otóż w pewien czwartek po rozdaniu Komunii Świętej poszedłem do stelli.Jak zwykle zamknęłem oczy żeby się pomodlić.I Miałem objawienie.
Jezus był w czerwonym ubraniu,koronie cierniowej,z rózgą i cały zakrwawiony na twarzy.Popatrzył się na mnie i powiedział:"Gdybyś ty wiedział jak mnie ludzie ranią!"Patrzył ze smutkiem jakby mi coś wyrzucał.Jak myślicie czy to pochodziło od Boga??

Myślę że jesteś po prostu b.wrażliwy emocjonalnie. Widziałem już kiedyś podobny przypadek. Przejdzie Ci.

Faustynie Kowalskiej też tak mówili

Katanyk, my nie możemy tego ocenić. Chociaż zastanawia mnie że Jezus miałby ci się objawić po Komunii i wtedy mówić jak ludzie Go ranią i patrzeć na ciebie z wyrzutem. Trochę mi to jedno do drugiego nie pasuje, Komunia jest przecież przede wszystkim aktem miłości Boga do człowieka i odpowiedzi człowieka na tą miłość.

Cóż, zobaczysz co będzie dalej. Ale polecam dystans i ostrożność, dopóki nie będziesz całkowicie pewien że masz objawienia (jeśli się to wydarzenie powtórzy) traktuj to jako wytwór twojej wrażliwej wyobraźni. Jeśli to na prawdę Jezus mówi do ciebie to nie pozostawi ci co do tego wątpliwości.

Moim zdaniem, powinienes o tym porozmawiac z jakims ksiedzem. Np przy okazji spowiedzi, albo jezeli masz jakiegos zaufanego, przy rozmowie.
To oni sa specjalistami od spraw duchowych.

hmm..tylko jedno miałeś?..to nie masz się co wychylać ..poczekaj na inne

No cóż na tyle wypowiedzi nikt nawet nie wspomniał o podmiocie, a dyskusja zeszła na tematy drugiego planu.
Tak ten świat po prostu oszalał i to co jest grzechem ustawił jako wartość nauczaną i pożądaną nie licząc się z kosztami.
Bóg został oddarty z szat i jest biczowany grzechami naszymi.

No cóż, pytanie było o samo "objawienie" a nie jego zawartość.

Tak bardzo nam (wszystkim) ucieka w życiu to, co najważniejsze.
Często łapiemy się na tym np. jak odchodzi do Pana ktoś bliski, a mieliśmy mu jeszcze tyle do powiedzenia, tyle do zrobienia.
Wracając do tematu.
Bo nawet, jeśli nie jest to typowe objawienie nadprzyrodzone, a jest wewnętrzną reakcją na przeżywanie teraźniejszości to w myśl Ewangelii wszystko to, co wychodzi od nas jako dobro, jako słowa opisujące Boga, pochodzi od Ducha Świętego, to dzięki Niemu wielbimy Boga i nie bluźnimy Jemu.
Więc jak by nie patrzeć jest to działanie Boga w Trójcy Świętej, gdyż Bóg jest Jednością.
Mówię wam coś jest na rzeczy, gdyż w całym świecie różne osoby w różnych narodach otrzymują prywatne objawienia, którym głównym nakazem jest nawrócenie i potrzeba modlitwy, która ma na celu wołanie o Miłosierdzie Boże dla nawrócenia grzeszników i o modlitwę o Dary Ducha Świętego by tak wzmocnieni nie upaść w wyniku nadchodzących wydarzeń.
PS.
Np. Węgry, kto mógł sobie jeszcze pół roku temu, że powódź może wyglądać jeszcze straszniej.

Jest jeden jedyny sposób ,żeby sprawdzić czy to prawdziwe objawienie? Idź do spowiedzi , powiedz co przeżyłeś i wykonaj co powie kapłan-posłuszeństwo, pokora. Tego szatan nie znosi. Poczytaj Dzienniczek siostry Faustyny - ona też czasem miała wątpliwości i tylko spowiednik, kierownik duchowy mógł pomóc w tej kwestii, sam Jezus nakazywał posłuszeństwo.
Rozważ też,czy wewnętrznie pragniesz takich objawień? jeśli tak to proś Boga,żeby Cię uchronił przed nimi, bo szatan będzie to wykorzystywał i może Cie zwieść.Z Bogiem