloo!! Ale chyba jest jeszcze ktoś normalny..??!?

_________________
pozwól mi spróbować jeszcze raz
niepewność mą wyleczyć, wyleczyć mi
za pychę i kłamstwa, same nałogi
za wszystko co związane z tym
za świństwa duże i małe
za mą niewiarę...


Pt paź 08, 2010 13:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 05, 2010 14:29
Posty: 262
Post Re: ktoś normalny..??!?
"Prowizoryczni wierzący" :D
Pierwszy strzał i 10 ! lizak czy kwiatek z papieru ? ;)


Pt paź 08, 2010 13:24
Zobacz profil
Post Re: ktoś normalny..??!?
Coccinele - nie jestem pewien czy zrozumiałem.
Chcesz po prostu poznać innych wierzących czy potrzebujesz jakiejs pomocy ?
A jesli tak, to jakiej ?


Pt paź 08, 2010 13:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 08, 2010 12:15
Posty: 15
Post Re: ktoś normalny..??!?
Nithael, czy za prawdę trzeba dostawać nagrodę? To już chyba wpadam w kolejnego doła:(

Nie sądzę, żebym była na etapie szukania pomocy; dopadają mnie raczej setki wątpliwości. Może na dziś potrzebuję jedynie słowa, że są gdzieś ludzie,a nie aktorzy. Tacy normalni, których też dopada czasem refleksja, którzy nie chodzą do kościoła posiedzieć, którzy mają tysiące celów, planów, ale mimo tego znajdują czas dla Boga...

_________________
pozwól mi spróbować jeszcze raz
niepewność mą wyleczyć, wyleczyć mi
za pychę i kłamstwa, same nałogi
za wszystko co związane z tym
za świństwa duże i małe
za mą niewiarę...


Pt paź 08, 2010 15:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 05, 2010 14:29
Posty: 262
Post Re: ktoś normalny..??!?
Jeśli masz wątpliwości to tylko się cieszyć.
Ja szalenie zazdroszczę tym którzy ich absolutnie nie mają, ich życie jest proste i radosne, komfort i błogostan.
Ale i bezdenna stagnacja.

"na swojej drodze spotykam tylko ludzi, którzy wyśmiewają Boga i na wszystko co z Nim związane plują"

I co w związku z tym?
Zmień środowisko skoro ci nie pasuje i tyle.
Lub zaakceptuj,wcale nie musisz kogoś naśladować żeby nawiązać z nim dialog na poziomie lub "zrozumieć".
W tym "szmbie' o jakim wspominasz znajdziesz na pewno wybitnych ludzi, to jak żyją i przeciw czemu się buntują wcale ich jeszcze nie dyskredytuje.
Bazujesz na powierzchowności,a rozmawiałaś z nimi na "poważne" tematy?


Pt paź 08, 2010 15:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: ktoś normalny..??!?
Istnieją ludzie normalni, wspaniali, przy których serce rośnie, dusza śpiewa, twarz się uśmiecha i koją nerwy. Osobiście polecałabym Ci wybrać się na jakąś ewangelizację. Ja w pobliżu mam taką w Dzięgielowie (woj.śląskie). W większości organizują ją protestanci, ale to akurat nie ma znaczenia, bo nie usłyszysz tam nic niemiłego katolickiemu uchu. Wiem, że jest również w Mikołajkach. To w lecie dopiero, ale już możesz rozglądać się za takimi zjazdami. Tam nie jeździ się pić itp., tylko spędzić czas właśnie z ludźmi wierzącymi lub szukającymi, posłuchać dobrej muzyki oraz wykładów z górnej półki i, przede wszystkim, wielbić Boga.


Pt paź 08, 2010 16:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 05, 2010 14:29
Posty: 262
Post Re: ktoś normalny..??!?
Istnieją ludzie normalni, wspaniali, przy których serce rośnie, dusza śpiewa, twarz się uśmiecha i koją nerwy. Osobiście polecałbym Ci wybrać się na jakąś zabawę, do kina, teatru. ;)
A może jakąś książke ? Ze znajomymi tez da się porozmawiać.
;)


Pt paź 08, 2010 16:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: ktoś normalny..??!?
Oczywiście, że są jeszcze ludzie normalni (w znaczeniu w jakim napisałaś).

Piszesz, że ciągle spotykasz ludzi, którzy plują na Boga. Pamiętaj, że na apostołów też pluli i ich znieważali przez ich wiarę, przez Boga. Ale trzeba to jakoś przetrzymać dalej trwając przy Bogu. Może da się jakoś zmienić środowisko? A jeśli nie zmienić, to może chociaż np. znaleźć wspólnotę katolicką lub duszpasterstwo? Takich wspólnot jest bardzo wiele - są różnorodne. W takim miejscu łatwiej znaleźć ludzi bliskich Bogu.

_________________
Piotr Milewski


Pt paź 08, 2010 16:58
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: ktoś normalny..??!?
Każdy z nas dokłada swoją cegiełkę do tego co złe. Ale niektórzy czynią to wybitnie mocno. Czasem ktoś jest po prostu zmęczony po pracy i poznajemy jego ciemną stronę, choć gdybyśmy go poznali lepiej to jest kochającym czułym mężem i ojcem. Trzeba się starać być dla ludzi dobrym, choćby oni byli nie dobrzy, lub wydawali się nam tacy. Bo jeśli i my przestaniemy to na pewno nikt już nie doświadczy dobra, ale wszyscy będą doświadczać tego co Ty.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt paź 08, 2010 17:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: ktoś normalny..??!?
Ja sama ani święta ani jakaś wybitna nie jestem, ale traktuję wiarę poważnie.

Natomiast znam mnóstwo ludzi, których życie jest dla mnie wspaniałym świadectwem. Tacy najzupełniej NORMALNI ludzie - z poczuciem humoru, naturalni, ciepli. A przede wszystkim naprawdę wierzący (a nie dewoci) i to się odbija na ich codziennym życiu, na ich postawie. Przy nich - że tak poetycko powiem - serce rośnie :) Typ ludzi, którzy sami są sobą i przy których można być sobą, niczego nie udawać, a wiarę traktują jako coś oczywistego. Cudowni ludzie :)

Więc mogę cię chociaż zapewnić że tacy normalni są, spotkałam ich całkiem sporo :)

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Pt paź 08, 2010 19:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 08, 2010 12:15
Posty: 15
Post Re: ktoś normalny..??!?
...a chodzi przede wszystkim o to, żeby nie zepsuć tego, co w nas jeszcze jest. Szczerze mówiąc to bardzo trudne zadanie. Jestem świadoma wszystkich wyborów, które w życiu podejmuje człowiek i nawet jeśli wybierze te złe, musi być za nie odpowiedzialny. Na dzień dzisiejszy dopadła mnie melancholia. Dostrzegłam, że przez całe życie obracałam się wśród ludzi obojętnych na Boga. Zastanawiam się, czy naprawdę Go nigdy nie czuli...a może się wstydzą? Nie wierzą, bo nikt nie wierzy? :o

kiedyś grupka Jehowych, nakłaniających mnie na spotkanie spytała czy warto być dobrym we współczesnym świecie. Domyślacie się pewnie co odpowiedziałam;) - Nie.
Podobno dobro wraca ze zdwojoną siłą, tak samo jak uśmiech. Kiedy? Promieniuje tym dobrem, tylko że światło wraca inną drogą :roll: :shock: :roll:

_________________
pozwól mi spróbować jeszcze raz
niepewność mą wyleczyć, wyleczyć mi
za pychę i kłamstwa, same nałogi
za wszystko co związane z tym
za świństwa duże i małe
za mą niewiarę...


Pt paź 08, 2010 20:34
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: ktoś normalny..??!?
Coccinelle,
cześć mała,
jestem tu...

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Pt paź 08, 2010 21:43
Zobacz profil
Post Re: ktoś normalny..??!?
coccinelle napisał(a):
Nie wiem dlaczego tutaj piszę, po prostu chciałabym poznać ludzi o podobnych poglądach, którzy być może się kiedyś zgubili i nie wiedzieli co robić. Wiem, że na tym forum są prowizoryczni wierzący i tylko żerują, żeby zniszczyć// helloo!! Ale chyba jest jeszcze ktoś normalny..??!?


A na jakim forum są nieprowizoryczni wiarzący?
Jak z Twoja wiarą?
Jakie są Twoje poglądy?
Dlaczego tutaj piszesz?
Co to znaczy normalny w/g Ciebie?
Kim są normalni ludzie?

Ludzie nie potrafią odpowiedzieć na własne pytania, bo prawda o nas samych często boli. I jak to się ma do powszechnie panującej cywilizacji własnej przyjemnosci?!

Słodkich snów


Pt paź 08, 2010 21:51

Dołączył(a): Śr sty 06, 2010 9:46
Posty: 48
Post Re: ktoś normalny..??!?
Kiedyś, jeszcze parę lat temu, miałem grupkę znajomych, z którymi dzieliłem wspólne poglądy i zainteresowania, bawiliśmy się razem, uczyliśmy i pracowaliśmy. Grupka powoli zaczęła się wysypywać, ludzie rozjechali się po Polsce, a ja zostałem sam. Zmieniłem pracę, ale ludzie jacyś tacy... toksyczni, prześmiewczy, agresywni, źli... Mam wrażenie, że coraz więcej dookoła ludzi przesyconych agresją, a coraz mniej poczciwych - w tym pozytywnym znaczeniu tego słowa - czyli pracowitych, uprzejmych, skromnych, a do tego twardych. Coraz mniej ich jest... przynajmniej obok mnie.
Tak, coccinelle.
Świat naszego dzieciństwa i młodości zmienia się, weszliśmy w świat dorosłych, gdzie mało jest miejsca na dobro. Tu co innego się liczy.
Jestem na takim samym etapie, co Ty, coccinelle. Szukam odrobiny normalności i bratnich duszy. Efekty mizerne, ale całe życie jeszcze przede mną. Jak znajdę to dam Ci znać ;-)


Pt paź 08, 2010 22:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 08, 2010 12:15
Posty: 15
Post Re: ktoś normalny..??!?
Pjotrusiu :) rozumiesz mnie doskonale.
Zastanawiam się teraz na jakim etapie kończy się okres dzieciństwa. Jeśli na opuszczeniu domu rodzinnego, to mam go sporo za sobą. Jeśli zaś na odnalezieniu miejsca na ziemi i stworzeniu rodziny, to czeka mnie wiele niespodzianek. Istnieje jeszcze opcja, że nigdy z niego nie wyjdę. I coraz bardziej ktoś mnie doświadcza, i uświadamia, że ufać się nie powinno. Straszne...:(

Nie mówię, ze nie znajdę takich ludzi. To kwestia szczęścia, którego troszkę jednak mam. W końcu "kto szuka, nie błądzi"...;)

maly_kwiatku
jesteś..>? w znaczeniu..?!?

a więc bądź.

_________________
pozwól mi spróbować jeszcze raz
niepewność mą wyleczyć, wyleczyć mi
za pychę i kłamstwa, same nałogi
za wszystko co związane z tym
za świństwa duże i małe
za mą niewiarę...


So paź 09, 2010 10:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL